Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 21 grudnia 2024 r., imieniny Jana, Tomasza



Klub Gazety Polskiej zaprasza
Spotkanie ze Sławomirem Kmiecikiem - pisarzem i dziennikarzem, autorem książek „Przemysł pogardy”

(Zam: 10.02.2014 r., godz. 10.44)
Klub Gazety Polskiej w Wyszkowie zaprasza na spotkanie ze Sławomirem Kmiecikiem - pisarzem i dziennikarzem , autorem książek „Przemysł pogardy” opisujących sposoby niszczenia wizerunku braci Kaczyńskich. Odbędzie się ono w bibliotece miejskiej 14 lutego (piątek) o godz. 18.00.
***
Określenie „przemysł pogardy” jest autorstwa dziennikarza i publicysty Piotra Zaremby i po raz pierwszy zostało użyte krótko po tragedii smoleńskiej w jednym z felietonów tego publicysty.

Warto zapoznać się z tymi mechanizmami niszczenia ludzi w Polsce, ponoć niepodległej. Przemysł pogardy dotyczył braci Kaczyńskich, a po części dotyczy do dziś z tego względu, że atak na nieżyjącego prezydenta Lecha Kaczyńskiego jest w jakimś sensie atakiem na Jarosława Kaczyńskiego.O to w tym chodzi. A w atakach na samego Jarosława stosuje się cały czas te same metody.

Warto zastanowić się nad tym, dlaczego ich wizerunek jest tak niszczony ? Czy taki mechanizm może dotyczyć również Ciebie ? Dowiesz się na spotkaniu.
Klub Gazety Polskiej w Wyszkowie

Komentarze

Dodane przez Klub jeszcze nie zawiódł., w dniu 11.02.2014 r., godz. 17.35
Ten przemysł pogardy strasznie się rozwinął. Palikociarnia, PO, SLD, aby utrzymać się na powierzchni polityki, starają się jak najbardziej chamskich słów użyć przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu i Antoniemu Macierewiczowi aby stało się to newsem mętnych mediów. Mogą także niektóre fakty medialne utworzyć i przez cały dzień trąbić i straszyć. Następnym "chłopcem do bicia" staje się Kościół, każdego dnia jesteśmy częstowani kolejnymi rozmowami, w których księży łączy się z pedofilią. Ale coraz bardziej widać jak grubymi nićmi szyte są te prowokacje. Sławomira Kmiecika nie znam ale posłucham co ma do powiedzenia.
Dodane przez Sasiad, w dniu 12.02.2014 r., godz. 00.20
Będzie tam nas wiara. Szczęść Boże!
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 12.02.2014 r., godz. 08.22
Dzięki za miłe słowa. W tym przypaku autor analizuje działanie "przemysłu pogardy" w stosunku do braci Kaczyńskich. Jednak może on być uruchomiony w stosunku do innych posób i organizacji.
Dodane przez ???, w dniu 12.02.2014 r., godz. 09.58
Zupełnie jak w Wyszkowie. Narazisz się tuzom, a oni zaraz sądami i prokuraturą straszą, fałszywe świadectwo propagują, plotkują. Są wściekli i chcą gryźć!!!
moje zdanie
Dodane przez wwy64, w dniu 12.02.2014 r., godz. 23.20
Czasy się zmieniły a metody pozostałe te same. Kiedyś nazywało się to po prostu prześladowaniem za przekonania polityczne i walką z reakcją. Teraz nazywa się to przemysłem pogardy. Nazwa się zmieniła, ale motywy i sposoby działania są te same. Zwłaszcza sposoby - są bardziej wyrafinowane, poparte naukowymi badaniami, stosowane są wyszukane techniki i angażowane są firmy specjalizujące się w obrzucaniu błotem i wyszydzaniu.
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 13.02.2014 r., godz. 07.44
Nawiązując do pierwszego wpisu - mam takie same odczucia w sprawie aktualnych ataków na kościół katolicki w Polsce. Psy zostały spuszczone z łańcucha. Nasz kosciół jest bezwzględnie atakowany. Ma zostać zohydzony. Te same metody, które w stosunku do księdza Jerzego Popiełuszki stosował Urban. Jak zawsze w awangardzie przemysłu nienawiści cała palikociarnia i duża część SLD. Towarzysze z PO na razie tylko delikatnie dołączają. Tusku dał już dawno sygnał (takie mrugnięcie oczkiem) - nie będziemy klękać przed klerem.
Z mszy za Ojczyznę do prokuratury!
Dodane przez Królowa Bona, w dniu 13.02.2014 r., godz. 09.54
Ma pan rację ze spuszczonymi na kościół psami... Druga strona medalu, to te bezpardonowe wykorzystywanie autorytetu kościoła przez ludzi pokroju przewodniczącego Pańskiej partii. Te msze z Ojczyznę z inicjatywy człowieka, który swoje chrześcijańskie umiłowanie bliźniego swego demonstruje na każdej sesji, stają się niesmaczne. Leżenie plackiem przed ołtarzem w wielu przypadkach jest zwykłą hipokryzją. Niech mi Pan wytłumaczy co teraz znaczy być człowiekiem kościoła? najlepiej na przykładzie przewodniczącego, który jak wielu wspomina, w najważniejsze święta nie złoży czytelnikom "Wyszkowiaka" życzeń. Nie chodzi nawet o krytycznych komentatorów, ale tych od papierowego wydania. Brakuje mu, to niech naskrobie coś szczerego od serca, ja pokryję koszty. Pozdrawiam, Szczęść Boże.
Dodane przez Zdzich, w dniu 13.02.2014 r., godz. 15.02
Jak panie Głowacki widzi się panu bieganie pisiorków po prokuraturach za niewygodne komentarze w związku z księdzem Popiełuszko, który za niewygodne słowo został zgładzony? Pomódlmy się za hipokryzję!
Dodane przez Anonim, w dniu 13.02.2014 r., godz. 16.29
Zachowują się jak naśladowcy prześladowców!
Do Królowej Bony i Zdzicha
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 13.02.2014 r., godz. 20.47
Chętnie podyskutuję na te tematy, ale nie na forum. Zapraszam na spotkanie do biblioteki. Jeżeli Państwo będziecie chcieli porozmawiać będę do dyspozycji.
do wwy64
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 13.02.2014 r., godz. 21.01
Wiele trzeba było zmienić, żeby wszystko pozostało takie samo. Komuna przefarbowała się na demokratów. Ksiażeczki partyjne zamienili na czekowe. Zmiany w kierunku korzystnem dla komuny żyrowała i do dziś żyruje michnikowszczyzna, chodząc w aureoli meczenników opozycji. Połączone siły bolszewii i michnikowszczyzny są niewątpliwie bardziej niebezpieczne niż sama komuna. W tym sensie dziś jest gorzej niż za komuny. Metody jednak zmieniły się. Jak Urban publikował swoje szczucie na św. pamięci księdza Jerzego to zaraz potem poszło morderstwo. Dziś fale nienawiści przetaczają się przez media mętnego nurtu w sposób powtarzalny. Na razie jednak nie mordują.
Dodane przez Iza, w dniu 17.02.2014 r., godz. 19.21
Panie Głowacki, sama jestem ciekawa jakie jest pańskie zdanie na temat hipokryzji (bo bieganie pod pomniki Wyklętych i po sądach tak trzeba nazwać i odbierać) wyszkowskich kacyków PiS. Proszę nie próbować się ze mną umawiać na waszych wiecach czy spotkaniach. Jeśli czuje się Pan wolnym człowiekiem, proszę uczciwie odpowiedzieć za pomocą komentarzy. Chciałabym być pewna czy można Panu zaufać.
Dodane przez obserwator, w dniu 17.02.2014 r., godz. 20.48
Nie rozumiem tego "... na waszych wiecach czy spotkaniach"? To są otwarte dla wszystkich, niezależne spotkania czy uroczystości. Można przyjść, posłuchać, zadać pytanie, zgodzić się lub nie, nie ma przymusu czy obowiązku. Raz jest 40 osób a raz ponad 100.
Dodane przez Hajke, w dniu 17.02.2014 r., godz. 23.37
"waszych" miała na myśli, to że organizowane przez określoną grupę. Czy to takie trudne do pojęcia?

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta