Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 28 listopada 2024 r., imieniny Natalii, Zdzisława



Pomnik pamięci żydowskiej ludności Długosiodła

(Zam: 04.10.2019 r., godz. 10.35)

Z udziałem ambasadora Izraela w Polsce oraz naczelnego rabina Polski 3 października w Długosiodle odbyła się uroczystość odsłonięcia pomnika poświeconego żydowskiej ludności Długosiodła, 1000 dorosłych i dzieci, wygnanych przez Niemców 5 października 1939 r., zamordowanych na Białorusi w latach 1940-1942.

Pomnik wzniesiono przy ul. Kościuszki w sąsiedztwie kościoła i miejscowego parku. Odsłonili ambasador Izraela w Polsce Aleksander Ben Zvi, Simcha Frielich Najman, Nurit Lewin, Ichak Gowin Lewin, koordynator Forum Dialogu (organizacja pozarządowa odbudowująca i tworząca więzi między Polską a społecznością żydowską na świecie) Agnieszka Mierzwa, wójt Stanisław Jastrzębski. Kwiaty pod pomnikiem złożyli goście z Izraela, przedstawiciele samorządu, powiatu wyszkowskiego, społeczności Szkoły Podstawowej w Długosiodle. Modlitwę w intencji mieszkańców, którzy zginęli w czasie II wojny światowej odmówili: naczelny rabin Polski Michael Schudrich i proboszcz parafii św. Rocha w Długosiodle ks. Zygfryd Żebrowski.
Historię żydowskiej ludności gminy Długosiodło przybliżył zebranym Krzysztof Jaworski.
- 5 października 1939 r. Niemcy niezwykle brutalnie wygnali żydowskich mieszkańców Długosiodła do sowieckiej strefy okupacyjnej - podkreślił. - Losy wygnańców ułożyły się dwojako - jednym pozwolono pozostać w sowieckiej strefie i ci zostali tam wymordowani w 1941 r. po wkroczeniu Niemców. Drugich jako polskich Żydów, czyli element politycznie niepewny, przesiedlono w głąb Związku Sowieckiego na Syberię i w inne miejsca odosobnienia. Paradoksalnie ta etykietka postpolskości uratowała im życie - niektórzy z nich przeżyli i to właśnie ich lub ich dzieci i wnuki dziś tu witamy - dodał. - Żydów z okolicznych wsi w 1940, 1941 r. spotkał inny los. Wygnano ich do getta w Makowie Mazowieckim, skąd trafili do obozu zagłady w Auschwitz, Treblince lub w głębi Niemiec. Przeżyli nieliczni - stwierdził. - Czemu dopiero dziś pochylamy się nad losem połowy społeczności naszej gminy? Powodów jest kilka. Wypędzenie ludności żydowskiej za kordon sowiecki było pierwszą w Polsce tego typu operacją niemieckich okupantów i bardzo szybko jej pamięć przesłoniło pięć lat straszliwych represji m.in. masowe egzekucje Polaków w Długosiodle, Małaszku i największa masakra wsi w Polsce w Lipniaku Majoracie. O wygnaniu z Długosiodła nie było komu przypominać, bo nikt z wypędzonych nie powrócił. Nie wiedziano o nich nic. Przymusowa zmiana ustroju po 1944 r. też nie sprzyjała szerzeniu wiedzy historycznej. Poszukiwane śladów przeszłości stało się możliwe właściwie dopiero w dobie internetu,. W ten sposób po raz pierwszy natknąłem się na wzmianki o Długosiodle w dokumentach z Yad Vashem, co zainspirowało mnie do poszukiwań w archiwach urzędu stanu cywilnego i starych dziennikach szkolnych. Upamiętnienie miejscowych współobywateli, Żydów jest niejako ostatnią klamrą zamykającą naszą wiedzę o zbrodniach okupanta.
Głos zabrał też ambasador Izraela w Polsce Alexander Ben Zvi.
- Wielu pyta jaki sens ma upamiętnianie po 70-80 lat po faktach. Musimy pamiętać po to, by przypomnieć o tych, którzy nie wrócili. Musimy pokazać naszemu pokoleniu historię naszych rodzin i zapamiętać ją, by historia się nie powtórzyła - stwierdził.
- Stojąc tu widzę ten tysiąc Żydów, którzy poszli w kierunku Białegostoku 5 października 1939 r. w przerażeniu, nie wiedząc, co ich czeka - zabrał głos inny uczestnik uroczystości Simcha Frielich Najman. - Tutaj Niemcy zebrali całą społeczność żydowską i dali im zaledwie dwie godziny na przygotowanie do wypędzenia. Żydzi Długosiodła byli częścią tej wsi i mieli wpływ na jej dzieje. Pomimo różnych przykrych incydentów z antysemityzmem, społeczność żydowska rosła tutaj w siłę aż do września 1939 r. Większość Żydów z Długosiodła, podobnie jak większość polskich Żydów, nie przetrwała tej wojny - dodał. - Jesteśmy dumni z naszych rodziców, którym udało się przeżyć to piekło, wyjechać do Palestyny i stworzyć tam wspaniałe, demokratyczne państwo żydowskie, zbudować w pocie czoła wspaniały kraj, wspaniałą i wielką twierdzę żydowską - podkreślił. - Nie możemy zmienić przeszłości, nie możemy zwrócić życia umarłym, ale musimy uczcić ich świętą pamięć. Pamięć o przeszłości jest warunkiem budowania lepszej przyszłości. Kiedy po raz pierwszy przyjechałem tu rok temu dowiedziałem się, że w Długosiodle nie pozostał ślad świadczący o tym, że kiedyś mieszkała tu potężna ludność żydowska. Z czasem znaki, które świadczyły o istnieniu gminy żydowskiej znikły. Podczas spotkania z wójtem i jego współpracownikami dowiedziałem się, że czują tak jak ja, że musimy znaleźć drogę do współpracy między nami, czerpać z przeszłości, by budować lepszą przyszłość. Postanowiliśmy, że zbudowanie tego pomnika jest pierwszym krokiem w tym kierunku. Podkreślam, to pierwszy krok, bo jestem w kontakcie z Forum Dialogu, który umacnia kontakty z narodowe żydowskim i naucza o jego historii. Szefowa tego projektu nawiązała już kontakt ze szkołą w Długosiodle.
Spotkanie, które rozpoczęło się od odśpiewania hymnu Polski, zakończyło się zaśpiewaniem hymnu Izraela.
J.P.
































Komentarze

Dodane przez ~(), w dniu 06.10.2019 r., godz. 19.41
No brawo
Kalantys
Dodane przez cypek5, w dniu 07.10.2019 r., godz. 07.52
a J.G tam nie było ?
Pamięć
Dodane przez Monter, w dniu 08.10.2019 r., godz. 07.33
Warto pamiętać, że część ludności żydowskiej podjęła współpracę z władzami okupacyjnymi. Sowieci byli radośnie witani przez żydów. Żydzi tworzyli miejscową milicję i komitety. Uciekając przed wehrmachtem na sowiecką strefę wpływów z relacji świadków wynika, że stali się "prawą ręką NKWD"...
Dodane przez Josek, w dniu 08.10.2019 r., godz. 19.17
Mam nadzieję, że mieszkańcy Długosiodła nie ograniczą się tylko do pomnika, ale oddadzą też mnienie bezspadkowe !!!!!
Dodane przez Marek Eychler, w dniu 09.10.2019 r., godz. 02.09
Czasami bywa, że josek napisze coś sam, tak od siebie a nie kopiuj/wklej. Josek co to jest mnienie?
" przyganiał kocioł garnkowi" ......
Dodane przez Josek, w dniu 09.10.2019 r., godz. 16.57
Cóż, zdarza się najlepszym, każdy z nas popełnia błędy. Niechcący nacisnąłem jednocześnie dwie kostki na klawiaturze. Bystre oko Eychler'a zaraz to spostrzegło .............. Przepraszam. PS. Normą skodyfikowaną jest pisanie imion własnych wielką literą , ale tego - ten pan "najlepiej wszystkowiedzący" o sokolim wzroku - we własnym komentarzu nie zauważył !!!!!

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta