Likwidacja straży miejskiej przesądzona
(Zam: 29.10.2020 r., godz. 13.02)-
fot. Justyna Pochmara
Radni Masz Wybór Monika Bieżuńska i Adam Szczerba (Bogdan Osik był nieobecny), a także Paweł Turek zagłosowali przeciw likwidacji. Od głosu wstrzymał się Dariusz Glinka.
Komendant wojewódzki Policji negatywnie zaopiniował zamiar likwidacji straży miejskiej, jednak, dla samorządu jego stanowisko nie jest wiążące.
- Rozwiązanie straży to próba poszukiwania oszczędności, ale też odpowiedzi na wyzwania stojące przed wyszkowskim samorządem z zakresu ochrony środowiska - informowała podczas sesji Rady Miejskiej 29 października sekretarz gminy Anna Gołębiewska.
Koszt funkcjonowania straży miejskiej w 2019 r. wyniósł 668 964 zł. W poprzednich latach był podobny (powyżej 600 tys. zł). Wpływy z mandatów w 2019 r. to 23 974,31 zł (2018 r. - 27 915,74 zł, 2017 r. - 24 977,20 zł).
W strukturze straży jest 10 etatów, 6 z nich jest obsadzonych w pełnych wymiarach czasu pracy (w tym komendant). W sierpniu 2 strażników przeszło do pracy w innej jednostce samorządu terytorialnego.
Według sekretarz, likwidacja straży przyniesienie samorządowi rocznie ok. 300 tys. zł oszczędności.
- W nowej komórce w urzędzie skupione będą zadania z zakresu ochrony środowiska, gospodarki odpadami, utrzymania czystości i porządku. Możliwe, że znajdzie się w niej praca dla 4 dotychczasowych strażników miejskich. W jej strukturze będą tylko urzędnicy. Natomiast trzeba pamiętać, że zadania wykonywane przez straż miejską nigdy nie zostały zdjęte z policji, która miała do tej pory wsparcie poprzez funkcjonowanie straży - stwierdziła Anna Gołębiewska.
- Nie do końca przemawia do mnie uzasadnienie tej uchwały - zabrał głos Adam Szczerba. - Nie wiem, czy przedstawione aspekty mają przemawiać za utrzymaniem straży, czy jej likwidacją. Nie wiem, czy wskaźnik wystawianych mandatów jest dobry czy zły, czy ma być ich więcej, czy nie. Celem działania straży nie jest to, by sama się utrzymywała z tych wpływów, ale żeby dbała o prządek - stwierdził. - Z kolei ustawodawca od września 2020 r. dał strażom miejskim dodatkowe kompetencje, które dotyczą mandatów i kar w zakresie czystego powietrza, kontroli umów na śmieci i ich segregowania. To istotne umocowania. Po likwidacji straży nie wszystkie zadania będą mogły być realizowane tak, jak robiła to ta jednostka.
Według radnego, likwidacja straży miejskiej innym samorządom nie przyniosła dużych oszczędności.
- Jako mieszkańcy głównie widzimy, jak straż miejska nakłada mandaty za złe parkowanie przy targowisku. Ale pełni ona także wiele innych istotnych zadań, które po likwidacji nie będą realizowane albo przejdą na Policję. Stąd też pewnie negatywna opinia komendanta wojewódzkiego - uznał radny. - Słyszę, że nie było chętnych do pracy straży miejskiej. Myślę, że jako samorząd po prostu nie wypromowaliśmy jej tak, by kojarzyła się z dobrą pracą, potrzebną jednostką. Patrząc na szczątkowość zatrudnienia pewnie zasadna jest likwidacja, ale patrząc na nowe uprawnienia straży i negatywną opinię komendanta wojewódzkiego, rekomenduję głosowanie przeciw uchwale.
- Straż miejska nie była opresyjna, na co wskazują wysokości pozyskiwane z mandatów. Nigdy nie chodziło nam o karanie mieszkańców - podkreśliła Anna Gołębiewska. - Możliwe jest zastąpienie pracy strażników przez urzędników. Urzędnik ze stosownym upoważnieniem może kontrolować gospodarstwo czy ma umowę śmieciową, może kontrolować paleniska, wycinkę drzew. W przypadku nieprawidłowości urzędnik będzie wnioskował do Policji o nałożenie mandatu. Nie eliminujemy więc możliwości karania mieszkańców za nieprzestrzeganie prawa. Wydział w urzędzie ma też do dyspozycji samochody służbowe.
Sekretarz wyjaśniła jednocześnie, że działanie straży miejskiej określa ustawa - formacja nie może wykonywać wszystkich czynności, do których realizacji zobowiązany jest samorząd.
- Nie możemy nałożyć na straż np. działań edukacyjnych czy postępowań administracyjnych - zaznaczyła. - Pewnie trzeba by było zatrudnić 15 strażników, by egzekwowanie prawa było efektywne, możliwa była zwiększona liczba patroli i praca na trzy zmiany - dodała. - Organizacja urzędu jest na optymalnym poziomie. Mamy wyspecjalizowanych pracowników, którzy nie boją się nowych zadań, chcemy, by administracja dodatkowo nie obciążała budżetu. Mamy świadomość, że likwidując straż tracimy możliwość natychmiastowego egzekwowania prawa i nakładania mandatów, ale jest Komenda Powiatowa Policji, która może wykonywać zadania, które realizowała straż. Może do bocianka, który wypadł z gniazda, Policja nie pojedzie, ale jako urzędnicy będziemy działali jak najlepiej dla mieszkańców. Nie chodzi nam o to, by mieszkańca karać, ale by go wspierać w bieżących potrzebach.
Sekretarz poinformowała, że urząd prawdopodobnie uruchomi numer telefonu, który będzie służył przyjmowaniu zgłoszeń (np. na temat palenia śmieci) poza godzinami pracy nowego wydziału (możliwość nagrania wiadomości na automatyczną sekretarkę).
J.P.
Komentarze
Dodane przez Jerzy, w dniu 30.10.2020 r., godz. 10.00
Wszystko ok, ale naczelnikiem nowego wydziału w dobie kryzysu nie musi być emeryt.....
Wszystko ok, ale naczelnikiem nowego wydziału w dobie kryzysu nie musi być emeryt.....
Dodane przez Anonim, w dniu 30.10.2020 r., godz. 16.39
Pewnie będzie bo to układ przez żonę i klanu powiatowo-gminnego
Pewnie będzie bo to układ przez żonę i klanu powiatowo-gminnego
Dodane przez Magda, w dniu 31.10.2020 r., godz. 08.47
To komendant straży miejskiej jest specjalistą z zakresu ochrony środowiska ??? . Brak pokory nawet w dobie pandemii.
To komendant straży miejskiej jest specjalistą z zakresu ochrony środowiska ??? . Brak pokory nawet w dobie pandemii.
Popieram
Dodane przez Monter, w dniu 01.11.2020 r., godz. 20.47
Emeryt lepiej niech zostanie na emeryturze. Myślę, że nie będzie brakowało specjalistów z zakresu ochrony środowiska na stanowisko naczelnika. Były v-ce komendant KPP i obecny komendant straży miejskiej, z całym szacunkiem, nie jest fachowcem w tej dziedzinie.
Dodane przez Monter, w dniu 01.11.2020 r., godz. 20.47
Emeryt lepiej niech zostanie na emeryturze. Myślę, że nie będzie brakowało specjalistów z zakresu ochrony środowiska na stanowisko naczelnika. Były v-ce komendant KPP i obecny komendant straży miejskiej, z całym szacunkiem, nie jest fachowcem w tej dziedzinie.
Dodane przez ~(), w dniu 02.11.2020 r., godz. 05.55
i co ja teraz będę robił jak tylko przesłuchiwać umiem???
i co ja teraz będę robił jak tylko przesłuchiwać umiem???
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl