Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 24 kwietnia 2024 r., imieniny Grzegorza, Horacego



Naruszczka przegrywa na gali FEN 18

(Zam: 24.08.2017 r., godz. 18.18)

Urodzony w Wyszkowie zawodnik MMA, Marcin Naruszczka, niestety nie przerwał złej passy w oktagonie i przegrał walkę z Andrzejem Grzebykiem, która odbyła się w ubiegłą sobotę podczas gali FEN 18 w Koszalinie.

Przypomnijmy, że do gali Fight Exclusive Night 18 Marcin Naruszczka przystępował po dwóch porażkach z rzędu (walcząc jeszcze dla federacji PL MMA). Co-main event gali FEN 18 był więc dla Marcina szansą na przełamanie złej passy i powrót na ścieżkę zwycięstw. Legitymujący się przed walką rekordem 18-8-1 Naruszczka, zmierzył się w Koszalinie z Andrzejem Grzebykiem (11-3). Walka odbyła się w limicie wagi średniej (-84 kg).
Na początku premierowej odsłony wyszkowianin ostro ruszył na przeciwnika, szukając akcji bokserskich w stójce oraz obaleń. Niestety, mimo ostrego pressingu, to Marcin inkasował zdecydowanie więcej uderzeń. Grzebyk trafiał zarówno akcjami bokserskimi, jak i niskimi kopnięciami. W pewnym momencie rywal trafił Marcina silnym ciosem w stójce, po którym Naruszczka padł na matę. Tarnowianin rzucił się na wyszkowskiego zawodnika z ciosami, jednak Marcin przetrwał tę nawałnicę, a w końcowych sekundach pierwszej rundy kilkukrotnie trafił rywala mocnymi ciosami. To było jednak niestety za mało, by zapisać premierową odsłonę na swoją korzyść u sędziów.
Druga runda wyglądała podobnie do pierwszej. Bardziej ofensywną stroną był Naruszczka, jednak częściej i efektowniej trafiał przeciwnik. Mimo tego, Marcin cały czas naciskał rywala, często próbował szukać swojej szansy w klinczu, gdzie dążył do obaleń. Ale akcje te były nieefektywne, ponownie lepsze wrażenie pozostawił po sobie Grzebyk.
W ostatniej odsłonie Naruszczka ponownie bardzo ostro ruszył na rywala od pierwszych sekund. Tym razem zawodnik rodem z Bosewa Starego trafiał rywala dosyć często, jednak sam nadal inkasował dużo ciosów. Przez ostatnią minutę trzeciej części walki Naruszczka miał rywala na plecach, nie zdołał jednak zakończyć pojedynku przed czasem. Ostatecznie walka potrwała pełen dystans, a sędziowie jednogłośnie wskazali jako zwycięzcę Andrzeja Grzebyka. Tym samym Marcin Naruszczka poniósł kolejną, trzecią porażkę.
Liczymy na szybki powrót i zwycięstwo!
Turu

Komentarze

?
Dodane przez kprys, w dniu 12.09.2017 r., godz. 02.16
Wróci do formy i będzie OK. A jak już to zawodnik ze Starego Bosewa a nie odwrotnie.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta