Wyszków czasów wojny
(Zam: 09.09.2019 r., godz. 10.04)
Otwarcie wystawy odbyło się 8 września, a uroczystość poprowadził Karol Pych z Urzędu Miejskiego.
Mirosław Powietrza z Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej wprowadził uczestników spotkania w tematykę ekspozycji. Jak stwierdził, największe bombardowanie Wyszkowa rozpoczęło się 5 września.
- Co działo się wtedy w Wyszkowie można przeczytać w książce „Wrześniowe drogi” Bogusława Cereniewicza. Opisuje on Wyszków jako jedną, wielką kulę ognia - stwierdził. - Wyszków był miastem bardzo ładnym, co można było zobaczyć na poprzednich wystawach. Nie jest prawdą, że był drewniany, a dachy były kryte słomą. Owszem, były budynki drewniane, ale wokół zabudowy murowanej. To wszystko zostało zniszczone, najbardziej ucierpiało centrum, rynek.
Mirosław Powietrza podkreślił, że istnieją różne zdania na temat tego, dlaczego Wyszków został tak bardzo zniszczony.
- Według jednej z hipotez, było tak z powodu mostów, przez które ci barbarzyńcy Niemcy mogli szybko dojść i zdobyć naszą stolicę. Nie bombardowali ich jednak, a przyczółki, by złamać wolę obrony - zaznaczył. - 80 lat temu, kiedy wojska polskie Grupy Operacyjnej „Wyszków” pod dowództwem gen. bryg. Wincentego Kowalskiego opuściły Wyszków, polscy saperzy ok. godz. 18.00 wysadzili oba mosty w powietrze. Pokrzyżowali plany Niemców na szybkie dostanie się na drugą stronę rzeki.
Większość fotografii prezentowanych na wystawie wykonali Niemcy.
- Fotografowali się na ruinach Wyszkowa i wysyłali zdjęcia do swoich rodzin jako pamiątki - podkreślił Mirosław Powietrza.
Otwarciu wystawy towarzyszył koncert pieśni patriotycznych. Wystąpili soliści Anna Nadwodna i Krzysztof Ciupiński-Świątek. Akompaniował Adam Sychowski.
Uczniowie i nauczyciele Szkoły Podstawowej nr 5 im. Armii Krajowej przeprowadzili happening historyczny w strojach z epoki.
J.P.
Komentarze
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 10.09.2019 r., godz. 19.19
Bardzo obszerne w tym roku u nas obchody rocznicy wybuchu wojny i wystawa jest ich ciekawym uzupełnieniem. To cieszy, wzrośnie bowiem świadomość jej wagi i wiedza na temat konkretnych wydarzeń. To konieczne wobec ogromu manipulacji naszą świadomością przez potomków naszych okupantów zarówno ze wschodu, jak i zachodu, a także spustoszeń dokonywanych przez rozpowszechnioną w michnikopodobynch mediach tzw. pedagogikę wstydu.
Bardzo obszerne w tym roku u nas obchody rocznicy wybuchu wojny i wystawa jest ich ciekawym uzupełnieniem. To cieszy, wzrośnie bowiem świadomość jej wagi i wiedza na temat konkretnych wydarzeń. To konieczne wobec ogromu manipulacji naszą świadomością przez potomków naszych okupantów zarówno ze wschodu, jak i zachodu, a także spustoszeń dokonywanych przez rozpowszechnioną w michnikopodobynch mediach tzw. pedagogikę wstydu.
wyszków
Dodane przez jan, w dniu 10.09.2019 r., godz. 21.21
...co ty znów gadasz Głowacki?
Dodane przez jan, w dniu 10.09.2019 r., godz. 21.21
...co ty znów gadasz Głowacki?
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 13.09.2019 r., godz. 20.37
Jeżeli wyraziłem się niejasno to może prostszymi słowami. Cieszę się z tych obchodów 80tej rocznicy II Wojny Światowej. Zarówno ogólnopolskie, jak i nasze, wyszkowskie były bardzo godne. W Wyszkowie w znaczącej mierze dzięki zasługom Piłsudczyków, którzy niedawno postawili pomnik przy kościele św. Idziego i wydali publikację o Grupie Operacyjnej "Wyszków"i jej dowódcy, gen. Wincentym Kowalskim. Polacy mogą się dzięki temu wiele dowiedzieć o swojej historii. Bliskiej i trochę dalszej. Nie mam najmniejszej wątpliwości, że zarówno komuna, jak i michnikowszczyzna wyje z tego powodu z wściekłości do księżyca. Towarzycho to wolałoby, żeby Polacy byli tęczową, marksistowsko - genderową miazgą, nie znającą swojej historii.
Jeżeli wyraziłem się niejasno to może prostszymi słowami. Cieszę się z tych obchodów 80tej rocznicy II Wojny Światowej. Zarówno ogólnopolskie, jak i nasze, wyszkowskie były bardzo godne. W Wyszkowie w znaczącej mierze dzięki zasługom Piłsudczyków, którzy niedawno postawili pomnik przy kościele św. Idziego i wydali publikację o Grupie Operacyjnej "Wyszków"i jej dowódcy, gen. Wincentym Kowalskim. Polacy mogą się dzięki temu wiele dowiedzieć o swojej historii. Bliskiej i trochę dalszej. Nie mam najmniejszej wątpliwości, że zarówno komuna, jak i michnikowszczyzna wyje z tego powodu z wściekłości do księżyca. Towarzycho to wolałoby, żeby Polacy byli tęczową, marksistowsko - genderową miazgą, nie znającą swojej historii.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl