Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 25 listopada 2024 r., imieniny Erazma, Katarzyny



Pierwsza odsłona Festiwalu Kultury Międzyrzecza

(Zam: 05.07.2021 r., godz. 11.44)

Na rynku w Kamieńczyku 3 lipca zagościła muzyka folkowa i opowieści o dawnych flisakach. Na pierwszą część Festiwalu Kultury Międzyrzecza zaprosiło Stowarzyszenie Inicjatyw Twórczych Trzecia Fala.

Na otwarcie festiwalu dr Maurycy Stanaszek z Państwowego Muzeum Archeologicznego w Warszawie opowiedział o flisactwie jako ważnym temacie turystycznym, kulturowym, etnograficznym.
- W ostatnich latach widzimy boom na rzekę, na rekonstrukcję drewnianych łodzi, rekonstrukcję rytuałów związanych z flisactwem - podkreślił. - Kamieńczyk to miejsce, w którym rzeczna binduga funkcjonowała długo i była niezwykle ważnym punktem przeładowania towarów i transportu ich do Gdańska - dodał. - Pierwotnie Kamieńczyk nazywał się Kamieńcem, prawa miejskie otrzymał w 1428 r. Nazwa ma tłumaczenia ludowe związane z ilością kamieni znajdujących się na tych terenach. W historii tego typu nazwy - Kamień, Kamionek, Kłoda, - są nazwami brodów na Wiśle, gdzie były przeważnie komory celne. Wydaje się, że tego typu wytłumaczenie nazwy jest słuszne. Tu znajdował się dogodny przewóz i być może przy okazji pobierane było cło.
Flisacy, którzy pływali od wieków do dużych miast (m.in. Toruń, Gdańsk) przywozili zioła, herbatę i inne towary „luksusowe”.
- Proszę sobie wyobrazić takiego mieszkańca Kamieńczyka, innych miejscowości nadrzecznych, którzy mieli zdecydowanie szersze horyzonty poprzez nawiązywane kontakty, nieobce im było życie wielkomiejskie - zaznaczył. - Powszechnie uważa się, że główną przyczyną upadku flisactwa był rozwój kolei w XIX w., którą można było przewieźć towary dość szybko, sprawnie, bezpiecznie. W XIX w. nastąpił też rozwój sieci drogowej, masowo pojawiły się drogi brukowane. Transport rzeczny zanikał - informował przedstawiciel muzeum.
Zachęcał lokalną społeczność do uczczenia przypadającego za siedem lat 600-lecia tradycji miejskich Kamieńczyka.
- Myślę, że przyszłością dla Kamieńczyka byłoby odtworzenie flisackiej bindugi, która byłaby miejscem zlotu drewnianych łodzi, kultywowania tradycji - stwierdził.
Muzyczną część wydarzenia stanowiły dwa koncerty inspirowane tradycją, dawną kulturą. Na początek wystąpiła Kapela Hałasów, którą tworzy rodzinny duet. Jacek Hałas (śpiew, akordeon, lira korbowa, drumla, taniec) i Alicja Choromańska-Hałas (bęben, tapan, gordon) od lat zajmują się badaniem najciekawszych i najbardziej archaicznych form tańca, muzyki i rzemiosła. W ostatnich latach skupiają się na tańcu korowodowym, tradycjach wędrownych śpiewaków oraz działalności warsztatowej.
Zespół folkowy Czeremszyna powstał z inspiracji folklorem słowiańskim, głównie podlaskim. Na jego repertuar składają się przede wszystkim pieśni ludowe pogranicza polsko-białorusko-ukraińskiego wykonywane w gwarze z Podlasia zaaranżowane na głos i różne instrumenty m.in. akordeon, bałałajkę basową, cymbały, fujarę słowacką, mandolinę, skrzypce, sopiłki i instrumenty perkusyjne.
Organizatorem festiwalu jest Stowarzyszenie Inicjatyw Twórczych Trzecia Fala. Partnerzy wydarzenia to Wyszkowski Ośrodek Kultury „Hutnik”, Węgrowski Ośrodek Kultury, STOART i ZAiKS, Taxi Wisła, Stowarzyszenie Miłośników Rybienka Leśnego i Okolic.
10 lipca o godz. 18.00 w parku w Wyszkowie odbędzie się kolejna część festiwalu. Wystąpią Kapela Kwapińskiego i Hambawenah. Wstęp wolny.
J.P.
























Komentarze

Dodane przez Archi, w dniu 06.07.2021 r., godz. 11.24
Zioła, które każdy ma na wsi pod ręką, nie są dobrem luksusowym panie z Warszawy. Co innego egzotyczna herbata.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta