Okiem rzuciłam LV
Ależ ciężko pisze mi się tym razem. Wiele komentarzy ciśnie mi się na usta (a może raczej siedzi w moich palcach, by szybko wystukać je na klawiaturze), lecz skomentować pewne sprawy, to zdecydowanie za mało, dlatego też za tydzień napiszę o tym felietonik.
W „Wyszkowiaku” ukazał się artykuł „Nie będzie otwarcia”, z którego dowiedziałam się, że starosta pan Bogdan Pągowski nie planuje oficjalnego otwarcia inwestycji zrealizowanych przez powiat wyszkowski, w tym m.in. inwestycji na ul. I AWP. Wydaje mi się, że pan starosta jest jedynym włodarzem, który w roku wyborczym nie organizuje z byle okazji uroczystego przecięcia kolejnej wstążeczki (poza oficjalnym oddaniem nowego budynku Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego) i jako jedyny nie pcha się pod „oczka” aparatów fotograficznych. Uważam, że jest to słuszna decyzja, chociaż dla wielu zapewne niezrozumiała.
***
„Wyszków24” zamieścił relację ze ślubowania klas pierwszych Zespołu Szkół nr 2 w Wyszkowie (artykuł pt. „Ślubowanie klas pierwszych”). Dyrektor szkoły pani Grażyna Kalinowska odziana w togę, z berłem w ręku dokonała pasowania pierwszoklasistów na uczniów szkoły. Pani dyrektor z dumą oznajmiła, że posiada „Jedyne takie berło, robione na zamówienie”. Jest to berło, w którym umieszczono fragment meteorytu znalezionego w Afryce Północnej. Moim zdaniem, wystąpienia pani dyrektor z berłem w ręku są trochę niepoważne, nie przystoi dyrektorowi szkoły ponadgimnazjalnej latać z nim po szkole. Być może robiłoby to wrażenie na siedmioletnich dzieciach, ale czy robi wrażenie na szesnastoletniej młodzieży?
***
W „Głosie Wyszkowa” ukazały się zdjęcia dwóch kandydatów na burmistrza. Zdjęcie pana Marka Głowackiego pochodzi pewnie z czasów kampanii wyborczej w 2006 r., z kolei zdjęcie pana Adama Kępki w ogóle zdjęcia nie przypomina, to raczej forma portretu pamięciowego. Dziwi mnie, że profesjonalna gazeta nie ma w swoich fotograficznych zasobach aktualnych fotek potencjalnych kandydatów na burmistrza Wyszkowa – osób, które stały się rozpoznawalne, czy się to komuś podoba, czy też nie.
***
W ubiegłotygodniowych gazetach ukazały się relacje ze spotkania przedstawicieli KWW „Masz Wybór” z mieszkańcami Wyszkowa. Liderem komitetu jest pan Marek Głowacki, który jest również kandydatem na burmistrza naszego miasta. Od ponad dwóch lat systematycznie czytam felietony pana Marka, które ukazują się w „Wyszkowiaku” w stałym dziale „Druga strona medalu”. Jest w nich trochę historii, trochę ironii i groteski, możemy się tez z nich dowiedzieć jak pan Marek ocenia poczynania obecnej władzy gminnej. Ucieszyłam się, że zdecydował się na start w wyborach i nie jestem zaskoczona tym, że na spotkaniu ostro skrytykował tych, którzy nami rządzą – rządzą, chociaż mieli być naszymi przedstawicielami i mieli z nami rozmawiać o naszych potrzebach. Myślę też, że nikogo nie zdziwi, jeśli powiem, że dokonałam już wyboru i wiem, kogo poprę w wyścigu do fotela burmistrza.
***
W ostatnim wydaniu „Głosu Wyszkowa” redaktor prowadzący zamieściła informację „Donosiciel wart pochwały”. Pani redaktor napisała najpierw o donosicielach, których nie należy chwalić, gdyż jak wiadomo, donosicielstwo jest potępiane przez ogół społeczeństwa. Następnie pani redaktor podała przykład osoby, która anonimowo powiadomiła policję o kierowcy jadącym na podwójnym gazie i stwierdziła, że nie jest to przykład donosicielstwa, lecz wyraz zdrowego rozsądku. Zgadzam się panią redaktor, że widząc pijanego osobnika siadającego za kierownicę należy reagować zdecydowanie, dzwonić na policję i nie bać się reakcji innych ludzi. „Donosiciel wart pochwały”, czy na pewno taki tytuł należało nadać artykułowi, który nie ma nic wspólnego z pochwałą donosicielstwa?
Judyta
judyta@wyszkowiak.pl
„Wyszkowiak” nr 39 z 30 września 2014 r.
„Wyszków24” zamieścił relację ze ślubowania klas pierwszych Zespołu Szkół nr 2 w Wyszkowie (artykuł pt. „Ślubowanie klas pierwszych”). Dyrektor szkoły pani Grażyna Kalinowska odziana w togę, z berłem w ręku dokonała pasowania pierwszoklasistów na uczniów szkoły. Pani dyrektor z dumą oznajmiła, że posiada „Jedyne takie berło, robione na zamówienie”. Jest to berło, w którym umieszczono fragment meteorytu znalezionego w Afryce Północnej. Moim zdaniem, wystąpienia pani dyrektor z berłem w ręku są trochę niepoważne, nie przystoi dyrektorowi szkoły ponadgimnazjalnej latać z nim po szkole. Być może robiłoby to wrażenie na siedmioletnich dzieciach, ale czy robi wrażenie na szesnastoletniej młodzieży?
W „Głosie Wyszkowa” ukazały się zdjęcia dwóch kandydatów na burmistrza. Zdjęcie pana Marka Głowackiego pochodzi pewnie z czasów kampanii wyborczej w 2006 r., z kolei zdjęcie pana Adama Kępki w ogóle zdjęcia nie przypomina, to raczej forma portretu pamięciowego. Dziwi mnie, że profesjonalna gazeta nie ma w swoich fotograficznych zasobach aktualnych fotek potencjalnych kandydatów na burmistrza Wyszkowa – osób, które stały się rozpoznawalne, czy się to komuś podoba, czy też nie.
W ubiegłotygodniowych gazetach ukazały się relacje ze spotkania przedstawicieli KWW „Masz Wybór” z mieszkańcami Wyszkowa. Liderem komitetu jest pan Marek Głowacki, który jest również kandydatem na burmistrza naszego miasta. Od ponad dwóch lat systematycznie czytam felietony pana Marka, które ukazują się w „Wyszkowiaku” w stałym dziale „Druga strona medalu”. Jest w nich trochę historii, trochę ironii i groteski, możemy się tez z nich dowiedzieć jak pan Marek ocenia poczynania obecnej władzy gminnej. Ucieszyłam się, że zdecydował się na start w wyborach i nie jestem zaskoczona tym, że na spotkaniu ostro skrytykował tych, którzy nami rządzą – rządzą, chociaż mieli być naszymi przedstawicielami i mieli z nami rozmawiać o naszych potrzebach. Myślę też, że nikogo nie zdziwi, jeśli powiem, że dokonałam już wyboru i wiem, kogo poprę w wyścigu do fotela burmistrza.
W ostatnim wydaniu „Głosu Wyszkowa” redaktor prowadzący zamieściła informację „Donosiciel wart pochwały”. Pani redaktor napisała najpierw o donosicielach, których nie należy chwalić, gdyż jak wiadomo, donosicielstwo jest potępiane przez ogół społeczeństwa. Następnie pani redaktor podała przykład osoby, która anonimowo powiadomiła policję o kierowcy jadącym na podwójnym gazie i stwierdziła, że nie jest to przykład donosicielstwa, lecz wyraz zdrowego rozsądku. Zgadzam się panią redaktor, że widząc pijanego osobnika siadającego za kierownicę należy reagować zdecydowanie, dzwonić na policję i nie bać się reakcji innych ludzi. „Donosiciel wart pochwały”, czy na pewno taki tytuł należało nadać artykułowi, który nie ma nic wspólnego z pochwałą donosicielstwa?
Judyta
judyta@wyszkowiak.pl
„Wyszkowiak” nr 39 z 30 września 2014 r.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl