Duża podwyżka i niewielka ulga
(Zam: 18.03.2020 r., godz. 10.53)Poprzednią, styczniową uchwałę Regionalna Izba Obrachunkowa zakwestionowała m.in. z powodu nieustalenia ulgi za kompostowanie. 12 marca odbyła się sesja Rady Gminy, podczas której radni ustalili opłaty. Ponieważ poprzednia chwała nie weszła w życie w lutym, stawki będą nieco wyższe od tych ustalonych w styczniu, by system mógł się zbilansować. Od kwietnia opłata miesięcznie będzie wynosić:
- 81 zł od gospodarstwa liczącego 5 i więcej osób
- 66 zł od gospodarstwa 3-4-osobowego
- 39 zł- od gospodarstwa 2-osobowego
- 25 zł od gospodarstwa 1-osobowego
Do tej pory stawki wynosiły odpowiednio 35, 30, 22, 18 zł.
Istnieje obowiązek segregowania śmieci. Jeśli firma odbierająca odpady stwierdzi, że gospodarstwo nie wywiązuje się z niego, wójt w drodze decyzji obłoży gospodarstwo wyższymi opłatami, które wyniosą miesięcznie:
- 162 zł od gospodarstwa liczącego 5 osób i więcej
- 132 od gospodarstwa 3-4-osobowego
- 78 zł od gospodarstwa 2-osobowego
- 50 zł od gospodarstwa 1-osobowego.
Zwolnienie dla kompostujących wyniesie miesięcznie:
- 4 zł od gospodarstwa liczącego 5 osób i więcej
- 3 zł - od gospodarstwa 3-4-osobowego
- 2 zł od gospodarstwa 2-osobowego
- 1 zł od gospodarstwa 1-osobowego.
Radni z komisji rolnictwa pozytywnie zaopiniowali te propozycje.
- Mam przed sobą uchwałę z 25 stycznia 2019 r., kiedy podnosiliśmy stawki dla mieszkańców. Dwa miesiące temu podnosiliśmy stawki w związku z przyczynami od nas niezależnymi. Czy urząd gminy pod kierownictwem pana wójta robił kalkulacje, by się nam w końcu ten system zbilansował? Minęło ponad rok kadencji, a my po raz trzeci podnosimy opłaty za śmieci. W ciągu dwóch miesięcy kolejna podwyżka? Skąd się wzięła w stosunku do uchwały z 8 stycznia 2020 r.? - zastanawiał się Andrzej Skłucki.
- Nie jest to kolejna podwyżka. Jeden błąd pociąga drugi. Rok temu pan Zdziarstek był inicjatorem uchwały, bo stwierdziliśmy, że opłaty nie bilansują się z kosztami. Podwyżka była niewielka, ukierunkowana na zbilansowanie systemu - przypomniał wójt Wiesław Przybylski. - Podwyżka z tego roku to efekt przepisów unijnych, które sprawiły, że opłaty środowiskowe wzrosły i cena odpadów w całym kraju wzrosła. Samorządy rozpaczliwie piszą petycje do premiera w tej sprawie. Wprowadziliśmy podwyżkę od lutego, ale RIO uchyliła uchwałę, więc mogliśmy wprowadzić podwyżkę od kolejnego kwartału. Wysokość opłaty wyznaczana jest w oparciu o kalkulację mającą na celu zbilansowanie systemu. Cena jaką zapłaci pojedynczy mieszkaniec w ciągu roku się nie zmienia.
Wysokość opłat określona była w oparciu o szacunki zakładające, że wszyscy mieszkańcy uiszczą opłaty. W kalkulacji ujęte zostały ulgi za kompostownik.
- To kwestia trudna. Zmaga się z nią wiele samorządów. Podobny błąd jak my popełniło wiele innych samorządów - zaznaczył wójt. - W okolicach Mińska Mazowieckiego kilka gmin miało podobny problem. Były szkolenia dla wójtów i z tego co pamiętam mówiono nam, że zniżka za kompostownik powinna być w nowym regulaminie, który ma być opracowany do końca września. Okazuje się, że już teraz powinna być ujęta. Bogatsi w doświadczenia podobnego błędu już nie popełnimy.
- Czy zniżki za kompostownik nie są zbyt małe, żeby ludzi zachęcić do kompostowania? - zwrócił się do wójta Andrzej Skłucki.
- Mniej więcej takiej wysokości zniżki są też w innych gminach. Może w przypadku jednej osoby nie jest ona zachęcająca, ale w przypadku 3, 4 osób myślę, że warto - stwierdził Wiesław Przybylski. - W tym rozwiązaniu chodzi o to, by zmniejszyć strumień bioodpadów, które stanowią 5-10 proc. całkowitej masy odpadów zmieszanych. A najdrożej kosztuje tona odpadów zmieszanych, bo ponad tysiąc złotych. Jeśli spadnie ilość oddawanych śmieci, być może w przyszłości ich cena zmaleje - dodał. - Mieszkamy na wsi, więc każdy kompostownik może założyć - uznał.
Zainteresowani ulgą za kompostowanie będą musieli wypełnić deklarację i złożyć ją w Urzędzie Gminy. Zrobić to muszą także ci, których dane w stosunku do poprzedniej deklaracji zmieniły się (np. zwiększyła się liczba osób w gospodarstwie).
- Kilka razy juz wyrażałem w tej sali swoje niezadowolenie dotyczące tak drastycznych podwyżek opłat za śmieci. I podtrzymuję je - stwierdził Sławomir Gałązka. - Zadzwoniłem do MPK w Ostrołęce. W mojej ocenie 50 proc. opłat, które ponosimy, idzie na koszty niezwiązane z działalnością samej firmy. Za składowanie odpadów płaci od 700 do 1100 zł za tonę, a także 270 zł opłaty środowiskowej. Nikt nie chce pracować na najniższą krajową, są koszty paliwa.Wszystkie te koszty plus zysk firmy zawierają w cenie za śmieci, którą płacimy. Nie mamy na to wpływu, jesteśmy w tej sytuacji maszynką do głosowania.
Radny podkreślił, jak wiele zależy od polityki rządu w tej kwestii.
- Jeszcze żaden rząd nie dał nic z własnej kieszeni. Jeśli jest 5 tys. zł dofinansowania na wymianę pieca, to te pieniądze nie biorą się z powietrza, tylko z takich opłat jak opłata środowiskowa. Musimy to zrozumieć - zaznaczył. - Apeluję do wójta i przewodniczącej, by skierowali pisma do władz państwowych z apelem, by nie były na nas nakładane takie obciążenia. Mamy do czynienia z drastycznymi opłatami, będzie problem z ich ściąganiem. Wyjdzie na to, że w innej formie, czy to umorzenia, czy pomocy społecznej ten dług będzie uregulowany. I tak zapłaci za to społeczeństwo, a nie rząd, który nie ma swoich pieniędzy.
Radny pytał też o definicję kompostownika, jego wymagane parametry.
- Ustawodawca nie określa nam wyglądu, czy rozmiarów kompostownika - stwierdził podinspektor ds. gospodarki odpadami Kamil Deptuła. - W regulaminie też nie będziemy tego narzucać. To może być dół wykopany w ziemi, usypana pryzma, wygląd i forma nie mają znaczenia
Wójt Wiesław Przybylski zwrócił uwagę, że gmina Brańszczyk należy do Związku Gmin Wiejskich RP i Związku Samorządów RP.
- W obu związkach przyłączyliśmy się do uchwały dotyczącej wzrostu opłat śmieci apelując, aby rząd podjął działania na rzecz obniżki cen odpadów. Drugi postulat dotyczył subwencji oświatowej i zwiększenia przez rząd finansowania oświaty, byśmy nie musieli dokładać do niej tak dużych kwot - poinformował.
- Czy w związku zw wzrostem opłaty mieszkańcom zostaną zapewnione worki do segregacji? - podjął temat radny Piotr Deptuła.
- W warunkach przetargu nie były ujęte worki, każdy we własnym zakresie musi je zapewnić - odparł wójt.
Nowy regulamin, który uchwalili radni, przewiduje zwiększenie częstotliwości odbierania odpadów biodegradowalnych i zmieszanych. W okresie od kwietnia do października mają być zabierane co najmniej raz na dwa tygodnie. W pozostałych miesiącach raz na miesiąc.
J.P.
Komentarze
Dodane przez Kazik, w dniu 18.03.2020 r., godz. 19.31
Jedynym wyjściem wymiana radnych i wójta.
Jedynym wyjściem wymiana radnych i wójta.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl