• - Strona Główna

• 
  

- To co mówimy, to realizujemy. Rozwijamy kraj i mamy na to pieniądze - przekonywała w Wyszkowie wicemarszałek Senatu Maria Koc.

Spotkanie odbyło się 8 kwietnia w Miejsko-Gminnej Bibliotece Publicznej i było częścią wizyty Marii Koc w powiecie wyszkowskim (tego dnia odwiedziła też gminy Zabrodzie i Brańszczyk oraz jedno z lokalnych przedsiębiorstw).
Wicemarszałek kandyduje do Parlamentu Europejskiego. Omawiała wiele bieżących spraw dotyczących polityki rządu. Jak podkreśliła, w ramach Funduszu Dróg Samorządowych 497 mln zł jest przeznaczonych na drogi na Mazowszu. Samorządy do 12 kwietnia mogą składać wnioski o dofinansowanie inwestycji.
- Myślę, że po realizacji tego programu odczujemy jakościową zmianę - stwierdziła.
Za ważny dla Polski powiatowej i gminnej program uznała pomysł przywracania połączeń autobusowych.
- Byłam w Sierpcu - tam starosta pokazywał mi PKS, który upadł. Sprzedano dworzec, wygląda to jakby spadła w tym miejscu bomba atomowa. Połączeń nie ma, jedynie te opłacalne przejęli prywatni przewoźnicy. Ludzie są odcięci od świata - podkreśliła wicemarszałek. - Będą więc dopłaty do kilometra. Samorządy będą mogły ogłaszać przetargi na realizację kursów. To ważne rozwiązanie, bo wiele ludzi mówi, że ma kłopot z dojazdem do stolicy powiatu, urzędu, lekarza itp. Nie można w ten sposób ludzi wykluczać. Połączenia powinny być przywrócone tak, jak inna infrastruktura, którą nasi poprzednicy likwidowali - posterunki, urzędy pocztowe itp.
Maria Koc zachęcała do głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
- Ważne, by głosując nie kierować się emocjami, ale konkretną wiedzą i przesłankami. Zachęcam do głosowania na PiS, bo jesteśmy partią wiarygodną, realizujemy program, który zapowiadaliśmy - przekonywała.
Podkreśliła, że obietnice w ramach tzw. piątki Kaczyńskiego są wprowadzane z życie - projektu ustaw wpłynęły do Sejmu.
- To co mówimy, to realizujemy. Rozwijamy kraj i mamy na to pieniądze. Można obiecywać, a my podajemy konkrety - stwierdziła.
Według niej, dochody budżetu państwa w 2015 r. wyniosły 289 mld zł, w w 2019 r. - 387 mld zł.
- Nikt na świecie nie ma takich wskaźników. Jak to się stało? Wzrost gospodarczy mamy powyżej 5 proc. PKB - jesteśmy czwartym krajem na świecie z takim wzrostem. Oponenci mówią, „jaki to sukces, skoro mamy koniunkturę?”. My potrafimy z niej korzystać. Trzeba umieć stymulować rozwój gospodarczy. Ważne jest uszczelnienie systemu podatkowego. PiS nie podniosło żadnego podatku, a jest tendencja do ich obniżania. Jesienią PIT dla wszystkich zostanie obniżony z 18 do 17 proc. - stwierdziła wicemarszałek. - PiS jest partią wiarygodną, bo realizuje swój program. Jak było z naszymi poprzednikami w tej kwestii, to pamiętacie.
Maria Koc zapowiedziała walkę deputowanych PiS-u w Parlamencie Europejskim o fundusze dla rolnictwa, na infrastrukturę, rozwój. Zapewniła, że europosłowie z PiS będą walczyć o Unię jako wspólnotę silnych państw narodowych.
- Z kolei siły socjalistyczno-liberalno-chadeckie dążą do stworzenia federacji regionów, gdzie narodowość nie ma znaczenia - stwierdziła. - W naszej wizji zajmujemy się bezpieczeństwiem, walczymy o dobry standard życia obywateli i państwa narodowe - dodała. - Jako posłowie PiS w Parlamencie Europejskim na pewno będziemy stanowić monolit - będziemy w jednej frakcji politycznej, zawsze będziemy mówić jednym głosem stanowiąc znaczącą grupę. W Koalicji Europejskiej mówią, że jeśli powchodzą do Parlamentu Europejskiego, rozproszą się po frakcjach, a w każdej są różne interesy. Czy o to chodzi? My będziemy stanowili realną siłę, która może mieć wpływ na to, co się dzieje w UE. Ważne, by ludzie, którzy będą w europarlamencie walczyli o sprawy polskie i byli w tym skuteczni. W końcu większa część prawa, która obowiązuje w Polsce, jest stanowiona w Brukseli. Będziemy wymagali, by Unia Europejska szanowała wybory demokratyczne nie tylko Polaków, ale też w innych państwach. W Polsce wybory wygrało PiS, trudno pewnie pogodzić się z tym lewicowcom rządzącym w Brukseli. Ale wybory były u nas demokratyczne i trzeba je szanować, nie stosować podwójnych standardów. A że są one stosowane, widzimy na przykładzie reformy sądownictwa.
Maria Koc nie widzi szans na wprowadzenie emerytury bez podatku dochodowego.
- Gdy będą emerytury bez podatku, ten co ma teraz 8 tys. zł dostanie 10 tys., a ten co ma 1 tys. zł będzie miał 1,2 tys. zł. My chcemy, by ci, którzy są najmniej uposażeni najwięcej korzystali, dlatego będzie trzynasta emerytura i obniżenie podatku PiT - stwierdziła Maria Koc.
Jeden ze słuchaczy, Grzegorz Gajewski stwierdził, że korzystny byłby wspólny projekt turystyczny powiatów węgrowskiego i wyszkowskiego. Zapytał też o szanse podwyższenia kwoty wolnej od podatku.
- Są nowe władze w powiecie wyszkowskim i węgrowskim, trzeba doprowadzić do ich spotkania. Ziemia wyszkowska turystycznie ma podobny potencjał, jak węgrowska. Taka współpraca jest możliwa - uznała Maria Koc. - W kwestii kwoty wolnej od podatku pewne działania były poczynione, będzie obniżenie PIT. To jest to, co proponujemy. W dalszej kolejności po wyborach przygotujemy kolejne propozycje. Na ten moment wprowadziliśmy zmiany na tyle, na ile było nas stać.
Wicemarszałek Senatu nie ominęła też tematu najnowszych zapowiedzi PiS.
- W sobotę była konwencja w Kadzidle. Prezes mówił o dopłatach dla rolników - do hodowli tucznika - 100 zł, krowy - 500 zł. Opozycja mówi, że „jest program krowa plus, a dla nauczycieli nie ma pieniędzy”. Taka ocena to z ich strony to zła wola i manipulacja. W krajach europejskich w tej perspektywie finansowej jest fundusz dla rolników - ci którzy hodują krowy, świnie w sposób tradycyjny, produkują mięso i mleko lepszej jakości, mogą korzystać z dopłat. To specjalny program Unii Europejskiej, z którego inne kraje korzystają, a Polska nie. My chcemy, by Polacy też z niego czerpali. To nie ma nic wspólnego z nauczycielami, to są środki unijne.
Maria Koc odniosła się też także do protestu nauczycieli.
- Zgadamy się, że zarabiają mało. To są zaniedbania wielu lat, ale nie rządu PiS, bo my pensje podnosimy. Zwiększyliśmy subwencje, co roku były podwyżki, na pewno niewystarczające, ale proszę zauważyć, z jakiego pułapu zaczynaliśmy. Nasi poprzednicy z kolei podnieśli nauczycielom wiek emerytalny do 67 lat - stwierdziła. - Strajk w okresie egzaminów to stawianie sytuacji na ostrzu noża, a zakładnikami są dzieci - dodała. - Zmiany systemowe są potrzebne, ale potrzeba też dobrej woli. Na razie nie ma pola do rozmów. Propozycje są na stole i mam nadzieję, że przyjdzie opamiętanie. Nie wyobrażam sobie, by nauczyciele nie pracowali w trakcie egzaminów. Sławomir Broniarz włączył się w politykę, jest na konwencjach PO, Koalicji Europejskiej. Jest politykiem opozycji. Czy taki człowiek może zachować bezstronność w negocjacjach. To strajk, który ma osłabić PiS w kampanii wyborczej - oceniła Maria Koc.
Poniedziałkowe spotkanie w bibliotece miejskiej poprowadził przewodniczący PiS w powiecie wyszkowskim, przewodniczący Rady Powiatu Waldemar Sobczak.
J.P.

• 
  
  
• 
  
  
• 
  
  
• 
  
  
• 
  
  
• 
  
  

Komentarze

Napisz komentarz

• Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
• Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
• Za treść komentarza odpowiada jego autor.
• Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl

Imię:

Tytuł:

Komentarz: