Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 24 listopada 2024 r., imieniny Flory, Jana



Inwestycja w miasto, kulturę, tożsamość

(Zam: 20.04.2022 r., godz. 13.12)

Odbudowa XVII-wiecznego drugiego Obelisku Wazów i wyeksponowanie go w godnym miejscu to cele społecznego komitetu, którego członkowie 19 kwietnia spotkali się z radnymi komisji promocji Rady Miejskiej i burmistrzem. Przedstawiciele samorządu zadeklarowali wsparcie organizacyjne i finansowe w tym projekcie.

Spotkanie było podsumowaniem działań, które społeczny komitet już przeprowadził i które zamierza w najbliższym czasie podjąć.
- Wyobraźmy sobie, że odnajdują się fragmenty drugiej Kolumny Zygmunta w Warszawie, wyobraźmy sobie, z jakim ten fakt spotyka się społecznym zainteresowaniem - Warszawa doświadczona hekatombą II wojny światowej nagle odzyskuje taki obiekt - podkreślił Adam Grześkiewicz. - Obelisk Wazów przetrwał zawieruchy dziejowe, jest symbolem Wyszkowa - na terenie parafii został znaleziony drugi taki obiekt zachowany w 50 proc. Celem naszego komitetu jest odbudowa tego obelisku, ale nie znaczy to, że sami chcemy tego dokonać. Ten temat powinien zainteresować szersze kręgi społeczeństwa.
- Istniejący obelisk przy ul. 3 Maja to obiekt, który nam spowszedniał, jesteśmy z nim zaznajomieni na tyle, że nie robi on już specjalnego wrażenia, nie budzi zainteresowania. Ten niepozorny obiekt, prócz tego, że jest unikatowy, ma znaczenie historyczne dla całej Polski. Jest oceniany na drugi, trzeci, po Kolumnie Zygmunta, świecki obiekt tego typu w Polsce - przypomniał Piotr Płochocki.
Jak podkreślił, w archiwach było szereg artykułów potwierdzających, że obiekt przy ul. 3 Maja nie był jedynym, który wystawiono w Wyszkowie. Pod koniec ubiegłego roku społecznicy tworzący komitet znaleźli, wydobyli i zabezpieczyli na terenie parafii św. Idziego drugi obelisk.

- Postanowiliśmy otoczyć opieką ten jeden z najcenniejszych i najstarszych zabytków Wyszkowa. Powołaliśmy komitet, którego celem jest odbudowa i wyeksponowanie drugiego obelisku w godnym miejscu - zabrała głos Alicja Staszkiewicz.
Jak poinformowała, komitet podjął działania edukacyjno-informacyjne, by zainteresować mieszkańców kwestą drugiego obelisku. Zajął się też występowaniem do odpowiednich władz, jednostek, podmiotów, by doprowadzić do odbudowy pomnika. Celem komitetu jest także przeprowadzenie zbiórek publicznych na rzecz sfinansowania tego przedsięwzięcia.
- Na początku spotkaliśmy się z proboszczem i burmistrzem, omówiliśmy możliwości współpracy. Z wielką życzliwością i otwartością podeszli do naszych postulatów, zadeklarowali współpracę - poinformowała przedstawicielka komitetu.
Członkowie komitetu przeprowadzili wstępne konsultacje potwierdzające historyczny charakter znaleziska - z Tomaszem Rogalą (konserwator nadzorujący renowację obelisku przy ul. 3 Maja), Andrzejem Karolczakiem (konserwator zabytków, członek Pracowni Konserwacji Sztuki Starożytnej i Rzeźby Kamiennej Muzeum Narodowego w Warszawie), firmą Granity Skwara (oględziny materiału).

Komitet opracował też model 3D odzyskanego obelisku.
- Przygotowując go chcieliśmy pobudzić wyobraźnię mieszkańców, dać wyobrażenie, jak obelisk mógł wyglądać - podkreśliła Małgorzata Bajowska. - To propozycja wstępna, która ma pokazać, jakie elementy obelisku mamy. Wymiarami są zbliżone do obelisku z ul. 3 Maja, ale są też różnice np. w wyglądzie herbu.
- Zrobiliśmy to, co było w zasięgu naszych skromnych możliwości - podsumował Adam Grześkiewicz. - Grono komitetu to nie są przypadkowe osoby, to przede wszystkim pasjonaci historii, osoby mające kompetencje historyczne, architektoniczne, geodezyjne, marketingowe, prawne, czyli to, czego potrzebujemy, by projekt nabrał rumieńców. Najmniej mamy środków finansowych. Kwestią otwartą jest, co dalej z tym projektem. I z nią przychodzimy. Jest kilka zadań szczegółowych, do uregulowania są kwestie prawne, własnościowe. Lokalizacja nie jest jeszcze wybrana, ale to jest jeszcze przedwczesne, kiedy nie mamy właściciela obiektu. Ważne by była to lokalizacja, na jaką ten obiekt zasługuje.

Do wykonania jest m.in. dokumentacja projektowa, przygotowanie wyceny odbudowy pomnika.
- Pozyskanie środków na jego renowację to też sposób na zjednoczenie lokalnego społeczeństwa wokół ponadczasowego dzieła. Planujemy zbiórkę publiczną, chcemy się otworzyć na ofiarność społeczeństwa. A ofiarność to nie tylko pieniądze, ale też pomoc rzeczowa, jak m.in udostępnienie sprzętu w celu przeniesienia obelisku - zaznaczył Adam Grześkiewicz. - W tym momencie obiekt jest w posiadaniu parafii św. Idziego i pod jej pieczą. W sensie prawnym nie jest to obecnie zabytek, nie podlega ochronie konserwatorskiej. Żeby nim się stał, potrzebne są ekspertyzy, procedura wpisania do rejestru zabytków. Sformalizowanie tej kwestii to jedno z pilniejszych zadań. Chcemy uregulować stan prawny - to ważne, by wiedzieć, kto ma być stroną postępowania administracyjnego.

Członkowie komitetu bez przygotowania wyceny nie chcą ryzykować podania kosztów restauracji pomnika. Przedstawiciele samorządu zadeklarowali jednak wsparcie w celu sfinansowania tego zadania.
- Jestem optymistą w tej kwestii, bo po wpisaniu do rejestru jest możliwość starania się o dofinansowanie. Programy są dość proste, często ogłaszane są nabory, wydaje się to możliwe do realizacji - uznał burmistrz Grzegorz Nowosielski.
- Koszt ekonomiczny w porównaniu do wartości historycznej, promocyjnej, sentymentalnej tego obelisku jest niewspółmierny. Potraktujmy to jako inwestycję w miasto, kulturę, tożsamość - zaznaczył Adam Grześkiewicz.
- Wszyscy jesteśmy przekonani co do tego projektu. Wiele obiektów w mieście było sfinansowanych ze zbiórek m.in. renowacja nagrobków na cmentarzu, sztandar dla gminy. Zbiórka ma dodatkową wartość społeczną. Myślę, że jeśli radni wyrażą zgodę, będziemy wspierać to przedsięwzięcie organizacyjnie i finansowo - zadeklarował burmistrz.
- Na dziś potrzebujemy stosunkowo niewielkich środków rzędu kilku tysięcy złotych na prace projektowe, potrzebna jest ekspertyza techniczna - podsumowała Małgorzata Bajowska.
- Na początek myślę, że zbiorę takie pieniądze w gronie samorządowym - zaznaczył burmistrz.
- Potraktujmy to jako początek zbiórki. Bardzo dziękuję za tę deklarację - stwierdził Adam Grześkiewicz.
J.P.






Komentarze

I na takie rzeczy warto wydawać pieniądze
Dodane przez Olaf, w dniu 20.04.2022 r., godz. 14.26
Super sprawa!
Dodane przez Wyobraźcie sobie..., w dniu 20.04.2022 r., godz. 22.47
Właśnie pod zamkiem królewskim od strony trasy wz leży we fragmentach oryginalna kolumna Zygmunta. Nie trzeba sobie tego wyobrażać, wystarczy podejść schodami i zobaczyć.
Dodane przez Trzy kolumny, wyobraźcie sobie, w dniu 21.04.2022 r., godz. 22.45
Wzdłuż Zamku Królewskiego, od strony Trasy W-Z leżą dwie poprzednie kolumny, które również można sobie obejrzeć. Pierwsza, oryginalna kolumna, która przetrwała ponad 200 lat nietknięta! Jak ją podstępem postawił Władysław IV, dość zresztą sporym wysiłkiem, tak stała do XIX w. W 1887 zdecydowano, że kolumna jest już zniszczona i potrzeba nowej... Ta kolumna nie miała tyle szczęścia i przetrwała tylko 57 lat, ponieważ zniszczyli ja hitlerowcy, strzelając sobie do niej z czołgu stojącego u wylotu Krakowskiego Przedmieścia. Jeden z pocisków trafił w sam środek i kolumna runęła, pęknięta na 3 części. Trzecia kolumna, obecna, z granitu strzegomskiego, stoi do dziś. Także jedna stoi, a dwie leżą.
Dodane przez Prowincja, w dniu 21.04.2022 r., godz. 22.52
To "wyobraźcie sobie" pana Grześkiewicza okazało się wielkim dyletanctwem w oparach wielkiego znawstwa. Bezcenny jest widok elity łykającej te brednie jak pelikany.
Taka to elyta rządzi w Niemczech. W Wyszkowie podobne klimaty.
Dodane przez Zgroza, w dniu 24.04.2022 r., godz. 22.52
LIST OTWARTY ELIT NIEMIECKICH DO KANCLERZA SCHOLZA: Szanowny Kanclerzu Scholz, Jesteśmy ludźmi o różnym pochodzeniu, postawach politycznych i stanowiskach wobec polityki NATO, Rosji i rządu federalnego. Wszyscy głęboko potępiamy tę nieuzasadnioną wojnę Rosji na Ukrainie. Jednoczymy się w ostrzeganiu przed niekontrolowaną eskalacją wojny z nieprzewidywalnymi konsekwencjami dla całego świata oraz w przeciwstawianiu się przedłużaniu wojny i rozlewowi krwi dostawami broni. Dostarczając broń, Niemcy i inne kraje NATO de facto stały się stroną wojenną. I tak Ukraina stała się także polem konfliktu między NATO a Rosją o ład bezpieczeństwa w Europie, który narasta od lat. Ta brutalna wojna w sercu Europy toczy się kosztem narodu ukraińskiego. Jednocześnie rozpętana obecnie wojna gospodarcza zagraża dostawom dla ludzi w Rosji i w wielu biednych krajach na całym świecie. Narastają doniesienia o zbrodniach wojennych. Choć trudne do zweryfikowania w panujących warunkach, należy założyć, że w tej wojnie, podobnie jak w innych przed nią, będą popełniane okrucieństwa, a brutalność będzie się nasilać wraz z jej czasem trwania. Jeszcze jeden powód, by szybko to zakończyć. Wojna kryje w sobie realne niebezpieczeństwo eskalacji militarnej, której nie można już kontrolować – podobnie jak podczas I wojny światowej. Rysowane są czerwone linie, które następnie przecinają aktorzy i hazardziści po obu stronach, a spirala idzie o krok dalej. Jeśli odpowiedzialni ludzie, tacy jak pan, drogi panie kanclerzu, nie zatrzymają tego rozwoju, koniec będzie kolejną wielką wojną. Tyle, że tym razem z bronią jądrową, rozległą dewastacją i końcem ludzkiej cywilizacji. Dlatego unikanie coraz większej liczby ofiar, zniszczeń i dalszej niebezpiecznej eskalacji musi mieć absolutny priorytet. Mimo doniesień o sukcesach armii ukraińskiej w międzyczasie: ta armia jest znacznie gorsza od rosyjskiej i ma niewielkie szanse na wygranie tej wojny. Ceną długotrwałego oporu militarnego, niezależnie od możliwego sukcesu, będzie więcej zniszczonych miast i wsi oraz więcej ofiar wśród ludności ukraińskiej. Dostawy broni i wsparcia wojskowego ze strony NATO przedłużają wojnę i sprawiają, że rozwiązanie dyplomatyczne jest odległe. Słuszne jest żądanie „Precz z bronią!” przede wszystkim po stronie rosyjskiej. Ale jednocześnie należy podjąć dalsze kroki, aby jak najszybciej zakończyć rozlew krwi i wysiedlanie ludzi. Jakkolwiek gorzkie jest wycofanie się z przemocy, która narusza prawo międzynarodowe, jest to jedyna realistyczna i humanitarna alternatywa dla długiej, wyczerpującej wojny. Pierwszym i najważniejszym krokiem byłoby wstrzymanie wszelkich dostaw broni na Ukrainę, połączone z natychmiastowym wynegocjowaniem zawieszenia broni. Wzywamy zatem rząd niemiecki, państwa UE i NATO do zaprzestania dostaw broni dla wojsk ukraińskich i zachęcania rządu w Kijowie do zaprzestania oporu militarnego przeciwko obietnicy negocjacji w sprawie zawieszenia broni i rozwiązania politycznego. Omawiane już przez prezydenta Zełenskiego oferty dla Moskwy – ewentualna neutralność, porozumienie w sprawie uznania Krymu i referenda w sprawie przyszłego statusu republik Donbasu – dają ku temu realną szansę. Negocjacje w sprawie szybkiego wycofania wojsk rosyjskich i przywrócenia integralności terytorialnej Ukrainy powinny być wspierane własnymi propozycjami państw NATO dotyczącymi uzasadnionych interesów bezpieczeństwa Rosji i państw sąsiednich. Aby jak najszybciej powstrzymać dalsze masowe niszczenie miast i przyspieszyć negocjacje w sprawie zawieszenia broni, rząd federalny powinien zasugerować, aby oblężone miasta, najbardziej zagrożone i dotychczas w dużej mierze niezniszczone, takie jak Kijów, Charków i Odessa, stały się „miastami niebronionymi”, w rozumieniu Pierwszego Protokołu Dodatkowego do Konwencji Genewskiej z 1949 r. Dzięki koncepcji zdefiniowanej już w konwencji haskiej o wojnie lądowej, liczne miasta zdołały zapobiec ich dewastacji podczas II wojny światowej . Dominującą logikę wojny trzeba zastąpić odważną logiką pokoju i stworzyć nową europejską i światową architekturę pokoju, włączając w nią Rosję i Chiny. Nasz kraj nie może tu stać na uboczu, ale musi odgrywać aktywną rolę. Z poważaniem,

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta