Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 29 marca 2024 r., imieniny Eustachego, Wiktora



Zrobił sobie czarny PR?

W ostatnich tygodniach w lokalnej prasie wiele miejsca poświęcono postaci wicestarosty Zdzisławowi Bocianowi. Najpierw pomyślałam, że nie warto komentować tego co ów pan mówi, gdyż może to stanowić dla niego swojego rodzaju darmową reklamę. Ja reklamować postaci pana Bociana nie zamierzam. Równocześnie pomyślałam, że nie można jednak przejść obojętnie obok tego co wicestarosta mówi.
„Głos Wyszkowa” (numer 27/2014) zafundował nam niemałą niespodziankę w postaci wywiadu z wicestarostą Zdzisławem Bocianem (artykuł „Miałem plan, powiat byłby dziś dużo dalej”). Wywiadzik ów wywołał u mnie niemałe emocje. Najpierw nie mogłam uwierzyć w to, co czytam, potem zaczęłam się dziwić i z lekka denerwować, na koniec ogarnął mnie nerwowy śmiech.
Wicestarosta od dawna stara się, by było o nim głośno. Pod koniec ubiegłego roku zagłosował za odwołaniem swojej koalicyjnej koleżanki z funkcji etatowego członka zarządu. Potem bardzo medialnie wystąpił z szeregów PSL twierdząc: „Nie akceptuję działań organizacji miejsko-gminnej, nie są zbieżne z moimi poglądami”. Wówczas pomyślałam, że trochę to dziwne, gdyż w trakcie poprzednich wyborów samorządowych poglądy pana Bociana były zbieżne z działaniami PSL, który udzielił mu wyborczego poparcia. Występując z szeregów PSL pan Bocian zapewniał nas, że powiatowa koalicja trwa nadal. Twierdził również, że nie ma wątpliwości, iż Zarząd Powiatu otrzyma absolutorium za wykonanie budżetu za 2013 r. („Wyszkowiak” nr 23 z 10.06.2014 r. artykuł „Pożegnał się z PSL”). Minęły dwa tygodnie, gdy prasa przedstawiła nam relację z powiatowej sesji. Na sesji pan Bocian wylał wiadro pomyj na swoich zarządowych kolegów. Skrytykował wszystko, co można skrytykować i wezwał Zarząd Powiatu do wstrzymania się od głosowania nad uchwałą w sprawie absolutorium.
Nie zdążyliśmy zapomnieć o sesyjnych wydarzeniach, a tu proszę, mamy kolejną sensację! Wspomniany wyżej „Głos Wyszkowa” wydrukował wywiad rzekę z miłościwie nam panującym wicestarostą Zdzisławem Bocianem, który hymn pochwalny na swoją cześć zaczyna słowami „Mam pomysły na rozwiązanie kilku strategicznych problemów” (problemy dotyczą oczywiście powiatu).
Pomysł I dotyczył przeniesienia do internatu I LO urzędu powiatowego. Do obecnej siedziby Starostwa (tej na Al. Róż 2) należało przenieść Urząd Pracy, a budynek Urzędu Pracy należało sprzedać. Przypomniała mi się cudowna wizja – koncepcja pana Z. Bociana sprzed 4 lat, dotycząca przebudowy obecnej siedziby Urzędu Miejskiego i Starostwa. Na „martwej” dzisiaj stronie internetowej pana Bociana w dalszym ciągu można obejrzeć ową koncepcję, a swoją wizję pan Bocian argumentował wówczas tak: „nie trzeba zmieniać adresu ani robić kosztownej przeprowadzki, w budynek już zainwestowano duże pieniądze, a do tego starostwo na pewno nie zmieni swojej siedziby, więc wiele spraw interesanci będą musieli załatwiać w dwóch miejscach”. Pomyślałam, że być może w czasie trwania kadencji pan Bocian zapomniał o autorskiej wizji rozbudowy ratusza, która miała ułatwić życie mieszkańcom Wyszkowa. Być może jednak coś zablokowało tak rewelacyjną wizję kandydata na burmistrza w momencie, gdy objął on stanowisko wicestarosty. A może wizje kandydata na burmistrza są zupełnie inne od tych, które się ma będąc jedynie wicestarostą?
Pomysł II (niestety w dalszym ciągu realizowany) dotyczy dróg „odnowionych” metodą podwójnego utrwalenia, czyli tzw. natrysków. Zdaniem wicestarosty, dzięki zastosowaniu tej metody nie nastąpiła dalsza degradacja dróg powiatowych. Wszyscy jednak wiemy, że metoda ta nie bardzo się sprawdziła. Przy wysokich temperaturach nawierzchnie dróg rozpuszczały się, płynęły, „właziły” ludziom do domów i na podwórka, dostarczyły atrakcji w postaci szorowania karoserii samochodów, do których przyklejała się czarna, smolista maź. Chcąc poznać prawdziwe opinie dotyczące remontu dróg metodą „natrysków”, trzeba porozmawiać z mieszkańcami powiatu, którzy codziennie muszą po tych drogach jeździć. Pomyślałam, że tylko wicestarosta zadowolony jest z tzw. natrysków.
Pomysł III wicestarosty dotyczy „budowy baterii fotowoltanicznych” (zachowano pisownię oryginalną) na obiektach użyteczności publicznej. Grzebiąc w Internecie dowiedziałam się, że nie ma baterii fotowoltanicznych, istnieją natomiast baterie fotowoltaiczne (czyli baterie słoneczne, czyli solary). Pomyślałam, że tak obszerny wywiad był zapewne autoryzowany przez pana Bociana i to wstyd, że jako fachowiec od inwestycji nie zauważył tak poważnego błędu pisarskiego w nazwie owych baterii. Jednocześnie pomyślałam, że w ukończonej właśnie inwestycji MECEO (jakże mocno krytykowanej przez pana Bociana), podobne baterie zostały zamieszczone na budynku internatu I LO. Skoro już takie baterie na budynku użyteczności publicznej istnieją, to w którym miejscu jest wyjątkowość tego pomysłu?
Równocześnie w „Wyszkowiaku” ukazał się artykuł „Z. Bocian: to będzie piękna ulica”. Również tutaj pan wicestarosta wystawia sobie pomnik za życia i o swoim udziale przy likwidacji paskudnych słupów energetycznych na ul. I AWP mówi „Przez dwa lata prowadziłem rozmowy z Zakładem Energetycznym”. Znowu pogrzebałam w Internecie, który przypomniał mi, że od 2012 r. z Zakładem Energetycznym rozmowy na ten temat prowadziły dwie osoby (nie jedna!) – pan starosta Bogdan Pągowski oraz wspomniany wyżej wicestarosta („Wyszkowiak” nr 6/2012, artykuł „Energetyka przejmuje linię do Starostwa” ). Pomyślałam, że to bardzo brzydko tylko sobie przypisywać zasługi, na które pracowało kilka osób. Jednocześnie pan Bocian zapewnia nas, że w 2015 r. nastąpi ciąg dalszy estetyzacji ulicy i … „To będzie naprawdę piękna ulica, jeśli nie najpiękniejsza”. Obawiam się takich deklaracji ze strony wicestarosty, gdyż dzięki jego staraniom mamy już piękny ratusz i piękne „płynące” ulice.
Poczytałam artykuły i poczułam niesmak po słowach wicestarosty co do honorowej rezygnacji z piastowanej obecnie funkcji: „Dlaczego mam rezygnować? Czy to coś zmieni, uzdrowi, spowoduje, że powiat będzie o krok dalej? Czy to ja nie mam pomysłu na rozwój powiatu? Może ktoś inny powinien honorowo się zachować?”. Analizując 4-letnie działania wicestarosty nie doszukałam się ekstra pomysłów na rozwój powiatu. Jednocześnie jestem przekonana, że po jego odejściu powiat na pewno będzie krok dalej, na pewno wiele się zmieni, a tym samym starosta pan Bogdan Pągowski będzie zdrowszy.
Wicestarosta Z. Bocian swój monolog kończy słowami „Czas na nową jakość w samorządzie. Przede wszystkim urzędnicy nie powinni być politykami”. Pan Zdzisław Bocian pokazał nam nową jakość w samorządzie, gdy stał się wyjątkowo mało lojalnym politykiem. Z szeregów PSL-u wystąpił być może dlatego, że szykuje się na powrót na stanowisko urzędnicze.
Ostatnie działania pana Bociana w końcu obudziły śpiący PSL, który oficjalnie wycofał jemu rekomendacje w związku z naruszeniem zasad lojalności, koleżeństwa i współpracy.

Judyta
„Wyszkowiak” nr 29 z 22 lipca 2014 r.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta