Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 28 listopada 2024 r., imieniny Natalii, Zdzisława



Camper poskromił Jaguara

(Zam: 15.02.2020 r., godz. 19.24)

  • fot. Turu
W 15. kolejce rozgrywek III ligi siatkarzy Camper Wyszków podejmował we własnej hali czwarty w tabeli Jaguar Wolanów. Po trudnym pojedynku, podopieczni trenera Gerymskiego wygrali 3:2.
Spotkanie zostało rozegrane w sobotę 15 lutego. Faworytem meczu byli gospodarze, jednak zespół trenera Gerymskiego myśląc o utrzymaniu pozycji lidera tabeli nie mógł zlekceważyć przeciwników.

Premierowa odsłona od pierwszych akcji przebiegała pod dyktando gospodarzy. Wyszkowianie wyraźnie dominowali nad rywalami na siatce, dodatkowo utrudniając im życie mocnymi zagrywkami. W połowie partii Camper prowadził już 16:9. Zarówno w ataku jak i w polu zagrywki prym wiódł Tobiasz Wojtkowski. Przeciwnicy z Wolanowa skupili się natomiast na dyskusjach z arbitrem głównym, które kosztowały jednego z nich żółtą kartkę. W końcówce seta, przy dużej przewadze miejscowych na boisku pojawili się rezerwowi Campera. Dobrze zaprezentował się Kacper Wojtkowski, który zmienił na ataku swojego brata. Seta udanym atakiem z lewego skrzydła zakończył Krystian Kruk. Camper wygrał 25:15.
Wyrównany początek miał set numer dwa. Podrażnieni wysoką przegraną w poprzedniej partii rywale dotrzymywali kroku wyszkowianom do czasu, gdy na zagrywce pojawił się Tobiasz Wojtkowski (3:3). Dwa asy serwisowe oraz zdecydowane odrzucenie od siatki ostudziły zapędy przeciwników. Po kilku minutach Camper prowadził już 8:3 i zapowiadał się kolejny nokaut. Rywale poza pojedynczymi akcjami nie byli w stanie nawiązać równorzędnej walki z gospodarzami. Siatkarze Camper popisali się z kolei kilkoma efektownymi zagraniami jak podwójna krótka skończona przez Krystiana Kruka czy kiwka Szałańskiego (17:11). Dobrze funkcjonował również blok podopiecznych trenera Gerymskiego. Szkoleniowiec Campera w końcówce seta ponownie dał pograć rezerwowym. Rywale odrobili kilka punktów, jednak niezawodny Tobiasz Wojtkowski przełamał ich passę, dając mocnym atakiem z prawego skrzydła gospodarzom piłkę setową. Partię zakończyli autowym atakiem goście. Camper wygrał 25:19.

Pierwsze akcje trzeciego seta należały do rywali (0:4). Sławomir Gerymski poprosił o czas, żeby ustabilizować grę swoich zawodników. Pierwszy punkt dla wyszkowian zdobył kiwką ze środka Dariusz Szulik, chwilę później pojedyncze bloki dołożyli Kacper Wojtkowski i Krystian Kruk (3:4). Potem jednak wyszkowianom przytrafiło się kilka błędów w odbiorze oraz w polu zagrywki. Goście ponownie odskoczyli na cztery oczka (5:9). Po dwóch błędach Szymańskiego w odbiorze, trener wprowadził w jego miejsce Kacpra Stryjewskiego, który chwilę później popisał się dokładnym przyjęciem i skutecznym atakiem. Mimo dobrych momentów Camper przeżywał jednak ciężkie chwile. Drugi czas trenera Gerymskiego przy stanie 9:15 wydawał się ostatnim dzwonkiem do odrabiania strat. Gra wyszkowian nie nastrajała jednak optymistycznie. Ataku na środku siatki kilkukrotnie nie mógł skończył Szulik, zawodził również Kacper Wojtkowski. Przy stanie 16:21 na boisku pojawił się Tobiasz Wojtkowski (był to początek podwójnej zmiany). Pierwszy atakujący Campera zrobił różnicę w ataku, jednak przewaga gości była zbyt duża. Ostatecznie Jaguar wygrał 25:19 i przedłużył swoje szanse na zwycięstwo w tym meczu.

W czwartej partii gospodarze musieli odbudować swoją grę, żeby wygrać cały mecz za trzy punkty i utrzymać przewagę nad resztą stawki w tabeli. Trener Gerymski desygnował do gry w roli środkowego Adama Szałańskiego (nominalnie rozgrywający), co było sporym zaskoczeniem, ale dało pozytywne rezultaty. Set rozpoczął się od „gwoździa” w wykonaniu Tobiasza Wojtkowskiego. Przy zagrywce Dariusza Szulika wyszkowianie wyszli na trzypunktowe prowadzenie (8:5). Kolejne punkty wypracował na zagrywce najstarszy z braci Wojtkowskich (11:6). W połowie partii przeciwnicy zbliżyli się na dwa oczka (15:13) wykorzystując coraz częstsze błędy wyszkowian. Gdy przewaga stopniała do jednego oczka (17:16) o czas poprosił trener Gerymski. Chwilę później as serwisowy dał przeciwnikom remis. Końcówka była bardzo nerwowa. Emocje podgrzewał dodatkowo arbiter główny spotkania poprzez kilka kontrowersyjnych decyzji. Po autowym ataku Wojtkowskiego i dwóch asach serwisowych goście wygrali 25:22, doprowadzając do tie breaka.

Decydującą partię skutecznym atakiem rozpoczął Kruk. Następnie wyszkowianie wyszli na trzypunktowe prowadzenie (4:1). Dobrze w ataku prezentował się w tej części seta Stryjewski (7:3). Przy zmianie stron gospodarze prowadzili 8:4 i wszystko wskazywało na ich zwycięstwo w tie breaku. Po ataku Kruka było 11:7 dla Campera. Dwunaste oczko dołożył pojedynczym blokiem Szałański, a trzynaste Wojtkowski skutecznym atakiem na kontrze. Seta i cały mecz zakończył asem serwisowym Kacper Wojtkowski.

Zwycięstwo za dwa punkty pozwoli Camperowi na utrzymanie pierwszego miejsca w tabeli, ale prawdopodobnie przewaga nad Trójką Kobyłka stopnieje do jednego oczka.

Camper Wyszków – Jaguar Wolanów 3:2 (25:15, 25:19, 19:25, 22:25, 15:7)
Skład: Adam Szałański, Krystian Kruk, Radosław Szymański, Tobiasz Wojtkowski, Dariusz Szulik, Wiktor Sadowski, Sebastian Wójcik (libero), Oskar Jackowski (libero), a także: Dominik Czajkowski, Kacper Wojtkowski, Jan Sosnowski, Kacper Stryjewski.
Turu


  • fot. Turu

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta