Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 29 marca 2024 r., imieniny Eustachego, Wiktora



Łączenie przesądzone

(Zam: 06.05.2015 r., godz. 17.33)

Centrum Edukacji Zawodowej i Ustawicznej „Kopernik” – taką nazwę będzie nosić szkoła powstała w połączenia Centrum Kształcenia Praktycznego i Zespołu Szkół nr 2 im. Mikołaja Kopernika. Powiatowi radni zdecydowali o tym ostatecznie 29 kwietnia.

Foto
Marek Głowacki po raz kolejny nie otrzymał precyzyjnej odpowiedzi na pytanie, jak reorganizacja szkół doprowadzi do zwiększenia finansowania i poziomu kształcenia praktycznego
fot. Justyna Pochmara


CKP po likwidacji możliwości istnienia gospodarstw pomocniczych (produkty wytwarzane w warsztatach, np. meble, mogły być do tej pory sprzedawane) finansowo mocno stracił. Starostwo w łączeniu placówek szuka oszczędności. Na czym one mają polegać? Tego nikt wprost nie mówi, ale z pewnością niektórzy dotychczas zatrudnieni CKP i ZS nr 2 będą musieli się pożegnać z pracą.
Uchwała intencyjna podjęta przez radnych w lutym była zapowiedzią utworzenia nowej jednostki. 29 kwietnia radni zdecydowali o rozwiązaniu Zespołu Szkół nr 2 i utworzeniu zespołu placówek funkcjonującego pod nazwą Centrum Edukacji Zawodowej i Ustawicznej „Kopernik”.
– Zamiarem jest skonsolidowanie wszystkich sił i środków w pewnym stopniu rozproszonych, by uzyskać lepsze efekty kształcenia zawodowego skierowanego zarówno do młodzieży, jak i dorosłych – tłumaczył podczas sesji naczelnik wydziału edukacji Starostwa Powiatowego Krzysztof Arbaszewski. – Żadna z obecnie istniejących jednostek w pojedynkę nie mogłyby realizować takiego zakresu zadań.
Nowe Centrum ma przejąć należności, zobowiązania, dokumentację, majątek łączonych placówek.
– Pracownicy obu jednostek 1 września staliby się pracownikami Centrum. Organizację ustali statut nadany przez radę uchwałą – informował naczelnik.
– Czy wydział robił analizę, ile pracowników w nowym Centrum straci pracę? Czy rozważaliście, co nimi, jak ich zagospodarować, by nie utracili jedynego źródła utrzymania? – zwrócił się do K. Arbaszewskiego radny Waldemar Sobczak.

Foto
- Ruchy kadrowe będą należały więc od dyrektora, który zostanie powołany w trybie konkursu. On zdecydowałby o swoich pracownikach, podziale zadań w nowej jednostce – dopowiadał K. Arbaszewski na pytanie dotyczące potencjalnych zwolnień w nowym centrum
fot. Justyna Pochmara

Według naczelnika, dziś łącznie w obu placówkach jest 89 nauczycieli i 25 pracowników administracji.
– Mamy znaczną kadrę. Nie zakładaliśmy z góry redukcji zatrudnienia, bo organ prowadzący nie zajmuje się wprost polityką kadrową – to jest w gestii dyrektora placówki – powiedział. – Samorząd zatwierdza arkusz organizacyjny szkoły – jego wpływ na zatrudnienie jest, ale w skali makro, a nie w odniesieniu do poszczególnych osób. Ruchy kadrowe będą należały więc od dyrektora, który zostanie powołany w trybie konkursu. On zdecydowałby o swoich pracownikach, podziale zadań w nowej jednostce.
– Wiem, że pan nie chce powiedzieć wprost. Jeśli teraz są dwie administracje, to w nowym centrum będzie jedna – odpowiadał Waldemar Sobczak. – Wiadomo, że to temat trudny. Rady pedagogiczne, organizacje związkowe nie godzą się na łączenie, ale my jako radni mamy świadomość, że sytuacja CKP-u jest dramatyczna, a zarząd, wydział szukają sposobu, żeby budżet się zbilansował, żeby nie dokładać do funkcjonowania jednostki.
– Ekonomia, wymusi analizy i one będą przeprowadzane. Kiedy będzie nowy podział zadań niewykluczone, że pracownicy znajdą satysfakcjonujące dla siebie miejsce – odpowiadał dyplomatycznie K. Arbaszewski.

Foto
- Zachęcam państwa, żeby zrobić kolejny krok i połączyć wszystkie szkoły – mówił były dyrektor warsztatów szkolnych Aleksander Chajęcki
fot. Justyna Pochmara

Łączyć jeszcze bardziej
Na sesję przyszedł Aleksander Chajęcki – były nauczyciel Zespołu Szkół Zawodowych, który pracował w warsztatach szkolnych. Zachęcał do jeszcze dalej posuniętej konsolidacji szkolnictwa zawodowego w powiecie wyszkowskim.
– Przez 21 lat byłem zastępcą, potem kierownikiem warsztatów szkolnych – podkreślił. – Podzielam opinię rad pedagogicznych, które mówią, że układ teraz funkcjonujący jest dobry dla zarządzania szkołami. Ale czy taki układ szkół pozwala na wykorzystanie wszystkich środków, racjonalne kształcenie młodzieży? Niestety, nie. Mając doświadczenie zawodowe, wiedzę uważam, że podejmujecie słuszną decyzję łączenia. Zachęcam państwa, żeby zrobić kolejny krok i połączyć wszystkie szkoły.
Jego zdaniem, zabieg ten przyniesie spójność szkolenia, właściwe wykorzystanie bazy dydaktycznej, lepsze wykorzystanie kompetencji nauczycieli. A. Chajęcki narzekał przy tym, że ministerstwo reformuje szkolnictwo zawodowe metodą prób i błędów.
– Zlikwidowano ostatnio gospodarstwa pomocnicze, które były najlepszą bazą kształcenia, nie kosztowały one nic prócz wynagrodzenia nauczycieli – mówił. – Nasze warsztaty były najlepsze w województwie i jedne z najlepszych w Polsce, ale nie miały szczęścia do ludzi – oznajmił. – Dobry kierownik CKP-u to taka osoba, której by zależało na tej szkole i nie pozwoliłby na likwidację stacji kontroli pojazdów samochodowych.
Dyrektor CKP Dariusz Glinka poczuł się zobowiązany odpowiedzieć na te słowa, mimo, że jak zaznaczył, wcześniej nie komentował pomysłu łączenia placówek.
– Problem jest jeden – nie ma wystarczających pieniędzy z subwencji oświatowej – podkreślił. – CKP uczy w formie warsztatowej. Warunki są jak na poligonie. Pracownie nie są może najnowocześniejsze, ale wystarczające. Proszę przejrzeć wyniki egzaminów praktycznej nauki zawodu – prawie cała młodzież, która odbywa zajęcia praktyczne w centrum, zdaje. Zmiany są spowodowane wyłącznie problemem finansowym. Zmienił się bardzo świat w ostatnich latach. Rola dyrektora się zmieniła – egzamin prowadzony jest przez egzaminatora z zewnątrz, a nie jak kiedyś w szkole. A ilu kończących technikum uzyskuje tytuł technika? Mało.

Foto
- Problem jest jeden – nie ma wystarczających pieniędzy z subwencji oświatowej – podkreślił dyrektor CKP-u Dariusz Glinka
fot. Justyna Pochmara

Niejednoznaczny głos związkowca
Prezes powiatowych struktur Związku Nauczycielstwa Polskiego Maciej Wójcik nie określił jednoznacznie, czy jest za bądź przeciw łączeniu placówek.
– Mam wiele wątpliwości, chodzi głownie o kwestie personalne. Wiele będzie zależało od tego, kto zostanie dyrektorem nowej placówki. Sprawą oczywistą jest, że przed nim będzie wiele nowych zadań – powiedział. – Jeśli chodzi o kwestie personalne, na pewno nie unikniemy strat. Jestem przekonany, że jeśli nowa placówka ma mieć szanse powodzenia to trzeba wrócić do dawnego stylu nauczania, gdzie pracowało się z uczniami wykonując zadania produkcyjne, usługowe, które przynoszą zyski. To jest możliwe. Jeśli do nowej placówki nie dołoży się pieniędzy, to łączenie też nie przyniesie efektów. Nie ma się co łudzić – samą redukcją zatrudnienia nie uzdrowi się działania placówek. Zarządzanie nowym centrum będzie kolosalnym zadaniem i trudnym. Już dziś zmieniły się przepisy, które wymagają jeszcze większej „papirologii”. Dochodzi wiele zadań koniecznych do realizacji, które mogą być ograniczone tylko odgórnie, przez ministerstwo – stwierdził. – Byłbym za łączeniem, gdybym miał jasność co do przyszłości. Miała powstać komisja do spraw opracowywania szczegółów łączenia i nie powstała do tej pory.
Starosta Bogdan Pągowski podkreślił, wbrew sugestiom M. Wójcika, że funkcjonowanie gospodarstw pomocniczych nie jest możliwe.
– Siła robocza w takich zakładach była tania, a produkty w związku z tym miały zaniżone ceny. Z likwidacji cieszą się teraz przedsiębiorcy – oświadczył.
Jak tłumaczył, stacja kontroli pojazdów w CKP-ie została oddana w dzierżawę i tam uczniowie nadal odbywają praktyki.
– Głównym problemem jest finansowanie i związane z nim problemy z poziomem kształcenia praktycznego. W związku z tym mam pytanie, jak ta reorganizacja doprowadzi do zwiększenia finansowania i zwiększenia poziomu kształcenia praktycznego? – zastanawiał się Marek Głowacki.
– Jesteśmy w takim okresie, że szkoły zawodowe mają być priorytetem. Trzeba się ubiegać o dofinansowanie dla nich. Na pewno z połączenia wynikną oszczędności kadrowe – odpowiadał B. Pągowski.
Za stworzeniem Centrum Edukacji Zawodowej i Ustawicznej „Kopernik” w ostatecznym głosowaniu opowiedziało się 13 radnych, przeciw był Marek Głowacki, wstrzymali się od głosu: Justyna Garbarczyk, Jerzy Żukowski, Renata Rębała i Waldemar Sobczak.
J.P.

Komentarze

Tego nikt wprost nie mówi, ale z pewnością niektórzy dotychczas zatrudnieni CKP i ZS nr 2 będą musieli się pożegnać z pracą.
Dodane przez Kandydat zawsze spadnie na 4 łapy, w dniu 07.05.2015 r., godz. 11.57
Najważniejsze, że ci co kandydowali z PSL pracy nie stracą, no nie panie Darku?
Dodane przez mg, w dniu 10.05.2015 r., godz. 18.10
A co to za nowa szkola? Panie Marku, chyba nie tylko Pan tego nie zrozumial. A co maja powiedziec uczniowie...?
Niby reforma
Dodane przez Adam, w dniu 12.05.2015 r., godz. 06.19
Ja mogę podpowiedzieć i na pewno się nie mylę. Piętnaście lat temu podzielono dobrze funkcjonujący Zespół Szkół Zawodowych na trzy mniejsze placówki. Rzekomo dla dobra młodzieży. Używano takich samych argumentów jakich używają teraz przy łączeniu. W rzeczywistości chodziło o pozbawienie pracy ludzi spoza układów a obsadzenie stanowisk "swoimi" kolesiami partyjnymi, pociotkami i tym podobnymi przydupasami z "wygłodniałego" PSL i Przymierza dla Wyszkowa. Przeprowadzono ten zbieg pod szumną nazwą reformy oświaty. W większości wypadków beneficjenci pseudreformy kierują tymi placówkami do chwili obecnej - praktycznie robiąc co im się podoba ale zawsze dla własnego zysku. W przeciąg tych piętnastu lat znów pojawiło się stado głodnych na stanowiska PSL - owców i znów dokonje się psudoreformy tym razem łacząc. Nazwa nie jest istotna ważna jest opcja zerowa i możliwość zatrudnienia znowu "swoich". Argumenty te same - bo i po co się wysilać - rzekomo DOBRO OŚWIATY. Pan Pągowski był tym który wcześniej dzielił a teraz łaczy. Panie Pągowski wstydu to pan nie masz. Panie Mróz nigdy nie przypuszczałem, że dla stanowiska staniesz się pan sługą PSL wykonując to co ci korytowcy panu zlecają. Pan doskonale wie, że jest to działanie ze szkoda dla społeczeństwa. Wstydzę się za pana. Przyjdzie czas pana przegranej i będzie to pana wyrzutem sumienia. Ot i cała hystoria rzekomech reform wyszkowskiej oświty. Koryto - panie - koryto panie Jastrzębski, panie Pągowski, panie Mróz, panie Popławski, pani Garbarczyk jedynie co widzicie w zasięgu swojego wzroku to koryto.
Dodane przez Ejchlej, w dniu 12.05.2015 r., godz. 10.36
Mróz jest z PO - wszystko jasne?
Dodane przez ja, w dniu 12.05.2015 r., godz. 21.39
Adam zapominałeś dodać pani Kalinowska

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta