Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 19 kwietnia 2024 r., imieniny Adolfa, Leona



Opera i operetka na najwyższym poziomie

(Zam: 14.09.2016 r., godz. 12.55)

O miłości w jej różnych przejawach, najczęściej nieszczęśliwej i trudnej, śpiewali artyści, którzy zaszczycili swoją obecnością wyszkowską publiczność koncertując w ramach XIII Festiwalu Operowo-Operetkowego na Mazowszu.

Tego typu koncert pod koniec sierpnia odbywa się w Wyszkowie co roku, jednak teraz gmina Wyszków zdecydowała się na organizację wydarzenia nie w Wyszkowskim Ośrodku Kultury „Hutnik”, ale w hali Wyszkowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji mogącego pomieścić o wiele więcej słuchaczy. Zainteresowanie galą było jak zawsze bardzo duże. Publiczność zajęła zarówno siedzenia na trybunach, jak i krzesełka ustawione na boisku hali. Scena udekorowana kwiatami była doskonałą aranżacją do opowieści, które tego wieczoru można było wysłuchać. A pięknie wyśpiewywali je wspaniali artyści – zarówno ci ze stałego grona wykonawców festiwalu, jak również młodzi, mniej znani, ale równie utalentowani. Spiritus movens całego przedsięwzięcia są Beata Wardak i Leszek Świdziński – założyciele Europejskiej Fundacji Promocji Sztuki Wokalnej, która powstała w 2003 r. i ma na celu promowanie inicjatyw artystycznych ważnych dla rozwoju sztuki wokalnej, realizację działań na rzecz wydarzeń artystycznych, rozwój i upowszechnianie europejskiej sztuki wokalnej. Prezes fundacji Beata Wardak ukończyła z wyróż-nieniem wydział wokalny Akademii Muzycznej im. F. Chopina w Warszawie. To nie tylko wybitna artystka, ale także mistrzyni anegdoty, która także podczas piątkowego występu zasypywała słuchaczy opowieściami m.in. z przygotowań do koncertu. Leszek Świdziński także ukończył Akademię Muzyczną im. F. Chopina w Warszawie, należy do najbardziej wszechstronnych i cenionych polskich tenorów. Lekkość, z jaką wbiega na scenę jest porównywalna z lekkością, z jaką wykonuje poszczególne partie wokalne. Koncert poprowadziła Aleksandra Świdzińska – także wokalistka. Artystom akompaniował zespół kameralny La Boheme de Varsovie. Im dłużej trwał koncert, tym dłuższe owacje otrzymywali występujący. Nawet podczas wykonywanych utworów publiczność nie mogła się powstrzymać, by nie nagrodzić oklaskami wokalistów. Ci prezentowali nie tylko znane melodie z oper, operetek, czy musicali, ale też muzyczne perełki, np. partię z operetki „Dziękuję ci Ewo” Stanisława Renza, którą wykonała stała bywalczyni festiwalu, uwielbiana przez publiczność Aleksandra Hofman.
J.P.

Komentarze

XXXXL i nie ma się co dziwić.
Dodane przez Anonim, w dniu 15.09.2016 r., godz. 15.35
Na operę wybrałem koszulę na zamówienie szytą. Najlepiej się w niej czuje. Współczuję tym , którzy przyszli w podkoszulce. Co prawda łatwiej o rozmiar podkoszulki niż koszuli ale nie zbyt małą i jeszcze ładną trudno jest przecież dobrać. Jakby to w ogóle wyglądało ? Trzeba się nad tym już przed imprezką zastanowić, by przy wkładaniu nie wykonywać różnych ewolucji typu np. głowa przez pachę i jakoś ludziom się pokazać. Jakby nie dumał coś w tym jest.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta