Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 29 marca 2024 r., imieniny Eustachego, Wiktora



Myślenie autodestrukcyjne

[w:] „Wyszkowiak” nr 19/2011 z 10 maja 2011 r.
Wiek XX zakończył erę materializmu, która rozpoczęła się w połowie XIX wieku wraz z rozwojem przemysłu. Powstałe w tym czasie doktryny filozoficzne i światopoglądowe utwierdzały nas w przekonaniu, że jakość świata zależy od tego, co na zewnątrz. Że warunkowana jest tylko czynnikami od nas niezależnymi, zewnętrznymi. Mało przykładano wagi do duchowości człowieka, oddając człowieczeństwo we władanie coraz to nowszych technologii, maszyn, prądów materialistycznych, wreszcie – pieniądza.

Wiek XXI jest początkiem zmian w sposobach myślenia. Materializm bowiem spowodował na świecie kryzys światopoglądowy. Dołożyło się do tego poczucie zagrożenia spowodowane przewartościowaniem roli pieniądza. A raczej przekonaniem się, podczas niedawnego kryzysu światowego, jak sztucznym i iluzorycznym faktem jest pieniądz, który miał zaświadczać o prawdziwości materii, jako ideowego budulca świata.

Okazało się, że ani pieniądz, ani pensja, ani banki oraz posiadane dobra materialne nie są stałe i w każdej chwili mogą zniknąć. Co wtedy pozostaje? Świat ducha, który przez wiele dziesięcioleci spychany był na margines tzw. ludzkiego odczuwania.

Gnębiąca obecnie ludzkość choroba, jaką jest depresja, zaczyna rozwijać się w zaskakującym tempie. Jest to skutek nadmiernego funkcjonowania w energiach męskich: zdobywania, pomnażania, materii. Brak elementu, określanego w naukach duchowych, jako żeński: wnikania w siebie, poszukiwania duchowych rozwiązań swoich problemów, refleksja, zaduma – spowodowała naturalne, choć drastyczne, poszukiwanie przez umysł harmonii tych dwóch elementów konstrukcji świata.

Przemienia się psychologia i psychiatria. Gdy czytam książki np. amerykańskiego psychiatry dr. Wayne’a W. Dyer’a z 1976 r. pt.: „Your Erroneous Zones”, wydanej w Polsce dopiero w 1994 r. jako: „Pokochaj siebie” a potem jego książkę z 2001 r. (nie wiem, czy w Polsce wyszła, ale czytałam ją w oryginale amerykańskim) „Spirituals Solution to every problem”, tj. „Duchowe rozwiązanie na każdy problem”, dostrzegam znaczące różnice w pojmowaniu istoty ludzkiej. Od mechaniki umysłu po odczuwanie duszy. Przeobraża się nauka w duchowość, bo okazuje się, że tylko tak, nienamacalnie a spirytualnie, można poznać człowieka. I go doświadczyć.

Człowiek wymyka się bowiem wszystkim naukowym określeniom. Jego życie na ziemi nie jest materialnym zadośćuczynieniem teorii Darwinowskiej. Często jej zaprzecza, a konstrukcja ludzkiego mózgu jest do tej pory największą tajemnicą człowieka. Tajemnicą jest również człowiecza wielowymiarowość, której dowodził Einstein. Zjawiskiem wytłumaczalnym fizycznie, teoria strun z fizyki kwantowej, mówiąca najogólniej rzecz ujmując o tym, że całość świata ma budowę strunową. Jeśli poruszy się fragment jednej struny, echo tych drgań będzie odczuwalne na innej przestrzeni i to w konkretny sposób.

Tajemnicą jest też życie człowieka, a raczej jego duszy, jego esencji poza światem materialnym. Traktują o tym zjawisku badania, niezwykle popularne od lat w USA, nazywane w skrócie przez Amerykanów ADC, czyli After Death Comminication. Wynika z nich, że zmarli, którzy odeszli z naszego świata nadal się z nami komunikują, aby przekazać swoją miłość i ukoić ludzką rozpacz.

Dlatego myślenie autodestrukcyjne, którego nauczyliśmy się przez dziesięciolecia istnienia i kształtowania się materialistycznych idei, wartościujących ludzkie życie jako faktu a nie bytu, doprowadziło ludzkość do zaułku bez wyjścia. Do ściany, zbudowanej z cegieł własnych przekonań na temat świata. Teraz oto tę ścianę należy przejść. Ale jak? – zapyta wielu. – Jak przejść ścianę z cegieł?

Drzwi, które się w niej ukażą, powstaną same. Pojawią się, gdy nasz umysł zawierzy w wyższy obrót spraw i wyższy sens ludzkiego życia. I będzie doskonalił się tu, na ziemi, jak i tam – po drugiej stronie wspólnego czasu.

Daria Galant

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta