Chwała poległym za wolną Polskę
(Zam: 15.03.2018 r., godz. 10.38)W Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych 1 marca przed pomnikiem przy ul. Kościelnej w Wyszkowie odbyła się uroczystość, którą zorganizowało wyszkowskie Prawo i Sprawiedliwość oraz Okręg Warszawa-Wschód Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
Tego dnia na głównych ulicach Wyszkowa powiewały flagi państwowe. Zawisły one także na masztach przy pomniku ufundowanym na pamiątkę żołnierzy antykomunistycznego podziemia, którzy nie zaakceptowali faktu, że po wojnie władzę w Polsce objął obcy reżim. 1 marca po południu przy monumencie zebrali się przedstawiciele wielu środowisk i organizacji, a prowadzący spotkanie szef wyszkowskiego PiS-u Waldemar Sobczak w szczególny sposób witał rodziny Żołnierzy Niezłomnych. Wśród zebranych byli też senator Robert Mamątow i poseł Arkadiusz Czartoryski. Kibice Bugu Wyszków eksponowali dużych rozmiarów transparent z napisem „Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy”. List prezydenta Andrzeja Dudy do uczestników uroczystości upamiętniających bohaterów powstania antykomunistycznego odczytała dyrektor Oddziału Regionalnego KRUS w Warszawie Joanna Bala. „Wyklęci przez komunistów żołnierze powstania antykomunistycznego otaczani są dzisiaj czcią i szacunkiem władz państwowych i całego narodu polskiego. Ich patriotyzm, odwaga i niezłomność stanowią wzór, do którego spontanicznie odwołuje się zwłaszcza młode pokolenie” – napisał m.in. prezydent. „Żołnierze i działacze cywilni podziemia antykomunistycznego stoją dziś w długim szeregu naszych rodaków zasłużonych dla sprawy wolnej, niepodległej Rzeczypospolitej. I jestem przekonany, że jak długo istnieć będzie nasz naród i suwerenne państwo, tak długo czcić będziemy ich czyny bojowe i konspiracyjne, a z ich przykładu czerpać będą następne generacje Polek i Polaków. Cześć i chwała bohaterom powstania antykomunistycznego! Wieczna pamięć poległym za wolną, niepodległą, suwerenną Polskę!”.
Rys historyczny zaprezentował Adam Mickiewicz. Przypomniał, że pomnik przy ul. Kościelnej został wystawiony w 2009 r. przez fundację Pamiętamy przy wsparciu miejscowych władz miejskich i powiatowych. Wśród wymienionych na pomniku osób jest Jan Kmiołek, którego szczątki udało się w ubiegłym roku odnaleźć i zidentyfikować.
– Ten człowiek przez sześć lat od zakończenia wojny zdołał stworzyć i utrzymać potężną siatkę konspiracyjną, która obejmowała setki osób, a wspierających ich było tysiące. Siatka obejmowała co najmniej trzy okoliczne powiaty – zaznaczył historyk, który podkreślił, że członkowie antykomunistycznego podziemia byli skazani na zapomnienie przez wiele lat. – Skąd ta wielka, i wzbierająca z czasem fala uwielbienia, uszanowania dla tradycji związanej z historią Żołnierzy Wyklętych? W nas, starszych bierze się to pewnie z poczucia winy z powodu przejściowego wyparcia z pamięci faktów, co miało związek z komunistyczną propagandą. Dla młodszych to zapewne ukłon w stronę tych, którzy zdołali zachować się bezkompromisowo, do końca poświęcając nie tylko własne życie, ale i bezpieczeństwo najbliższych. Chwała poległym za wolną Polskę!
– Kiedy prezydent Lech Kaczyński zainicjował w polskim parlamencie ustanowienie 1 marca Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych, już od długiego czasu młodzież, a szczególnie ta na stadionach piłkarskich, na swoje sztandary wzięła Żołnierzy Wyklętych. Polacy w telewizji ze zdziwieniem oglądali oprawę meczy piłkarskich, gdzie był Łupaszka, Inka i inni. Młode pokolenie przejęło na swoje sztandary tych bohaterów – podkreślił poseł Arkadiusz Czartoryski. – Musimy cały czas walczyć o polską historię, o pamięć o naszych bohaterach. Nawet dziś „Gazeta Wyborcza” potrafi opluwać tych, którzy oddali życie za Polskę w ostatnim naszym powstaniu narodowym. Jeśli zapomnimy o naszej historii, to stracimy naszą współczesność i naszą przyszłość.
– Czcimy dziś żołnierzy, którzy ukochali swoją ojczyznę ponad wszystko, bardziej jak swoją rodzinę, braci. Kiedy patrzę na kibiców z Wyszkowa, przypomina mi się stadion Legii i okrzyk „Pamiętamy” – zaznaczył senator Robert Mamątow.
– Gromadzimy się zazwyczaj przy pomnikach Żołnierzy Wyklętych, a to dlatego, że ponad 90 proc. z nich nie ma swoich grobów – stwierdził Mirosław Widlicki, prezes Okręgu Warszawa-Wschód Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. – O ile pamięć o tych bohaterach starano się zadeptać, to w rodzinach Wyklętych ją pielęgnowano.
Ks. dziekan Zdzisław Golan poprowadził modlitwę, a uczestnicy spotkania złożyli kwiaty i wieńce przed pomnikiem. Wokół monumentu ustawili 51 świeczek symbolizujących 51 osób wymienionych na pomniku.
J.P.
Rys historyczny zaprezentował Adam Mickiewicz. Przypomniał, że pomnik przy ul. Kościelnej został wystawiony w 2009 r. przez fundację Pamiętamy przy wsparciu miejscowych władz miejskich i powiatowych. Wśród wymienionych na pomniku osób jest Jan Kmiołek, którego szczątki udało się w ubiegłym roku odnaleźć i zidentyfikować.
– Ten człowiek przez sześć lat od zakończenia wojny zdołał stworzyć i utrzymać potężną siatkę konspiracyjną, która obejmowała setki osób, a wspierających ich było tysiące. Siatka obejmowała co najmniej trzy okoliczne powiaty – zaznaczył historyk, który podkreślił, że członkowie antykomunistycznego podziemia byli skazani na zapomnienie przez wiele lat. – Skąd ta wielka, i wzbierająca z czasem fala uwielbienia, uszanowania dla tradycji związanej z historią Żołnierzy Wyklętych? W nas, starszych bierze się to pewnie z poczucia winy z powodu przejściowego wyparcia z pamięci faktów, co miało związek z komunistyczną propagandą. Dla młodszych to zapewne ukłon w stronę tych, którzy zdołali zachować się bezkompromisowo, do końca poświęcając nie tylko własne życie, ale i bezpieczeństwo najbliższych. Chwała poległym za wolną Polskę!
– Kiedy prezydent Lech Kaczyński zainicjował w polskim parlamencie ustanowienie 1 marca Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych, już od długiego czasu młodzież, a szczególnie ta na stadionach piłkarskich, na swoje sztandary wzięła Żołnierzy Wyklętych. Polacy w telewizji ze zdziwieniem oglądali oprawę meczy piłkarskich, gdzie był Łupaszka, Inka i inni. Młode pokolenie przejęło na swoje sztandary tych bohaterów – podkreślił poseł Arkadiusz Czartoryski. – Musimy cały czas walczyć o polską historię, o pamięć o naszych bohaterach. Nawet dziś „Gazeta Wyborcza” potrafi opluwać tych, którzy oddali życie za Polskę w ostatnim naszym powstaniu narodowym. Jeśli zapomnimy o naszej historii, to stracimy naszą współczesność i naszą przyszłość.
– Czcimy dziś żołnierzy, którzy ukochali swoją ojczyznę ponad wszystko, bardziej jak swoją rodzinę, braci. Kiedy patrzę na kibiców z Wyszkowa, przypomina mi się stadion Legii i okrzyk „Pamiętamy” – zaznaczył senator Robert Mamątow.
– Gromadzimy się zazwyczaj przy pomnikach Żołnierzy Wyklętych, a to dlatego, że ponad 90 proc. z nich nie ma swoich grobów – stwierdził Mirosław Widlicki, prezes Okręgu Warszawa-Wschód Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. – O ile pamięć o tych bohaterach starano się zadeptać, to w rodzinach Wyklętych ją pielęgnowano.
Ks. dziekan Zdzisław Golan poprowadził modlitwę, a uczestnicy spotkania złożyli kwiaty i wieńce przed pomnikiem. Wokół monumentu ustawili 51 świeczek symbolizujących 51 osób wymienionych na pomniku.
J.P.
Komentarze
"Pamiętamy"
Dodane przez Anonim, w dniu 15.03.2018 r., godz. 11.19
Panie Mamutow, a my, kiedy patrzymy na "kibiców" i to nie tylko z Wyszkowa to przypomina nam się stadion z napisem - LITEWSKI CHAMIE KLĘKNIJ PRZED POLSKIM PANEM. Jak również Międlar z tym drugim pajacem co razem palili kukłę Żyda. I na pana jak patrzymy to się nam to samo przypomina.
Dodane przez Anonim, w dniu 15.03.2018 r., godz. 11.19
Panie Mamutow, a my, kiedy patrzymy na "kibiców" i to nie tylko z Wyszkowa to przypomina nam się stadion z napisem - LITEWSKI CHAMIE KLĘKNIJ PRZED POLSKIM PANEM. Jak również Międlar z tym drugim pajacem co razem palili kukłę Żyda. I na pana jak patrzymy to się nam to samo przypomina.
Dodane przez Anonim, w dniu 16.03.2018 r., godz. 17.32
Ty palisz świeczki z Nowosielskim i Kowalską pod sądami.
Ty palisz świeczki z Nowosielskim i Kowalską pod sądami.
Dodane przez Edek, w dniu 19.03.2018 r., godz. 20.02
Polecam wszystkim, nawet nieukom pisowskim, książkę Piotra Zychowicza pt. Rysy na pancerzach. Czyta się ją "jednym tchem". Może niektórzy dowiedzą się, że nie można stawiać w jednym szeregu np. "Burego" i rotmistrza Pileckiego...
Polecam wszystkim, nawet nieukom pisowskim, książkę Piotra Zychowicza pt. Rysy na pancerzach. Czyta się ją "jednym tchem". Może niektórzy dowiedzą się, że nie można stawiać w jednym szeregu np. "Burego" i rotmistrza Pileckiego...
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl