Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 28 marca 2024 r., imieniny Anieli, Sykstusa



Będą oszczędności to może będzie i winda

(Zam: 09.07.2014 r., godz. 14.20)

– Powiat powinien szukać środków na zakup windy do Powiatowego Środowiskowego Domu Samopomocy, nawet w środkach własnych, skoro warunkiem uruchomienia tego domu była winda – uważa radna powiatowa Urszula Mikołajczyk.

Sprawa budowy urządzenia stojącej pod znakiem zapytania ujrzała światło dzienne w ubiegłym tygodniu, gdy poinformowali o tym Jan Woźniak i Artur Laskowski.

Przypomnijmy, Powiatowy Środowiskowy Dom Samopomocy funkcjonuje od początku tego roku na drugim piętrze budynku byłej bursy szkolnej przy ul. I AWP. W zajęciach oferowanych przez placówkę bierze udział 41 osób, z czego dziesięć porusza się na wózkach inwalidzkich, kolejnych kilka osób ma mniejsze bądź większe problemy z chodzeniem.
Kiedy władze powiatowe rozpoczęły przygotowania do uruchomienia domu oczywistym wydawało się, że tego typu instytucja nie może funkcjonować bez windy. Teresa Trzaska w rozmowie z „Wyszkowiakiem” w ubiegłym roku, kiedy jeszcze sprawowała funkcję etatowego członka zarządu mówiła, że najprawdopodobniej do połowy tego roku winda w budynku powinna się pojawić. Teraz okazuje się, że powiat wyłącza z budżetu kwotę, która miała być przeznaczona na tę inwestycję.
– Rozmawiałem z panem Laskowskim i panem Woźniakiem, i wyjaśniałem tę kwestię. Panowie jednak napisali list do gazet i słusznie, bo w samorządach nie ma tajemnic. Piszą, że 100 tysięcy złotych będzie przeznaczone na rondo w Długosiodle, co jest absurdalne, bo te pieniądze nie są znaczone – tłumaczy starosta Bogdan Pągowski. – Nie jest tak, że nie myślimy o wybudowaniu windy – nie dla domu, ale dla budynku bursy, który będzie spełniał różne funkcje.
Jak mówi B. Pągowski, według kosztorysu koszt wybudowania windy to ponad 200 tys. zł (oprócz samej windy potrzebne są również podjazdy dla niepełnosprawnych). Zapewnia jednocześnie, że jeśli pojawią się oszczędności z przetargów, zarząd sprawą powtórnie się zajmie.
– Winda jest potrzebna, bo dalsze funkcjonowanie bez windy rzeczywiście jest ciężkie – tłumaczy B. Pągowski.
Historię ubiegania się powiatu o dofinansowanie przypomina Urszula Mikołajczyk.
– Powiat dwukrotnie występował o dofinansowanie budowy windy – najpierw do programu wyrównywania różnic między regionami, później do marszałka województwa – mówi radna. – Drugi wniosek otrzymał negatywną formalną ocenę, bo powiat nie dołączył projektu budżetu. Termin złożenia wniosku był do 30 listopada, a my uchwaliliśmy projekt budżetu w grudniu. Winda do projektu budżetu została wniesiona w styczniu. Zarząd zaniedbał więc podstawowe obowiązki, które wynikają z ogólnych zasad składania wniosków i nie podjął działań, aby budżet powiatu był wcześniej uchwalony aniżeli termin składania wniosku.
Teresa Trzaska potwierdza dwukrotne podejście do budowy windy. Jej zdaniem, pierwszy wniosek o dofinansowanie otrzymał odpowiedź negatywną, gdyż nie wpisywał się w zakres ogłoszonego konkursu. Odpowiedzialności za drugi wniosek jednak na siebie nie bierze.
– Mój etat już wówczas był zlikwidowany – nie brałam bezpośrednio udziału w przygotowaniu dokumentów. To jest pytanie do pani dyrektor PCPR-u – kończy T. Trzaska.
A.B.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta