Bez perspektyw na salę gimnastyczną
(Zam: 29.12.2018 r., godz. 12.24)Szkoła w Bielinie nie ma sali gimnastycznej i w najbliższych latach z pewnością ona nie powstanie. W placówce jest mało dzieci, a przyrost naturalny jest niski.
Problem braku warunków do uprawiania sportu w szkole podczas sesji Rady Gminy poruszyła sołtys Woli Polewnej Bożena Zawada. Wójt Paweł Kołodziejski przypomniał, że przy szkole były prowadzone inwestycje, m.in. plac zabaw, wykonanie ogrodzenia, modernizacja boiska.
– Hala sportowa to duży wydatek, na który potrzebna jest zgoda rady gminy, trzeba zdobyć też dofinansowanie – stwierdził. – Gdyby brać pod uwagę kwestię ilości dzieci i przyrostu naturalnego, to Bielino jest na szarym końcu. To nie sprzyja rozwojowi szkoły.
Wójt stwierdził, że nie ma perspektyw na zwiększenie ilości dzieci także poprzez fakt, że przepisy przeciwpowodziowe nie pozwalają na poszerzanie terenów pod zabudowę i osiedlanie się m.in. ludzi młodych.
– Nie zostawimy jednak dzieci bez wsparcia – podkreślił. – Za mojej kadencji wybudowaliśmy dwie hale sportowe. Na dokonywane zmiany nałożyła się jednak reforma, zostały zlikwidowane gimnazja, doszły dodatkowo dwie klasy. Trzeba się zastanowić, jak dzieciom w Bielinie, Starym Lubielu zrekompensować gorsze warunki, w których ćwiczą. Pieniądze trzeba jednak liczyć, samorządy mają coraz więcej obowiązków, współfinansujemy policję, szpital, a to zadania rządu. Są też coraz większe wymagania mieszkańców, jeśli chodzi o czystość, ład, porządek – dodał.
Podkreślił, że jest przeciwny zamykaniu szkół.
– Każdej szkole, czy małej czy dużej, staramy się w pełnym zakresie pomagać – dodał zastępca wójta odpowiedzialny za oświatę Paweł Abramczyk.
Poinformował, że do szkół trafi sprzęt komputerowy dzięki projektowi realizowanemu ze wsparciem unijnym.
– Wiem, że w Bielinie jest duży problem. Staramy się, by każda szkoła była na równi traktowana, by dzieci jak najlepiej się czuły i miały warunki do nauki – podsumował.
J.P.
– Hala sportowa to duży wydatek, na który potrzebna jest zgoda rady gminy, trzeba zdobyć też dofinansowanie – stwierdził. – Gdyby brać pod uwagę kwestię ilości dzieci i przyrostu naturalnego, to Bielino jest na szarym końcu. To nie sprzyja rozwojowi szkoły.
Wójt stwierdził, że nie ma perspektyw na zwiększenie ilości dzieci także poprzez fakt, że przepisy przeciwpowodziowe nie pozwalają na poszerzanie terenów pod zabudowę i osiedlanie się m.in. ludzi młodych.
– Nie zostawimy jednak dzieci bez wsparcia – podkreślił. – Za mojej kadencji wybudowaliśmy dwie hale sportowe. Na dokonywane zmiany nałożyła się jednak reforma, zostały zlikwidowane gimnazja, doszły dodatkowo dwie klasy. Trzeba się zastanowić, jak dzieciom w Bielinie, Starym Lubielu zrekompensować gorsze warunki, w których ćwiczą. Pieniądze trzeba jednak liczyć, samorządy mają coraz więcej obowiązków, współfinansujemy policję, szpital, a to zadania rządu. Są też coraz większe wymagania mieszkańców, jeśli chodzi o czystość, ład, porządek – dodał.
Podkreślił, że jest przeciwny zamykaniu szkół.
– Każdej szkole, czy małej czy dużej, staramy się w pełnym zakresie pomagać – dodał zastępca wójta odpowiedzialny za oświatę Paweł Abramczyk.
Poinformował, że do szkół trafi sprzęt komputerowy dzięki projektowi realizowanemu ze wsparciem unijnym.
– Wiem, że w Bielinie jest duży problem. Staramy się, by każda szkoła była na równi traktowana, by dzieci jak najlepiej się czuły i miały warunki do nauki – podsumował.
J.P.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl