• - Strona Główna

• 
  

- W tych wyborach chcemy stawiać na dobro wspólne, samorządność, solidarność, subsydiarność, będziemy budowali nowoczesny region przy współpracy samorządów – deklarował w Długosiodle marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik, uczestnik spotkania w Centrum Kultury, gdzie zgromadzili się kandydaci PSL-u do sejmiku, Rady Powiatu, Rady Gminy Długosiodło.

Marszałek Adam Struzik podkreślił, że budowanie samorządności to jeden z sukcesów okresu transformacji.
- Gospodarka wolnorynkowa pochłonęła ofiary, były błędy, ale jeśli chodzi o samorządy, odniosły autentyczny sukces – zaznaczył. – Milowym krokiem było powołanie samorządu. Drugim milowym krokiem było wstąpienie Polski do Unii Europejskiej – dodał. – Słyszymy, że jako kraj więcej wpłacamy niż mamy z Unii, która się wtrąca do wszystkiego. Nie prawda. W ciągu 14 lat transfery z funduszy unijnych wyniosły 152 mld euro, a składka wpłacona i daniny to 49 mld euro. Proszę zapamiętać te liczby. Jesteśmy netto beneficjentem na ok. 103 mld euro. To fakty pochodzące ze strony Ministerstwa Finansów, a nie propagandy opozycji – zaznaczył. – Słyszy się, że Polska właściwie zaczęła się w 2015 r. Rządzący uważają, że wszystko, co było przedtem, to ruina. Zapominają, że w różnych odmianach byli wcześniej u władzy.
Adam Struzik skupił się w swojej wypowiedzi przede wszystkim na dokonaniach i znaczeniu samorządów.
- W ciągu 20 lat dokonaliśmy skoku cywilizacyjnego. Miała w tym swój udział także gmina Długosiodło i powiat wyszkowski. Sam wyszkowski szpital zaabsorbował kilkanaście milionów złotych z Unii. Dzięki temu udało sie poprawić jakość życia mieszkańców. Najważniejsza jest więc ochrona samorządności – stwierdził. – Od trzech lat jesteśmy świadkami świadomej polityki centralizacji, zwiększenia władzy rządowej kosztem samorządów. Przez 17 lat jako samorząd mieliśmy wpływ, jakie obiekty sportowe i gdzie były budowane. Zasada równomiernego rozwoju była ważna, dlatego gminy wiejskie, wiejsko-miejskie były priorytetem. Dziś nie wiemy, jak te pieniądze są dzielone. Jeśli w jakiejś gminie rządzą ludzie związani z obecnym układem rządowym, tam jest chętniej rozdawany pieniądz.
Marszałek wspomniał, że rząd odebrał samorządom także m.in. wpływ na gospodarkę wodną.
- Samorządność to jest cecha państwa demokratycznego, opartego na nauce społecznej kościoła, gdzie ważne jest pojęcie dobra wspólnego. Są zasady oparte między tymi na solidarności – ci, którzy mają więcej dzielą się z tymi, którzy mają mniej. Jest tu miejsce dla solidarności międzypokoleniowej. Elementami solidarności jest świadoma polityka społeczna. Straszenie, że kiedy opozycja dojdzie do władzy, zabierze 500 plus, jest kłamstwem. PSL głosowało z tym świadczeniem, które jest korzystne dla polskiej wsi, wielu ludzi uzyskało oddech materialny dzięki niemu – tłumaczył marszałek.
Wyjaśniał zasadę subsydiarności, która każe przekazywać kompetencje na jak najniższy szczebel drabiny administracyjnej, społecznej. Jako przykład takiej polityki podał przyznawane przez Urząd Marszałkowski małe granty dla sołectw, które mogą uzyskać 10 tys. zł przy założeniu, że macierzysta gmina dołoży drugie tyle.
- Mamy 7553 sołectwa ma Mazowszu, to olbrzymia armia ludzi, którzy mogą pozytywnie zmieniać rzeczywistość, w której żyjemy. Jeśli sołectwo nie podoła jakimś sprawom, jest gmina, która zapewnia podstawowe usługi publiczne. Później jest powiat, który zajmuje się szkolnictwem na poziomie średnim, ochroną zdrowia, ma pod sobą domy opieki społecznej i in. Następny poziom to województwo jako podmiot polityki regionalnej. Zajmujemy się naprawdę dużymi wyzwaniami. Tym co przekracza możliwości województwa zajmuje sie państwo. Po to, by wyrównać zapóźnienia cywilizacyjne jesteśmy w Unii Europejskiej. Subsydiarność jest niezwykle ważna, to podstawowa zasada UE. Musimy bronić samorządności, subsydiarności, na których opiera się nowoczesny kraj – zaznaczył gość.
Marszałek mówił też o wdrożonym niedawno podziale statystycznym Mazowsza, dzięki któremu mniej zaawansowane rozwojowo obszary regionu (w tym powiat wyszkowski) będą mogły nadal czerpać z funduszy unijnych.
- Ciągle jest wiele do zrobienia. W obszarze metropolitarnym jest 70 gmin, w pozostałym 244. Widzimy możliwość rozwoju i wsparcia pozostałej części Mazowsza przez redystrybucję pieniędzy. Podniesienie jakości życia to cel nasz na najbliższe pięć, dziesięć lat. Ważna jest ochrona środowiska, dobry dostęp do ochrony zdrowia, kultury – zaznaczył marszałek.
Wspomniał o polityce senioralnej zapewniającej najstarszym godne warunki egzystencji.
- Stąd nasz pomysł na emerytury bez podatku. Polscy emeryci zapłacili już swoje podatki, kiedy pracowali. Odejście od opodatkowania oznacza po kilkaset złotych dla każdego emeryta. To jest właśnie solidarność międzypokoleniowa – stwierdził. –Musimy też walczyć o przyzwoite pieniądze unijne. Propozycja dla Polski jest niezbyt korzysta. Musimy zabiegać, by słabiej rozwinięta część Mazowsza mogła z tego źródła cały czas czerpać pieniądze – deklarował. – Mamy wizję nowoczesnego Mazowsza, które rozwija się zgodnie ze swoimi potencjałami, bo inny potencjał jest Warszawy, inny Wyszkowa, inny Długosiodła. Potrzebujemy dobrej współpracy między samorządami. Na Mazowszu jest ona modelowa, bo nigdy nie kierowaliśmy się sympatiami politycznymi. Jak słyszę, że dziś rządzący będą dawać tylko swoim, to mi się w głowie nie mieści. Drogi, szkoły są dla wszystkich, są niepartyjne. W tych wyborach chcemy stawiać na dobro wspólne, samorządność, solidarność, subsydiarność, będziemy budowali nowoczesny region przy współpracy samorządów. Mamy jasną wizję rozwoju – wzmacnianie samorządności od sołectwa poprzez wszystkie struktury samorządu, wykorzystanie środków unijnych, zasobów rolnictwa, małej, średniej przedsiębiorczości, potencjału badawczego. Trzeba mieć własną wizję opartą na pozytywnym myleniu, nie przeciwko komuś. Myślę, że Mazowsze, które jest sercem Polski, będzie w ciągu 10 lat jednym z najlepiej rozwiniętych regionów europejskich.
Starosta Bogdan Pągowski wspomniał chwile tworzenia powiatów w Polsce.
- Jerzy Buzek mówił wtedy, że podjęto decyzję o reaktywowaniu powiatów i stworzeniu silnych regionów, bo sam rząd nie wystarcza, by odbudować Polskę po komunizmie – stwierdził. – Kiedy zaczynaliśmy 20 lat temu, budżet powiatu wynosił ok. 20 mln zł, co wystarczało na pół roku. Z Janem Milkowskim podjęliśmy decyzję, by wziąć 2 mln zł kredytu na załatanie dziur w drogach powiatowych przekazanych nam w bardzo złym stanie – dodał. – Sprawuję stanowisko starosty trzy kadencje. PSL w tym czasie był w koalicjach i odpowiadał za rozwój powiatu. Trudno mówić o programach, które by rozwiązywały wszystkie kwestie. Samorząd ma reagować na aktualne problemy. W trzeciej kadencji był problem funkcjonowania Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. Budynek był stary. Zabiegaliśmy o środki z UE i je zdobyliśmy.
Starosta wspomniał o wybudowaniu przez powiat nowych domów dla dzieci, które przeniosły się z będącego w fatalnym stanie domu dziecka w Dębinkach.
- Podjęliśmy decyzję dosyć nowatorską o budowie domów spełniających wymogi prawa. Warunki w pałacu były przerażające, aż strach było czytać protokoły po każdej kontroli wojewody. Wzięliśmy kredyt, dzięki któremu dziś dzieci funkcjonują w nowych pomieszczeniach – informował.
Chwalił się też termomodernizacją Domu Pomocy Społecznej w Brańszczyku – inwestycją zrealizowaną w ramach projektu z unijnym wsparciem.
Wspomniał o współpracy powiatu z gminami, które przekazują 50 proc. wkładu własnego na budowę dróg powiatowych. Gminy łożą także na inwestycje prowadzone w szpitalu powiatowym. W tym roku Starostwo chce podpisać z gminami nowe porozumienie, pozwalające przedłużyć ich wsparcie finansowe dla placówki na kolejne lata.
Wójt Stanisław Jastrzębski także wymieniał inwestycje, wspominał o zmianach, jakie zaszły w lokalnym środowisku.
- Mamy wrażenie, ze nasze dokonana w gminie bardziej dostrzegają ci, którzy przyjeżdżają do nas w odwiedziny i widzą inną rzeczywistość. My mieszkańcy mamy to do siebie, że do dobrego się przyzwyczajamy – podkreślił. – Nie ma dziedziny, w której nie zrobiliśmy postępu. Kończymy wodociągowanie. Wiemy, jak wyglądało miejsce, w którym się dziś spotykamy. Teraz twa tuż za ścianą inwestycja. Kończymy stan surowy budynku, w przyszłym roku będzie dokończenie. Na targowicy w tym roku oddamy do użytku punkt segregacji, zbiórki odpadów komunalnych. Żałuję, że nie mogę państwu pokazać w tej chwili stadionu, ale zapewniam, że będziemy mogli go już niedługo oddać do użytku.
J.P.

• 
  
  
• 
  
  
• 
  
  
• 
  
  
• 
  
  
• 
  
  
• 
  
  
• 
  
  
• 
  
  

Komentarze

Napisz komentarz

• Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
• Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
• Za treść komentarza odpowiada jego autor.
• Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl

Imię:

Tytuł:

Komentarz: