Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 26 listopada 2024 r., imieniny Konrada, Leonarda



Boją się likwidacji szkoły

(Zam: 05.02.2021 r., godz. 10.26)

Choć wójt tego nie potwierdza, rodzice uczniów Szkoły Podstawowej w Knurowcu obawiają się likwidacji placówki. Wójt rozesłał do mieszkańców ankietę, w której pyta o możliwość ograniczenia nauki do klas 0-III lub przekazania szkoły stowarzyszeniu.

Ankiety otrzymali mieszkańcy Budykierza i Knurowca. Dotyczy ona „dalszego funkcjonowania szkoły podstawowej w Knurowcu”. Zainteresowanym zaproponowano dwa rozwiązania:
- „W szkole zostają oddziały 0 i I-III, a starsze dzieci dowożone są do większej szkoły. Rozwiązanie to zmniejsza koszty utrzymania a jednocześnie młodsze dzieci mają szkołę blisko domu. Gdy są już starsze, podejmują naukę w większej szkole ucząc się w większych klasach, co przystosowuje je do nauki w większej społeczności, jaka czeka je w przyszłości w szkole średniej”.
- „Przekazanie szkoły stowarzyszeniu, które będzie ją dalej prowadziło. W stowarzyszeniu mogą brać udział rodzice. Szkoła jest nadal publiczna, nauka jest bezpłatna. Koszty utrzymania szkoły prowadzonej przez stowarzyszenie są mniejsze, gdyż na ten cel przeznacza się tylko środki z subwencji. Szkoła pozostaje na miejscu i nadal jest nadzorowana przez Kuratorium Oświaty”.
W ankiecie jest też miejsce na trzecie rozwiązanie, które mogą zaproponować mieszkańcy (jeśli nie zgadzają się na jedną z powyższych opcji).

Raport na zlecenie gminy
Co na to lokalna społeczność? Jej przedstawiciele, którzy przyszli na obrady komisji 4 lutego wyrazili zaniepokojenie, co do przyszłości placówki. Ich zdaniem, wójt zmierza do jej likwidacji. Wiesław Przybylski temu przeczy argumentując, że zależy mu na rozmowie i wypracowaniu rozwiązania. Rozpoczął dyskusję na temat szkół z powodu kosztów, jakie gmina ponosi w związku z ich funkcjonowaniem. Obecnie do państwowej subwencji samorząd musi dołożyć drugie tyle, by sfinansować działalność placówek. Urząd Gminy zlecił zewnętrznemu podmiotowi przygotowanie raportu na temat kosztów oświaty. Dyskusja na jego temat odbyła się 4 lutego podczas obrad komisji oświaty.
- Jeśli chodzi o działania, nasza gmina jest opóźniona o 8-10 lat w stosunku do w wielu innych gmin, w których podjęto decyzje uwzględniające zmiany demograficzne i rosnące koszty, zmuszające do restrukturyzacji czy likwidacji szkół - zaznaczył Wiesław Przybylski. - Jeśli nie podejmiemy działań, za 2-3 lata nasza gmina będzie musiała przeznaczyć całość swojego budżetu na utrzymanie szkół. Nikt nie jest przeciw szkołom, uczniom, nauczycielom, ale odpowiedzialnie musimy podjąć decyzje. Zlecając ten raport chodziło mi o wywołanie dyskusji.

Nie możemy udawać, że nie ma problemu
Gmina prowadzi siedem szkół. Zgodnie z informacjami przekazanymi w ramach ankiety uczy się w nich: w Porębie - 129 uczniów, Trzciance - 71 uczniów, Białymbłocie - 120 uczniów, Turzynie - 50 uczniów, Brańszczyku - 227 uczniów, Knurowcu - 42 uczniów, Nowych Budach - 48 uczniów. Subwencja, w zależności od placówki, pokrywa od 32 (w przypadku Knurowca) do 63 proc. (w przypadku Białegobłota) ogólnych kosztów działania. Dyskusja skupiła się na najmniejszej szkole, w której koszt utrzymania w przeliczeniu na jednego ucznia jest najwyższy w porównaniu do większych placówek.
- Szkoła jest bardzo ważna, byłem i jestem nauczycielem, nie ma mowy o zamykaniu szkół, nikt nie chce tego robić - zapewnił Wiesław Przybylski. - Chcemy by te szkoły były, ale musimy podjąć działania. Szkoły to temat niepopularny, wójtowie boją się w ich sprawie decydować, żeby nie przegrać wyborów. Ale nie możemy udawać, że nie ma problemu. Do szkoły w Knurowcu musimy dokładać najwięcej, dlatego postanowiłem spotkać się z rodzicami, ale z powodu pandemii spotkanie odwołaliśmy. Skierowaliśmy pismo z ankietą, zobaczymy, co powiedzą rodzice - dodał. - Chcemy, by dzieci uczyły się w jak najlepszych warunkach, inwestujemy w szkoły, ale musimy patrzeć na aspekty finansowe, tym bardziej, że koszty rosną, w naszej gminie są wysokie w stosunku do innych samorządów.
- My jako radni możemy zamknąć szkołę, ale czy nam wolno? - zabrał głos przewodniczący komisji oświaty Bogdan Czarnecki. - Radni są głosem wyborców, nic bez konsultacji z nimi nie może się odbyć. Ja stanę w obronie małych szkół, choć są drogie. Nieraz słyszałem, Knurowiec jest najdroższy, ale nikt nie mówi o dużych szkołach i ich kosztach. Trzeba się zastanowić nad szukaniem oszczędności tam, gdzie są największe wydatki. Wiosną były propozycje wójta dotyczące oszczędności, ale nie zostały wprowadzone. My jesteśmy po to, by znaleść rozwiązanie satysfakcjonujące dla mieszkańców - dodał. - Uważam, że powinniśmy powołać radę społeczną, która wypracowałaby kierunek rozwoju szkół na przyszłość, z uwzględnieniem głosów środowiska i kosztów utrzymania.

Jestem rozczarowany tą analizą
Radny Piotr Deptuła przedstawił zastrzeżenia co do przedstawionego przez wójta raportu. Jak zaznaczył, dane w nim zawarte nie zgadzają się z raportem o stanie gminy, który co roku przedstawia wójt.
- Dlaczego przeprowadzono tę analizę, skoro te dane nic nie wnoszą, trudno określić skąd pochodzą. Odniosłem wrażenie, że została przeprowadzona tylko po to, by wykazać, że szkoła w Knurowcu jest najdroższa - zaznaczył radny. - W raporcie o stanie gminy można odnaleźć droższe szkoły niż ta w Knurowcu. Ukierunkowanie na Knurowiec jest w tym raporcie widoczne aż nadto.
- Nie było tu manipulacji ani ukierunkowania. Raport był przyczynkiem do dyskusji, który pokazuje to, co jest najistotniejsze - wydatki rosną, będą rosły i musimy się tym zająć. Autora raportu możemy zaprosić na kolejną sesję - podkreślił Wiesław Przybylski.
- Dyskusja nad oszczędnościami jest niezbędna. Pamiętam, że w poprzednich kadencjach radni chcieli dyskusji o oświacie, ale jej nie było, bo do tego trzeba mieć odwagę - stwierdziła Ewa Wielgolaska. - Tu nie chodzi o Knurowiec, problem dotyczy wszystkich szkół. Wbrew pozorom koszty generują duże szkoły, tam też trzeba przyjrzeć się wydatkom - dodała. - Temat oświaty musi być podjęty, wymaga on odwagi, ale nie można stawiać sprawy tak, że podejmujemy go przeciwko komuś. Wypracujmy rozwiązanie satysfakcjonujące nas wszystkich.
- Debata powinna się odbyć, ale nie powinniśmy bazować na przedstawionych nam danych. Jestem rozczarowany tą analizą - zaznaczył Piotr Deptuła.

Powstawały tylko domysły
Wójt rozpoczął dyskusję, ale według wyrażonych na komisji opinii, niezbyt fortunnie. Mieszkańcy poczuli się zaniepokojeni, zaskoczeni pismem, wydzwaniali m.in. do radnej Anny Nasiadki chcąc uzyskać bardziej szczegółowe informacje.
- Zabrakło rozmowy z mieszkańcami, spotkania, które mogliśmy zrobić w wakacje jak nie było obostrzeń - zaznaczyła radna. - Wśród mieszkańców powstawały tylko domysły. Ja o żadnym zebraniu nie wiedziałam, dowiadywałam się o nim od ludzi. Ankieta była rozdawana w Knurowcu i Budykierzu, a zaprezentowane w niej warianty brzmią jak odroczenie likwidacji szkoły - oceniła.
- Przez ostanie lata w każdej ze szkół były prowadzone inwestycje. Powinniśmy rozmawiać szczegółowo o każdej z nich - stwierdził Andrzej Skłucki. - Czy jakieś informacje o reorganizacji były przekazywane do kuratorium? W ankiecie termin na odpowiedź jest do 10 lutego. Skąd ten pośpiech? Żeby jeszcze w lutym podjąć uchwałę?
- Do kuratorium nie składaliśmy żadnych pism, a termin na odpowiedź uznałem za wystarczający - odparł wójt.

Czuję się upokorzona takim traktowaniem
Dyrektor szkoły Renata Jechna wyraziła rozczarowanie, że także ona nic nie wiedziała o możliwych zmianach.
- Ja chcę rozmawiać o przyszłości, ale jeśli dyrektor nie wie, że wójt chce o niej rozmawiać, tylko prosi o otwarcie szkoły, wrzuca po kryjomu do skrzynek rodziców informację o zaproszeniu, to jest coś nie tak - zaznaczyła. - Nie ma najmniejszej współpracy. Kto ma znać sytuację w szkole, jeśli nie dyrektor? On wie, które koszty można ciąć. W czerwcu wójt powiedział, że dostał pieniądze z tarczy i ich wystarczy, a teraz jest informacja o zebraniu. Ponad 20 lat skrupulatnie liczę każdą złotówkę, trzy razy zastanawiam się jak ją wydać, żeby to był właściwy wydatek. Czuję się upokorzona takim traktowaniem, nie ma z nami żadnej rozmowy, to jest naprawdę bardzo przykre.
Skarbnik Katarzyna Kempista potwierdziła, że najbardziej skrupulatnie do wydatków podchodzą małe szkoły.
- W większych szkołach nadal pozostaje przestrzeń do dokonania oszczędności - uznała. - Nie chodzi o likwidowanie szkół, ale o przyjrzenie się kosztom i ich uzasadnieniu. Gdybyście państwo zobaczyli, jakie wydatki są czasem robione pod koniec roku, to złapalibyście się za głowę. Uważam, że koszty oświaty mogą zostać obniżone, ale musimy się im przyglądać.

To był hardcore
Na koniec obrad głos zabrała Anna Depta - mieszkanka, która chce, aby jej dzieci uczyły się w szkole w Knurowcu.
- Mąż przyniósł pismo - zaproszenie na spotkanie z wójtem do szkoły w Knurowcu. Byliśmy zszokowani. Zaczęliśmy dzwonić do innych rodziców. Okazało się, że też mają takie pisma, nikt nie wiedział, czego ma dotyczyć spotkanie. Zadzwoniłam do radnej, nic nie wiedziała. Przeczuwaliśmy o co może chodzić, bo padło hasło szukania oszczędności. Spotkanie z rodzicami w końcu zostało przełożone, a wczoraj dostałam kolejne pismo - to był hardcore, kolejna nieprzespana dla noc - stwierdziła mieszkanka. - Chciałabym, by deklaracja o chęci szukania rozwiązań była prawdziwa. Nie chciałabym dostać kolejnego pisma o likwidacji szkoły. Chciałabym wierzyć, że szkoła będzie funkcjonowała, ale mam wątpliwości. Budował ją mój ojciec, nie wyobrażam sobie, co on mógłby czuć, gdyby wiedział, że jego wnukowie nie mogą chodzić do tej szkoły - dodała. - Nie podoba mi się traktowanie naszych dzieci jako koszt. To nie koszt, to inwestycja. Napisał pan nam punkty, które mamy wybrać. Ja skończyłam małą szkołę, skończyłam liceum, uniwersytet i nigdy nie czułam się wyobcowana. Nie uważam, że dzieci z mniejszych szkół źle się asymilują. Mam nadzieję, że dalsza dyskusja będzie prowadzona w oparciu o rzetelne informacje udostępnione wszystkim zainteresowanym.
- Jeli ktoś czuł się niedoinformowany, wystarczyło zadzwonić do mnie, przyjść do urzędu - odparł Wiesław Przybylski. - Uważam, że postąpiłem dobrze, że wysłałem do państwa pismo, chciałem się spotkać. Wycofałem się ze spotkania, bo w pandemii dużo osób chciało wziąć udział, więc zdecydowaliśmy się na konsultację listowną. Nie było moją intencją zamkniecie szkoły. Od wielu osób słyszę pytanie, dlaczego nic nie robię w kwestii szkół. Mi chodzi o podjecie tematu i szukanie rozwiązania. Nie widzę powodu, żeby miała pani nie spać. Trzeba patrzeć na problem szerzej. Ja jestem odpowiedzialny za całą gminę, temat szkół zawsze budzi kontrowersje. Przez lata nic z nim nie zrobiono i teraz stoimy pod murem. Nikt nie mówi, że dzieci są kosztem, dbamy o szkoły, inwestujemy. Jest mi przykro słyszeć takie słowa.

Jestem tarczą, do której się strzela
- Mówił pan często, że ma pan 6 dzieci, więc dziwię się, że dziwi się pan odczuciom tej kobiety - Andrzej Skłucki zwrócił się do wójta komentując słowa mieszkanki. - Nie wszyscy mieszkańcy mają pana prywatny numer telefonu. Dla matki małego dziecka przyszłość szkoły to są nerwy. Dzieci też takie sprawy przeżywają.
- Nie wiem skąd ten niepokój, dlaczego się państwo boją i czego - odparł Wiesław Przybylski. - Ja nie mogę nic zrobić, decyzję podejmie rada. Państwo mnie ciągle podejrzewają o złe rzeczy, to jest nie w porządku, mi przyświecają dobre intencje. Staram się, by było jak najlepiej, zdobywam środki, a nieustannie jestem podejrzewany, że zrobię coś złego. Jestem tarczą, do której wszyscy cały czas strzelają. Kiedy wcześniej zaproponowałem oszczędności, była awantura, atak, wycofałem się. Tak samo jest teraz. Cały czas jestem tarczą, do której się strzela, a co ja zrobiłem złego? Oddaję serce, by gmina jak najlepiej funkcjonowała, a nieustannie jestem atakowany, osądzany. Można to wytrzymać, ale tylko do pewnego momentu. Nic złego nie jest w tym, że chciałem się spotkać i porozmawiać o szkole.
Pomysł powołania społecznej rady, która ma zastanowić się na przyszłością szkolnictwa w gminie Brańszczyk, poparli radni podczas czwartkowych obrad. W jej skład mają wejść przewodniczący wszystkich komisji Rady Gminy, przedstawiciele rodziców, sołtysi, skarbnik gminy.
J.P.










Komentarze

Ja nie winowaty
Dodane przez Neo, w dniu 05.02.2021 r., godz. 11.46
Pan który mieni się profesorem, przez 10 lat był dyrektorem szkoły w Brańszczyku i niejednokrotnie powtarzał że "radnym nic do tego" nagle stwierdza że to rada podejmie decyzję. Człowiek który powinien wykazać się ekspercką wiedzą w dziedzinie oświaty okazuje się miernie przygotowanym do tego aby zarządzać oświatą. Nagle pani z Udrzyna, tropiącą zapadła się pod ziemię. Gdzie nagrania z sesji, komisji. Ludzi tak nieprzygotowanych jak obecna rada, wójt i jego gminna ekipa ziemia brańszczykowska jeszcze nie widziała. Nie widziała wójta który boi się wyjść do ludzi. Niech przeczyta swoją wyborczą ulotkę, jeśli umie czytać ze zrozumieniem. Aleśta wybrali. Tera wójt i jego mundra rada z przewodnicząca niewidzialna ręka z pipidówy - za wasze zlikwiduje co się da.
Dodane przez marynara, w dniu 05.02.2021 r., godz. 12.06
"- Szkoła jest bardzo ważna, byłem i jestem nauczycielem, nie ma mowy o zamykaniu szkół, nikt nie chce tego robić - zapewnił Wiesław Przybylski". Może zatem czas zacząć pełnić obowiązki wójta? Jest pan dorosły, śmiem twierdzić, że to pan podjął decyzję startu w wyborach. Więc niech pan przestanie jęczeć i marudzić, może w szkole to zdawało egzamin, ale czas zacząć być odpowiedzialnym.
.
Dodane przez ., w dniu 05.02.2021 r., godz. 12.15
Kosztem gminy to jest wynagrodzenie wójta, pieniądze na szkoły to inwestycja w mieszkańców. Przeczytałem o opóźnieniu gminy o 8-10lat, na tym zakończyłem lekturę bo opóźniona to nie jest gmina tylko inna persona która uważa się za zbawcę.
Dodane przez KODer, w dniu 05.02.2021 r., godz. 12.44
Po co szkoly lepsze jest zdalne nauczanie.
Szkoła
Dodane przez Ala, w dniu 05.02.2021 r., godz. 15.25
Więcej tam nauczycielskiej kadry niż dzieci w tym Knurowcu 😁
Szkoła
Dodane przez Oko, w dniu 05.02.2021 r., godz. 16.27
Jeszcze nie więcej😉jak będzie się choć zbliżało zamkniemy pewnie lub zmienimy formę🙂
o co kaman?
Dodane przez odważnikGB, w dniu 05.02.2021 r., godz. 17.21
Szkoły w Turzynie nie "przekształci" wójt bo ma tam wierną radną J. Stoszewską. Szkoły w Budach nie "przekształci" bo ma tam wiernego radnego B. Czarneckiego. A w Knurowcu no cóż...tam jest radna, która ostatnio się UAKTYWNIŁA. Pani A. Nasiadka wyszła z tej zagrywki w sprawie szkoły w Knurowcu z tarczą, a pan wójt się tłumaczy. A na końcu wójt i tak będzie miał czyste rączki bo to wszystko jego radni załatwią i to rada "przekształci" tą szkołę a nie on...hipokryzja.
Dodane przez Interesant, w dniu 05.02.2021 r., godz. 17.31
Wójt ma teraz kadrę ,, pracowników - specjalistów XXI wieku" z dobrze wynagradzanym kierownikiem referatu edukacji i kadr, innymi słowy kierownikiem od niczego i do niczego. Dla sprostowania owa pani kierownik to osoba od wielu lat związana z oświatą, ktora widocznie nie grzeszy wiedzą, skoro raport o kosztach oświaty musi przygotować podmiot zewnętrzny. Z kolei wójt jaki jest ciągle biedny i pokrzywdzony - dobroczyńca i katolik z pierwszego rzędu w kościele hahaha. Niech przed ołtarzem dziękuje, że nie został wywieziony na taczce, kiedy z Urzędu uciekały jego dwie (dobrze płatnie obsadzone) specjalistki od ,,dobrej roboty,,. Coraz mniej wójtowi zostało tej męki, potem pozostanie mu tylko żyć wśród nienawidzących go mieszkańców gminy ze świadomością, że zniszczył wszystko, co ktoś budował przed nim przez 20 lat.
Dno
Dodane przez Mieszkaniec, w dniu 05.02.2021 r., godz. 19.24
Znowu wyszłu niekompetencję wójta , coś zaczyna i się wycofuje. Jak mogłem na niego zagłosować 🤔 . Jak wygląda sytuacja w szkole w Białymbłocie ?miały być jakieś reformy . Małe szkoły i tak do zamknięcia za max 8-10 . Edukacja zaczyna wyż , a kobiety z wyżu przestaną rodzić to i szkoła w Trzciance będzie do zamknięcia.
Dodane przez Referendum, w dniu 05.02.2021 r., godz. 20.01
Cały czas tylko gadki, jak Wam nie pasuje wójt to zróbcie referendum i odwołajcie nieudolnego wójta i jego radę.
Emocje
Dodane przez Neon, w dniu 05.02.2021 r., godz. 22.37
Może trzeba było najpierw powołać radę społeczną, zacząć rozmowy ze wszystkimi małymi szkołami, przeanalizować rzetelnie wszystkie faktycznie ponoszone koszty i wspólnie podjąć jakieś decyzję. Pani Skarbnik wydaje się całkiem konkretną osobą. Nie z budżetówki tylko z firm które liczyły każdą złotówkę. Nie trzeba było zaczynać w tak newralgicznym okresie i z takimi niedomówieniami bo "od czegoś trzeba". Szkoda że tak wyszło. Mimo wszystko nich opadną emocje..... Człowiek choć może popełnił błąd zapewne bardzo to przeżywa. Mówi się nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło🙂
W ludziach siła
Dodane przez To nie ja, w dniu 06.02.2021 r., godz. 00.17
Ludzie ogarnijcie się! W tej radzie jest tylko kilka osób które otwarcie mówią co się dzieje w naszej gminie. Reszta figurantów i tak przyklepie decyzję wójta. Brak wotum zaufania to był pojedynczy wybryk żeby coś dla siebie niektórzy ugrali. Nie odważą się ponownie tego zrobić. Róbmy referendum bo lepiej nie będzie przy takiej władzy. Niech ten cyrk się już skończy.
Profesor z koziej ....
Dodane przez Matka knurowiec, w dniu 06.02.2021 r., godz. 00.43
Pani Anna nie wiedziała bo radnym nic do tego. On szkoły nie zamknie, tylko rada zdecyduję. A dlaczego nie szkoła w Budach, generująca największe koszta? Bo pan w trakcie mutacji po linii partyjnej? HIPOKRYTA! Skąd się biorą tacy ludzie? Był dyrektorem szkoły, ale żona za niego przychodziła do pracy bo on w tym czasie krecił lody. A teraz stał się tarczą do której się strzela... Dopóki nikt celnie nie trafił to jest czas na rezygnację.
Moja duma
Dodane przez Janina, w dniu 06.02.2021 r., godz. 00.58
Jest tylko jeden radny który, ma wiedzę, prowadzi merytoryczne wypowiedzi, ale reszta rady czuje ból dupy bo jest najmłodszy... Wieś zawsze będzie wsią, pani gadająca o meloracja, bobrach, będzie pouczała młodego, wykształconego, mądrego człowieka o swoich racjach, a jej wyborcom będzie się to podobać, bo ona wywalczy im latarnie... Do swojej działki. Wydawałoby się, że mówię o średniowieczu... Ale nie, dlaczego wójt nie ruszy Turzyna? Bo na imieninach Jadzi S. zaraził się korona wirusem? Budy i Turzyn to są szkoły do likwidacji. Ale przecież Jadzi i Bogusiowi tego nie zrobi. Anka jest łatwym celem. Dobrze, że w Deptułę nie celuję z bo jeszcze by szkołę do orionistów przenieśli....
Kto tu jest winny
Dodane przez mieszkanka, w dniu 06.02.2021 r., godz. 11.14
Żal słuchać żalenia się wota profesora, ze jest tarczą, do której się strzela, a on przecież nic złego nie zrobił. Pamiętam, ze po wygranych wyborach był entuzjazm, oczekiwanie powiązane z nadzieją na zmiany i poparcie, które mieszkańcy okazywali. Była jeszcze komfortowa sytuacja, ze znaczna cześć pracowników gminy była w wieku emerytalnym i można było stopniowo , pod ich okiem, zastępować ich młodą kadra. Była naprawdę ogromna szansa na ożywienie gminy. Na nagraniach widać, ze nawet Rada Gminy początkowo zgodnie współpracowała. A co zrobił ten niewinny wójt? Sprowadził „fachowca” z Nadarzyna i zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Na ostrzeżenia sołtysów, radnych i mieszkańców, ze to niewłaściwy człowiek w naszej gminie , słyszeliśmy, ze wójt w urzędzie tylko jej ufa, sprowadził innego profesora z warszawy , żeby zaświadczyć jaka to ta pani jest „wspaniała”. Dostała wolna rękę we wszystkim, Wójt zwalniał wszystkich , którzy mieli własne zdanie , nawet swoich, a którzy postawili się pani z Nadarzyna. Pani mało już było być sekretarzem, zapragnęła być zastępcą wójta, wiec została zastępca inkasując po drodze bardzo wysoka odprawę z naszych pieniędzy. Sprowadziła sobie druga panią z Nadarzyna i we dwie nie znając reali i jak obserwowałam z bliska , nie mając kompetencji merytorycznych do zajmowania swoich stanowisk, ustawiły gminę w kierunku przepaści, w stronę, której dalej zmierzamy. W końcu, została odwołana, ale skutki jej pracy i decyzji będziemy odczuwać jeszcze bardzo długo, do czasu, az przyjdzie ktoś nowy, powie co złego się wydarzyło , przeprosi wszystkie skrzywdzone osoby i ustawi gminę od nowa. Nie słyszałam też dotychczas co było powodem zwolnienia tej pani, robi się z tego wręcz tajemnicę, a przecież to nie jest rodzinna sprawa wójta, tylko dotyczy nas wszystkich i nasze pieniądze były marnowane. Ile kosztowały nas obie panie z Nadarzyna. Co z budżetami, gdzie inwestycje nie zostały wykonane, a w budżecie dalej jest deficyt. Może na ten temat warto by było przygotować raport. Jestem pewna, ze taki raport wyjaśniłby, kto tu jest winny.
Dodane przez mati, w dniu 06.02.2021 r., godz. 16.27
Psy szczekają, karawana jedzie dalej.
Nagrania
Dodane przez Szalonareporterka, w dniu 06.02.2021 r., godz. 20.11
Nie no teraz już wiem dlaczego koalicja wójta nie chce publikacji nagrań. To był by rarytas, takie nagranie z Komisji. Dobrze, że prasa czuwa i informuje mieszkańców co tam się dzieje. Ciekawa jestem jak to posiedzenie opisze gminna gazetka...
Pan Anatol szuka milijona
Dodane przez Radek15, w dniu 06.02.2021 r., godz. 20.20
Jak się milionek znajdzie to i szkół nie trzeba będzie zamykać. Zadanie z matematyki - nagroda dla pierwszych pięciu osób które poprawnie prześlą rozwiązanie. ( 5 zgrzewek coca coli) Przez 2.5 roku zginął milion. Ile zginie po pięciu latach ? Radek15
List do M.
Dodane przez Aleksandra, w dniu 06.02.2021 r., godz. 20.47
Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie…” Taką mamy Oświatę w Gminie jaką Kierownik Referatu ds Edukacji i Płac. Wreszcie pokazała pani, swoją wiedzę kompetencje i talenta. Brak wiedzy merytorycznej wyszedł jak szydło z worka. Dobra rada, zwiń kobieto manele i opuść ten Urząd. Po 42 latach niczego się nie nauczyłaś to na starość nic do głowy nie wejdzie. A może tak na uniwerek trzeciego wieku. Jeden profesor wykładowca już jest. A zresztą jaki Pan taki KRAM.
Do narodu.
Dodane przez Filozof, w dniu 07.02.2021 r., godz. 14.51
Pani kierownik nic nie wie na temat oświaty. Nic nie powiedziała bo nie ma wiedzy. Po co Pani ośmiesza siebie i Urząd a przede wszystkim stanowisko które zajmuje. Jestem księgową z wieloletnim stażem, osiwiałam w momencie i nie mogłam przespać nocy (podobnie jak Pani z Knurowca) wiem, że na temat dodatku stażowego powiedziała Pani głupotę i jeszcze raz głupotę. Przeproś tego Radnego który o to pytał. Oddaj kobieto to stanowisko młodym i zdolnym. Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść. Pani niestety tego nie wie. A szkoda wielka szkoda. Po Pani nikt płakał nie będzie. Zadowoleni będą pracownicy Urzędu
Dodane przez myniek, w dniu 07.02.2021 r., godz. 16.50
Z rzeczy ważnych dla mnie w tej gminie, miejscowości. Kiedy zostanie otwarty lokal gastronomiczny na ulicy Chopina (dla prawaków Szopena)? Głodny jestem. Pozdrawiam serdecznie z burczącym brzuszkiem.
Raport
Dodane przez Paweł, w dniu 08.02.2021 r., godz. 10.21
Czytam, ze ma powstać rada społeczna, żeby rozmawiać o raporcie a gdzie ten raport jest opublikowany. Czy on jest tylko dla wybranych?
@myniek
Dodane przez Anonim, w dniu 08.02.2021 r., godz. 17.09
Udaj sie do Sowy..... na osmiorniczki- spaslaku.
koszty szkoły
Dodane przez Mieszkanka Brańszczyka, w dniu 08.02.2021 r., godz. 19.59
Przepracowałam w szkole 10 lat jako księgowa i odkąd pamiętam do budżetów szkół zawsze były dokładane środki. Subwencja starczała tylko na wynagrodzenia nauczycieli. Samorządy musiały znaleźć środki w swoim budżecie i nie było zmiłuj. Dziwię się wójtowi, że o tym nie wie. Żal tylko dzieci i rodziców z Knurowca i okolic, bo to one poniosą konsekwencje tych decyzji. Panie wójcie i pani skarbniczko szukajcie w tych rozdziałach i paragrafach kasy bo te dzieci nic wam nie zrobiły a tylko będą cierpieć przez wasze głupie decyzje. Najłatwiej to likwidować. Trzeba przejrzeć budżet a na pewno się znajdą środki, które tą szkołę uratują.
do anonim
Dodane przez myniek, w dniu 08.02.2021 r., godz. 22.50
Widzę, że jesteś nieszczęśliwym i niekochanym człowiekiem. Dużo zdrówka Ci życzę.
Szkoła Budy
Dodane przez Nauczyciel, w dniu 12.02.2021 r., godz. 23.00
Według oficjalnych danych pierwsza szkoła która zasługuje na likwidację to Budy. Otóż jak 30 lat temu mieścił się tam ośrodek specjalny i szkoła otrzymywała ogromne subwencję, to mieszkańcy na zebrańu wiejskim zdecydowali, że nie będą uczyli się tam "debile". No cóż teraz mamy komisję, sesję, debili co najmniej kilkunastu w tym całym cyrku, a Bud nie ruszają bo co? Wawrzyńczak? Czarnecki? Jeden z tych panów i tak nie ma jak co słychać było niejednokrotnie. Najbardziej katolicka miejscowość w gminie w tamtych czasach zdecydowała, że dzieci niepełnosprawne są beee... Na czele z pewną panią, Aliną, Haliną... Już nie pamiętam. Ale ruszamy Knurowiec bo Pani fryzjerka znalazła kilku radnych co jej powiedzą co ma robić i to nie zgodnie ze zdaniem reszty. Wali to wszystko polityką na kilometr. O Turzynie nie wspomnę bo tam pani od korona wirusowych imienin. Dobrze, że Trzcianka w miarę duża bo oprócz meloracj, bobrach i okrągach wyborczych słuchali byśmy jeszcze o szkołach, a ta radna chyba niekoniecznie ma o tym pojęcie.
do Nauczyciel
Dodane przez karamba, w dniu 13.02.2021 r., godz. 15.06
Może i "Pani fryzjerka" znalazła radnych co jej uzmysłowią pewne kwestie, ale zaznaczyć należy fakt, że Ci radni stawili się w komplecie żeby "Panią fryzjerkę" wesprzeć. Poza tym pomoc była merytoryczna i potyczka odbywała się na argumenty. Wójt na takie wsparcie nie może liczyć bo jego pisuary mają problem nie tylko z argumentowaniem, ale także z artykułowaniem tego co chcieli by powiedzieć.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta