Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 13 grudnia 2024 r., imieniny Łucji, Otylii



Okiem rzuciłam XVII

Mamy 2014 rok. Obudziłam się bez sylwestrowego kaca, więc rozpoczęłam przegląd lokalnej prasy. Gazetki są świąteczne, więc w każdej z nich głównie życzenia świąteczne i noworoczne można znaleźć. Życzono nam miłości, przyjaźni, spokoju, radości. Na wigilijnych spotkaniach dziękowano za pracę i chwalono się tym, co udało się zrobić.
W niebieskiej gazecie (która na święta przybrała żółtą barwę) ukazała się informacja z miejsko-powiatowego spotkania wigilijnego. Tę wyjątkową uroczystość zaszczyciło swoim udziałem wiele osobistości. Wśród nich był m.in. europoseł pan Jarosław Kalinowski, który powiedział „To bardzo dobrze, bo możemy poczuć się rodziną w szerszym wymiarze. (…) Możemy się różnić, ale szanujmy się nawzajem i myślmy o dobru wspólnym, jakim jest nasza ojczyzna”. Szkoda, że to spotkanie wigilijne i te słowa nie zostały wypowiedziane wcześniej, przed 18 grudnia, gdy odbyła się sesja Rady Powiatu. Być może powiatowa opozycja wzięłaby sobie te słowa do serca i złożyłaby pani Teresie Trzasce prawdziwe świąteczne życzenia.
***
Moja gazeta, oprócz relacji z uchwalenia budżetu powiatu na 2014 r., przedstawiła również informację o wyjątkowych „życzeniach”, które powiatowa opozycja złożyła pani Teresie Trzasce. Urszula Mikołajczyk w radosny, przedświąteczny czas odczytała kolejne oświadczenie skierowane w stronę radnej pani T. Trzaski. Klub opozycyjny uważa, że pani Teresa Trzaska nie może chwalić się sukcesem, gdyż nie był on jej udziałem (chodzi o pozyskiwanie dodatkowych środków z rezerwy oświatowej). Opozycja mówi „Gdyby w powiecie wyszkowskim w ogóle nie istniało stanowisko płatnego członka zarządu odpowiedzialnego za sprawy edukacji, kwoty uzyskane przez powiat z rezerwy (…) byłyby identyczne”. Ileż w tym prawdy! Gdyby nie było stanowiska wicestarosty, zastępców burmistrza, funkcji radnych opłacanych z pieniędzy podatników, samorządy funkcjonowałyby dokładnie tak samo jak funkcjonują teraz. Wiadomo bowiem, że wystarczy jeden decydent w postaci burmistrza czy starosty oraz pracujących dla nich rzesza urzędników, by zadania gminne lub powiatowe były wykonywane prawidłowo. Może więc należy się zastanowić nad zasadnością dalszego opłacania zastępców burmistrza, wicestarosty i radnych (miejskich i powiatowych) którzy niejednokrotnie przypisują sobie nie swoje zasługi. Szukamy oszczędności? Likwidujmy każde stanowisko które można zlikwidować!
Pani Teresie Trzasce składam gratulacje, za wyjątkową klasę jaką pokazała po kolejnym ataku skierowanym w jej stronę.
***
Uwagę mą przykuł list czytelnika pana Jerzego Osęki w „Nowym Wyszkowiaku” pt. „Dwie twarze jednego powiatu”. Zwolenniczką pióra pana Jurka Osęki nie jestem. Od dawna wiadomo, że pisze dla tego, kto mu zapłaci. Kto tym razem jemu zapłacił, nie wiem. Być może sam pan Jerzy postanowił podsumować stary rok i napisał prawdę o stosunkach panujących w powiecie. Niezbyt chętnie, ale niestety zgadzam się z pierwszym „rozdziałem” Jego listu „Rodzina na swoim” i razem z nim zapytam: dlaczego nepotyzm w Starostwie osiągnął takie granice? Dlaczego wicestarosta może grać swemu szefowi na nosie? Czy naprawdę nikomu to nie przeszkadza?
***
„Głos Wyszkowa” informuje nas, że zakończono budowę 602 m ulicy Stolarskiej za bagatela 1 mln 265 tys. zł. Wyjątkową rozrzutnością wykazało się dziesięciu przedsiębiorców, którzy partycypowali w kosztach inwestycji i przekazali na ten cel 120 tys. zł (w formie finansowej i rzeczowej). Staram się, ale niestety nie potrafię powiedzieć, że znaczący jest 10 proc. udział przedsiębiorców w inwestycji, której celowości nie rozumie większość mieszkańców Wyszkowa.
***
Wyjątkowym brakiem myślenia, czyli tzw. głupotą wykazał się młody mieszkaniec Wyszkowa, który pojawił się na policji z narkotykami. Uśmiech pojawił się na mojej twarzy, gdy przeczytałam w prasie tę informację. Można by rzec, że pecha miał młody człowiek. A może szczęście miała wyszkowska policja, która może pochwalić się teraz swoim kolejnym osiągnięciem.
***
Przewodnicząca Rady Powiatu pani Justyna Garbarczyk po raz pierwszy przeprowadziła wyjątkową akcję „Urzędnik może zostać Świętym Mikołajem”. Jej podziękowania za udział w akcji znalazły się na łamach „Wyszkowiaka”. Mam nadzieję, że również w tym roku następca pani J. Garbarczyk pokusi się o kontynuację akcji.
***
Wyjątkowy rok przed nami – rok wyborczy. Tym, którym przyjdzie do głowy wpisywać się na listy wyborcze, by uzyskać mandat radnego i tym, którzy będą walczyć o fotel burmistrza życzę życzliwości i dystansu do siebie.
Pozostałym mieszkańcom naszego powiatu życzę cierpliwości i zrozumienia dla tego, co będzie się działo.

Judyta
„Wyszkowiak” nr 1 z 2 stycznia 2014 r.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta