Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 17 kwietnia 2024 r., imieniny Klary, Roberta



Mniej dzikich wysypisk, ale ze ściąganiem opłat bywa ciężko

(Zam: 10.09.2014 r., godz. 17.25)

1 lipca 2014 r. minął rok od czasu wejścia w życie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach zwanej powszechnie ustawą śmieciową.

Zmieniła dotychczasowy sposób gospodarowania odpadami, a jedną z największych zmian było powierzenie odpowiedzialności za gospodarowanie gminom ustanawiając, że ona jest właścicielem odpadów na swoim terenie.

Przyjmując na siebie sprawy organizacyjne, dotyczące gospodarowania odpadami, gmina uzyskała możliwość poboru opłat od mieszkańców. Nowa ustawa śmieciowa wprowadziła jeszcze wiele innych zmian, które już na etapie procesu legislacyjnego powodowały wątpliwości, a nierzadko protesty środowisk samorządowych. Wkrótce miało się okazać, że było w tych zastrzeżeniach wiele racji, bo pierwszych zmian dokonano w ustawie, gdy ta nie weszła jeszcze w życie. Potem przyszły kolejne zmiany, a ustawodawca zapowiada następne, między innymi dotyczące określenia sposobu naliczania opłat. Aby można było całościowo podsumować plusy i minusy nowej ustawy śmieciowej na pewno potrzeba wiele czasu, natomiast pewne wnioski można wyciągnąć już dzisiaj. Ubyło zalegających wcześniej śmieci, to stwierdzenie jest powszechne zarówno wśród mieszkańców, jak i przedstawicieli władz samorządowych.
Takie zdania można spotkać w gminie Brańszczyk. Ale jak mówi wójt gminy, do ideału jeszcze daleko, a zdarzają się bardzo często przypadki porzucania odpadów w przydrożnych rowach. Drugi problem obecny w gminie Brańszczyk, a dotyczący funkcjonowania nowej ustawy, to skuteczność w egzekwowaniu opłaty za wywóz odpadów z gminy. Z relacji pracownika zajmującego się sprawami gospodarki odpadami w gminie wynika, że problem istniał od samego początku wdrażania przepisów nowej ustawy. Miesiącami trwało egzekwowanie obowiązku składania deklaracji przez właścicieli gospodarstw domowych.
– Dzisiaj już nie ma z tym problemu – mówi pracownica Urzędu Gminy. – Deklaracje złożyło 2 058 gospodarstw domowych, w tym 42 gospodarstwa domowe należące do mieszkańców działek rekreacyjnych. Pozostał jednak problem ściągalności opłat od mieszkańców za wywożone odpady – informuje.
Do dzisiaj jeszcze za dwa pierwsze kwartały ubiegłego roku są zaległości w wysokości około 5% ogólnych należności. Podobna sytuacja powtarza się również w roku bieżącym. Gmina robi co może w tym zakresie, jednak przy egzekwowaniu zaległości opłat za odpady obowiązują procedury podobne do tych, które mamy przy podatkach. A to wymaga czasu, dodatkowej pracy i wydatkowania pieniędzy przez gminę, które w konsekwencji „zapominalscy” muszą zwrócić.
M.P.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta