Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 29 marca 2024 r., imieniny Eustachego, Wiktora



Narodowy Fundusz Zdrowia musi zniknąć

Ikona
(Zam: 31.05.2011 r., godz. 11.42)

Takie stwierdzenie padło 25 maja w Cechu Rzemiosł Różnych w Wyszkowie na spotkaniu zorganizowanym przez wyszkowskie struktury PiS z przewodniczącym sejmowej komisji zdrowia Bolesławem Piechą.

W spotkaniu uczestniczył również poseł Henryk Kowalczyk, przewodniczący wyszkowskiego PiS-u Waldemar Sobczak, starosta Bogdan Pągowski i zastępca burmistrza Adam Warpas, osoby reprezentujące środowisko służby zdrowia.
Bolesław Piecha podjął temat komercjalizacji placówek zdrowia oraz niebezpieczeństw, wynikających z niej dla systemu opieki zdrowotnej i pacjentów. Zadłużone szpitale mogłyby być poddane prywatyzacji i sprzedane podmiotom niepublicznym.
– Zmiany są niebezpieczne i dotkną każdego z nas – zauważył. – Zdrowie postrzegane jest jako prywatna sprawa, młody człowiek nie myśli o nim. Gdy pojawia się choroba, powstaje dramat. A spotka to kiedyś każdego z nas, społeczeństwo się starzeje i te wydatki to poważne obciążenie dla kieszeni prywatnych i dla państwa. Zdrowie i jego ochrona nie są sprawami prywatnymi.
Zwrócił następnie uwagę na to, że ludzie są najważniejszymi zasobami państwa, od nich zależy jego rozwój, budżet, dlatego powinni być zdrowi, natomiast państwo jest zobowiązane odpowiednio o nich dbać. Komercjalizacja i ewentualna późniejsza prywatyzacja szpitali nie jest rozsądnym posunięciem, takie placówki obwiązywać będzie prawo spółek handlowych, określające podmiot gospodarczy, który ma przede wszystkim zarobić. Dotąd szpitale miały misję i zapewniały bezpieczeństwo, teraz – ich obowiązkiem będzie wypracowanie zysku. Kiedy go nie uzyskają, pojawią się problemy, długi, i w rezultacie szpital może ogłosić upadłość. Poseł wskazał na dużą wartość majątków szpitalnych, np. w Warszawie, w której nieruchomości i grunty są cenne.
– Jeśli szpital musi zarabiać, może dojść do przebranżowień, np. powstaną kliniki kardiologiczne, oferujące różnego typu zabiegi, zamknięte dla miejscowych, nie mających na to pieniędzy – Bolesław Piecha założył hipotetyczną sytuację. – Kiedy rynek się „nasyci”, mogą być znów przekształcone lub zamknięte.
Gość wskazał na jeszcze jedno niepokojące zjawisko – kolejki do zabiegów, wizyt specjalistycznych, nierzadko potężne, które sprzyjają korupcji. Nie zgodził się z opinią, że ewentualne problemy rozwiąże rynek, ponieważ między sposobem funkcjonowania szpitali a wolnym rynkiem występuje zasadnicza sprzeczność.
– Kupując auto, mam o nim wszelkie informacje i wiem, czego poszukuję – poseł podał przykład na poparcie tej tezy. – W opiece zdrowotnej takiej sytuacji nie ma, nie wiem, dlaczego mnie boli i co należy zrobić, dlatego wierzę lekarzowi. Taka dysproporcja informacji wyklucza równorzędną pozycję pacjenta i lekarza oraz funkcjonowanie zasad wolnego rynku.
Bolesław Piecha jako ostrzeżenie przywołał przykład z USA, w których wiele milionów osób jest poza ubezpieczeniem zdrowotnym, kolejne miliony posiadają podstawowe, niegwarantujące dobrej opieki i skutecznego leczenia. W Polsce istnieją podobne listy pacjentów „zwykłych”, czekających na zabieg np. dwa lata, i „uprzywilejowanych”, których stać na skorzystanie z tegoż zabiegu już za kilka dni.
– Państwo powinno trzymać publiczne finanse pod specjalnym nadzorem – poseł krytycznie wyrażał się o Narodowym Funduszu Zdrowia, sprzyjającym według niego bezduszności i korupcji.

Bolesław Piecha zaproponował stworzenie sieci szpitali publicznych, gwarantujących podstawowe i bezpłatne świadczenia. Odniósł się także do informacji, że w Polsce na tle europejskim jest bardzo dużo szpitali.
– To prawda – przyznał. – Jednak proszę zwrócić uwagę, że jest wielu chorujących, wiele chorób. Społeczeństwo się starzeje, a młodzi nierzadko nie są w stanie lub nie chcą opiekować się starszą, chorą osobą w domu. Być może rozwiązaniem na przyszłość będzie przekształcenie niektórych placówek w Zakłady Opieki Leczniczej.
Jedno z pytań dotyczyło kryteriów, decydujących o tym, które szpitale w procesie przekształceń byłyby np. zamknięte.
– Mówi się o jakości pracy, ale co to właściwie oznacza? – zwrócił uwagę na nieprecyzyjność tego terminu. – Jeśli pacjent umrze, to będzie zła jakość placówki czy pacjenta? To jego satysfakcja? To, co widzi, je, czy ma telewizor, czysto na sali? Prywatne kliniki niekoniecznie muszą być skuteczne, a bywają takie szpitale publiczne, zadłużone i przepełnione.
Na spotkaniu poruszono też m.in. drażliwy temat korporacji – prawniczych, aptekarskich i lekarskich. Poseł ocenił je jako zamknięte dla ludzi z zewnątrz, dla skutecznej i wnikliwej kontroli, uprawiające lobbing, dbające o swoje interesy, ucinające postępowania z tytułu błędów lekarskich. Głównym przedmiotem wypowiedzi posła Bolesława Piechy była jednak komercjalizacja szpitali i wynikające z niej zagrożenia dla systemu opieki zdrowotnej, i spotkało się to ze zrozumiałym – biorąc pod uwagę przyszłość szpitala w Wyszkowie – zainteresowaniem zebranych.

E.E.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta