Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 28 marca 2024 r., imieniny Anieli, Sykstusa



Każdy jest poetą

[w:] „Wyszkowiak” nr 30/2010 z 27 lipca 2010 r.
Wszystko już na świecie było. Jeżeli ktoś z nas myśli, że coś odkrył, to oczywiście powinien również wiedzieć, że nie. Były obrazy, wątki literackie, filmowe, słowa i projekty. Wszelka awangarda jest próbą szukania nowych form w starych. Czyli przysłowiowym kręceniem się w kółko. Dlatego sztuka segregowana jest w wątki i powtarzające się motywy. Jest nazywana, poddawana klasyfikacji, dzielona. Stąd nazwy „neo” – neogotyk, neoromantyzm itd. Powtórki, powtórki, powtórki.

Powtórki owe nie są złe. Są powtórkami, bo ludzkość ma ograniczone pole swojej wyobraźni, chociaż owa wyobraźnia jest pokaźnych rozmiarów i w twórczym ruchu. Lecz się powiela. Widocznie takie jest boskie założenie.
Okazuje się, że podobne sytuacje dzieją się w naszych uczuciach. To, co przeżywamy, chociaż wydaje nam się absolutnie indywidualne, jest tym samym, co przeżywają inni. Tym samym lub podobnym. Widać to na przykładzie wszelkich terapii. Jeśli się na takowe udamy, spotkamy ludzi o takich samych problemach. Kiedy zaczną mówić o swoich kłopotach, znajdziemy wspólne mianowniki – myślenie, schematy, odczuwanie. Zadziwimy się niesłychanie, po czym zrobi nam się lepiej. Lepiej dlatego, że nie tylko my borykamy się ze światem.
Może właśnie na tym polega skuteczność terapeutyczna. Ludzi konfrontuje się ze sobą (szczególnie w różnych grupach terapeutycznych), a oni poznają psychiczne rozterki i zmagania innych. Znika poczucie osamotnienia. Robi się raźniej. Jak to w grupie.

Tymczasem nie tylko w sztuce i psychologii powtarzają się motywy. Kiedy przyjrzymy się bliżej naszym myślom i rozważaniom, okaże się, że każdy z nas jest poetą i literatem. Nieuświadomionym, rzecz jasna. Każdy z nas odczuwa coś szczególnego, tylko że nie każdy przekłada to na papier. Uczucia i emocje są fundamentem literatury: poezji i prozy. Bez uczuć, bez odczuwania, nie byłoby nic na papierze. Kiedy coś w literaturze jest słabe, nie wywołuje w nas głębszych uniesień lub zastanowień – znaczy, że budulcem utworu nie była silna emocja lub silne odczucie. Tylko coś „na wzór”. Taka literatura nazywa się popularna, komercyjna. Tworzona jest bez pobudek emocjonalnych. Raczej z pobudek finansowych.

Dla przykładu, stan zakochania nieszczęśliwego. Większość z ludzi stan ów przeżyła. A to odczucie było budulcem i ostoją literatury romantycznej. Na nim bazował Mickiewicz, Słowacki, Goethe i inni. Oni to czuli i opisali w postaci beletrystyki i poezji. Ci, którzy to przeżyli i nie opisali, mogą też o sobie powiedzieć, że są romantykami (w znaczeniu literackim).

Albo np. młodopolski „spleen”, tj. melancholia. Dostrzeganie bezsensu życia, nostalgia, rozmyślania nad bezcelowością. To cechowało poezję okresu Młodej Polski. Kazimierz Przerwa- Tetmajer, Kasprowicz, Przybyszewski ( ten odczuwał świat w kategoriach bezsensu seksualnego). "Depresyjność" nastroju znana jest wszystkim. Świat w szarych odcieniach. Też dane nam było odczuć to, lecz nie wszystkim dane było opisać.

W zeszłym roku przebywałam większość czasu w Warszawie, ze względu na zajęcia, które skomasowane były akurat w tym mieście. Mimo że lubię Warszawę i mam tam nawet pracownię, przez cały czas odczuwałam tęsknotę za bliskością przyrody, za atmosferą drewnianego domu, za szumem rzeki. Potem uświadomiłam sobie, że to…imażynizm. Kierunek w poezji rosyjskiej. Bohaterem lirycznym był człowiek samotny, zagubiony w mieście, tęskniący za pierwotnymi formami życia na wsi. Najwybitniejszym reprezentantem kierunku był Siergiej Jesienin, a owym czasie najbardziej odczuwającym – ja.

Zatem, wszyscy jesteśmy poetami. Czy tego chcemy, czy nie.

Daria Galant

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta