Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 28 listopada 2024 r., imieniny Natalii, Zdzisława



Tutaj mogę pomóc - wywiad z Wiesławem Przybylskim, wójtem gminy Brańszczyk

(Zam: 29.07.2019 r., godz. 11.20)

– Wszyscy oczekują zmian. Ludzie narzekali, że urzędnicy w godzinach pracy np. chodzili do fryzjera. Zdajemy sobie sprawę, że efektów naszej pracy, póki co, może nie widać zbyt mocno z pozycji mieszkańca, ale wydajnie funkcjonujący, poukładany wewnętrznie urząd ma fundamentalne znaczenie dla funkcjonowania całej gminy – opowiada prof. dr hab. Wiesław Przybylski, który zastąpił na stanowisku wójta gminy Brańszczyk, po 20 latach urzędowania, Mieczysława Pękula.

Gdzieś przeczytałem, że nowemu wójtowi na razie najlepiej wychodzi zwalnianie ludzi…
Wiesław Przybylski:
– To trochę niesprawiedliwe. Zwolnione zostały tylko dwie osoby. Zwolniłem panią sekretarz, która początkowo zgodziła się przejść na kierownika referatu do spraw oświaty, w międzyczasie zorientowałem się jednak, że lista jej zaniedbań była bardzo długa. Od 2007 r. pracownicy nie byli przez nią oceniani, nieaktualne były regulaminy wewnętrzne, nie realizowała zaleceń Państwowej Inspekcji Pracy dotyczących wykorzystania zaległych urlopów przez pracowników, brakowało jej rzetelności i inicjatywy. Poza tym, ja wcześniej nie miałem doświadczenia samorządowego i dopiero w miarę sprawowania urzędu zdałem sobie sprawę, jak ważną funkcją jest w gminie sekretarz, że to właśnie on w dużej mierze odpowiada za to, jak urząd funkcjonuje. W tym momencie wiedziałem już, że muszę na tę funkcję wybrać kogoś z solidnym doświadczeniem samorządowym i świetnie zorganizowanego.

Czytałem też, że chyba w okolicach nie ma dobrych kandydatów, bo zatrudnia Pan emerytów z Warszawy…
– Nie zatrudniłem żadnego emeryta i chciałbym zastrzec, że nie mam nic przeciwko emerytom, bo mogą doskonale wspierać młode pokolenie posiadaną wiedzą i doświadczeniem. Jako nauczyciel akademicki (prodziekan, kierownik katedry), były dyrektor szkoły, człowiek z 30-letnim stażem w zawodzie wiem, ile znaczy osoba o odpowiednich kompetencjach, które mogą służyć mieszkańcom naszej gminy. Panią Elżbietę Paziewską poznałem 8 lat temu, mieliśmy okazję wiele razy współpracować. Ma duże doświadczenie zawodowe, sekretarzem była już dwukrotnie – w Nadarzynie i Raszynie, była radną powiatową i członkiem Zarządu Powiatu Pruszkowskiego, piastowała urząd Burmistrza Dzielnicy Warszawa-Włochy oraz komisarza, wydelegowanego przez Premiera RP, w Augustowie. Ma doktorat z samorządności. Na rzecz pracy w samorządzie Gminy Brańszczyk zrezygnowała z pracy w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Jestem zbudowany, że zechciała ze mną współpracować. Przyszła do nas, bo bardzo lubi pracę w samorządzie, no i oczywiście dlatego, że mnie zna i wie, jak ta współpraca może się układać. Zaciekawienie niektórych wzbudza pensja pani sekretarz, wyższa, niż miała jej poprzedniczka, chociaż została ustalona na podstawie zarządzenia poprzedniego wójta. Natomiast wiedza i umiejętności byłej i obecnej sekretarz są nieporównywalne. Obecna sekretarz ma nie tylko na to stanowisko najwyższe kompetencje, ale była też wieloletnim nauczycielem akademickim dla studentów na kierunkach administracja oraz bezpieczeństwo wewnętrzne. Jedna z naszych urzędniczek pisze pracę dyplomową z zakresu samorządności, poszła do biblioteki po potrzebne książki i dostała właśnie książkę pani Paziewskiej pt. „Samorząd terytorialny wczoraj i dziś”. Pani Paziewska jest też autorką albumu „Prezydenci miasta stołecznego Warszawy”.

I jak pani sekretarz odnajduje się w środowisku małej gminy?
– Wielu urzędników pozytywnie postrzega zmiany na tym stanowisku. Jesteśmy obydwoje z panią sekretarz bacznie obserwowani. Niektórzy ludzie mają problem ze zrozumieniem, ile znaczą w urzędzie kompetencje pracowników. Dzieje się tak może dlatego, że w wielu gminach urzędnicy bardzo często wybierani są według klucza politycznego, a nie według ich umiejętności i ludzie w pierwszej kolejności nie myślą o ich kompetencjach, tylko od kogo oni są. Szkoda, że niektórzy ciągle śledzą pensję pani sekretarz, a nie interesuje ich ilość jej żmudnej pracy, którą wykonuje poza godzinami pracy w urzędzie, żeby uporządkować bądź uzupełnić zaległe dokumenty organizacyjne, niezbędne regulaminy i statuty, by w przyszłości unowocześnić pracę administracji. Angażuje tu swoją wiedzę specjalistyczną, wykształcone przez lata umiejętności i prywatny czas.

A druga zwolniona osoba?
– Pani dyrektor Gminnego Domu Kultury. To była zmiana, którą chórem podpowiadali mi wyborcy w kampanii wyborczej. Jako główny argument wskazywali kwestie związane z zachowaniem kłócącym się z wizerunkiem pracownika samorządowego. W momencie, gdy wygrałem wybory, pani dyrektor poszła na zwolnienie i była na nim przez kilka miesięcy, musiałem zatem powołać tymczasowo kogoś pełniącego jej obowiązki. Ostatnio ogłosiliśmy konkurs na dyrektora, który udało się rozstrzygnąć. Dodatkowym problemem jest tutaj dla nas brak jakiejkolwiek sensownej bazy lokalowej. W jednym budynku, który właściwie jest remizą strażacką z dobudowanym poddaszem, mieści się remiza, biblioteka, dom kultury i poczta. Jak ostatnio chcieliśmy złożyć wniosek o pieniądze na remont biblioteki, to musieliśmy się wycofać, bo nie spełniamy minimum powierzchni. Mamy w tym zakresie mocno związane ręce.

Czyli nowy dyrektor GDK będzie musiał być nie tylko animatorem, ale także menadżerem, który wybuduje nowy ośrodek?
– Dokładnie, dlatego jest to dodatkowa trudność. Chcielibyśmy wybudować nowoczesny budynek z salą widowiskową, zapleczem do rozmaitych zajęć i miejscem na bibliotekę. W starym budynku zostałaby straż, poczta i mogłyby działać np. organizacje pozarządowe, Koło Gospodyń Wiejskich. Możliwość budowy nowego budynku widzę na działce gminnej naprzeciwko skansenu, która moim zdaniem, idealnie się nadaje.

A reszta kadry urzędniczej?
– Przejąłem urząd gminy z wieloma pracownikami w wieku emerytalnym. Trzy osoby odeszły na emeryturę na własną prośbę, np. skarbnik gminy, jedna pani przeszła z urzędu do domu kultury, a inna zmieniła pracę, bo chciała spróbować w życiu czegoś nowego. Poważnym problemem, który mocno wybrzmiał po poprzedniej władzy to problem, wynikający z zaniedbania poprzedniej pani sekretarz, a mianowicie zaległe urlopy. Dostała za to w 2018 r. nawet mandat od Państwowej Inspekcji Pracy, ale dalej nic z tym nie zrobiła – nie zrealizowała zaleceń pokontrolnych, naruszając tym samym przepisy prawa pracy dotyczące urlopów pracowniczych. Wypłaciliśmy za nie urzędnikom ponad 100 tys. zł, w tym około 35 tys. dla poprzedniego wójta. Skarbnik gminy miała jeszcze więcej zaległego urlopu. Przed pójściem na emeryturę zobowiązała się, że go wykorzysta i przygotuje dla nas roczne sprawozdanie finansowe, po czym poszła na zwolnienie, dzięki czemu wzięła za ten urlop ok. 40 tys. zł, a my z dnia na dzień zostaliśmy bez skarbnika. Do końca marca trzeba było zrobić sprawozdanie z wykonania budżetu za poprzedni rok, zostało mało czasu. Zaproponowałem to stanowisko pracownicy naszego urzędu gminy, ale się nie zgodziła, więc byłem zmuszony szukać kogoś dalej. Nowy skarbnik musiał mieć czas na przygotowanie sprawozdania. Jak zatem widać, te wszystkie problemy wynikły głównie ze zmian na stanowiskach kierowniczych, a te z kolei są skutkiem „strategii” poprzedniego kierownictwa urzędu. Niektórzy pracownicy gromadzili zaległe urlopy, żeby na koniec kadencji odebrać sobie za nie jak najwięcej pieniędzy. Poprzednia sekretarz miała taki plan, że urząd przy jej odejściu wypłaci kilkadziesiąt tysięcy za zaległy urlop, odprawę sześciomiesięczną i jeszcze nagrodę jubileuszową, czyli pewnie ze 100 tys. zł. Musiałem więc coś zrobić z takim podejściem, na co oburzyły się nawet wyszkowskie media. Pozostałe przypadki to przeniesienia między stanowiskami, wynikłe z reorganizacji struktury urzędu.

Czyli w samym urzędzie dużo się działo, a podobno Pan bywał w nim rzadko?
– W codziennej pracy wójta gminy jest wiele wyjazdów, natomiast niektórzy ludzie mają o niej inne wyobrażenie. Wójt według nich powinien być zawsze obecny w swoim gabinecie. Ja mam zupełnie inne zdanie. Ta praca na pewno nie polega na „pilnowaniu biurka”, bo w taki sposób nic się gminie nie przysporzy. Przygotowałem więc specjalny informator o tym kiedy, gdzie i w jakim celu wyjeżdżałem i informowałem o tym na wszystkich zebraniach w sołectwach naszej gminy. Staram się znaleźć czas dla każdego potrzebującego mieszkańca gminy.

Na pewno miał Pan jakieś wyobrażenia na temat tego, jak wygląda praca na tym stanowisku, tym bardziej, że do wyborów stawał Pan aż trzykrotnie. Jest Pan przerażony, jak to naprawdę wygląda?
– W urzędzie gminy w Brańszczyku przez 11 lat nikt z urzędników nie był oceniany. Zgodnie z prawem dotyczącym pracowników samorządowych udokumentowana ocena pracownika na stanowisku urzędniczym powinna odbywać się co dwa lata. Dopiero to jest podstawą do jakiejś nagrody czy awansu. Urzędnicy przyzwyczaili się do tych realiów i dlatego, kiedy tu przyszedłem, u niektórych pracowników wywołało to pewnego rodzaju napięcie. Inna sprawa, że odmładza nam się teraz kadra, jedni odchodzą na emeryturę, a inni mówią mi, że po prostu muszą się przyzwyczaić, w końcu poprzedni wójt był z nimi przez 20 lat. Zdaję sobie jednak też sprawę, że prawda przebija się powoli i jeszcze wiele rzeczy mnie zaskoczy, więc staram się być przygotowany. Pracowników darzę szacunkiem i oczekuję tego samego.

Czyli będzie inwestycja w młodych?
– Oczywiście, pod warunkiem spełnienia niezbędnych wymogów przewidzianych prawem. Np. wcześniej oświatą zajmował się zastępca wójta, teraz mamy samodzielne stanowisko ds. edukacji, sportu i turystyki, które zajmuje osoba wyłoniona w konkursie. Ma szansę na rozwój kompetencji w wymienionym zakresie. Mamy też młodą osobę w rachubie płac, która według komisji konkursowej była zdecydowanie najlepsza. I tak stopniowo będziemy ogłaszać kolejne konkursy, ostatnio na jedno stanowisko było 14 kandydatów, a na drugie 8 i to praktycznie są sami ludzie stąd.

To może najtrudniejsze już za Panem?
– Powiem tak, strukturalne zmiany w urzędzie szacujemy na jakiś rok, jeszcze kilka osób odejdzie na emeryturę, mamy trochę konkursów do przeprowadzenia, więc można powiedzieć, że dopiero minęliśmy półmetek. Pozostaje też kwestia gminnych jednostek organizacyjnych. W GDK prawie w ogóle nie ma kadry, rosną potrzeby dotyczące funkcjonowania Zakładu Gospodarki Komunalnej, bo oczekiwania ludzi w tym zakresie są coraz większe; rowy i pobocza mają być regularnie wykaszane i odśnieżane, podczas kiedy zatrudnienie na tę chwilę pozwala jedynie na czuwanie nad gospodarką wodno-ściekową.

I tutaj zaczynają się prawdziwe ludzkie problemy…
– Otóż to. Naszym największym problemem na tę chwilę jest oczyszczalnia ścieków w Udrzynku. Poprzedni wójt podłączył do niej prawie dwukrotnie więcej użytkowników niż powinien. Już od jakiegoś czasu oczyszczalnia pracuje ponad swoje możliwości i w końcu uległa awarii. Groził nam zrzut nieoczyszczonych ścieków do Tuchełki. Przyjechali inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i dostaliśmy mandat. Zakład Gospodarki Komunalnej spisał się na medal, panowie kilka dni ratowali sytuację. Ale to jest rozwiązanie tylko na chwilę, bo oczyszczalnia ma już 16 lat i wymaga pilnej rozbudowy, na co potrzeba ok. 5 mln zł, inaczej grozi nam katastrofa ekologiczna i wielomilionowe kary. W ogóle gospodarka ściekowa to jest jedna z tych dziedzin, które chciałbym najbardziej zmodernizować. Jeździłem do Czech oglądać nowoczesne oczyszczalnie typu wetland, czyli niewielkie biologiczne bezobsługowe inwestycje, które można budować z przeznaczeniem dla pojedynczych wsi. To jest świetne rozwiązanie, kiedy jakiejś wsi nie można podłączyć do większej oczyszczalni, tym samym nie ryzykujemy jej przeciążenia oraz nie musimy ponosić wysokich kosztów infrastrukturalnych podłączeń, zwłaszcza kiedy wieś leży daleko. Czeka nas też modernizacja oczyszczalni w Brańszczyku, jedynie ta w Trzciance ma jeszcze pewien zapas. Inna kwestia to, że szereg wsi takich jak Przyjmy, Białebłoto czy Dalekie-Tartak nie ma jeszcze kanalizacji. W sumie, żeby z kanalizacją i oczyszczaniem ścieków wyjść na bezpieczną prostą trzeba ok. 16 mln zł.

Rozumiem, że sporo do zrobienia jest też w innych dziedzinach…
– Jesteśmy po zebraniach sołeckich. Mamy np. problem z wodą. W wielu wsiach te ujęcia są stare i woda jest kiepskiej jakości, więc czeka nas niezbędna modernizacja w tym zakresie. Ważnym problemem, ale to większości gmin, jest oświata. Subwencja wynosi 6 mln, a drugie 6 musi dołożyć gmina. My mamy 7 szkół, w tym 3 – w Turzynie, Budach i Knurowcu, które są znacząco zbyt duże jak na ilość uczniów i ich utrzymanie jest sporym obciążeniem. Dla porównania, roczne utrzymanie szkoły w Nowych Budach wynosi ok. 943 tys. zł, a uczniów jest 39, co daje ponad 24 tys. na jednego ucznia, natomiast roczny koszt utrzymania szkoły w Porębie to ok. 1 mln 786 tys. zł, uczniów jest 174, co na jednego ucznia wychodzi nieco ponad 10 tys. Trzeba dla tych budynków wymyślić zastosowanie uzupełniające. Jakimś wyjściem z sytuacji jest, kiedy szkołę prowadzi specjalnie powołane do tego stowarzyszenie, taki przykład mamy w Dalekim-Tartaku. Przed wyborami straszono ludzi, że będę likwidował szkoły, a ja mam doświadczenie nauczycielskie i wiem, ile one znaczą, musimy tylko szukać rozwiązań, by racjonalizować koszty. Poza tym, od nowej władzy ludzie oczekują, że załatwi sprawy, które od lat pozostają niezałatwione. Mamy taki przypadek w Dudowiźnie. Tam od 20 lat ludzie walczą o drogę, a sytuacja jest o tyle trudna, że domy są w naszej gminie, ale droga już w gminie Brok, czyli też w innym powiecie. Ludzie widzą, że próbujemy współpracować.

Turystyka?
– Są oczywiste punkty zaczepienia – rzeka, skansen, ale jeśli chodzi o zaplecze, to brakuje praktycznie wszystkiego – kawiarni, kempingu, przystani, plaży z kąpieliskiem. Oczywiście nie mówię, że ma być to wszystko na raz, ale jeśli chcemy rozwijać turystykę, to coś trzeba wybrać na pierwszy ogień. W tym roku chciałbym otworzyć kawiarnię na lato w skansenie, żeby był on otwarty codziennie i można było go zobaczyć. Myślimy też o zagospodarowaniu jednego ze starych drewnianych domów w centrum Brańszczyka na kawiarnię z punktem informacji turystycznej oraz nad odbudowaniem domu Ruszkowskiego, tylko tutaj dochodzą kwestie własnościowe. Jeśli jednak teraz czegoś z nim nie zrobimy, to następnej zimy może już nie przetrzymać.

Rzeka jako punkt zaczepienia brzmi obiecująco, niemniej np. taki Wyszków ma wielkie problemy z jej wykorzystaniem.
– To nie jest tylko kwestia samego okazyjnego organizowania imprez nad rzeką, bo np. już teraz mamy spływy kajakowe czy zawody łodzią pychówką. To w dużej mierze jest też kwestia komunikacyjna. Trzeba sprawić, by ludzie przychodzili nad rzekę nie tylko celowo, ale i przy okazji. Od lat zgłaszany jest przez mieszkańców pomysł zbudowania stałej przeprawy przez Bug do Kamieńczyka. Prom w tym roku wymaga poprawy stanu technicznego i nie ma pracowników, którzy podjęliby się jego obsługi, bo wymaga to znacznej siły fizycznej. Kładka natomiast jest kosztowną inwestycją, która w obliczu naszych problemów z oczyszczalnią, będzie musiała poczekać. Warto jednak się nią zająć na poważnie, bo dzięki połączeniu dwóch miejscowości z dużym potencjałem turystycznym można byłoby sumarycznie znacząco go zwiększyć.

W samorządzie bardzo ważną cechą jest samodzielność i niezależność od innych opiniotwórczych podmiotów, a ja tu czytam w internecie, że przemówienia okolicznościowe to Panu proboszcz pisze?
– (śmiech) Jestem człowiekiem wierzącym i dbam o swój rozwój duchowy. Kapłanów szanuję i cenię za ich pracę duszpasterską, ale nie ma między nami żadnej zależności zawodowej. To są pomówienia, które wynikają z tego, że kiedyś, jako dyrektor szkoły, dość ściśle z księdzem współpracowałem. W ramach Uniwersytetu Ludowego prowadziłem dla rolników m.in. zajęcia z obsługi komputera. Moje relacje z Kościołem oparte są tylko na wierze, a nie na interesach czy polityce.

W jaki sposób zamierza Pan poprawić komunikację urzędu z mieszkańcami?
– Zanim objąłem urząd wójta w gminie Brańszczyk komunikacja między urzędem a mieszkańcami opierała się w dużej mierze na wydawaniu czasopisma lokalnego przez Gminny Dom Kultury. Sprzedawano je po złotówce, w nakładzie ledwie ponad 100 sztuk. Moim zdaniem, forma tego czasopisma była już po prostu niedzisiejsza. Chcemy w to miejsce zrobić gazetę dużo cieńszą, w której będą najbardziej praktyczne informacje potrzebne mieszkańcom oraz informator o tym, co dzieje się w urzędzie gminy, skierowany głównie do tych mieszkańców, którzy nie korzystają z internetu.

Doświadczenia z uczelni przydają się w pracy samorządowej?
– Żałuję, ale na razie nie mogłem skorzystać z umiejętności, które nabyłem przez tyle lat pracy na uczelni, bo póki co, najczęściej trzeba działać ad hoc i gasić pożary, a tego trzeba się nauczyć. Niemniej zamierzam w najbliższym czasie przedstawić plan inwestycyjny na całe 5 lat i to będzie już ten obszar, w którym będę mógł wykorzystać np. umiejętność analizy.

Jak ludzie reagują na wójta profesora i odwrotnie, jak koledzy z uczelni zareagowali na profesora wójta?
– Trochę się bałem, jak to moje zaangażowanie, jakby nie było polityczne, zostanie odebrane na uczelni, ale okazało się, że koledzy zareagowali na to bardzo pozytywnie. Kiedy się spotykamy, dopytują jak mi idzie i wtedy mówię im, że właśnie walczę o rozbudowę oczyszczalni za parę milionów, a oni odpowiadają – „no w końcu robisz jakieś poważne rzeczy, a nie piszesz książki na półkę”. Czasami na spotkaniach z innymi wójtami pytają, po co mi to było, bo przecież na uczelni na pewno miałem lepiej, ale ja to traktuję jak misję, nie zrobiłem tego ani dla pieniędzy, ani dla sławy czy zaszczytów, tutaj mieszkam i tutaj mogę pomóc.

Rozmawiał
Piotr Płochocki

Komentarze

Brańszczyk
Dodane przez Brańszczyk, w dniu 29.07.2019 r., godz. 15.26
Artykuł sponsorowany czy redaktor bierze w opiekę tak zacnego człowieka, którego ludzie niesłusznie szkalują za pasmo niekończących się sukcesów? To są mity, a na odpowiedź o fakty trzeba czekać 2 miesiące jak konkurencyjna gazeta.
Dodane przez Mieszkaniec, w dniu 29.07.2019 r., godz. 16.09
Panie wójcie-profesorze. Z tą dwudziestoletnią "walką" o drogę w Dudowiźnie, to lekka przesada. Mieszkam obok i od wielu już lat korzystam z drogi asfaltowej w Dudowiźnie. Problem o którym pan mówi dotyczy niewielkiej części miejscowości i jest podnoszony przez mieszkańców po wybudowaniu kanalizacji. A tak na marginesie, kiedy skończy się "walka" i zostanie dokończona droga w Dudowiźnie?
Takie fakty
Dodane przez Mieszkaniec gminy AZ., w dniu 29.07.2019 r., godz. 17.43
Brawo Panie Wojcie za szczery i rzeczowy wywiad.Może wreszcie do niektórych osób dotrą niektóre fakty o stanie gminy i działaniach poprzedniej władzy.
Ja
Dodane przez Ja, w dniu 29.07.2019 r., godz. 20.54
Zabawne, najwięcej mają do powiedzenia osoby ktore nic w gminie i dla gminy nie zrobily. Czym pan wójt moze sie pochwalic? Zbuduj cos, pozyskaj pieniadze, zacznij przychodzic do roboty. Analityk, tu trzeba robic a nie płakać. Wstyd, poziom mułu zdoby i ani centymetr wyżej, elita z tytułami...nauczka na przyszłość.
Poczekajmy mamy czas.
Dodane przez Anonim, w dniu 29.07.2019 r., godz. 21.11
Teraz już na wszystko trzeba czekać. Ma inwestycje, na plany, na wojta w gminie, nawet na komunikację. Wójt bliżej mieszkańców - jak? a wydam broszurkę jaki jestem biedny z długami gminy i jak niczym Don Kichot będę walczył z wiatrakami o godność swej Dulcyneii z Nadarzyna. Znany się od lat a więc było wiadomo kto wygra konkurs na sekretarza gminy. Jak zresztą za każdym razem. Pani M. Zostala kierownikiem referatu organizacyjnego. Toż ona nie potrafi pisma przugotować. Gratulacje. Niech Pan tylko piwie jak oan zamierza rozdać środki dla stowarzyszeń bez regulaminu. Chyba za rok. Powodzenia odsyłam do ustawy.
Dodane przez Karol, w dniu 29.07.2019 r., godz. 22.08
Wywiad i tłumaczenia na nic się zdadzą, tu trzeba konkretnego działania i zarządzania gminą, którego brakuje nam mieszkańcom. Obcy za Pana Wójta tego nie załatwią, choćby mieli po pięć doktoratów. Miejmy nadzieję ,że Rada Gminy w końcu się obudzi i zacznie rozliczać i kontrolować działania Wójta i Sekretarz.
piotruś
Dodane przez x, w dniu 29.07.2019 r., godz. 23.23
Piotruś, ile zarobiłeś? a ile straciłeś? policz sobie. "wójt może pomóc"... ha ha!! koń by się uśmiał!!!
Dodane przez Anonim, w dniu 30.07.2019 r., godz. 09.38
Co by nie mówić w działaniach wójta brak logiki, sensu a na pewno przemyslanego działania. Sam sposób zwalniania pozostawia wiele do życzenia. Jak tam w sądzie Panie Wójcie komu sąd ją przyznał. Gminie potrzeba gospodarza a nie profesora. Nie masz Pan pojęcia o samorządzie gminnym. Same konkursy to żenada. Skoro jest tylu specjalistów to po co w komisjach ludzkie z zewnątrz. Powiedz Pan czy w czasie pracy w Gminie bywałeś na uczelni. Czy nie było podwójnego sfinansowania panskiej pracy. Czy radni o tym wiedzą?
.
Dodane przez ., w dniu 30.07.2019 r., godz. 12.03
Zmiana stała się faktem, trzeba to akceptować. Sposób zarządzania reprezentowany przez rozmówcę jest w moim odczuciu nieudolny. Po czynach cie będą sądzić, których niestety brak. Zmiana kadrowa jest normalna, ale sposób pozbycia się dotychczasowych pracowników bez klasy zupełnie. Po kulkudziesięciu latach pracy propozycja zmiany stanowiska, a potem likwidacja tego stanowiska - prawnie bez zarzutu (pozostaje moralność i tu jest odwołanie do wiary i traktowania bliźniego). Proponuję porozmawiać z pracownikami gminy jak zmiany na stanowisku sekretarza wpłynęły na pracę urzędu (tylko anonimowo bo pójdą kolejne zwolnienia), nie wspominając że wójta ciężko zastać. Taka jest poprawa w komunikacji między urzędem i wójtem a mieszkańcami. Wójt nie musi być na miejscu, wystarczy że zastępca jest - o nie, też został zwolniony. Rzeka Bug, prom atrakcja która skutecznie została uziemiona. Zawody kajakowe itp. których nie ma ot i po atrakcjach na rzece. W szkołach nie ma dyrektorów, wszyscy jak jeden mąż mają problemy ze zdrowiem (problem jest z coraz większą ilością pracowników) czy może z "szefem" którego zaczynają omijać i dziękować za współpracę? Na koniec, kilkukrotnie został przywołany poprzedni wójt i postawiony w niejasnym świetle. Był to WÓJT Brańszczyka i należy mu się szacunek, bo tyle co On dla gminy nikt nie zrobi. A już na pewno nie obecny, który nie radzi sobie z najmniejszymi problemami (czytaj prom)
Dodane przez Do "Karol", w dniu 30.07.2019 r., godz. 12.50
Nie jest tajemnicą, że wójt może tyle na ile pozwoli mu rada gminy. Rada gminy jest organem STANOWIĄCYM i KONTROLNYM a wójt organem WYKONAWCZYM. Jak na razie, można odnieść wrażenie, że radni o tym nie wiedzą, bądź są tak zauroczeni wójtem, że pozwalają na wszystko. Myślę, że ten artykuł był bardzo potrzebny, bo spowodował prawdziwą dyskusję. Problem dla wójta, bo chyba nie tego się spodziewał.
Dodane przez zdeGUSTAWana, w dniu 30.07.2019 r., godz. 13.02
Ile razy można się tłumaczyć? Może czas w końcu wziąć się do pracy? Wyborców ciekawi ilość środków pozyskanych dzięki tym "służbowym" wyjazdom, ilość nowych inwestycji. Głosowałam na Pana Panie Wójcie i jestem rozczarowana. Rozczarowana najbardziej tym jak traktuje Pan ludzi. Nawet teraz w tym artykule próbuje Pan się wybielić kosztem innych. Jak nazwać człowieka, Który nie dotrzymuje swoich obietnic? Umówił się Pan na zmianę stanowiska a potem co. Zmiana decyzji i na bruk kilka dni przed nagrodą jubileuszową. Oszczędności zgoda, ale nie w ten sposób. Może należałoby się zastanowić nad pensją obecnej pani skarbik? Przykro na to patrzeć.
BRYKA
Dodane przez Mieszkaniec, w dniu 30.07.2019 r., godz. 13.13
Jak to Wójt nic nie robi!!!!! Jeździ się radzić !.A gdzie do kolegów profesorów doktorów itd,itp.No i auto służbowe kupuje bo prywatnego szkoda. Może podwyżkę trza dać.Nowe auto szok i zdziwienie. A gmina taka zadłużona przez poprzednika.Pan Pękul nawet nie myślał o nowym aucie tylko działał dla ludzi.
Sitwa
Dodane przez Kakadu, w dniu 30.07.2019 r., godz. 14.12
Panie prof.dr.hab piszę z pełnym tytułem bo lata Pan z nim jak głupi z gruchawką. Uczelnia czy gmina bo się chyba Pan nie może zdecydować. Jak będzie Pan podejmował decyzję jak wszystko musi Pan skonsultować. I czemu nic nie ma w wywiadzie że pisma złożone na sekretariat znikają i nie docierają np.do Pani Przewodniczącej Rady Gminy.Obecna władza sugeruje że za Pękula była mafia to ja powiem że teraz jest tzw.sitwa.
Zabrodzie
Dodane przez Przykład, w dniu 30.07.2019 r., godz. 14.42
Zmiana dokonała się nie tylko w Brańszczyku ale także w Zabrodziu. Nie słyszałem żeby obecny wójt wyraził się w niekulturalny sposób o poprzedniku. Brańszczyk z profesorstwem na czele i standard jest zgoła inny. Pachnie tu referendum, złożyć dymisję to trzeba mieć jednak klasę.
Może to nie pod publiczkę.
Dodane przez Anonim, w dniu 30.07.2019 r., godz. 15.42
Ciekawy wywiad z Wójtem, osobą interesującą jak na przedstawiciela PiS w terenie i sensowne pytania Piotra Płochockiego, które nadały odpowiednią dynamikę i merytorykę . To jest przekonywujące o stanie wyeksploatowanej infrastruktury, o zwolnieniach i układach. Na dłuższą metę nie da się jednak mówić o problemach a trzeba pokazywać co się udało zrobić. Nie widzę tu ataku na poprzedników, raczej zwrócenie się do umiejętności młodych. Wójta widziałem też na biegu Tropem Wilczym w Nadleśnictwie Leszczydół i dlatego wielki szacun. PS. Wyobraźmy sobie taki wywiad z włodarzami Wyszkowa, Nowosielskim, Kowalewską, starostą Żukowskim, Marszałem czy Sobczakiem. To science fiction wyszkowskiej polityki. A już szczytem są wywody naczelnik od zmiany planów.
Dodane przez Anonim, w dniu 30.07.2019 r., godz. 16.41
Przez 20 lat tak się przyssali do koryt i korytek, że teraz to nawet siekerą ich nie odrąbie. Kwiczą, kąsają, kopią, gryzą. Nawet ci, co dalej siedzą na urzędzie opluwają zmiennika. Oj ukrucił im, ukrucił profesorek.
3 koperty
Dodane przez XD, w dniu 30.07.2019 r., godz. 20.26
Odchodzi wójt ze stanowiska. Swojemu następcy zostawia 3 koperty, jak będziesz miał problemy otwieraj najpierw pierwszą, potem drugą a następnie trzecią. Źle się dzieje w gminie czas otworzyć pierwszą kopertę, a tam: zwalniaj ludzi, rób reorganizację. Na jakiś czas pomogło. Za moment znowu jest źle. Otwiera drugą, a tam: zwalaj wszystko na poprzedników. Na jakiś czas to wystarczyło, ale znowu jest źle. Otwiera trzecią, a tam: szykuj trzy koperty. I chyba nadszedł ten czas.
Korytko
Dodane przez Misio, w dniu 30.07.2019 r., godz. 22.37
Oderwanie od korytka boli. Ale i nowy Wójt nie grzeszy skromnością ustalając sobie pensje w wysokości poprzednika. Bez doświadczenia i tak na początku kadencji. Czyli też korytko się podoba.
Dodane przez podsłuchane, w dniu 30.07.2019 r., godz. 23.20
Musi zdjąć buty polityczne i podejmować normalne decyzje jak inni apolityczni wójtowie czyli zlikwidować niewielkie liczebnie szkoły wiejskie, stracił już rok, ustawić się dobrze przy korytku z kasą czyli z PiS i PSL, władza centralna, wojewodowie czy marszałek Struzik.. Tylko bez zbędnych pośredników i doradców od siedmiu boleści. Do tego otaczać sie ludźmi z pomysłami, którzy będą pracować na niego i gminę. Gdzie leży kasa, na ziemi, tylko trzeba ją umiejętnie wziąć. Przybylski, Kołodziejski, Żołyński i Jezierski mogą tworzyć dobra drużynę i wraz z innymi wójtami i burmistrzami z sąsiednich gmin mogą usunąć tą zgniliznę z samorządu.
Do Anonim z 30.07.2019 r., godz. 15.42
Dodane przez Anonim, w dniu 30.07.2019 r., godz. 23.23
Może nie pod publiczkę? Przecież człowiek, który tę rozmowę przeprowadził, jest zatrudniony przez Gminę Brańszczyk. To jest bardziej materiał promocyjny niż wywiad. Jeżeli wywiad miałby nie być pod publiczkę, to powinien być przeprowadzony przez któreś z pozostałych wyszkowskich mediów, może wówczas pojawiłyby się trudne pytania. PS Może wójt nie zatrudnia emerytów, ale już dyrektor Domu Kultury owszem. Chyba, że ponad 70 lat to jeszcze nie pora na emeryturę. :)
czas nadchodzi
Dodane przez czterdzieści i cztery, w dniu 30.07.2019 r., godz. 23.58
no to może rada gminy Bańszczyk zarząda od wójta informacji za okres od początku kadencji gdzie podziewał się w poniedziałki i wtorki ?
Dodane przez Tuba propagandowa, w dniu 31.07.2019 r., godz. 07.48
Czy pan profesor Paziewski nie zatrudnił sobie wcześniej pana Piotra, autora wywiadu w Brańszczyku?
Dodane przez pisior, w dniu 31.07.2019 r., godz. 09.36
Jeśli zatrudnił Płochockiego to bardzo dobry pomysł, to chłopak z klasą , poczuciem estetyki, pasjonat lokalnej historii i tradycji i potrafi doradzić. Z miejscowymi powinien się dobrze dogadać, bo oprócz pięknych rzeczy, powinno być coś na zasadzie disco polo i lokalnych jarmarków, gdzie można kupić- sprzedać, posłuchać i potańcować. Kontynuacja otwarcia na Bug - super. Dadzą radę. Stwórzcie lokalne produkty, z których Brańszczyk będzie znany. Macie na swoim terenie wybitnego człowieka, Bronisława Wildsteina, który może przydać się w promocji Brańszczyka.
Dodane przez Piotruś Pała, w dniu 31.07.2019 r., godz. 11.45
Tę estetykę widać w postaci muralu z Sowińskim na Sowińskiego. Może ma jeszcze poczucie odpowiedzialności za tego bubla, doradca. Pokazałby klasę, jakby za własne pieniądze zamalował te paskudztwo, tfu, esteta.
Dodane przez Anonim, w dniu 31.07.2019 r., godz. 11.58
Jeżeli to prawda że pan Profesor był podwójnie finansowany to znaczy w godzinach pracy urzędu w poniedziałki i wtorki był na uczelni to nie tylko okłamał mieszkańców ale też okradł ich. Moralnie to podłe. Człowiek który wszystkim wytyka to że należą im sie odprawy i ekwiwalenty sam bierze pieniądze za pracę ktorej w tym czasie nie wykonywał. Może bierze przykład z Kichcińskiego. Rada Gminy jest widać albo bezsilna albo mało dba o dobro mieszkańców. Teraz jeszcze zakup samochodu i można jak Kuchciński latać z rodziną na wczasy i gdzie się tylko podoba. Zobaczymy co zrobi z tym Rada Gminy powinna wyjaśnić sprawę i to jak najszybciej.
Do profeso
Dodane przez Edzia, w dniu 31.07.2019 r., godz. 13.11
Jak czytam tego gniota to mi się wątroba psuje Pan profesor taki oszczędny i założył klimatyzatory żeby Panie urzędniczki nie pomdlaly a dwie Panie kupiły sobie fotele do biurka po 1500zl bo przecież nie przystoi Pani kierownik siedzieć na starym co robiła do tej pory mówi Pan o budowie Goku ale dla kogo dla Pana dyrektora który nic nie robi jest koniec lipca a w Brańszczyku nic się nie dzieje czym mamy zatrzymać letnikow. tą kawiarnią z paczkiem i herbatą .Pan mówi że stawia na wykształcenie to dlaczego Pana sekretarka ma tylko technikum ? Czyba ze paźewska nie wspomniała .Panie wojcie gdzie Ci specjaliści do ośrodka zdrowia czyżby zabrakło w nadarzyniei niema skąd pozyskać bo w tym jest Pan geniuszem
do pisiora
Dodane przez ha,, w dniu 31.07.2019 r., godz. 13.14
ty pisior chyba jesteś jakiś niespełna..... tak pleść z samego rana?
Dodane przez Anonim, w dniu 31.07.2019 r., godz. 13.56
A tam jakiś Płochocki, Ty zielony gościu jesteś prawdziwym doradcą.
Dodane przez Alicja, w dniu 31.07.2019 r., godz. 14.07
Punkt IT to powinien być w skansenie, który jest coraz bardziej zaniedbany.
Referendum, Referendum, Referendum
Dodane przez Miejscowy, w dniu 31.07.2019 r., godz. 14.37
Jak tak wszyscy niezadowolenie z profesorka i jego rządów, to proponuję referendum i odwołanie wójta, podobnie jak to ma być w Wyszkowie z Panem Nowosielskim.
.
Dodane przez ., w dniu 31.07.2019 r., godz. 15.27
Wie ktoś jak przeprowadzić referendum? Czas działać, a takie artykuły utwierdzają mnie w tym przekonaniu. Gucio się nie nadaje
Dodane przez zniesmaczona, w dniu 31.07.2019 r., godz. 17.14
Żenada, brud, smród i ubóstwo.
referendum
Dodane przez do .,, w dniu 31.07.2019 r., godz. 17.28
USTAWA z dnia 15 września 2000 r. o referendum lokalnym
Dodane przez Mieszkaniec, w dniu 31.07.2019 r., godz. 20.38
Rado Gminy do roboty! Profesor oszukał nas wszystkich. Co innego mówił przed wyborami, po wyborach zwrot o 180 stopni, już nie dba o nasze dzieci i młodzież, oświata w gminie miała być priorytetem, tymczasem zabrano naszym dzieciom nawet parę groszy na poczęstunek po zawodach( rogale), zabrano dyrektorom szkół dodatek motywacyjny na czas wakacji( przy braku kandydatów na dyrektorów), o inwestycjach gminnych obiecywanych w trakcie kampanii nic nie słychać, gazety jak nie było tak nie ma, a bylejakość dominuje. Ludzie, którzy przed wyborami zaangażowali się w kampanię, dziś świecą oczami i wstydzą się za to co obecnie dzieje się w gminie. Droga Rado Gminy na co czekamy i do czego zmierzamy?
do pisior
Dodane przez Anonim, w dniu 31.07.2019 r., godz. 20.53
Pasjonat? Tak. Ale z czy z klasą to już można mocno dyskutować.
Prom go wie
Dodane przez Jan, w dniu 31.07.2019 r., godz. 22.55
Może dobry był by ten prom tylko jak ma pływać jak w rzece Bug wody po kolana a i dawniej pływał jak chciał czyli prawie wcale to tytułem wyjaśnienia dla fana promu. I może Wyszkow jako gmina dużo bogatsza dołożyła by do jego funkcjonowania wszak doplywa do Kamienczyka perelki inwestycyjnej włodarzy z Wyszkowa bez wodociągu kanalizacji ale z bitymi drogami i oświetleniem od czasu do czasu.
Wstyd
Dodane przez Mieszkaniec, w dniu 01.08.2019 r., godz. 05.55
A miało być tak pięknie. Zachowania Wójta to wstyd dla całego PIS Brańszczyk .Ludzie którzy głosowali zawiedli się na W Przybylskim.
Dodane przez Do Jana, w dniu 01.08.2019 r., godz. 10.55
Ciekawe rozumowanie. Skoro zdarza się mała woda na Bugu, likwidujemy prom. Idąc dalej, mało dzieci, likwidujemy szkoły. Mały ruch na niektórych drogach, może trzeba je zaorać?. I tak dalej... W końcu pozbędziemy się wszystkich problemów. Dzięki Ci za radę, Janie.
Tutaj mogę pomóc
Dodane przez Swój chłop, w dniu 01.08.2019 r., godz. 11.29
Bardzo niesmacznie czyta się każdy kolejny akapit wywiadu. Rozmowa nieprecyzyjna, odpowiedzi nieprawdziwe podobnie jak w trakcie transmisji Sesji Rady Gminy. Skandaliczne decyzje i zmiany w urzędzie, brak reakcji na zgłaszane problemy i szereg innych spraw, które widzimy choćby w komentarzach pod wywiadem. Żyjemy w czasach nacisku na ekologię (ul.Nakieł- to tereny bardzo zalewowe = brak kanalizacji, brak decyzji) Żyjemy w czasach realizacji marzeń dzieci w dziedzinie aktywności sportowej, rekreacji, turystyki szeroko rozumianej(np. prom) = Gmina jest od tego i musi wspierać, działać lokalnie, realizować choćby kreatywne plany Stowarzyszenia Bocian! Żyjemy w czasach wychodzeniu naprzeciw potrzebom mieszkańców = nowy chodnik przy ul. Bielińskiej został zbudowany o 30 cm wyżej ponad poziomem terenu posesji(wykonano schodki dla wygody i bezpieczeństwa mieszkańców, zimą pod powierzchnią śniegu ktoś złamie nogę) Powyższe kwestie zostały zgłoszone do właściwego działu i we właściwym czasie ale...brak odpowiedzi i decyzji osób odpowiedzialnych jest w Brańszczyku za władzy obecnej NIEMOŻLIWY. Efektywny gospodarz gminy musi być dobrym organizatorem i menedżerem życia społeczno - gospodarczego, dobry wójt to dyplomata znający sztukę kompromisu A jak jest w Brańszczyku i dlaczego?
Dodane przez Anonim, w dniu 01.08.2019 r., godz. 11.38
Mała popularność i zaangażowanie, likwidujemy ............... stołek ...............
Dodane przez Bielińska, w dniu 01.08.2019 r., godz. 12.11
Dajcie wójtowi zapowiedziany w wywiadzie rok. To już niedługo.
Dodane przez Anonim, w dniu 01.08.2019 r., godz. 12.38
Bardzo dobrze, że Wójt zdecydował się przedstawić swoją narrację zdarzeń a nie tą dominującą od wielu lat czyli pękulową. Wmówią, że jesteś głupim wójtem i możesz się starać i nic z tego. Ul. Bielińska to droga powiatowa a nie gminna. Tereny zalewowe nie powinny być pod zabudowę to po co kanalizacja.Wszyscy święci a winien Wójt, który jest od pół roku.
Nowy zastępca Wójta
Dodane przez Anonim, w dniu 01.08.2019 r., godz. 13.45
Z dniem dzisiejszym Brańszczyk ma nowego zastępcę wójta. Zgadnijta kto? Pani Paźewska!!!!!!!! Super wybór Przybylski. No taki cyrk to chyba tylko w Korei Północnej. Mam nowego Kin Dzong Una. A Rada Gminy cichutku. Czeski film.
Sekretarz
Dodane przez Mieszkaniec, w dniu 01.08.2019 r., godz. 14.48
Pan Wójt pisze że niektórzy śledzą pensję sekretarza .A ona biedna tyle czasu pracuje po godzinach szok... A co było powiedziane o nauczycielach,,jak im nie pasuje niech zmienią zawod". To samo można powiedzieć o Pani sekretarz.
Zastępca wójta
Dodane przez Eda, w dniu 01.08.2019 r., godz. 15.04
Mamy zastępcę wójta. Zgadnijcie kogo ..... Tak, jakby ktoś pytał - z Nadarzyna
.
Dodane przez ., w dniu 01.08.2019 r., godz. 15.46
Panie Pękul, wróć proszę i napraw ten bałagan. Bo popsują wszystko co Pan do tej pory zrobił
Dodane przez Andrzej, w dniu 01.08.2019 r., godz. 15.51
Zal.Brak slow.Nie zaglosuje na PIS!!!
Trzeba się na tym referendum poważnie zastanowić
Dodane przez Jerema, w dniu 01.08.2019 r., godz. 16.01
Panie Wójcie najłatwiej jest: przypisać winę tym, którzy nie mogą się bronić i zrzucić winę na poprzedników. Mieszkańcom i pracownikom należy się prawdziwy szacunek. Na razie szacunek deklaruje Pan jedynie w niniejszym wywiadzie. Dobrze jeździ się Panu w tandemie Wójt i Sekretarz? Tylko czy w tym tandemie nie kieruje przypadkiem osoba na tylnym siedzeniu?
Dodane przez Karol, w dniu 01.08.2019 r., godz. 16.55
Wójt oszukał nas wszystkich!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ocena
Dodane przez ..., w dniu 01.08.2019 r., godz. 23.12
Czy jest już ta sławetna ocena pracowników za którą wyleciała Chmielewska, której z drugiej strony się to należało? Ile razy Paziewska będzie poprawiała swój zrodzony po godzinach regulamin organizacyjny? Czy zrobiła już to co miała zrobić jako sekretarz?
d
Dodane przez d, w dniu 02.08.2019 r., godz. 11.27
Kto zna Pana Mieczysława wie, że jest przeciwieństwem obecnej pseudo-władzy. Ta dobroć nie do końca mu się opłaciła, jednak pozostał wiarygodny do końca. Bez obiecywanek, zrobię wszystko a nawet więcej. Kto zna realia wie, że ekwiwalent jaki otrzymał był za urlop. A dlaczego taki duży? niestety zastępca miał duże problemy zdrowotne i operacja potem rekonwalescencja nie pozwalała mu pracować. Jako odpowiedzialny gospodarz musiał być w pracy, dokumenty do podpisu + zawsze otwarte drzwi dla mieszkańców. Urlopu się nazbierało bo nie miał kto zastąpić, w świetle prawa należny ekwiwalent. Co robi następca, rzuca sumy bez wytłumaczenia dlaczego tak jest. Chłop nie poszedł na urlop, robił na nas a teraz w taki sposób mu dziękują. Trochę nieuczciwe, ale to obecny standard Brańszczyka. Oczernianie i dwuznaczności. Ludzie już widzą co jest grane i podziękują lada moment
Dodane przez Mieszkaniec, w dniu 02.08.2019 r., godz. 13.05
My nie chcemy z powrotem Pękula i jego układów, jednak chcemy normalnego Wójta gospodarza z gminy Brańszczyk, znającego ludzi i rozumiejącego ich problemy. Obecni włodarze: Przybylski i Paziewska to jakby patogeny?
Ja
Dodane przez Ja, w dniu 02.08.2019 r., godz. 13.45
Chcemy normalności, Panie Pękul wróć. O układach to mówią obecni włodarze, a ciemny lud powtarza. Piosenka pod tytułem "układy" doprowadziła do zmiany, kolejna zmiana może być podobna. Słyszałem o nepotyzmie przy wybieraniu dyrektorów szkół, teraz nie ma dyrektorów bo zrezygnowali. Lepiej jest, taki nepotyzm??? A ja nie chce kolejnego roku cyrku i pytań, co tam u was w Brańszczyku. Ludzie obudźcie się, pogoniliście człowieka który jest gwarantem normalności i rozwoju. Uczmy się na błędach, nie powielajmy ich. Mieszkańcu wskaż solidnego następcę, bo ja go nie widzę. Nie żółtodzioba, nie uczniaka, nie ochroniarza sprzed monitora.
Młody Wójt
Dodane przez Q, w dniu 02.08.2019 r., godz. 14.15
Może na Wójta trzeba kogoś młodego z nowoczesnym ,świeżym podejściem znającego specyfikę pracy w urzędzie. Lubiącego wyzwania i znającego się na pozyskiwanie środków z zewnątrz .
Dodane przez Panie Wiesławie gratulacje i do roboty., w dniu 02.08.2019 r., godz. 14.53
Wójt jest normalny i dobrze, że zaczął komunikować się z społeczeństwem. Dobry wywiad spowodował atak elyty. Skąd ta elyta wiejska, to poprawność samorządowa ukształtowana przez wiele lat. Przyszedł tu na chwile i następne wybory przegra, odwołamy go w referendum nawet w tej kadencji, więc nie próbujcie nawet z nim współpracować bo wylecicie wy i wasze rodziny. Nie ma co tego lekceważyć i trzeba tworzyć swoją historie, dobre wywiady, poszukiwanie rozwiązań, spotkania z ludźmi, żeby wysłuchać ich problemy, niektóre rozwiązać, dobre kontakty z władzą centralna i sejmikiem żeby pozyskać kasę na inwestycje itd. Dobry dział promocji, oparty na zaufanych ludziach, który zorganizuje, zbada rzeczywiste opinie ludzi i odpowiednio zadziała, zaplanuje działania publiczne, które poprawią nastrój mieszkańców, że wszystko idzie w dobrym kierunku, bez zbytniej propagandy ewentualnie przez przekazy podprogowe. Panie Wiesławie trzymaj się i nie lekceważ. Nie zostawiaj bez działania, że oni niech sobie mówią, później trudno będzie panu coś zmienić, chroni pan też swoich współpracowników. Jak trudno z taką poprawnością samorządową lub polityczna walczyć widać w pobliskim Wyszkowie. PiS nie potrafił sobie z nią poradzić więc Sobczak dołączył do rządzącej ekipy w Wyszkowie. Są jednak i wiadomości pozytywne. Społeczeństwo USA jest zmęczone ta poprawnością polityczną, tym przyjmowaniem nielegalnych imigrantów zarobkowych, tą patologiczna ideologią LGBT i dlatego Donald Trump ma druga kadencję w kieszeni. PiSowi w Polsce pomaga Kościół, nazywając wiele spraw po imieniu jak ostatnio abp Jędraszewski mówiąc, że teraz zamiast czerwonej zarazy przyszła tęczowa. W Wyszkowie poprawność zabija to miasto ale u nich tez może się pojawi taki pan Wiesław albo Paweł (Kołodziejski), który otworzy im oczy.
Dodane przez Mieszkańcy, w dniu 02.08.2019 r., godz. 15.04
My chcemy normalnego wójta Pękula. Różnica głosów była niewielka, więc szansa na pozytywne rozstrzygnięcie referendum odwoławcze Paziewskich jest duża. 9 miesięcy urzędowania wystarczy żeby wyrobić sobie zdanie nt. ich działalności i nowych, tworzonych klik.
.
Dodane przez ., w dniu 02.08.2019 r., godz. 17.35
Chcemy, chcemy kompetentnego człowieka na stanowisku wójta.Wskaż bardziej kompetentną osobę, bo ja nie widzę. Drogi mieszkańcu, co nazywasz układami powiedz nam wszystkim proszę, albo zamilcz.
wyszkowiaczek
Dodane przez wyszkowiaczek, w dniu 02.08.2019 r., godz. 21.00
Patrzę na zdjęcie tego człowieka, nie ufam
Dodane przez Anonim, w dniu 03.08.2019 r., godz. 08.54
Psy szczekaja, karawana idzie dalej. Ale strasznie nowy wójt podpadł swoim urzędnikom. Jak to możlowe, żeby nie można było w czasie pracy zrobić sobie andulację, czy chociaż by przerejestrować nowy wóz. Tylko siedzieć i się nudzić.
wójt pomaga
Dodane przez x, w dniu 04.08.2019 r., godz. 00.20
wójt sobie odpoczywa, napracował się człowiek,tyle pomysłów już wdrożył a jeszcze inne w drodze...aż strach pomyśleć! wójt Paziewski teraz zasuwa aż piszczy! wyczytałem w wywiadzie że będzie kiosk w skansenie, myślę że warto na loda zajechać...a tam brama na dziesięć spustów zamknięta, trawa do kolan i kobylaki rosną pod niebo! dobra zmiana myślę! Brańszczyk ma dobrego gospodarza! ps. kobylaki Panie ójcie to takie duże zielone chwasty, mają wielkie zielone liście! nawet z apteki je widać! A ten most na Bugu to kiedy będzie Pan budował? Może najpierw niech Pan skosi kobylaki! i niech się Pan nie przemęcza! Prawdziwy wójt!
Dodane przez x y z, w dniu 04.08.2019 r., godz. 14.30
Jak widać, w skansenie kwitnie dobra zmiana. Zresztą nie tylko w skansenie. Czy zapracowany po łokcie wójt widział przystań? Oczywiście nikt nie wymaga obiecanej plaży a obok kawiarenki. Wystarczyłoby tylko skosić trawę, zrobić porządek w zatoczce, gdzie wpływają kajaki. A nade wszystko połatać dziury w pomoście, bo w każdej chwili można złamać nogę. Oczywiście nowej władzy jest wiadomo, gdzie jest przystań. A jeżeli nie wiadomo, to nie zawracam głowy, bo i po co. Tyle spraw na tej głowie a tutaj jeszcze jeden maruda czegoś chce. Co za ludzie?
Dodane przez Mieszkaniec2, w dniu 04.08.2019 r., godz. 16.30
Ja to odpoczywa? Już 25 sierpnia będą w Brańszczyku powiatowo- gminne Dożynki więc jest co robić. To że jest w Brańszczyku to jest docenienie roli nowego Wójta Przybylskiego.
Dodane przez Anonim, w dniu 04.08.2019 r., godz. 19.30
PiS pod względem inwestycji kompletna klapa. Wójt Paziewski nie ma pojęcia o prowadzeniu inwestycji. Brak planu inwestycyjnego, przemyślanego działania czy zwyczajnie gospodarskiego oka to wizytówka obecnej władzy. Jeżeli ktokolwiek chwali PiS za inwestycje to proszę żeby wskazał jaką inwestycję w komunikację za upływającej kadencji rząd zaprojektował, przygotował, przeprowadził i oddał do użytku. A przepraszam jest jedna - asfalt do Pani Szydło. Brańszczyk czeka inwestycyjna pustynia. U nas bursztynu nie znajdziesz.
Dodane przez Anonim, w dniu 04.08.2019 r., godz. 22.03
Jak by skosił kobylaki, to byś bił pianę, że za drogo zapłacił. Jak nie skosił to larum, że nie skosił. Takim pieniaczom nigdy nie dogodzi. Zwłaszcza jak mu coś ukrucił. A lody to możesz kupić praktycznie wszędzie. Najlepiej zajechać do Reukowej.
do anonima
Dodane przez ha,ha, w dniu 05.08.2019 r., godz. 11.26
ty anonim, zabierasz głos, to powiedz też dlaczego nie chciałeś się uczyć w szkole? słowo "ukrucił" napisałeś z błędem-poprawnie jest " ukrócił" Błędnie też w nazwisku, nie "Reukowej" tylko "Rełkowej" Ale pewnie nauczyłeś się kosić kobylaki, wykoś je wszystkie to twój wójt zaplusuje w gminie! pozdro!ha,ha!!!
Dodane przez anonim, w dniu 05.08.2019 r., godz. 15.40
Zapomnial wojt powiedzieć o dwóch awansach emerytki z Radzymina, pierwszy za dojazdy a drugi za skłócenie pracowników
Dodane przez mieszkaniec 14, w dniu 07.08.2019 r., godz. 14.59
Konkursy w gminie ustawiane pod osoby jeden pod kadrowa z Radzymina a drugi pod jej synowa.
Biedny wójt
Dodane przez kaja, w dniu 07.08.2019 r., godz. 15.16
Wójt Przybylski to taki biedny emeryt. Wyglądu na wójta to on nie ma. Więc nie ma się co dziwić, że rządzi nim ktoś inny.
Dodane przez Anonim, w dniu 08.08.2019 r., godz. 08.09
Zostało wam tylko szczekanie i ujadanie. Teraz na łamach gazety. Opozycja ha, ha, ha. Czas brać się za robotę. Zapasy kasiory już się kończą? Przyzwuczaili się do ciepłych posadek i nawet kijem ich nie odgoni.
Standardy
Dodane przez Anonim, w dniu 08.08.2019 r., godz. 17.34
Żałosne jest to co się teraz dzieje w Branszczyku . Ludzie głosując na Wójta liczyli że wraz ze zmianą władzy zmienią się standardy a tu kicha. Niestety ale z przykrością trzeba stwierdzić że do zarządzania gminą nie są potrzebne tytuły naukowe. Wystarczy być dobrym gospodarzem nawet po podstawówce ale otaczając się mądrymi doradcami.
Dodane przez xxx, w dniu 09.08.2019 r., godz. 16.03
wójt powinien poinformować wyborców o wynagrodzeniach /swoim, z-cy i skarbnika/a zapomialem o emerytce kadrowej która w krótkim czasie dwukrotnie miała podnoszone wynagrodzenie co za poprzedniej władzy nie było by możliwe,ciekawe coz ona dla tej gminy dobrego zrobila tylko tyle ze jeszcze przychodzi do pracy..chociaż teraz nie korzysta ze zwolnien lekarskich nie bierze urlopu nigdzie nie wyjezdza.
ja
Dodane przez a no, w dniu 23.08.2019 r., godz. 15.18
Społeczność Brańszczyka chciała zmiany i ją dostała, a teraz zdziwienie. Był spokój, dużo inwestycji, sprawy załatwiane od ręki. Jest mnożenie pensji, brak wiedzy i festyny na najniższym poziomie. Z lidera staliśmy się ciemnogrodem
Dodane przez Anonim, w dniu 23.08.2019 r., godz. 21.02
BAJKA NA DOBRANOC Rozdział I. Decydujemy razem. Kiedy zostanę wójtem realizowane inwestycje będą spełniały rzeczywiste oczekiwania i potrzeby mieszkańców, gdyż gwarantuję udział mieszkańców w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych i w uchwaleniu budżetu. Zatroszczę się o autentyczny rozwój demokracji w naszej lokalnej społeczności poprzez systematyczne spotkania z mieszkańcami oraz powołanie i stworzenie warunków do działania społecznych organów doradczych. Będę współdziałał ze stowarzyszeniami i organizacjami pozarządowymi oraz zapewnię im korzystne warunki do dalszego rozwoju. Gwarantuję jawność i przejrzystość gospodarki finansowej oraz rzetelne i solidne wykonywanie przemyślanych decyzji, rozłożonych równomiernie w każdym roku. Dokonam starań aby wzmocnić praworządność samorządu poprzez utworzenie Akademii samorządowej. C.d.n...
Dodane przez XXX, w dniu 30.08.2019 r., godz. 12.13
Winę za sytuację w gminie ponoszą też, albo przede wszystkim radni. Pełne przyzwolenie i akceptacja poczynań wójta ( a raczej pani P. bo to ona rządzi gminą ). Te głosowania na sesjach, jak oglądam transmisję, to brak słów ,15 za 0 przeciw. Co za jednomyślność. Wypowiedzi i pytania radnej Uchal, to dopiero jest dno i czarna rozpacz. Jaki Pan taki kram.
Nakieł
Dodane przez Adam, w dniu 30.09.2019 r., godz. 13.40
Proponował bym Panie Wójcie rozejrzeć się dokładniej po gminie. Jedno spotkanie to za mało aby zamknąć usta niezadowolonym. Rozwiązywanie problemów ma oczywiście swój priorytet zaś mamienie i odwoływanie się do pustej kasy to nie rokuje dobrze. Nakłaniam Pana po raz któryś do odwiedzenia ulicy Nakieł w Brańszczyku po zmroku. Niech Pan zobaczy jak jest bezpiecznie i "przytulnie". Pana doradcy albo boją się o stołki albo są niekompetentni. Nie umiecie wykorzystać środków unijnych do zapalenia kilku lamp na ulicy? Z całym szacunkiem ale po zmianie Wójta pierwszy raz widziałem kolejki ustawiające się do niego w urzędzie. Może za dużo się obiecało.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta