Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 28 marca 2024 r., imieniny Anieli, Sykstusa



Rhinos zbroją się przed inauguracją ligi

(Zam: 15.03.2018 r., godz. 11.18)

W ostatnim okresie wyszkowskie Nosorożce ogłosiły szereg wzmocnień zespołu. Wśród zawodników, którzy uzupełnili kadrę Rhinos są zarówno nowe nazwiska, jak też kilka znanych już w Wyszkowie postaci.



Zacznijmy od zawodników powracających do Rhinos. Olbrzymim wzmocnieniem linii ofensywnej zespołu będzie z pewnością powrót, po ponad rocznej przerwie, Jakuba Kosewskiego. Po roku gry w Warsaw Eagles do Wyszkowa wrócił również Hubert Deptuła, zawodnik drugiej linii obrony.
Jeśli chodzi o nowe twarze w gronie wyszkowskich Nosorożców, to tu warto z pewnością wyróżnić nazwisko Michała Leśniarka. Ten doświadczony zawodnik z Warszawy ma wspomóc wyszkowską linię defensywną. Michał jest jednak na tyle wszechstronnym zawodnikiem, że w razie potrzeby może również zagrać jako ofensywny liniowy. Kadrę Rhinos wsparło również trzech zawodników z ostrołęckiego klubu KFA Kurpie. Są to: Karol Wesołowski (DB), Adrian Kocięcki (RB) i Kacper Wojda (skrzydłowy).
Wszystkich wymienionych zawodników witamy w Wyszkowie i życzymy im sportowego powodzenia w rozgrywkach LFA1! A te, dla wyszkowskich Nosorożców rozpoczynają się już w najbliższą sobotę (17 marca). Na nowym, sztucznym boisku przy wyszkowskim stadionie, o godz. 17.00 rozpocznie się mecz pomiędzy Rhinos a AZS Olsztyn Lakers! Co bardzo ważne, przy okazji spotkania przeprowadzona zostanie zbiórka pieniędzy na leczenie Marka Szczesnego. W przerwie organizowane będą również konkursy z nagrodami. Serdecznie zapraszamy!
Turu

Komentarze

Dodane przez Orliki nie nosorożce., w dniu 16.03.2018 r., godz. 12.27
Co trzeci z prawie 2,6 tys. orlików potrzebuje pilnego remontu. Ludzie łamią nogi na murawie, a metalowe bramki się kołyszą, co grozi ich upadkiem na grających Zarezerwowanie orlików, które są w dobrym stanie, graniczy z cudem. Wszystko przez to, że wykorzystują je lokalne kluby piłkarskie. Nieprawidłowości występują we wszystkich miejscach w Polsce Przykładem są dziury w nawierzchni orlików. Aby naprawić wszystkie boiska, potrzeba około jednego miliarda złotych. Gdy budowano orliki, przyjęto zasadę, że ich utrzymaniem miały zajmować się samorządy. Dlatego teraz władza centralna nie chce dać więcej pieniędzy. Taka sytuacja wynika z faktu, że różni ludzie zarządzają orlikami. - Okazało się, że samorządy to zróżnicowana grupa. Część urzędników świetnie sobie radzi z zarządzaniem i remontami orlików, inni z kolei fatalnie. Na części boisk są profesjonalni animatorzy, którzy wspierają użytkowników. A w niektórych miejscach są przypadkowi ludzie - mówi Grzegorz Kita, który od lat zajmuje się zarządzaniem w sporcie. Problem jest jednak znacznie głębszy. PiS nie chce dokładać do flagowego programu Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej, co z pewnością odbija się na jakości orlików. Problemem jest również to, że mieszkańcy są niezadowoleni z ich działania. Sądy wydały już wiele wyroków, które nakazują samorządom wypłatę odszkodowań za hałas, który ma miejsce na boisku. Najwyższy wyrok nakazywał wypłatę aż 120 tys. złotych odszkodowania. Także zarezerwowanie miejsca na orlikach, szczególnie w mniejszych miejscowościach, graniczy z cudem. Często lokalne kluby sportowe wykorzystują boiska do celów zarobkowych. Z powodu takich praktyk zwykli mieszkańcy nie mogą korzystać z boisk.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta