Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 21 listopada 2024 r., imieniny Janusza, Konrada



Miliony dla kumpli z ELEWARR-u! 200 zł MNIEJ dla noworodków

Podczas ostatniej sesji parlamentu sejmowa większość uznała kobiety za niezdolne do decydowania o własnym ciele. Do dalszych prac przesłano ustawę zmuszającą kobiety do rodzenia dzieci, mimo nieodwracalnych uszkodzeń płodu.
Dwa dni później Sejm odebrał noworodkom 200 zł becikowego. SKANDAL!
Poseł Marek Sawicki w pierwszym głosowaniu był za ubezwłasnowolnieniem ciężarnych kobiet, a w drugim głosowaniu odebrał tym właśnie kobietom 200 zł jednorazowej jałmużny. Nikt więcej z dwunastki naszych posłów nie wykazał się taką obłudą!
W tym samym czasie odrzucona została ustawa Ruchu Palikota oparta na trzech filarach: Edukacji seksualnej, Bezpłatnej Antykoncepcji i na samym końcu, ewentualnegp dopuszczenia aborcji pod wieloma warunkami. Bardzo łatwo jest zakazywać, karać i odcinać środki dla skrzywdzonych przez los. Trudniej jest zapewnić przyszłość niedoszłym matkom i narodzonym dzieciom.
W Polsce żyje około 80 dzieci z nieodwracalnymi dysfunkcjami. Są to dzieci skazane na śmierć, dzieci niczyje, dzieci, które nie dożyją czwartych urodzin… Jak, rząd Platformy i PSL troszczy się o te dzieci? Te właśnie, których cierpień wymaga ustawą! Otóż, ani Platforma ani PSL ich nie dostrzega, a może nie chce dostrzegać.
ARTUR BRAMORA Poseł Ruchu Palikota, bezradny wobec sejmowej arytmetyki i bezdusznych władców kobiecych brzuchów, prowadzi od kilku dni w Ośrodku w Częstochowie protest głodowy w imieniu tych dzieci.
Musicie Państwo wiedzieć, że sytuacja w zakładach opiekuńczo-leczniczych (o które walczy Artur) jest katastrofalna. Brak jasno określonych zasad finansowania pobytu chorych i niepełnosprawnych dzieci. Pracownicy z własnych środków składają się na pochówek zmarłych. To jest Polska rzeczywistość.
W poniedziałek, 15 października Artur rozpoczął protest głodowy w jednej z placówek. W ten sposób chce zwrócić uwagę opinii publicznej, a tym samym wymóc na ministerstwie zdrowia dofinansowanie leczenia dzieci, wymagających specjalistycznej opieki. Takich dzieci jest w Polsce około osiemdziesięciu. Zajmuje się nimi 11 zakładów opiekuńczo-leczniczych i ośrodków pielęgnacyjno-leczniczych.
O tym, jak trudna i beznadziejna jest sytuacja tych ośrodków, niech świadczy fakt, że Artur walczył o ich prawa od ponad pół roku. Dyrektor jednej z placówek wielokrotnie dłużej. Ich starania nie przyniosły efektu. Biurokratyczna maszyna resortu zdrowia pozostała niewrażliwa na apele o pomoc.
10 października, poseł Ruchu Palikota wystosował list otwarty do ministra Arłukowicza. Zapowiedział, że jeśli resort nie podejmie żadnych działań, to 5 dni później rozpocznie protest głodowy. Swój list wysłał również do innych resortów, a także do premiera i prezydenta RP – Bronisława Komorowskiego. Niestety, jego apel pozostał bez odpowiedzi.
Jak ta cała sytuacja wygląda od strony przepisów? Narodowy Fundusz Zdrowia, w tego typu ośrodkach, finansuje jedynie dostęp do lekarza, rehabilitanta, pielęgniarki, żywienie dojelitowe i pozajelitowe oraz specjalne mieszanki podawane dzieciom. Pozostałe koszty powinny być pokrywane w inny sposób (np. tak jak w ośrodkach opiekuńczo-leczniczych dla dorosłych – ośrodki pobierają 70% z renty lub emerytury). W przypadku dzieci, obowiązek finansowania leczenia spoczywa na rodzicach, którzy często są w bardzo trudnej sytuacji materialnej, uniemożliwiającej im pokrycia wszystkich kosztów. Najczęściej jednak dzieci te nie mają rodziców.
Najsmutniejsza w tej całej sprawie jest bezduszność rządzących i mediów. Od kilku tygodni wszyscy dyskutują o sytuacji nienarodzonych dzieci (co oczywiście, również jest ważne), zapominając o tych, które są już na świecie i wcale nie mają łatwego życia. Wydaje się, że dziś opłaca się zajmować i pisać jedynie o „atrakcyjnych medialnie” tematach. Bo kogo obchodzą chore, zapomniane, niepełnosprawne dzieci? Przecież dużo lepiej sprzeda się zdjęcie dzieciobójczyni jeżdżącej konno w samej bieliźnie, lepiej sprzeda się krytyka sensownej ustawy o świadomym rodzicielstwie czy też kolejna afera smoleńska. A dzieci? Niech radzą sobie same.
A co na to rząd? Rząd szuka tematów, które poprawią jego notowania, tworzy medialne tematy (np. II expose premiera), które mają „przykryć” fakt, że koalicja rządząca odbiera polskim rodzinom przyznaną wcześniej podwyżkę „becikowego”. Wszak każda kwota przyda się na dodatkowe premie kolejnym rzeszom urzędników, zatrudnianych przez premiera i jego ludzi.
Panie premierze! Tu w Polsce, z daleka od ministerialnego przepychu i garniturów szytych na miarę też toczy się życie. Życie, któremu często daleko do „godnego”. Najwyższy czas, aby zajął się pan najbardziej potrzebującymi pomocy. Obywatelami, którzy zostali zapomniani przez państwo.
Na koniec chcę dodać tylko jedno: Trzymaj się Artur! Jesteśmy z Tobą!

B. Bodio
„Wyszkowiak” nr 43 z 23 października 2012 r.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta