• - Strona Główna

• 
  

Tak postanowiła większość radnych. Decyzja nie była jednogłośna.

Za uchwałą, zgodnie z którą w 2022 r. w gminie Wyszków nie będzie funduszu sołeckiego, głosowali: Jan Abramczyk, Radosław Biernacki, Mariola Brzezińska, Dariusz Glinka, Danuta Kukwa, Czesław Lach, Waldemar Paradowski, Elżbieta Piórkowska, Piotr Pokraśniewicz, Mirosław Powierza, Mateusz Śniadała, Marek Tauter, Grzegorz Wyszyński. Przeciw byli: Monika Bieżuńska, Bogdan Osik, Adam Szczerba. Od głosu wstrzymali się: Bogdan Kuchta, Andrzej Lewandowski, Wojciech Rojek, Paweł Turek, Eugeniusz Zaremba.

Temat znany od trzech lat
Tak jak podczas wcześniejszych obrad komisji, tak podczas zdalnej sesji 31 marca przedstawiciele Urzędu Miejskiego zapewniali, że do funduszu będzie można wrócić w przyszłości.
Monika Bieżuńska przedstawiła zaadresowane do radnych pismo sołtysa Natalina Pawła Łyszkowskiego. Poprosił w nim o odroczenie procedowania uchwały dotyczącej likwidacji funduszu sołeckiego. Wśród argumentów wymienił brak konsultacji tej sprawy z sołtysami. Podkreślił, że fundusz sołecki to nie tylko pieniądze, ale ważne narzędzie aktywizacji mieszkańców, budowania społeczeństwa obywatelskiego, uczące odpowiedzialności. Według niego, przed podjęciem uchwały sołtysi powinni wyrazić swoją opinię.
- Rozmawiałam z sołtysem Natalina - pismo skierował we własnym imieniu, ale rozmawiał z sołtysami telefonicznie. Wielu z nich chciało się pod tym apelem podpisać, ale nie było takich możliwości z powodu braku czasu i obostrzeń epidemicznych - oznajmiła Monika Bieżuńska.
- To nieprawda, że nie było konsultacji z sołtysami - podkreślił burmistrz Grzegorz Nowosielski. - Epidemia nie powala nam na bezpośrednie spotkania i częste kontakty, ale mamy trzeci rok z kolei, kiedy mówimy o likwidacji funduszu. Żaden sołtys nie jest zaskoczony tą propozycją. Stańmy w prawdzie, nie zaciemniajmy obrazu sytuacji nawet, jeśli jest to trudna decyzja. Ona była dyskutowana. Wytyczne do funduszu sołeckiego na 2021 r. były omawiane w kontekście rezygnacji z funduszu w roku kolejnym - dodał. - Wady funduszu zaczęły przeważać nad zaletami. Likwidujemy go na rok, potem możemy wrócić do tematu- oznajmił. - Do mnie odezwało się kilku sołtysów, poroszeni o podpisanie się pod listem, odmówili, bo zgadzają się z likwidacją funduszu. Ale nie będą tego głosić wśród mieszkańców, bo ci nie do końca rozumieją idei, ale jak sobaczą pozytywne skutki, będą popierać przyjęte rozwiązanie.

Budżet za bardzo rozdrobniony?
- Sołtys z Natalina napisał do rady gminy, a nie do burmistrza. To, że burmistrz proponuje rozwiązanie to nie znaczy, że ma wejść w życie, bo to radni mają zdecydować - zabrał głos Adam Szczerba. - Jeśli konsultacje polegały na przedstawieniu informacji o planach likwidacji, to jest oznajmienie pewnego faktu, a nie konsultacja - uznał.
Radny podkreślił, że nie zgadza się z uzasadnieniem uchwały m.in. z argumentem, że fundusz sołecki prowadzi do rozdrobnienia budżetu gminy.
- W ramach funduszu jest 725 tys. zł. W skali gminy, po odjęciu refundacji kosztów przez rząd, to 1,7-2 proc. środków w budżecie. Znacząca większość budżetu nie jest więc rozdrobniona, a decydowanie w o nim leży w gestii radnych - stwierdził. - Tą uchwałą zabieramy mieszkańcom bezpośredni wpływ na wydatkowanie środków. Po likwidacji funduszu może się okazać, że niektóre sołectwa nie doczekają się inwestycji przez 10 lat. Współdecydowanie to szansa na bezpośredni wpływ mieszkańców. Oni decydują, są odpowiedzialni za decyzje, czują, że mają wpływ na to, co dzieje się w ich miejscowościach.
- Decyzja nie jest aż tak kontrowersyjna, jak może się wydawać. Wielu sołtysów mówiło o wadach funduszu - podkreślił Grzegorz Nowosielski. - Jeśli chodzi o argument partycypacji i słuchania głosu mieszkańców, to radni też są od tego, możecie konsultować decyzje, które podejmujecie. Jak skończy się pandemia, objedziemy wszystkie sołectwa, spiszemy wnioski i potrzeby mieszkańców.
- Rozdrobnienie budżetu ma miejsce, niewiele można zrobić za kwoty trafiające do sołectw. Za te pieniądze łącznie można wykonać 2-3 konkretne inwestycje - stwierdził skarbnik Dariusz Korczakowski. - Za rok może być tak, że większość sołtysów będzie zadowolona z nowego rozwiązania.

Rok szybko minie
- Mam ambiwalentne odczucia. Wiem, że fundusz jest po to, by rozwijać samorządność, aktywizować lokalne społeczności, ale trzeba spojrzeć na sprawę racjonalnie - uznał Dariusz Glinka. - Decydujemy o zawieszeniu funduszu na rok, mamy szansę za jakiś czas zobaczyć plusy i minusy tej decyzji. Daję carte blanche szefostwu gminy. Będę się przyglądał konsekwencjom tej decyzji. Może to będzie moment, że sołectwa skonsolidują się, by tworzyć inwestycje wspólne, większe, dające efekty nie tylko wąskiej grupie.
- Rok szybko minie i będziemy mogli podjąć decyzję, co dalej. Może sołtysi dojdą do wniosku, że fundusz nie załatwiał wszystkiego. Przecież zawsze pojawiały się też dodatkowe potrzeby, realizowane poza funduszem - zabrał głos Jan Abramczyk.
W tym roku zaplanowane wydatki na fundusz sołecki będą realizowane bez zmian. W budżecie w jego ramach przewidziano m.in. remonty dróg nieutwardzonych i ulic, budowę progów zwalniających, oświetlenia ulicznego, zakup wyposażenia na plac zabaw, wiat przystankowych, budowę/wyposażenie miejsc wypoczynku i rekreacji.
J.P.

Komentarze

Napisz komentarz

• Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
• Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
• Za treść komentarza odpowiada jego autor.
• Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl

Imię:

Tytuł:

Komentarz: