Okiem rzuciłam CIII
Wakacje dobiegły końca. Po dwóch miesiącach ulicznego luzu znowu zaczęły się korki.
Pismo Samorządu Terytorialnego „Wspólnota” opublikowało kolejny ranking „Oszczędny urząd – ranking wydatków na administrację – 2014 r.”. „Wyszkowiak” w artykule „Wyszków w czołówce najtańszych miast powiatowych” przedstawił jego wyniki. Gmina Wyszków w rankingu zajęła zaszczytne 9 miejsce (na 106 miast powiatowych powyżej 30 tys. mieszkańców) wydając na administrację 190,99 zł na 1 mieszkańca. W artykule nie doszukałam się jednak informacji o wydatkach na administrację w powiecie wyszkowskim. Dlatego też poszperałam na stronie „Wspólnoty” i dowiedziałam się, że nasz powiat zajął 72 miejsce (na 166 powiatów poniższej 75 tys. mieszkańców) z wydatkami na administrację, w przeliczeniu na 1 mieszkańca - 103,22 zł. W poprzednim roku wydatki samorządu powiatowego wynosiły 103,16 zł, co dało powiatowi 91 pozycję. Oznacza to, że ciągu roku w powiecie wydatki na administrację wzrosły o… całe 6 groszy na 1 mieszkańca. W 2012 r. w rankingu „Wspólnoty” powiat zajął 75 miejsce z wydatkami w wysokości 97,08 zł na 1 mieszkańca. Przeczytałam artykuł, przeczytałam ranking zamieszczony w Internecie i ze smutkiem stwierdziłam, że niestety nie mam pojęcia, czemu ten ranking ma służyć. Co z niego wynika i co on oznacza dla zwykłego mieszkańca? Szkoda, że nie znalazły się w nim dane dotyczące liczby ludzi zatrudnionych w poszczególnych urzędach. Znalazła się w nim jedynie informacja, że w 2014 r. w kraju w urzędach powiatowych zatrudnionych było 59,1 tys. urzędników (w 2000 r. było ich 39,8 tys.), zaś w gminach w 2014 r. pracowało 128,6 tys. urzędników (w 2000 r. było ich 104,8 tys.). Ciekawa jestem, jaki wzrost zatrudnienia w ciągu 14 lat odnotować możemy w poszczególnych urzędach gminy powiatu wyszkowskiego oraz w starostwie?
***
Również w mojej gazetce ukazała się relacja z dożynek w Brańszczyku. Ze zdziwieniem i rozbawieniem przeczytałam list „gratulacyjny” europosła pana Jarosława Kalinowskiego, który dotarł do Brańszczyka, a jego fragment brzmi „Zbliżają się wybory parlamentarne i wielu pewnie stanie przed dylematem, czy wybrać może tych, którzy obiecują góry pieniędzy, czy wybrać może tych, którzy rozwiązanie wszystkich problemów widzą w zmianie systemu wyborczego. Może jednak lepiej postawić na tych, dla których najważniejszy jest rozwój gospodarczy, dobre warunki dla rolnictwa i pewność kierunku pracy, nie realizacja nieokreślonych wizji”. Z przykrością stwierdzam, że w święto rolników wkradła się polityka. Moim zdaniem, trochę to niesmaczne, trochę żenujące, trochę dziwne…
***
W ubiegłym tygodniu „Wyszkowiak” poinformował nas, że nawiązał współpracę z Drużyną Futbolu Amerykańskiego Rhinos Wyszków. Miłośnicy futbolu amerykańskiego od pewnego czasu jeżdżą za naszą wyszkowską drużyną, by kibicować chłopakom w kolejnych rozgrywkach. W niedzielę 23 sierpnia w Ostrołęce odbył się pierwszy turniej PLFA 8, w którym Rhinos wygrali dwa turniejowe spotkania. W „Wyszkowiaku” z tej okazji ukazał się artykuł „Rhinos niepokonani w Ostrołęce”. „Nowy Wyszkowiak” również napisał o wygranej Rhinosów w artykule „Futbol amerykański: Rhinos zwyciężają w Ostrołęce”. Co prawda gazeta pomyliła się i napisała, że mecze odbywały się w sobotę, ale ponieważ błędy zdarzają się każdemu, nie ma powodu czepiać się szczegółu. Zdecydowanie mniej entuzjastycznie do wygranej drużyny odniósł się „Głos Wyszkowa”, który swój artykuł zatytułował „Rhinos bez porażki w Ostrołęce”. Bez porażki? A może lepiej by było napisać Rhinos wygrał albo triumf, sukces, osiągnięcie Rhinos? Synonimów słowa „wygrana” jest tak wiele. Jednocześnie „Głos Wyszkowa” studzi emocje kibiców drużyny „Wyszkowianie nie mają już praktycznie szans na awans do play-offów, ale z pewnością będą chcieli jak najlepiej pokazać się przed własną publicznością”. Jestem pewna, że chłopaki za każdym razem starają się jak najlepiej pokazać przed publicznością, nie tylko własną, ale także swojej konkurencji.
„Wyszkowiakowi” życzę owocnej współpracy z Drużyną Futbolu Amerykańskiego Rhinos Wyszków. Trzymam kciuki, aby nie zakończyła się tak, jak współpraca z niedawnym felietonistą jednego felietonu…
Judyta
***
Również w mojej gazetce ukazała się relacja z dożynek w Brańszczyku. Ze zdziwieniem i rozbawieniem przeczytałam list „gratulacyjny” europosła pana Jarosława Kalinowskiego, który dotarł do Brańszczyka, a jego fragment brzmi „Zbliżają się wybory parlamentarne i wielu pewnie stanie przed dylematem, czy wybrać może tych, którzy obiecują góry pieniędzy, czy wybrać może tych, którzy rozwiązanie wszystkich problemów widzą w zmianie systemu wyborczego. Może jednak lepiej postawić na tych, dla których najważniejszy jest rozwój gospodarczy, dobre warunki dla rolnictwa i pewność kierunku pracy, nie realizacja nieokreślonych wizji”. Z przykrością stwierdzam, że w święto rolników wkradła się polityka. Moim zdaniem, trochę to niesmaczne, trochę żenujące, trochę dziwne…
***
W ubiegłym tygodniu „Wyszkowiak” poinformował nas, że nawiązał współpracę z Drużyną Futbolu Amerykańskiego Rhinos Wyszków. Miłośnicy futbolu amerykańskiego od pewnego czasu jeżdżą za naszą wyszkowską drużyną, by kibicować chłopakom w kolejnych rozgrywkach. W niedzielę 23 sierpnia w Ostrołęce odbył się pierwszy turniej PLFA 8, w którym Rhinos wygrali dwa turniejowe spotkania. W „Wyszkowiaku” z tej okazji ukazał się artykuł „Rhinos niepokonani w Ostrołęce”. „Nowy Wyszkowiak” również napisał o wygranej Rhinosów w artykule „Futbol amerykański: Rhinos zwyciężają w Ostrołęce”. Co prawda gazeta pomyliła się i napisała, że mecze odbywały się w sobotę, ale ponieważ błędy zdarzają się każdemu, nie ma powodu czepiać się szczegółu. Zdecydowanie mniej entuzjastycznie do wygranej drużyny odniósł się „Głos Wyszkowa”, który swój artykuł zatytułował „Rhinos bez porażki w Ostrołęce”. Bez porażki? A może lepiej by było napisać Rhinos wygrał albo triumf, sukces, osiągnięcie Rhinos? Synonimów słowa „wygrana” jest tak wiele. Jednocześnie „Głos Wyszkowa” studzi emocje kibiców drużyny „Wyszkowianie nie mają już praktycznie szans na awans do play-offów, ale z pewnością będą chcieli jak najlepiej pokazać się przed własną publicznością”. Jestem pewna, że chłopaki za każdym razem starają się jak najlepiej pokazać przed publicznością, nie tylko własną, ale także swojej konkurencji.
„Wyszkowiakowi” życzę owocnej współpracy z Drużyną Futbolu Amerykańskiego Rhinos Wyszków. Trzymam kciuki, aby nie zakończyła się tak, jak współpraca z niedawnym felietonistą jednego felietonu…
Judyta
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl