Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 11 listopada 2024 r., imieniny Macieja, Marcina



Co z tą demokracją …?

Iść na wybory, oddać głos czy nie ? Wziąć udział w referendum, czy lepiej zostać w domu? To pytania, które ostatnio stawia sobie wielu Polaków. Zadziwiające, jak różne argumenty są podnoszone przy bardzo podobnych czy wręcz, tych samych okazjach.
Gorący przykład – referendum w Warszawie... Dla jednych najgorszy prezydent w historii miasta, dla drugich doskonały gospodarz. Wszystkie tezy i twierdzenia podparte racjonalnymi argumentami. Trudno się połapać, jak jest naprawdę. Ciężko o rzetelne informacje. Nawet jeśli ktoś próbuje podjąć racjonalne decyzje, to zawsze trafia na opinie lansowane przez którąś ze stron. Każda strona ma swoje argumenty i wszystkie z nich są doskonale uzasadnione. Wszystkie z nich wydają się być racjonalne. Tak to już jest, że każdy medal ma dwie strony, a każdy kij ma dwa końce.
Czy to znaczy, że jedna strona medalu jest lepsza, a druga strona gorsza? Nie zawsze tak jest. Strony są po prostu inne. Partie polityczne przedstawiają swoje oferty, wizje przyszłości. Te oferty i te wizje są kompletnie różne jak strony medalu. Wszystko byłoby dobrze, gdyby te wizje polityczne były spójne. Jednak każda wizja zależna jest od bieżącej potrzeby. Wszystko jest uzasadnione doraźnie.
Szczególnie widoczne jest to przy referendum. W polskim prawodawstwie kluczowa dla ważności referendum jest frekwencja. Grupa inicjatorów chcąca odwołać np. prezydenta czy wójta z reguły jest lepiej zmobilizowana. Taka mobilizacja na nic się jednak przydaje, jeśli nie ma minimalnej frekwencji. Paradoksalnie, ktoś kto chce bronić „swojego” prezydenta w referendum, oddając głos poparcia przyczynia się do klęski swojego faworyta. Partie polityczne w zależności o tego „czyj” prezydent ma być odwołany, wygłaszają frazesy o konieczności uczestnictwa w akcie demokratycznego wyboru. W zależności od okoliczności zmienia się optyka i ci sami namawiają do bojkotu… A wyborcy sami wiedzą, która strona medalu bardziej im odpowiada. Ludzie w swojej mądrości nie dadzą się nabrać i tam gdzie zechcą, zagłosują „za”. Tam gdzie zechcą, zagłosują „przeciw”. Tam gdzie zechcą, nie zagłosują wcale…
Bo taka jest mądrość społeczeństwa, a społeczeństwo najlepiej wie, którą stronę medalu wybrać.

B. Bodio
„Wyszkowiak” nr 41 z 8 października 2013 r.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta