Okiem rzuciłam IX
To był smutny tydzień. Smutny, gdyż w prasie jak na lekarstwo było pozytywnych informacji.
W każdej gazecie tematem numer jeden był dom dziecka w Dębinkach. Po przeczytaniu zaleceń pokontrolnych Wydziału Polityki Społecznej Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego ciężko się robi na sercu. Złe warunki mieszkaniowe, zakazy, nakazy, brak opieki psychologicznej, niewłaściwy nadzór nad dziećmi. W powiecie zaczęły się przepychanki kto jest winien, czy zalecenia pokontrolne są oby na pewno słuszne. Władza i radni się obudzili. Na forach internetowych trwają kłótnie. Jedni atakują dyrektora domu dziecka, inni go bronią. Można przeczytać liczne posty o patologii, która ma tam miejsce. Niemalże każdy ma coś do powiedzenia na temat Dębinek. Mam wrażenie, że wszyscy zapomnieli, że tak naprawdę w całej, niełatwej sprawie najważniejsze są dzieci. Dzieci skrzywdzone przez los. Dzieci, które nie wiedzą, co znaczy mieć normalny dom i kochających rodziców. Ten dom powinny znaleźć w miejscu, w którym przyszło im mieszkać. Cząstkę miłości powinni im dać ludzie, którzy się nimi opiekują. Dzieci w domu dziecka w Dębinkach nie mają ani domu, ani miłości. Odniosłam wrażenie, że są one od początku swojego życia skazane są na niepowodzenie, bo tak naprawdę kompletnie nikogo nie interesują.
***
Nasza gazeta, napisała czerwonymi literami „Będzie Armagedon (…)”. Chodzi oczywiście o ruch tranzytowy skierowany na Wyszków w związku z remontem mostu Grota w Warszawie. Ulica Kościuszki otrzymała nową nawierzchnię. Niestety, nie dzięki staraniom lokalnych władz, lecz zgodnie z decyzją GDDKiA. Chyba każdy z nas jest ciekawy, co zrobiły rządzące w Wyszkowie i powiecie koalicje, by uniknąć tranzytu, który lada chwila będzie biegł środkiem miasta.
***
MECEO – powiat wypowiedział umowę z wykonawcą. To kolejny temat poruszony przez gazety. Radni powiatowi kilka tygodni temu byli zapewniani, że inwestycja idzie dobrze. Okazuje się teraz, że słabym ogniwem w inwestycji jest Fundacja „Szkoła pod słońcem”, która „nie wywiązała się należycie z tego zadania”. Po raz kolejny zastanawiam się kto prowadzi nadzór, a tym samym ponosi odpowiedzialność za prawidłowy przebieg inwestycji. Po raz kolejny zacznie się szukanie winnych i mówienie „to nie ja, to on winę za to ponosi”.
***
Kolejna „radosna” nowina, tym razem wyczytana na stronach „Głosu”. Mieszkańcy Rybienka Leśnego dziękują burmistrzowi i jego zastępcom za fachowy nadzór nad świetnie prowadzoną inwestycją na ul. Powstańców. Niestety, to tylko marzenie. Błędy w dokumentacji inwestycji, kolejne wydłużenie terminu jej zakończenia powodują, że inwestycja stoi w miejscu, mimo iż zima za pasem. Podziwiam cierpliwość mieszkańców Rybienka, którzy już wcześniej informowali prasę o dziejących się tam nieprawidłowościach.
***
„My, ludzie PO, wyznajemy zasadę, że jesteśmy po to, by budować, łączyć, a nie dzielić” – stwierdził Adam Mróz na spotkaniu PO z mediami. Być może dlatego PO postawiła za swój cel spięcie ścieżek rowerowych w logiczną całość. Jak na razie ścieżki budowane są mało logicznie i nie wiem, czy łatwo będzie je logicznie spiąć. Swoją drogą, ciekawa jestem kto je będzie spinać. PO walczyć będzie również o jeszcze ładniejszą zieleń miejską. Walka co i rusz jest widoczna. A to dęby pan Mróz sadzi, a to żonkile przy pomocy gimnazjalnej młodzieży. PO obiecuje nam następne place zabaw dla dzieci. Place są, dzieci brak. Nie wiem, czy budowa kolejnego placyku z huśtawkami zachęci młodych ludzi do rodzenia dzieci i czy na tym właśnie ma polegać prowadzona przez PO polityka prorodzinna. PO pomyślała też o zakazie stawiania tymczasowych budek handlowych w centrum miasta. Absolutnie się z tym zgadzam. W centrum marnych budek nie powinno być. Kto jednak (jak nie gmina) na ustawienie takich budek wydaje pozwolenia? Najbardziej jednak podoba mi się krytyka pana Mroza na narzekające społeczeństwo. A niby dlaczego, proszę pana, nie wolno nam narzekać? Czy jest jakiś przepis zabraniający krytyki władzy, partii politycznej, czy osoby publicznej? Ważne proszę pana, że ludzie mówią, co im się nie podoba. Ważne, by tego słuchać i wyciągać odpowiednie wnioski. Krytyka bowiem bywa konstruktywna.
***
Na koniec trochę optymizmu. Jak na tę porę roku jest ciepło… No chyba, że we wtorek, jak gazeta się ukaże, będzie już zimno. Ale wtedy może będzie już śnieg i znowu będzie o czym pisać.
Judyta
„Wyszkowiak” nr 45 z 5 listopada 2013 r.
***
Nasza gazeta, napisała czerwonymi literami „Będzie Armagedon (…)”. Chodzi oczywiście o ruch tranzytowy skierowany na Wyszków w związku z remontem mostu Grota w Warszawie. Ulica Kościuszki otrzymała nową nawierzchnię. Niestety, nie dzięki staraniom lokalnych władz, lecz zgodnie z decyzją GDDKiA. Chyba każdy z nas jest ciekawy, co zrobiły rządzące w Wyszkowie i powiecie koalicje, by uniknąć tranzytu, który lada chwila będzie biegł środkiem miasta.
***
MECEO – powiat wypowiedział umowę z wykonawcą. To kolejny temat poruszony przez gazety. Radni powiatowi kilka tygodni temu byli zapewniani, że inwestycja idzie dobrze. Okazuje się teraz, że słabym ogniwem w inwestycji jest Fundacja „Szkoła pod słońcem”, która „nie wywiązała się należycie z tego zadania”. Po raz kolejny zastanawiam się kto prowadzi nadzór, a tym samym ponosi odpowiedzialność za prawidłowy przebieg inwestycji. Po raz kolejny zacznie się szukanie winnych i mówienie „to nie ja, to on winę za to ponosi”.
***
Kolejna „radosna” nowina, tym razem wyczytana na stronach „Głosu”. Mieszkańcy Rybienka Leśnego dziękują burmistrzowi i jego zastępcom za fachowy nadzór nad świetnie prowadzoną inwestycją na ul. Powstańców. Niestety, to tylko marzenie. Błędy w dokumentacji inwestycji, kolejne wydłużenie terminu jej zakończenia powodują, że inwestycja stoi w miejscu, mimo iż zima za pasem. Podziwiam cierpliwość mieszkańców Rybienka, którzy już wcześniej informowali prasę o dziejących się tam nieprawidłowościach.
***
„My, ludzie PO, wyznajemy zasadę, że jesteśmy po to, by budować, łączyć, a nie dzielić” – stwierdził Adam Mróz na spotkaniu PO z mediami. Być może dlatego PO postawiła za swój cel spięcie ścieżek rowerowych w logiczną całość. Jak na razie ścieżki budowane są mało logicznie i nie wiem, czy łatwo będzie je logicznie spiąć. Swoją drogą, ciekawa jestem kto je będzie spinać. PO walczyć będzie również o jeszcze ładniejszą zieleń miejską. Walka co i rusz jest widoczna. A to dęby pan Mróz sadzi, a to żonkile przy pomocy gimnazjalnej młodzieży. PO obiecuje nam następne place zabaw dla dzieci. Place są, dzieci brak. Nie wiem, czy budowa kolejnego placyku z huśtawkami zachęci młodych ludzi do rodzenia dzieci i czy na tym właśnie ma polegać prowadzona przez PO polityka prorodzinna. PO pomyślała też o zakazie stawiania tymczasowych budek handlowych w centrum miasta. Absolutnie się z tym zgadzam. W centrum marnych budek nie powinno być. Kto jednak (jak nie gmina) na ustawienie takich budek wydaje pozwolenia? Najbardziej jednak podoba mi się krytyka pana Mroza na narzekające społeczeństwo. A niby dlaczego, proszę pana, nie wolno nam narzekać? Czy jest jakiś przepis zabraniający krytyki władzy, partii politycznej, czy osoby publicznej? Ważne proszę pana, że ludzie mówią, co im się nie podoba. Ważne, by tego słuchać i wyciągać odpowiednie wnioski. Krytyka bowiem bywa konstruktywna.
***
Na koniec trochę optymizmu. Jak na tę porę roku jest ciepło… No chyba, że we wtorek, jak gazeta się ukaże, będzie już zimno. Ale wtedy może będzie już śnieg i znowu będzie o czym pisać.
Judyta
„Wyszkowiak” nr 45 z 5 listopada 2013 r.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl