Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 21 listopada 2024 r., imieniny Janusza, Konrada



Dla miłośników kotów

O kotach pisać można dużo. Jedni je uwielbiają, inni nienawidzą. Biada temu, kto z wielbicielem kotów wda się w dyskusję o wyższości psa nad kotem. Miłośniczką kotów jestem od zawsze. Nie raz posiadałam koty w swoim domu. Wszystkie były kochane, wszystkie były niezależne. Każdy niecnie potrafił wykorzystać moją cierpliwość. Nie każdy był mądry. Ale przecież nie za mądrość koty się kocha. Tak samo jak nie za mądrość kocha się ludzi.
Małe kotki, puchate kulki biegające po mieszkaniu potrafią uczynić wiele szkody. Niszczą, drapią, skaczą, sikają by w końcu umęczone, zwinięte w kłębuszek spocząć mogły na kolanach. Śpią. Sen ten czasami, niestety bywa krótki. Kociaki harce swoje zaczynają nocą późną i z dzikim błyskiem w oczach zaczynają polowanie na nasze palce wystające spod kołdry. Wywalone do przedpokoju zaczynają lament, tęsknią, obiecują poprawę. Wierzymy im, wpuszczamy ponownie do sypialni i polowanie na palce zaczyna się od nowa. Chwała, że kotki małe są tylko chwilkę. Potem zamieniają się w bardziej majestatyczne zwierzaki. Wylegują się na naszym ulubionym fotelu, a w nocy na naszej poduszce zapadają w błogi sen i z niechęcią pozwalają nam położyć na niej głowę .
Koty wiedzą też jak skutecznie człowieka można obudzić. Mruczeć można nad uchem, można wejść na głowę, można łapkami brzuch człowieka ugniatać, gdy śpimy na wznak lub na plecy wejść, gdy przybierzemy pozycję brzuszną. Można również z miłością zimnymi łapami dotykać naszych ust. Skuteczne budzenie ma zazwyczaj miejsce o 5 nad ranem lub w chwili, gdy budzik rozpoczyna nasze budzenie.
Koty kochają i tęsknią za swoim właścicielem. Pozostawione same w domu, z mordką przyklejoną do szyby czekają na nasz powrót z pracy. Gdy wracamy łaszą się, mruczą, miauczą, przeszkadzają, chcą za wszelką cenę zwrócić na siebie naszą uwagę. Bierzemy więc kota na ręce i za chwilę mocno tego żałujemy. Sierściuch swoje kłaki zostawił nam na ciuchach.
Kota przyjdzie do nas, gdy sam będzie tego chciał. Sam wybierze porę, gdy zaszczyci nas swoją łaską i siądzie na kolanach. Nie każdy może dotknąć kota. Kota nie da się przekupić. Nigdy nie wiadomo, na co będzie miał ochotę. To co lubi dzisiaj, jutro może wcale mu do gustu nie przypaść. Mimo iż kot straszny nie jest, tylko nieliczni kota się boją.
Historie o poczynaniach kotów usłyszeć można przeróżne. Wyzwaniem jest wizyta z pupilem u weterynarza. Do łez się uśmiałam, kiedy przeczytałam w Internecie instrukcję podania kotu tabletki. Pozwoliłam więc sobie podzielić się Państwem moją radością.
Jak podać kotu pastylkę:
1. Weź kota na ręce i otocz go lewym ramieniem tak, jak się trzyma niemowlę. Umieść palec wskazujący i kciuk prawej reki po obu stronach pyska i naciśnij lekko trzymając tabletkę w pozostałych palcach prawej reki. Gdy kot otworzy pysk wpuść tabletkę, pozwól mu zamknąć pysk i przełknąć.
2. Podnieś tabletkę z podłogi i wyciągnij kota spod tapczanu. Ponownie otocz kota lewym ramieniem i powtórz cały proces jeszcze raz.
3. Wyciągnij kota z sypialni i wyrzuć rozmamlaną już tabletkę.
4. Wyjmij nową tabletkę z opakowania, otocz kota lewym ramieniem jednocześnie trzymając lewą ręką wierzgające tylne nogi. Rozewrzyj pysk kota i palcem wskazującym prawej ręki wepchnij tabletkę tak głęboko, jak się da. Przytrzymaj kotu zamknięty pysk i policz do dziesięciu.
5. Wyciągnij tabletkę z akwarium, a kota z garderoby. Zawołaj żonę do pomocy.
6. Przyduś kota do podłogi klinując go między kolanami jednocześnie trzymając wierzgające przednie i tylnie łapy. Nie zwracaj uwagi na niskie warczące odgłosy wydawane w tym czasie przez kota. Niech żona przytrzyma głowę kota jednocześnie wpychając mu drewnianą linijkę między zęby. Następnie wsuń tabletkę wzdłuż linijki między rozwarte zęby i intensywnie pogłaszcz kota po gardle, co skłoni go do przełknięcia.
7. Wyciągnij kota siedzącego na karniszach i rozpakuj nową tabletkę. Zanotuj sobie, żeby wymienić firanki. Pozbieraj kawałki porcelany z potłuczonej wazy, możesz je posklejać później.
8. Owiń kota w ręcznik kąpielowy, a następnie niech żona położy się na kocie tak, żeby tylko jego głowa wystawała spod jej pachy. Umieść tabletkę w środku plastikowej rurki do napojów. Przy pomocy ołówka otwórz kotu pysk i wcisnąwszy rurkę między rozwarte zęby mocno wdmuchnij tabletkę do środka.
9. Sprawdź na opakowaniu, czy tabletki nie są szkodliwe dla ludzi, a następnie wypij jedną butelkę piwa, żeby pozbyć się nieprzyjemnego smaku w ustach. Zabandażuj żonie rozdrapane ramię, a następnie przy pomocy wody z mydłem usuń plamy krwi z dywanu.
10. Przynieś kota z altanki sąsiada. Rozpakuj następną tabletkę. Przygotuj następną butelkę piwa. Umieść kota w drzwiczkach od kredensu tak, żeby przez szczelinę wystawała tylko jego głowa. Rozewrzyj mu pysk łyżeczką od herbaty i przy pomocy gumki recepturki strzel tabletką między rozwarte zęby.
11. Przynieś śrubokręt i przykręć wyrwane zawiasy z drzwiczek na swoje miejsce. Wypij piwo. Weź butelkę wódki. Nalej do kieliszka i wypij. Przyłóż zimny kompres do policzka i sprawdź, kiedy ostatnio byłeś szczepiony na tężec. Przemyj policzek wódką w celu zdezynfekowania rany i wypij kolejny kieliszek aby ukoić ból. Podartą koszulę możesz już wyrzucić.
12. Zadzwoń po straż pożarną, żeby ściągnęli tego… kota z drzewa. Przeproś sąsiada, który wjechał samochodem w płot próbując ominąć kota przebiegającego przez ulicę. Wyjmij kolejną tabletkę z opakowania.
13. Skrępuj drania przy pomocy sznurka związując mu razem przednie i tylnie łapy, a następnie przywiąż go do nogi od stołu. Weź grube, skórzane rękawice ogrodnicze. Wciśnij tabletkę kotu do gardła popychając dużym kawałkiem polędwicy wieprzowej. Już nie musisz być delikatny. Przytrzymaj głowę kota pionowo i wlej mu dwie szklanki wody wprost do gardła, żeby spłukać tabletkę.
14. Wypij pozostałą wódkę z butelki. Pozwól żonie zawieźć się na pogotowie. Siedź spokojnie, żeby doktor mógł zaszyć ci ramię i wyjąć resztki tabletki z oka. Po drodze do domu wstąp do sklepu meblowego i kup nowy stół.
15. Zadzwoń do schroniska dla zwierząt, żeby zabrali tego mutanta z piekła rodem i sprawdź, czy w pobliskim sklepie zoologicznym nie mają chomików.

Jak zaaplikować psu tabletkę:
Zawiń tabletkę w plaster szynki i zawołaj psa.

Naraziłam się wielbicielom psów. Nic jednak nie poradzę na to, że ja jednak najbardziej kocham… koty.

Judyta
„Wyszkowiak” nr 17 z 23 kwietnia 2013 r.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta