Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 29 marca 2024 r., imieniny Eustachego, Wiktora



Trafiony zatopiony

Tak można powiedzieć o niedoszłym premierze i nowej nadziei niektórych PiS-owców Danielu Obajtku. Jego szybkie dorobienie się dużej ilości domów, mieszkań, rezydencji itd. to kolejny gwóźdź do trumny tej władzy.
W sumie to obrazuje on zjawisko, o którym co prawda głośno w ich szeregach się nie mówi, co krytykował zresztą nie raz Naczelnik państwa, ale co jest jednak powszechną praktyką w tym systemie, że do władzy idzie się dla pieniędzy. Patriotyczne hasła, na których obecna ekipa wjechała na szczyt okazały się tylko bajkami dla naiwnych. Cóż taki mamy klimat, jak powiedziałby klasyk. Nie brakuje wyborców, którzy dają się nabrać na takie chwyty i omamić wszechobecnej propagandzie rządowej.
W tym ustroju tylko chyba jakiś święty nie dałby się skusić na frukta, którymi można się obłowić mając dostęp do państwowych posadek, do państwowych pieniędzy, mając możliwość decydowania o byciu czy niebyciu całych branż gospodarki. A takich ze świeczką szukać w obozie władzy. Lobbyści dobrze wiedzą, jak dotrzeć do serc i umysłów wielu polityków. Nie bez przyczyny firma Pfizer (ta od szczepionek) musiała zapłacić karę w ramach zawartej ugody z Departamentem Sprawiedliwości USA za korumpowanie lekarzy. Być może ktoś kiedyś ujawni, jak wyglądały negocjacje z Unią Europejską w sprawie zakupu od nich szczepionki na koronawirusa i co najciekawsze, ile i kogo kosztowały.
Sytuacja z D. Obajtkiem z pewnością cieszy wielu, zarówno w PiS-ie, szczególnie tych z frakcji M. Morawieckiego, jak i w opozycji, bo sprawa ta uderza w cały obóz władzy. Jeśli media nadal będą mocno poruszały temat, to niewykluczone, że w celu wyciszenia go Naczelnik państwa strąci wschodząca gwiazdę przynajmniej chwilowo w polityczny niebyt, żeby tylko wyciszyć temat. W momencie zmiany nastrojów na niekorzystne dla władzy, co już się od pewnego czasu dzieje, nowy front walki z wyborcami nie jest im do niczego potrzebny. Nie widać też, póki co. innej sprawy, która miałaby przykryć temat pałaców prezesa PKN Orlen.
Ta zmiana nastrojów społecznych została też dostrzeżona w PiS-ie i stąd zapewne próba ucieczki do przodu poprzez propozycję tzw. Nowego Ładu. Póki co jednak, zapowiedzi na jego temat zdają się sugerować, że raczej cofniemy się niż ruszymy do przodu. Cofniemy się w takim sensie, że będzie oczywiście więcej w naszym kraju socjalizmu. Po prostu przyspieszy powrót do czasów komuny. Nic dobrego to nie zapowiada, wręcz przeciwnie, same złe rzeczy. Zwiększanie się bezrobocia, długu publicznego, biurokracji, podwyżki podatków, itd. Kto za to wszystko zapłaci? Palec PiS-u nieubłagalnie wskazuje tu i teraz na klasę średnią, która już obecnie ledwo żyje po tych wszystkich lockdownach, a to przecież jeszcze nie koniec. Dzieci zbytnio też nie przybywa, więc za jakiś czas nie będzie miał kto pracować na te wszystkie programy socjalne, na spłatę narosłego długu i jak nic trzeba będzie bankom, które są wierzycielami Polski, przekazywać na własność majątek państwa. A państwo wykorzystując kryzys obecnie przejmie za wydrukowaną kasę majątek prywatny, więc będzie miało co przekazywać wierzycielom.
Na razie rząd testuje wytrzymałość społeczeństwa kolejno zamykając najpierw województwo warmińsko-mazurskie, potem pomorskie, a od 15 marca dwa kolejne tj. lubuskie i nasze mazowieckie. Jak nie będzie większych protestów społecznych, czy innych form niezadowolenia z kolejnego już lockdownu, to zapewne, jak to miało miejsce rok temu, należy się liczyć z zamykaniem kolejnych części kraju i kolejnym pełnym lockdownem Polski na Święta Wielkanocne, może nawet z godzina policyjną. Jak długo tym razem to będzie trwało? Też do początku maja?
Po tej władzy można się spodziewać już wszystkiego. Oni zresztą nie mają nic do stracenia, bo dobrze wiedzą, że za swoje działania mogą trafić pod sąd, a może nawet do więzienia. Wszystko zależy od tego, kogo Polacy wybiorą po nich do władzy. Dlatego straszenie zbrodniczym koronawirusem jest politykom rządowym na rękę, bo wystraszeni ludzie dalej będą popierać tych, którzy podkręcając atmosferę strachu, będą twierdzić, że zamykanie wszystkiego, chodzenie w maskach, szczepienie się to najlepsze metody walki z „pandemią”. Mając do dyspozycji telewizję oni są w stanie przekonać zmasowaną propagandą, która będzie pokazywała tylko najcięższe przypadki zachorowań, spore grupy wyborców do swoich działań. Zgodnie ze spiżowymi twierdzeniami hitlerowskiego ministra propagandy Józefa Goebbels: „kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą”, a „im większe kłamstwo, tym ludzie łatwiej w nie uwierzą.”
Liczba zgonów Polaków, najwyższa od czasów drugiej wojny światowej z powodu rozwalenia służby zdrowia, jest bardzo wymownym dowodem obciążającym i charakterystyką tej władzy. Tylu Polaków nie zginęło nawet z rąk komunistów za czasów PRL-u. Trzeba jasno i stanowczo napisać, że mamy najgorsze rządy od zakończenia II wojny światowej. Im szybciej się one zakończa tym lepiej dla nas. Niestety jeszcze wielu Polaków otumanionych ich propagandą tego nie rozumie i ciągle wierzy, że mamy faktycznie jakąś pandemię. Ale z każdym dniem na szczęście przybywa tych, którzy nie poddają się już rządowej propagandzie, bądź się z niej otrząsnęli.
Internauta

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta