Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 27 kwietnia 2024 r., imieniny Teofila, Zyty



Rhinos wrócili z Lublina „na tarczy”

(Zam: 01.09.2020 r., godz. 20.12)

Nosorożce z Wyszkowa nie zdołały wywalczyć zwycięstwa w premierowym turnieju LFA9, który odbył się w sobotę 29 sierpnia w Lublinie. Nieznacznie lepsi od Rhinos okazali się miejscowi Tytani oraz Warsaw Eagles.

W pierwszym meczu w sezonie 2020 Rhinos zmierzyli się z Tytanami Lublin. Gospodarze jako pierwsi w tym spotkaniu zdobyli punkty. Wyszkowianie jeszcze w pierwszej połowie odpowiedzieli przyłożeniem autorstwa Piotra Wykowskiego z podwyższeniem za jeden punkt (6:7). Niestety w dalszej części gry wyszkowska ofensywa popełniła kilka błędów, które skrupulatnie wykorzystywali miejscowi. Mimo zdobycia jeszcze jednego touchdownu (Dominik Buczek) i walki do końca o wyrównanie, wyszkowianie ostatecznie przegrali spotkanie 14:20.

Tytani Lublin – Rhinos Wyszków 20:14

W drugim spotkaniu Nosorożce zmierzyły się z Orłami z Warszawy. To spotkanie wyglądało zdecydowanie lepiej jeśli chodzi o grę wyszkowian. Wynik spotkania otworzył Kacper Jaszewski, który po akcji podaniowej zdobył przyłożenie. Po podwyższeniu za jeden punkt Rhinos prowadzili 7:0 i ten wynik utrzymał się do przerwy. W drugiej odsłonie inicjatywę przejęli stołeczni. Eagles po dwóch przyłożeniach wyszli na prowadzenie 14:7. Wyszkowianie odpowiedzieli kolejną punktową akcją Jaszewskiego po bardzo długim podaniu. Przy wyniku 13:14 na korzyść rywali Rhinos podjęli próbę podwyższenia za dwa punkty, która prawdopodobnie dałaby wyszkowianom zwycięstwo w meczu. Niestety Eagles zdołali zatrzymać szarżę Nosorożców. Na kolejne punkty zabrakło już czasu i Rhinos przegrali spotkanie 13:14.

Warsaw Eagles – Rhinos Wyszków 14:13

W starciu Tytanów z Eagles, lepsi okazali się ci ostatni, wygrywając 20:0, a tym samym kończąc turniej w Lublinie z kompletem punktów.

- Pierwszy mecz to niestety gra naszych błędów w zdecydowanej większości ofensywy. Strata piłki przełożona na przyłożenie dla przeciwników. Później duży błąd przy odkopaniu i przeciwnik zdobywa przyłożenie. To podcięło trochę skrzydła. Goniliśmy wynik i przegraliśmy sami ze sobą. Drugi mecz wyglądał zdecydowanie lepiej, a o remisie (a właściwie jego braku) zaważyła błędna decyzja z podwyższeniem. Ten mecz wyglądał zdecydowanie lepiej, defensywa spisywała się na poziomie. W ataku znów zanotowaliśmy kilka błędów, co prawda małych, ale mających duże znaczenie przy akcjach biegowych. Teraz będziemy nad tym pracować aby następny turniej wypadł zdecydowanie lepiej – skomentował sobotnie występy Rhinos prezes klubu i zawodnik, Piotr Wykowski.

Następny turniej LFA9 z udziałem Rhinos odbędzie się w sobotę 19 września w Toruniu. Nosorożce zmierzą się z miejscowymi Angels oraz odwiecznymi rywalami – Olsztyn Lakers.

Turu

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta