• - Strona Główna

• 
  (fot. OSP Kamieńczyk)

Na sesji 24 lutego radni mają podjąć decyzję w sprawie podwyższenia ekwiwalentu dla strażaków ochotników za udział w akcjach ratowniczych i szkoleniach. Eugeniusz Zaremba złożył wniosek, by stawka była wyższa niż zaproponował burmistrz

Do tej pory obowiązuje uchwała Rady Miejskiej z 2008 r., zgodnie z którą ekwiwalent pieniężny za udział w działaniu ratowniczym to 16 zł za godzinę. Ekwiwalent za udział w w szkoleniu/ćwiczeniu pożarniczym to 7 zł za godzinę. Burmistrz zaproponował, by te kwoty ponieść odpowiednio do 20 i 10 zł za godzinę. Podczas obrad komisji Rady Miejskiej 17 lutego wieloletni strażak ochotnik, radny Eugeniusz Zaremba zgłosił wniosek, aby stawka za działania ratownicze wyniosła 22 zł.
- Czy naprawdę tak wiele jest akcji? Nie słyszę, by tak często wyjeżdżała państwowa straż. Czy wszystkie zlecenia są przerzucane na OSP? Wychodzi na to, że co 1,5 dnia OSP jest w akcji. Wydaje się, że tych wyjazdów jest trochę za dużo - swoje wątpliwości zgłosiła radna Danuta Kukwa.
- Tak się tylko wydaje. W ciągu pełnego roku w 2021 r. na terenie powiatu było 280 pożarów, które są zdarzeniami coraz rzadszymi. Coraz częściej strażacy wyjeżdżają do miejscowych zagrożeń, których było 624. Mieszkamy na terenie, na którym są drogi krajowe, droga wojewódzka, dochodzi od wypadków, kolizji. Należy wziąć też pod uwagę, że zdarzają się fałszywe alarmy - tłumaczył naczelnik wydziału inwestycji i bezpieczeństwa Urzędu Miejskiego Adam Mróz. - Miejmy świadomość, że nie wszystkie akcje rozpoczynają się od wyjazdu z komendy powiatowej, bo system pozwala na takie kierowanie działaniami, by w razie potrzeby ochotnicze straże były na miejscu jako pierwsze. OSP są rozlokowane w całym powiecie i często jest tak, że są w stanie same sobie poradzić z zagrożeniami - dodał. - Ci ludzie robią kawał dobrej roboty, krzywdzące będzie dla nich analizowanie, kto robi więcej, a kto mniej. Nie wbijajmy szpilki między zawodowych strażaków a ochotników, bo to wspaniali ludzie.

- To może zrównać pobory strażaków ochotników z zawodowymi. Dlaczego mają dostawać mniej za taką samą pracę? - ponownie zabrała głos Danuta Kukwa.
- Zaproponowana stawka to wzrost o 25 proc. Jest konsensusem w stosunku do możliwości budżetu, choć pewnie chciałoby się, by ochotnicy dostawali więcej - stwierdził skarbnik Dariusz Korczakowski. - Jednostki są dobrze wyposażone, nie żałujemy na wyposażenie, samochody, remonty. Tym różnimy się od innych gmin, w których brakowało na przysłowiowe paliwo. Jeśli zdecydujecie się na większe podwyższenie ekwiwalentu, trzeba szukać pieniędzy, trzeba je skądś wziąć, może się to odbyć kosztem wydatków na wyposażenie strażaków, nie ma tu worka bez dna.
- Czy nie ma możliwości dofinansowania zewnętrznego? Te 20 zł i 10 zł chyba było wyliczone na jakiejś podstawie - zabrał głos Jan Abramczyk.
- Ustawa i tak zobligowała radę do waloryzacji stawek raz na dwa lata - dodał skarbnik.

- Jestem zaskoczony dyskusją, że jest coś nie tak na lini OSP - PSP, a pani radna widzi za mało wyjazdów. Codziennie mamy jakiś wypadek, są załamania pogody. Ochotnicza i państwowa straż to są dwa uzupełniające się systemy - stwierdził Adam Szczerba. - Jestem zaskoczony dyskusją na temat kwot. Roczny koszt utrzymania OSP to kwota 40-60 tys. zł. Przykładając to do diet radnych, to cały rok działania OSP równa się jednemu miesiącowi utrzymania Rady Miejskiej, a porównajcie sobie państwo ryzyko, które ponoszą strażacy, weźcie pod uwagę szereg szkoleń, które muszą odbyć, wyjazdy bez względu na porę dnia i pogodę, pomoc ludziom. Są rzeczy, które powinniśmy wspierać. Podniesienie o 25 proc. to dużo, ale ostatnia podwyżka była w 2008 r. Jeśli pan skarbnik nie ma skąd wziąć pieniędzy, możemy poczekać kwartał aż zwolnią się pieniądze z gwarancji bankowych. Dyskusja nie jest na miejscu i mówienie, że nie znajdziemy pieniędzy. Pytanie czy stawka zaproponowana przez radnego Eugeniusza Zarembę nie powinna być jeszcze wyższa. Mówimy o bardzo ważnej pracy, którą strażacy OSP wykonują .

- Każda grupa zawodowa czy to nauczyciele, czy urzędnicy zawsze będzie chciała więcej i słusznie, tylko są pewne możliwości - stwierdził Jan Abramczyk. - Głosujemy tak, jak uważamy. Uważam, że propozycja naczelnika i skarbnika jest wystarczającą kwotą. Po dwóch latach będzie można zastanowić się nad kolejną podwyżką.
Eugeniusz Zaremba wyjaśnił, że działania OSP to nie tylko wyjazdy do działań ratowniczych, to też prace społeczne, konieczność zakupu środków czystości itp.
- Może przełóżmy podjecie decyzji za miesiąc. Zawsze jako szef instytucji pytam księgowej na co nas stać. Zapytajmy skarbnika, czy są możliwości podniesienia tej kwoty - stwierdził Dariusz Glinka. - 7 lat temu przez 3 lata współpracowałem ze strażakami świątek piątek ściągając samochody powypadkowe, zatrzymanych pod wpływem alkoholu. Taka jedna akcja potrafi trwać kilka, kilkanaście godzin.
Mimo zgłaszanych przez skarbnika wątpliwości, propozycja Eugeniusza Zaremby uzyskała poparcie radnych. Ostateczne głosowanie na sesji 24 lutego. Nowe stawki mają wejść w życie z mocą obowiązującą od 1 styczna 2022 r.
J.P.

Komentarze

Napisz komentarz

• Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
• Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
• Za treść komentarza odpowiada jego autor.
• Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl

Imię:

Tytuł:

Komentarz: