Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 26 kwietnia 2024 r., imieniny Klaudiusza, Marzeny



Dyskusja trochę po omacku

(Zam: 28.09.2016 r., godz. 12.18)

Na razie więcej pytań niż odpowiedzi pozostaje w sprawie zmian w sieci wyszkowskich szkół. Przedstawiciele władz gminy rozpoczęli konsultacje z rodzicami uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 2, choć na razie ministerstwo edukacji nie sprecyzowało wielu niejasności związanych z reformą.



Spotkanie odbyło się 22 września w sali gimnastycznej. Według zastępcy burmistrza Anety Kowalewskiej, przygotowywana przez ministerstwo edukacji reforma najbardziej będzie dotkliwa dla szkół miejskich. Z mocy ustawy sześcioklasowe podstawówki staną się ośmioklasowymi, tak samo jak obecne zespoły szkół łączące obecnie w jednym budynku edukację dzieci młodszych i gimnazjalistów. W gminie Wyszków istnieje tylko jedno samodzielne Gimnazjum nr 2 i ono będzie musiało być wygaszone. Jak już informowaliśmy w „Wyszkowiaku”, samorząd proponuje dwie opcje dla tej placówki: albo przyłączenie do istniejącej podstawówki, albo utworzenie nowej ośmioletniej szkoły podstawowej. W przypadku tej drugiej opcji, gmina musiałaby dokonać nowego podziału na obwody szkolne przydzielając mniej więcej jedną trzecią uczniów przypisanych dziś do SP nr 1 i SP nr 2 do nowej placówki (przed reformą kilkanaście lat temu funkcjonowała ona jako SP nr 4). O ile jednak w szkołach pozostaje miejsce, rodzice mają pełną swobodę wyboru szkoły dla dziecka poza przypisanym mu obwodem.

Opinie mile widziane
Aneta Kowalewska zastrzegła, że władze samorządowe nie zakładają przenoszenia obecnych uczniów do nowej szkoły w razie wprowadzenia nowego podziału na obwody. Do nowo utworzonej placówki chodziłyby dzieci rozpoczynające naukę w pierwszej klasie.
– Dla rodziców może to oznaczać, że starsze dziecko będzie chodziło do innej szkoły niż młodsze – podkreśliła zastępca burmistrza.
Podczas spotkania sami rodzice powiedzieli, że chcą, aby ich dzieci kontynuowały naukę w szkołach, do których teraz chodzą.
Gmina szacuje, że od kolejnego roku szkolnego w SP nr 1 i SP nr 2 łącznie będzie osiem klas pierwszych. Ich liczba w przeliczeniu na jedną placówkę zmniejszyłaby się w przypadku utworzenia dodatkowej podstawówki.
Na razie ministerstwo edukacji nie rozstrzygnęło, czy w szkołach podstawowych będzie dopuszczona nauka na zmiany, choć w przypadku zwiększenia ilości roczników w jednej placówce z sześciu do ośmiu istnieje ryzyko, że dzieci będą musiały wracać później do domu. Przedstawiciele samorządu oczekują, że rodzice w trakcie konsultacji określą, czy godzą się na zmianowość w szkołach, czy nie.
– Pytamy państwa o zdanie, co nie znaczy, że wynik konsultacji jest dla nas obligatoryjny – podkreśliła A. Kowalewska. – Państwa zgoda albo sprzeciw to dla nas ważny głos, informacja istotna w procesie podejmowania decyzji – dodała.
Zadeklarowała, że w SP nr 1 i SP nr 2 wśród rodziców będzie przeprowadzona anonimowa ankieta, w której samorząd zapyta o opinię w sprawie ewentualnej zmiany obwodów szkolnych.
Według Anety Kowalewskiej, projekt ustawy zaprezentowany przez minister edukacji w połowie września nie daje odpowiedzi m.in. na pytanie o ewentualne zmiany w liczebności klas. Dla samorządów zobowiązująca będzie nie tylko uchwalona ustawa (ta być może wejdzie w życie w styczniu przyszłego roku), ale i rozporządzenia.
– Nie jest to łatwa sytuacja dla samorządów, rodzice, nauczyciele mają swoje oczekiwania, ale chciałabym, żebyśmy w maksymalnie życzliwej atmosferze rozmawiali – zaznaczyła zastępca burmistrza.

Rozwiązania traktowane równorzędnie
Nauczyciele obawiają się o miejsca pracy – reforma wymusi zmianę struktury zatrudnienia, aczkolwiek na dziś trudno określić ich zakres. Niewiadomą pozostaje m.in. nowa podstawa programowa, nad którą pracuje ministerstwo edukacji. Nie wiadomo np. jak będzie przebiegać nauka w czwartej klasie itp.
– Na dziś poruszamy się trochę po omacku, ale warto rozmawiać, usłyszeć różne głosy – stwierdziła zastępca burmistrza.
A. Kowalewska usłyszała z sali m.in. pytanie, czy istnieje wariant niewykorzystania budynku Gimnazjum nr 2 po wygaszeniu placówki.
– Na dziś zakładamy jego wykorzystanie, dlatego konsultujemy dwie koncepcje – zapewniła wiceburmistrz.
Rodzice sugerowali, by konsultacje dotyczące zmian w szkolnictwie przeprowadzić także w przedszkolach. A. Kowalewska zaznaczyła jednak, że przedszkola nie są podzielone na obwody, więc trudno byłoby dotrzeć do grupy rodziców, której dotyczyłby nowy podział na obwody szkolne.
– Nie chciałabym, aby moje dziecko uczyło się do 18.00 w licznej klasie. Chciałabym usłyszeć, które rozwiązanie będzie najlepsze dla samych uczniów – zajęła stanowisko jedna z matek.
– Nie chcę o tym przesądzać. Zaprezentowane rozwiązania traktuję równorzędnie. Mają one dobre i złe strony – stwierdziła A. Kowalewska. – Zmiany w oświacie dla gminnego budżetu są ogromnym problemem. Koszty jej utrzymania będą znacznie wyższe.
– Nie jest intencją samorządu i pani minister, by dzieci chodziły na drugą zmianę. Nasze dwie koncepcje mają doprowadzić do tego, by dzieci nie wracały wieczorem do domu – dodał naczelnik wydziału edukacji i spraw społecznych Urzędu Miejskiego Sławomir Cieślak.
W przypadku przyłączenia Gimnazjum nr 2 do jednej ze szkół podstawowych, to dyrektor będzie decydował o wykorzystaniu budynków. Obecny obiekt gimnazjum jest przystosowany do potrzeb starszych uczniów.

Nie obędzie się bez problemów
Od najbliższego roku szkolnego 2017/2018 szóstoklasiści staną się siódmoklasistami w podstawówkach, zaś obecni gimnazjaliści będą kończyć szkołę w dotychczasowym trybie. W 2019 r. ósmoklasiści z podstawówek i uczniowie klas trzecich gimnazjów równolegle będą aplikować do szkół średnich.
– Spotkają się dzieci z ósmych klas i trzecich klas gimnazjum. Pani minister nie widzi w tym problemu – podkreśliła Aneta Kowalewska.
Jeden z ojców stwierdził, że dla tych grup powinny zostać zorganizowane oddzielne szkoły średnie, skoro uczniowie byli edukowani według innych trybów i programów nauczania.
– Rozumiem obawy, ale samorządy nie decydowały o reformie, nie byliśmy włączani do konsultacji, tylko nasze branżowe związki jak Związek Miast Polskich wyraziły swoje obawy – informowała A. Kowalewska. – Zmiana jest głęboka i będą w związku z nią problemy.
Poinformowała też, że gmina wystosowała do starosty pismo z prośbą o ewentualne rozważenie zatrudnienia nauczycieli, którzy po reformie w szkołach podstawowych nie znajdą zatrudnienia. Według wiceburmistrz, Bogdan Pągowski odpowiedział, że rozumie obawy, ale czeka na szczegóły reformy.
Wśród niewiadomych jest także przyszłość klas zerowych, które znajdują się obecnie w szkołach podstawowych. Ministerstwo dotąd nie określiło, czy to rozwiązanie będzie możliwe także w ośmioklasowych podstawówkach. Jeśli nie, samorządy będą musiały znaleźć miejsca dla maluchów poza szkołami podstawowymi – zwiększyć ich ilość w przedszkolach lub w drodze konkursu wyłonić prywatny podmiot, który je zapewni (już dziś w gminie działa wiele prywatnych przedszkoli). Dodatkowo, samorządy będą zobowiązane od 2017 r. zapewnić miejsca wszystkich zgłoszonym przez rodziców 3-, 4-, 5-, 6-latkom (do tej pory takiego obowiązku nie było w stosunku do 3-latków, choć dzięki zwiększeniu miejsc m.in. w Przedszkolu nr 7 zdecydowaną większość chętnych udało się przyjąć).
Reforma szkolnictwa to także powód do zmartwienia dla samorządu i dyrekcji Zespołu Szkół znajdującego się na os. Polonez. Po zmianach młodzież zamiast do nowej ośmioklasowej SP nr 5 będzie chodzić nadal do swoich lokalnych placówek w Leszczydole Starym, Łosinnie, Olszance. To przyczyni się, według przewidywań władz gminy, do zmniejszenia ilości uczniów w SP nr 5.
Podczas spotkania wiceburmistrz Aneta Kowalewska i naczelnik Sławomir Cieślak poinformowali, że na stronie internetowej gminy Wyszków (www.wyszkow.pl) zostanie uruchomiona specjalna zakładka, gdzie znajdzie się m.in. projekt ustawy, ale będzie także miejsce do wyrażenia swojej opinii i zadania pytań związanych z reformą.
Kolejne spotkanie konsultacyjne z rodzicami odbędzie się 27 września o godz. 18.00 Szkole Podstawowej nr 1.
J.P.



Komentarze

Pytamy państwa o zdanie, co nie znaczy, że wynik konsultacji jest dla nas obligatoryjny - podkreśliła A. Kowalewska.
Dodane przez Arogancja, w dniu 28.09.2016 r., godz. 13.31
Dla mieszkańców wybór tak nieprzyjaznych mieszkańcom władz, też nie jest obligatoryjny. Zaznaczam.
Dodane przez Anonim, w dniu 28.09.2016 r., godz. 14.12
A i tak będzie jak rząd przykazał.
Dodane przez zuza, w dniu 28.09.2016 r., godz. 14.32
Jeżeli społeczeństwo ma trochę rozumu, to do tych planowanych zmian w oświacie do dojdzie i nie będzie między innymi tego problemu.
Dodane przez jurek, w dniu 28.09.2016 r., godz. 14.33
Wystarczy pogonić PIS z rządu i problemy się rozwiążą.
Dodane przez maria, w dniu 28.09.2016 r., godz. 14.33
Już nigdy nie zagłosuję na PIS.
Dodane przez hubert, w dniu 28.09.2016 r., godz. 14.34
Czas na strajk nauczycieli.
Dodane przez Anonim, w dniu 28.09.2016 r., godz. 16.02
ZNP PO-Komuna jest w kropce?
Dodane przez bolek, w dniu 28.09.2016 r., godz. 20.25
JAK NAJSZYBCIEJ LIKWIDUJCIE TE GIMNAZJA DOBRZE ŻE WYGRAŁ I RZĄDZI NASZ KOCHANY PIS. WSZYSCY WYSZKOWIACY KOCHAJĄ PIS.
Dodane przez matka, w dniu 28.09.2016 r., godz. 22.22
Moje dzieci w SP nr 1(a i w SP nr 2 chyba też) uczą się na zmiany od kilku lat, więc nie wiem, będzie jeszcze trzecia zmiana?
Dodane przez k, w dniu 29.09.2016 r., godz. 08.23
kto wam da piz da !!!na 500 plus wszyscy zaplacimy jak podniosa oplaty za prad gaz i wode to wszystko pojdzie w gore
co robi naczelnik
Dodane przez niezadowolony, w dniu 29.09.2016 r., godz. 11.36
Co robi w naszym urzędzie naczelnik od edukacji. Czy mógłby ............
\
Dodane przez red, w dniu 29.09.2016 r., godz. 12.28
Sp 4 była zaprojektowana dla klas 1 - 8. Ani 1 ani 2 nie pomieszczą dodatkowych dzieci. Samorząd chce uzyskać oszczędności na oświacie likwidując jedna ze szkół. Gimnazjum nie trzeba likwidować. Wystarczy przekształcić. Są na to procedury prawne.
Dodane przez MM, w dniu 29.09.2016 r., godz. 19.09
No jasne, ale Pani Aneta nie urodziła się przecież zastępcom burmistrza. Skąd ona może to wiedzieć?
Dodane przez Anonim, w dniu 29.09.2016 r., godz. 20.24
Nosi teczkę za panią zastępcą
Dodane przez TD, w dniu 29.09.2016 r., godz. 20.36
Kilka dni temu minął termin, jaki wyznaczył Grzegorz Schetyna Julii Piterze na przeproszenie Mariusza Kamińskiego. Europosłanka PO od kilku lat uchyla się od wykonania prawomocnego wyroku sądu. W 2011 roku Pitera została skazana. Miała przeprosić Mariusza Kamińskiego oraz wpłacić 15 tys. zł na fundację „Pamiętamy”. Tę decyzję sądu jednak zignorowała. Chodziło o jej nieprawdziwe wypowiedzi z 2007 roku. Pitera oznajmiła wówczas, że CBA (którym kierował Kamiński) podsłuchiwało ją i opóźniało zatrzymanie byłego ministra sportu Tomasza Lipca. Zgodnie z wyrokiem sądu, posłanka PO już cztery lata temu powinna przeprosić Kamińskiego w prasie i telewizji.
do MM z 19.09
Dodane przez MM (ten właściwy), w dniu 29.09.2016 r., godz. 21.05
Się nie podszywaj
Dodane przez Anonim, w dniu 29.09.2016 r., godz. 21.28
Mariusz K. To powinien siedzieć w więzieniu jak mysz pod miotłą.To jest winny i nie skazany facecik.. Jak Duda stanie przed Trybunałem Stanu to będzie miał problem z tym tematem.
do bolek
Dodane przez Anonim, w dniu 29.09.2016 r., godz. 21.33
Nie wszyscy Wyszkowiacy trawią Pis a do uczucia miłości do tej partii mają bardzo daleko.PISz bolek za siebie....To nie jest problem Gimnazjów jako szkół tylko dojrzewającej młodzierzy w wieku gimnazjalnym.
Dodane przez PO-kłosie, w dniu 30.09.2016 r., godz. 14.01
Żal tych robionych przez wyszkowską władzunię w bambuko nauczycieli.
Dodane przez Misiewicze, w dniu 30.09.2016 r., godz. 16.16
Do Siekierskiego. Panie Marku, takim Misiewiczem oprócz Pana jest zastępca burmistrza Aneta K. Niedaleko musi Pan szukać sobie podobnych ślizgaczy.
Dodane przez Dobromir, w dniu 01.10.2016 r., godz. 10.59
Będzie dobrze. Władzunia też robiła wszystko żeby obrzydzić mieszkańcom pomoc z programu 500+ tworzyła problemy i kolejki żeby zwalić wszystko na rząd. W edukacji będą robić podobnie.
Dodane przez aldona, w dniu 02.10.2016 r., godz. 09.14
Przeżyłam ponad 70 lat, ale takiego chaosu w naszym kraju to jeszcze nie było. To nieprawda, ze starzy ludzie popierają PIS. My jesteśmy tą władzą przerażeni.
misiewicze
Dodane przez ciekawy, w dniu 02.10.2016 r., godz. 09.16
A czy ta pani ładna od parzenia kawy w starostwie, co ją wzięli do KRUSu to już wróciła do parzenia kawy, czy jeszcze nie?
Dodane przez Kaśka, w dniu 02.10.2016 r., godz. 13.21
Strachy na Lachy
Dodane przez Dobra Zmiana, w dniu 02.10.2016 r., godz. 20.49
Teraz to Jej parzą kawę. Kariera po szczeblach.
Dodane przez Lupa, w dniu 03.10.2016 r., godz. 10.34
Czarny protest proponuję. Z trumną symbolizującą śmierć wyszkowskiej oświaty. Protest pod urzędem.
Dodane przez maciek, w dniu 03.10.2016 r., godz. 11.10
Rodzice, zamiast wyjść na ulicę i pogonić dobrą zmianę, to się cieszą, że nauczycieli zwalniają. Prawda jest taka, że to nasze dzieci ucierpią przez tę nieprzemyślaną reformę.
Dodane przez rodzic, w dniu 03.10.2016 r., godz. 12.40
Kim jest ten Cieślak z wydziału oświaty w urzędzie miejskim> Niektórzy mówią, że to koleżka Nowosielskiego. Napiszcie, kto wie bo to chodzi o nasze dzieci. Może Adam Szczerba, który budzi zaufanie, powie nam, kto to jest?
CIEŚLAK
Dodane przez PITERA, w dniu 03.10.2016 r., godz. 13.01
Z tego co wiem to raczej kolega skarbnika Korczakowskiego jeszcze z PBK
Łapa podniesiona na oświatę...
Dodane przez KOD, w dniu 03.10.2016 r., godz. 13.05
Państwo pracują na to, że skończą swoją PO-litykę jak Warpas.
Misiewiczowa nad Misiewiczem.
Dodane przez Anonim, w dniu 03.10.2016 r., godz. 13.12
Jest burmistrza Misiewiczem. Cieslak i Kowalewska.
Wciąż aktualne są słowa JPII wypowiedziane w 1987 r. o walce
Dodane przez W, w dniu 03.10.2016 r., godz. 13.25
(...) Wiemy, że tu, na tym miejscu, na Westerplatte, we wrześniu 1939 roku, grupa młodych Polaków, żołnierzy, pod dowództwem majora Henryka Sucharskiego, trwała ze szlachetnym uporem, podejmując nierówną walkę z najeźdźcą. Walkę bohaterską. Pozostali w pamięci narodu jako wymowny symbol. Trzeba, ażeby ten symbol wciąż przemawiał, ażeby stanowił wyzwanie dla coraz nowych ludzi i pokoleń Polaków. Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje „Westerplatte”. Jakiś wymiar zadań, które musi podjąć i wypełnić. Jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć. Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić. Nie można „zdezerterować”. Wreszcie - jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba „utrzymać” i „obronić”, tak jak to Westerplatte, w sobie i wokół siebie. Tak, obronić - dla siebie i dla innych.
Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje "Westerplatte"
Dodane przez Pani, w dniu 03.10.2016 r., godz. 15.31
To było hasło wypisane na murach dawnej szkoły 4. Waszej szkoły nauczyciele i nauczycielki. Nie potrafiliście i tego obronić przed toksyczną miejską władzą.
Dodane przez ola, w dniu 03.10.2016 r., godz. 15.46
pani Kowalewska tłumaczy się za pomysły "dobrej zmiany" - do dyspozycji była pani Wargocka z super resortu oświaty, to trzeba było pytać
Dodane przez Anonim, w dniu 03.10.2016 r., godz. 17.47
Beznadziejna jest.
Dodane przez ;), w dniu 03.10.2016 r., godz. 19.05
Nadrabia uśmiechem;)))
Dodane przez kOla, w dniu 03.10.2016 r., godz. 20.09
A miał pan Cieślak spokojną roboę w banku. Teraz, nie dość, że ma tyle pracy, to i nauczycieli z PO na głowie. A to już nie przelewki. Bo taki nauczyciel jak raz powie, że na koniec rozliczy władzę, to on ją rozliczy.
Dodane przez mircia, w dniu 04.10.2016 r., godz. 09.26
Chyba PIS nie pomyślał, zanim wyruszył na wojnę z nauczycielami. A nie ma na tyle mądrości, żeby się z tej wojny wycofać. Trochę nauczyciele sobie na takie traktowanie zasłużyli. Ci, których znam, głosowali na PIS. Mieli dość PO, ale teraz mówią, że już wolą PO.
Dodane przez Olek, w dniu 04.10.2016 r., godz. 11.10
Przecież to PO-PSL wprowadzać będzie reformę w Wyszkowie. Zamiast porozmawiać i sie zastanowić to zaczęli, żeby zlikwidować gimnazjum nr 2. Można i tak.
Do mircia
Dodane przez Iwona, w dniu 04.10.2016 r., godz. 17.08
Nie manipuluj pisząc,ze Rzad poszedł na wojnę z nauczycielami. Kiedy likwidowano szkoły nie przeszkadzało ci to i fajnie było robić byle co. Takich nauczycieli jak ty, my rodzice nie potrzebujemy,weź sie za naukę,albo skorzystaj z rad byłej prezydentowej,ze ,,emigracja jest szansa" a praca na zmywaku da szanse na regeneracje i przemyślenia. Dobrzy,mądrzy nauczyciele sa przez nas i nasze dzieci cenieni,a ci inni niech zarabiają na Kodospedach.
Dodane przez Josek, w dniu 04.10.2016 r., godz. 19.23
Mam nadzieje , ze Rzad wezmie sie tez za reforme szkol wyzszych..? Pseudo uczelni i pseudo magistrow jest u nas dostatek..!!!
Dodane przez Anonim, w dniu 05.10.2016 r., godz. 10.39
Dodane przez kOla, w dniu 03.10.2016 r., godz. 20.01 Dlatego "warto rozmawiać" ola i inni fałszywi w sobie ludzie. Rządzący dzięki również aktywności obywatelskiej szybko korygują niedoskonałości. Wszyscy odpowiedzialnie nad tym czuwamy, bo błędów nie popełnia ten, co nie robi nic. Jak widzisz każdego dnia torzymy lepszą Polskę. Gospodarka się nie zawaliła, złoty ma się nieźle. Trybunał Konstytucyjny sam się zaorał i na nikim rozumnym większego wrażenia już nie robi. Czekam na twoje zaklęcia ola, co to niby nie będzie mieć miało miejsca z naszą ukochaną Polską na wiosnę. Projekt ustawy aborcyjnej, nad którym będą teraz pracować w komisjach, to również projekt obywatelski a nie PiS-u, jakbyście to chcieli. Demokracja! KOD ( nie mylić z obywatelskością ) niczego konstruktywnego nie proponuje. Jest skompromitowany się na lata jako "targowica". PO chce zaocznie likwidować IPN (chodzi o zbiory zastrzeżone, które niebawem obnażą wiele ważnych dla III RP osób) i CBA (Mariusza Kamińskiego nie udało się zniszczyć), którą sama PO powoływała. Piesek w pewnym momencie zerwał się z łańcuszka i zaczął kąsać, należy więc budę zamknąć. Paniczna to demonstracja strachu. Pozamykać, zlikwidować a najlepiej spalić. Raz na zawsze, żeby był święty spokój. Żałosne to, zgodzisz się?
Do Anonima
Dodane przez jarosław, w dniu 05.10.2016 r., godz. 12.20
Trochę inaczej to widzę. W kraju panuje strach o przyszłość i chaos. PIS w bardzo krótkim czasie zraził do siebie wegetarian, cyklistów, panie w futrach, służbę zdrowia, miłośników koni, sędziów, emerytów, pracowników, którzy liczyli na to, że wcześniej pójdą na emerytury, nauczycieli, kobiety, matki samotnie wychowujące dzieci, gimnazjalistów i absolwentów gimnazjów, rodziców dzieci. Może to i sukces. Chyba został tylko kler, policjanci i misiewicze. Gratuluję dobrego samopoczucia.
Dodane przez Elyta, w dniu 05.10.2016 r., godz. 12.59
W naszym urzędzie misiewiczów nie brakuje. Od zastępcy burmistrza bez żadnej szkoły, wiedzy i doświadczenia.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta