Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 28 listopada 2024 r., imieniny Natalii, Zdzisława



Rozpoczęcie w tym roku

(Zam: 02.10.2019 r., godz. 12.23)

Gmina ogłosiła przetarg na rozbudowę ul. Matejki w Wyszkowie. Prace mają się rozpocząć w tym roku i zakończyć w przyszłym.

Samorząd otrzymał dofinansowanie na tę inwestycję z państwowego Funduszu Dróg Samorządowych wynoszące 8 178 388 zł. Całkowitą wartość zadania szacuje na ok. 11 mln zł. 23 września burmistrz Grzegorz Nowosielski odebrał od wicewojewody Sylwestra Dąbrowskiego symboliczny czek na dofinansowanie.
Zgodnie z treścią przetargu, datę zakończenia wykonania zadania gmina wyznaczyła na październik 2020 r. Już teraz jego realizacja budzi obawy mieszkańców, właścicieli punktów usługowych, dojeżdżających do szkół - kłopoty z dojazdem mogą być spore, chociaż w przetargu gmina zawarła zapis, że „wykonawca prowadząc roboty ma obowiązek zapewnić stały dojazd do wszystkich posesji przyległych do ul. Jana Matejki”.
Zakres prac obejmie przebudowę ul. Matejki oraz fragment przyległej ul. Nadgórze. Inwestor przewidział m.in. przebudowę kanalizacji deszczowej, która ma zlikwidować m.in. problem utrzymywania się wody na skrzyżowaniu Matejki i Świętojańskiej oraz zalewania okolicznych posesji.
Podczas wrześniowej sesji Rady Miejskiej przewodnicząca Elżbieta Piórkowska zapytała o logistyczne rozplanowanie zadania i zapewnienie mieszkańcom możliwości parkowania samochodów.
- Już teraz prosimy mieszkańców o cierpliwość i wyrozumiałość. Postaramy się rozpocząć inwestycję w tym roku i wykonać możliwie najmniej kolizyjny odcinek przebudowy- informował naczelnik wydziału inwestycji i bezpieczeństwa Urzędu Miejskiego Adam Mróz. - Decyzja o przeznaczeniu środków na dofinansowanie zapadła późno, dlatego teraz rozpoczynamy inwestycji. Nikt z nas nie jest w stanie przewidzieć jak będzie przebiegała tegoroczna zima. Na dziś więc trudno jest opisać harmonogram prac. W wyłonionym w przetargu wykonawcą określimy sposób realizacji zadania, by był jak najmniej kolidujący dla mieszkańców.
Naczelnik podkreślił, że inwestycja będzie prowadzona odcinkami (nie rozkopana w całości), a zakłada ona m.in. przesuniecie osi jezdni w stronę zabudowań jednorodzinnych tak, by jak najwięcej miejsc parkingowych i zatok mogło się zmieścić po stronie szkół.
- Gwarantujemy, że będziemy realizować inwestycję jak najbardziej starannie, w trosce o mieszkańców i poprawne wykonanie zadania - podkreślił.
Zaznaczył, że przy ul. Matejki jest miejsce, które czasowo mogłoby służyć mieszkańcom i dojeżdżającym jako parking.
Elżbieta Piórkowska przywołała głos mieszkańców mających domy przy ul. Matejki (na odcinku od ul. Zielonej w stronę obwodnicy).
- Oni mają problem z parkingami. Po ich stronie zaplanowane jest zlikwidowanie zieleni na rzecz chodników. Czy dla tych mieszkańców przewidziany jest parking? Oni szacują, że w każdym domu są dwa, trzy samochody. To stare budownictwo, nie ma tam możliwości wjazdu tylu aut na podwórko - poinformowała.
- Przewidziane są dodatkowe zatoki parkingowe przed obiektami szkolnymi. Przesuwamy oś jezdni w kierunku zabudowy jednorodzinnej - tam tych miejsc parkingowych nie będzie. To są uroki mieszkania w mieście, w sąsiedztwie obiektów oświatowych, którym też musimy zapewnić bezpieczeństwo. Nie trywializuję tego zagadnienia, bo przyjedzie się z nim zmierzyć podczas realizacji inwestycji. My kwestię parkingów przeanalizujemy. Na razie przetarg ogłoszony jest w tym stanie dokumentacji projektowej, która jest - oznajmił naczelnik.
- Przy ul. Matejki jest ul. Partyzantów. Czy kiedykolwiek będzie zrobiona? Tam są płyty betonowe w okropnym stanie - stwierdził Bogdan Osik.
- To państwo tworzycie budżet, plan inwestycji, określacie ich zakres, a zakresie tego zadania nie ma przebudowy ul. Partyzantów - poinformował Adam Mróz.
J.P.

Komentarze

Parkingi ul. Matejki
Dodane przez Mieszkaniec, w dniu 03.10.2019 r., godz. 14.06
Niestety niektórzy mieszkańcy ulicy Matejki są skupieni tylko na swoim podwórku, nie przeszkadza im parkowanie na wjazdach utrudniając przejście pieszym - wystarczyło by tylko wjechać autem na podwórko, ale niestety........... .Przykładem była możliwość przebudowy słupów energetycznych na kabel a i tu mieszkańcy także się nie popisali, bo trzeba było we własnym zakresie wykonać wewnętrzne linie zasilające.Ludzie idą na zebranie i żądają od władz samorządów cudów a niekiedy nawet niewiedzą tak naprawdę czego chcą, idą tylko krytykować. Niech każdy się zastanowi nad swoimi problemami!!!!!!!!!!!!! Piszecie o problemie z dojazdem na czas remontu-dzisiaj by każdy chciał wjeżdżać samochodem do sklepu a na własne podwórko to już nie potrafi :)!!!! Przy takim podejściu i czytając te wasze dylematy to mam wrażenie że się cofamy do epoki kamienia!!!!!!!!!!Gratuluję podejścia.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta