Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 28 marca 2024 r., imieniny Anieli, Sykstusa



Wiara w elfy

[w:] „Wyszkowiak” nr 14/2011 z 5 kwietnia 2011 r.
Islandia to przedziwny kraj. Tam ludzie żyją z duchami i światem zmarłych za pan brat. Wierzy się w elfy, trolle i krasnoludki. Tak głęboko, że miejsca, w których ponoć żyją tzw. niewidzialne ludy, są otoczone kultem i czcią. Nie wolno tam budować ludzkich domów, fabryk, sklepów. Nie wolno zbyt często spacerować. Można jedynie trochę odpocząć w otoczeniu niewidzialnych istot.

Istoty te są z reguły dobre. Lecz czasami i wśród nich zdarzają się złośliwcy. O nich mówi się, że mają kłopoty ze sobą i należy im pomóc. Jak pomóc złośliwcowi? Nie dawać się wciągać w jego złość. Zatem istoty niewidzialne – złośliwie, otoczone są zrozumieniem.

Jak odmienne potrafią być formy życia folklorystycznego w różnych krajach, wie ten, kto w to żarliwie wnika. Ten, kto nie wnika, żyje kulturą typu „tu i teraz”. Kulturą konsumpcji. Okazuje się bowiem, że folklor ludowy, wiara w nadprzyrodzoną moc sprawczą przyrody, w duchy, widziadła i zwiastuny wydarzeń, pomaga w zrozumieniu tego świata. Dzieje się to jakby na przekór rozwojowi cywilizacji. Im więcej wierzymy w rozwój cywilizacji, tym bardziej pozbywamy się kawałków tego, co drzemie w naszej świadomości: tzw. „area magicum”, czyli przestrzeni magicznej.

Czym ona jest? To otaczające nas miejsce, które nam sprzyja lub nie. Sprzyja wtedy, gdy my sami rezonujemy energią wzmacniającą. Nie sprzyja, gdy pragniemy wykorzystać to miejsce, tj. w rozumieniu postawy „dawania i brania”, która, gdy nie jest równoważna, zaczyna się obracać przeciwko biorcy. Rozciąga się to w czasie.

Miejsce fizyczne, w którym ta postawa nie jest wyrównania, zaczyna być złe. To bardzo delikatne kwestie w dziedzinie niematerii, ale jakże istotnie w ludzkim życiu.

Tam jednak, gdzie nadprzyrodzona wiara w legendy i przypowieści zostaje zepchnięta na margines świadomości społecznej, nie jest brana pod uwagę w procesie kształtowania umysłów młodych ludzi i wyłączona zostaje z procesu pedagogicznego, dydaktycznego, powoli zabija myślenie magiczne. Zabijanie zaś myślenia magicznego oddala nas od takich sposobów rozumienia świata, jak empatia, zdolności humanistyczne, zdolności emocjonalne.

Czym jest myślenie magiczne? To umiejętność opierania swojego światopoglądu na wyobraźni i kształtowania swojego życia w oparciu o wartości, jakie niosą podania. Podania, bajki, legendy, wierzenia ludowe opowiadają świat poprzez dwa bieguny wartości: dobro i zło. Dobro ma w sobie biel pojmowania świata a zło, czerń działania w tym świecie. Ostatecznie dobro zwycięża zło.

Nauczanie tej maksymy powoduje, że kształtowane są osobowości empatyczne i posiadające zrozumienie dla otoczenia. Jednocześnie umiejące być asertywne, lecz w rozumieniu kultury osobistej, a nie wyścigu szczurów, którego buta i chamstwo nic z asertywnością nie ma wspólnego. Myślenie magiczne wyzwala więc w człowieku patrzenie na świat okiem wartości i poddawania swojego działania ich osądowi.

W Islandii wiara w świat baśniowości jest wspaniała. Powoduje, że nie tylko tamtejsi ludzie są bardziej uduchowieni i spokojni, ale też wzrasta w sposób znaczący sektor turystyki magicznej. Każdy chce przyjechać i być może zobaczyć legendarne niewidzialne ludy, o których w Islandii dużo jest sag i przypowieści. O których można usłyszeć od kelnera w restauracji, taksówkarza na lotnisku i sprzedawcy w sklepie.

Ciekawym zjawiskiem jest również to, że jadąc samochodem czy autobusem często można być zaskoczonym kierunkiem drogi, z punktu widzenia geodezyjnego – irracjonalnym. Drogi pomiędzy miastami projektowane przez rząd, finansowane, prowadzone są tak, aby nie naruszać miejsc, gdzie mieszkają elfy i szereg innych postaci. Bywały bowiem przypadki, że gdy działając pod wpływem komercji, ze względów na piękne krajobrazy i bajeczne usytuowanie, chciano naruszyć jakąś budową miejsca objęte tajemnicą i legendą od wieków, nie wiedzieć dlaczego, psuły się młoty, koparki, nie działały wszelkie sprzęty. Wielokrotnie odstępowano zatem od takich inwestycji.

Dlatego tamtejsi ludzie boją się zbyt często światu niewidzialnemu przeciwstawiać. Bo, jak wiadomo z baśni, czyniona niegodziwość powróci pod postacią wydarzeń, złego człowieka, złośliwego elfa. Czynione dobro powróci również.

Daria Galant

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta