Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 03 października 2024 r., imieniny Gerarda, Teresy



Stereotypy

Co to jest stereotyp? Nieraz posługujemy się tym słowem, ale czy na pewno wiemy, co znaczy? Spróbujmy się zastanowić, skąd tak w ogóle biorą się stereotypy? Kto ma „władzę” tworzenia nowych stereotypów?
Stereotyp to prosty, często irracjonalny obraz rzeczy, instytucji, ludzi, złożony z cech uznawanych za charakterystyczne dla nich, wpojony przez środowisko w świadomość członków jakiejś grupy, warstwy społecznej czy klasy. Stereotypy określają świat, prezentując jego ograniczoną wizję, opartą na niewiedzy i niesłusznych opiniach. Tyle teorii. Niby jasna, ale bez wkucia powtórzyć jej się nie da.
Czy można więc zrozumieć je tak po ludzku, zwyczajnie?
Stereotypy nabywamy w czasie dorastania. To rodzice są pierwszym źródłem informacji o różnych grupach społecznych. Potem rolę tę przejmują rówieśnicy i inni otaczający nas ludzie. Raz sformułowane stereotypy po prostu są, zmienić je trudno. Już od pierwszych lat życia jesteśmy oswajani ze stereotypami dotyczącymi różnic płciowych. Uczy się nas, jakie uczesanie, ubranie i zachowanie przystoi chłopcu, a jakie dziewczynce. Wiemy, komu wolno okazać wzruszenie, a komu płakać nie wypada. Już małe dzieci wiedzą, które zajęcia przeznaczone są dla ich płci. Dziewczynki bawią się lalkami, a chłopcy samochodami. To początek stereotypów dotyczących pełnionych w przyszłości ról. W szkolnych podręcznikach jasno pokazany jest podział obowiązków w rodzinie. Mama zajmuje się domem. Sprząta, pierze, gotuje, wychowuje dzieci. Córkę uczy posłuszeństwa, synowi wybacza bunt, rozumie jego ciągłą niepokorność. Mama jest pełna ciepła i wyrozumiałości. Tata natomiast jest głową rodziny. Jest zapracowany, wiecznie zmęczony. To tata zazwyczaj podejmuje wszystkie decyzje. Skoro miejsce kobiety jest w domu, to trudno jest pogodzić się z tym, że chcą one robić karierę.
Do najbardziej rozpowszechnionych stereotypów należą te związane z płcią. Najwięcej ich dotyczy kobiet. Uważa się, że kobiety są mniej inteligentne od mężczyzn, są mniej zaradne. Niemal każdy mężczyzna uważa, że kobieta jest zdecydowanie gorszym kierowcą.
Liczne badania ukazują, że u mężczyzn istnieje wiele stereotypów dotyczących kobiet. Wśród nich przeważają właśnie takie:
- kobiety nie chcą pracować – są do tego zmuszone,
- kobiety wolą pracę niewymagającą myślenia,
- kobiety są mniej kompetentne i wiarygodne,
- kobietom nie zależy na samorealizacji w pracy,
- kobiety nie są zainteresowane awansami,
- kobiety nie nadają się na osoby zarządzające dużą liczbą pracowników,
- kobiety to zabiegane, przemęczone, nijakie, szare postacie z siatkami pełnymi zakupów,
- kobiety to Matki Polki,
- kobiety są „wyzwolone” i dlatego otwarcie mówią o aborcji,
- kobiety to istoty przeznaczone do nieodpłatnej pracy na rzecz mężczyzn, krótko mówiąc, powinny siedzieć w domu,
- kobieta to narzędzie seksu, towar lub maskotka.
Również mężczyzn dotyczy wiele stereotypów jakimi posługują się kobiety. Wśród niech są takie jak:
- mężczyźni ciągle mówią o seksie, jeśli o nim nie mówią, to o nim myślą,
- mężczyźni kłamią dla dobra partnerki,
- mężczyźni zawsze gapią się na biust lub tyłek kobiety,
- polscy mężczyźni są zaniedbani i brzydcy,
- mężczyźni są rozwiąźli i skłonni do seksu z nowo poznaną osobą,
- mężczyźni szukają partnerki podobnej do swojej matki,
- mężczyźni nie potrafią mówić o uczuciach,
- mężczyźni myślą, że zawsze są zabawni,
- mężczyźni nie potrafią być romantyczni,
- mężczyźni nie rozumieją kobiet (oh shit!).
Jednym z najbardziej znanych stereotypów jest ten dotyczący różnych narodowości. Francuzów uważamy za dobrych kochanków i flirciarzy, Rosjan za alkoholików, a Anglików za nudziarzy. Uważamy, że Szkoci są skąpi, a Amerykanie są tolerancyjni. O Niemcach mówimy, że są pedantyczni i brak im poczucia humoru.
Na przedstawicieli różnych ras również patrzymy stereotypowo. Dla nas Żydzi to lichwiarze, Afroamerykanie są mało inteligentni, a Arabowie niebezpieczni. Ci, których wymieniłam, uważają zaś, że Polacy to pijacy.
Na postrzeganie innych osób duży wpływ mają stereotypy dotyczące wyglądu. Uważa się, że okularnicy są inteligentni, rudzi – fałszywi, zaś blondynka inteligentną raczej nie jest. Nie lubimy ludzi o wąskich ustach, gdyż uważamy ich za osoby nieprzyjemne i mściwe. Grubasy natomiast zaś dla większości są sympatyczni i uśmiechnięci.
Posługując się stereotypami łatwiej zachować dobre samopoczucie i lepsze mniemanie o sobie. Czujemy się kimś lepszym, mądrzejszym, bardziej wartościowym. Życie ułatwiają nam stereotypy myślowe, gdyż nie wymagają one od nas samodzielnego umysłowego wysiłku. Świat wydaje się prostszy i łatwiej się w nim poczuć.
Stereotypy wygłaszamy zazwyczaj publicznie, przy pełnej akceptacji osób, do których mówimy. Jeśli więc sprzeciwimy się stereotypom, to sprzeciwiamy się tym wszystkim, którzy stereotypom potakują. Wtedy następuje zbiorowy atak na nas, bo odważyliśmy się nie zgodzić z jakimś publicznie zaakceptowanym dogmatem. Dzięki temu stajemy się jednak wyjątkowi, pokazujemy świadome poglądy, że potrafimy samodzielnie myśleć.
Stereotypy funkcjonują na całym świecie. Staramy się z nimi walczyć, lecz udaje się nam jedynie jedne stereotypy zastąpić innymi. W sytuacji, gdy uświadamiamy sobie, że nasze sądy na temat danej narodowości czy grupy społecznej okazały się niesłuszne, natychmiast tworzymy bądź przejmujemy nowe stereotypy skierowane przeciw innym grupom czy narodowościom. W każdym stereotypie jest zawarta część prawdy. Pamiętać jednak należy, że ćwierć prawdy czy pół prawdy wypaczają często obraz innych ludzi skuteczniej niż całkowity fałsz.
Czy więc stereotypy są nam potrzebne? Co daje nam tworzenie stereotypów i wiara w ich słuszność? Czy walka z niesłusznymi opiniami ma szansę zakończyć się powodzeniem?
Ja nie potrafię odpowiedzieć na te pytania. Wiem, że stereotypy ułatwiają życie, zdecydowanie je upraszczają. Nie musimy zastanawiać się jak jest naprawdę, bo mimo woli „lecimy” po stereotypach. Zbyt swobodne wykorzystywanie stereotypów może jednak być niebezpieczne. Może prowadzić do fałszowania rzeczywistości i kształtowania się uprzedzeń.
Stereotypy często przekształcające się w przesądy. O przesądach jednak napiszę innym razem.
„… żeby obalić kłamstwo w sobie, żeby zniszczyć stereotyp, który się przyswoiło, do którego się przyzwyczaiło, trzeba mieć nie byle jaką odwagę, trzeba w sobie samym wywołać rewolucję.” (Józef Hen)
Wielu osobom mogłabym powiedzieć „Wywołaj u siebie rewolucję…”

Judyta
„Wyszkowiak” nr 10 z 5 marca 2013 r.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta