Grafiki Woytka Smółkowskiego
(Zam: 04.11.2019 r., godz. 09.43)Autor jest architektem, fotografem. Uprawia wiele dyscyplin sztuki - malarstwo olejne, akwarelę, rysunek, grafikę komputerową, a od 2017 r. również grafikę warsztatową pod kierunkiem prof. Agnieszki Cieślińskiej-Kaweckiej i prof. Rafała Kochańskiego. Ulubionymi technikami graficznymi starły się dla niego akwaforta i akwatinta (podobne techniki należące do druków wklęsłych). Polegają na trawieniu płyty metalowej, najczęściej miedzianej, kwasem azotowym. W akwaforcie na płycie metalowej, pokrytej odpornym na kwas werniksem, igłą zdrapuje się werniks odsłaniając metal. Kreski tworzą rodzaj rysunku. Odbitki wykonuje się na mokrym papierze za pomocą prasy.
W akwatincie elementami kompozycji są plamy. Płytę metalową pokrywa się pyłem kalafonii, który po podgrzaniu tworzy bardzo drobne, przylegające do podłoża drobinki. Kompozycje wykonuje się wielokrotnie przesłaniając i zanurzając płytę w kwasowej kąpieli.
O swojej pracy nad grafikami Woytek Smółkowski opowiadał podczas wernisażu, który odbył się w WOK „Hutnik” 24 października. Wstęp do wystawy wygłosiła instruktor plastyki w „Hutniku” Irena Filipowicz.
- Grafika warsztatowa jest dziedziną sztuki szczególnie pracochłonną i nie jest tak popularna jak malarstwo czy rzeźba. Wielu znakomitych artystów zajmowało się grafiką, byli to m.in. Rembrandt, Wyspiański - podkreśliła. -Proces powstawiania takiej grafiki jest niezwykle skomplikowany. Trzeba mieć predyspozycje do dobrego rysunku oraz cierpliwość. Nie zawsze odbitki wychodzą tak jakbyśmy chcieli, wiele czasem trzeba prób, by praca była naprawdę dobra.
Prace prezentowane w „Hutniku” powstawały w latach 2017-2019.
J.P.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl