Okiem rzuciłam XXXIII
Ech ta wiosna! Wszystko się budzi do życia. Wstać się rano chce, gdy słońce świeci w okno. Kiedy obudzą się nasi politycy? Ile dla nas zrobią, a ile obiecają, że zrobią? Już wkrótce się przekonamy.
W „Głosie Wyszkowa” ukazał się artykuł „Poparcie dla świateł na żądanie”. Do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad została wysłana petycja podpisana przez 1 281 osób o budowę sygnalizacji świetlnej na przejściu dla pieszych przy ul. Kościuszki, w okolicy skrzyżowania z ul. 11 Listopada. Od lat mieszkańcy Wyszkowa zgłaszają problem bezpieczeństwa dzieci, które uczęszczają do pobliskich szkół (Szkoła Podstawowa nr 1, I LO) i przedszkoli. Znajdujące się tuż obok skrzyżowania przejście dla pieszych nie należy do bezpiecznych. Pracującego tam „Pana Stop”, którego zadaniem jest ułatwienie przeprawy przez jezdnię, można podziwiać za odwagę i cierpliwość jaką wykazuje w trakcie swojej niełatwej pracy. Liczne apele do lokalnej władzy o rozwiązanie problemu niebezpiecznego przejścia (budowa kładki nad jezdnią, ustawienie świateł) nie przyniosły żadnego efektu. Teraz to zwykli ludzie wystosowali apel do GDDKiA. Czy przyniesie efekt? Mam nadzieję, że tak, chociaż znając życie przypuszczać należy, że będzie to kolejna petycja, która wrzucona zostanie na dno urzędniczej szuflady.
***
Również w „Głosie Wyszkowa” ukazał się artykuł „Ankieta stopnia zamożności?”. Do redakcji zadzwonił oburzony rodzic, którego dziecko chodzi do szkoły w Rybnie. Dziecko przyniosło do domu ankietę, w której rodzice mieli napisać m.in. ile w domu jest telewizorów, czy jest zmywarka, czy posiadają samochód, ile zarabiają. Dyrektorka szkoły w Rybnie tłumaczy, że ankietę przeprowadza Instytut Badań Edukacyjnych, a ona sama nie zapoznała się wcześniej z pytaniami w niej zawartymi. Dziwi mnie, że dyrektor szkoły zezwala firmie zewnętrznej (bez względu na to, jaką nazwę firma posiada) na przeprowadzenie badań, nie czytając ankiety, którą mają wypełnić rodzice. Nie rozumiem, po co komu tak szczegółowe informacje o tym, co posiadają rodzice. Zastanawiam się, czego będą dotyczyły kolejne ankiety rozdawane dzieciom w szkole. Być może następnym razem trzeba będzie się tłumaczyć z zagranicznych wyjazdów, ilości spotkań ze znajomymi, a może ilości i jakości małżeńskiego seksu?
***
„Wyszkowiak” opublikował informację przewodniczącego SLD w powiecie wyszkowskim o tym, że SLD namawia panią Justynę Garbarczyk do kandydowania na burmistrza Wyszkowa. Pani Justyna Garbarczyk propozycję rozważa i w odpowiednim czasie poda do publicznej wiadomości stosowną odpowiedź. Jest koniec kwietnia, do wyborów samorządowych zostało niecałe siedem miesięcy. Czy tak szybkie ujawnienie prawdopodobnego kandydata SLD do walki o fotel burmistrza nie jest przypadkiem falstartem? Czy nie lepiej w ostatniej chwili ujawnić tego, kto weźmie udział w biegu po władzę? A może to specjalne działanie, by zamieszać, zdenerwować i… uaktywnić dzisiejszą władzunię?
***
Również w mojej gazecie ukazał się artykuł „Wicestarosta odpowiada, jak jeździć”. Zanim zaczęłam czytać pomyślałam sobie, że wicestarosta otworzył szkółkę jazdy i mianował się specem od szkolenia nowych kierowców. Potem jednak okazało się, że wicestarosta wyjaśnia mieszkańcom gminy Somianka, jak powinni jeździć po powiatowych drogach. Wyjaśnienia pojawiły się w związku z listem pana Piotra Szczęsnego, w którym szczegółowo opisał trudy poruszania się po dziwacznie oznakowanej tzw. „autostradzie nadbużańskiej”. Pan wicestarosta poucza, że bez względu na to, czy oznakowanie jest, czy w ogóle go nie ma (albo jest mylne lub skradzione) zawsze należy stosować się do zasad ruchu drogowego. Z wyjaśnień pana wicestarosty nic nie wynika, a ja zastanawiam się, jak do nieistniejących znaków mają się stosować „obcy” kierowcy, skoro sami mieszkańcy gminy Somianka mają problem z jazdą zgodną z zasadami ruchu drogowego.
***
„Wyszkowiak” przedstawił nam wykaz komitetów wyborczych i kandydatów do Parlamentu Europejskiego zgłoszonych w okręgu nr 5 Warszawa II. Z naszego powiatu mamy dwóch kandydatów – pana Jarosława Kalinowskiego (Komitet Wyborczy Polskie Stronnictwo Ludowe) oraz pana Piotra Głowackiego (Komitet Wyborczy Wyborców Ruch Narodowy). Obudził się we mnie lokalny patriotyzm i już wiem, na kogo w tych wyborach oddam swój głos. Niezdecydowani lokalni patrioci mają jeszcze czas, by zastanowić się co wybiorą – doświadczenie, czy nową twarz i młodość.
***
W „Nowym Wyszkowiaku” przeczytałam wzruszający tekst o śp. Jędrku Zaorskim („Opowieść Jędrka”). Pan Piotr Płochocki co i raz zachwyca mnie swoją pasją odkrywania tego, co zapomniane i pisania o tych, których zapomnieć się nie da. W pierwszy dzień Świąt Wielkiej Nocy minął rok od tragicznego wypadku pod Puckiem, w którym życie stracił Jędrek i jego czterech kolegów. Pamięć Jędrka jest ciągle żywa wśród tych, którzy go znali.
Judyta
„Wyszkowiak” nr 17 z 29 kwietnia 2014 r.
***
Również w „Głosie Wyszkowa” ukazał się artykuł „Ankieta stopnia zamożności?”. Do redakcji zadzwonił oburzony rodzic, którego dziecko chodzi do szkoły w Rybnie. Dziecko przyniosło do domu ankietę, w której rodzice mieli napisać m.in. ile w domu jest telewizorów, czy jest zmywarka, czy posiadają samochód, ile zarabiają. Dyrektorka szkoły w Rybnie tłumaczy, że ankietę przeprowadza Instytut Badań Edukacyjnych, a ona sama nie zapoznała się wcześniej z pytaniami w niej zawartymi. Dziwi mnie, że dyrektor szkoły zezwala firmie zewnętrznej (bez względu na to, jaką nazwę firma posiada) na przeprowadzenie badań, nie czytając ankiety, którą mają wypełnić rodzice. Nie rozumiem, po co komu tak szczegółowe informacje o tym, co posiadają rodzice. Zastanawiam się, czego będą dotyczyły kolejne ankiety rozdawane dzieciom w szkole. Być może następnym razem trzeba będzie się tłumaczyć z zagranicznych wyjazdów, ilości spotkań ze znajomymi, a może ilości i jakości małżeńskiego seksu?
***
„Wyszkowiak” opublikował informację przewodniczącego SLD w powiecie wyszkowskim o tym, że SLD namawia panią Justynę Garbarczyk do kandydowania na burmistrza Wyszkowa. Pani Justyna Garbarczyk propozycję rozważa i w odpowiednim czasie poda do publicznej wiadomości stosowną odpowiedź. Jest koniec kwietnia, do wyborów samorządowych zostało niecałe siedem miesięcy. Czy tak szybkie ujawnienie prawdopodobnego kandydata SLD do walki o fotel burmistrza nie jest przypadkiem falstartem? Czy nie lepiej w ostatniej chwili ujawnić tego, kto weźmie udział w biegu po władzę? A może to specjalne działanie, by zamieszać, zdenerwować i… uaktywnić dzisiejszą władzunię?
***
Również w mojej gazecie ukazał się artykuł „Wicestarosta odpowiada, jak jeździć”. Zanim zaczęłam czytać pomyślałam sobie, że wicestarosta otworzył szkółkę jazdy i mianował się specem od szkolenia nowych kierowców. Potem jednak okazało się, że wicestarosta wyjaśnia mieszkańcom gminy Somianka, jak powinni jeździć po powiatowych drogach. Wyjaśnienia pojawiły się w związku z listem pana Piotra Szczęsnego, w którym szczegółowo opisał trudy poruszania się po dziwacznie oznakowanej tzw. „autostradzie nadbużańskiej”. Pan wicestarosta poucza, że bez względu na to, czy oznakowanie jest, czy w ogóle go nie ma (albo jest mylne lub skradzione) zawsze należy stosować się do zasad ruchu drogowego. Z wyjaśnień pana wicestarosty nic nie wynika, a ja zastanawiam się, jak do nieistniejących znaków mają się stosować „obcy” kierowcy, skoro sami mieszkańcy gminy Somianka mają problem z jazdą zgodną z zasadami ruchu drogowego.
***
„Wyszkowiak” przedstawił nam wykaz komitetów wyborczych i kandydatów do Parlamentu Europejskiego zgłoszonych w okręgu nr 5 Warszawa II. Z naszego powiatu mamy dwóch kandydatów – pana Jarosława Kalinowskiego (Komitet Wyborczy Polskie Stronnictwo Ludowe) oraz pana Piotra Głowackiego (Komitet Wyborczy Wyborców Ruch Narodowy). Obudził się we mnie lokalny patriotyzm i już wiem, na kogo w tych wyborach oddam swój głos. Niezdecydowani lokalni patrioci mają jeszcze czas, by zastanowić się co wybiorą – doświadczenie, czy nową twarz i młodość.
***
W „Nowym Wyszkowiaku” przeczytałam wzruszający tekst o śp. Jędrku Zaorskim („Opowieść Jędrka”). Pan Piotr Płochocki co i raz zachwyca mnie swoją pasją odkrywania tego, co zapomniane i pisania o tych, których zapomnieć się nie da. W pierwszy dzień Świąt Wielkiej Nocy minął rok od tragicznego wypadku pod Puckiem, w którym życie stracił Jędrek i jego czterech kolegów. Pamięć Jędrka jest ciągle żywa wśród tych, którzy go znali.
Judyta
„Wyszkowiak” nr 17 z 29 kwietnia 2014 r.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl