Gmina na razie bez PSZOK-u, ale z limitami na odpady
(Zam: 09.04.2014 r., godz. 17.29)Około dwutygodniową przerwę w funkcjonowaniu Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (PSZOK) ogłosił w ubiegłym tygodniu miejski samorząd. Po rezygnacji dotychczasowego podmiotu, gmina szuka nowego, który poprowadzi punkt. Tymczasem burmistrz określił limity ilości na dostarczanie niektórych rodzajów odpadów do PSZOK.
![]() Gmina na razie bez PSZOK-u, ale z limitami na odpady |
Pierwszy przetarg na organizację punktu wygrała firma Wab-Pol, która prowadziła go przy ul. Leśnej. Gmina płaciła jej miesięczny ryczałt 6 800 zł (niezależnie od ilości przyjętych odpadów). W zamian każdy chętny mieszkaniec gminy mógł oddać bezpłatnie odpady w dowolnej ilości (jedyny koszt, jaki ponosił, to transport śmieci do punktu). Wykonawca wycofał się jednak z umowy gminą. Mimo, że samorząd 20 marca ogłosił nowy przetarg (data jego publikacji w Biuletynie Informacji Publicznej), dopiero 1 kwietnia na swojej stronie internetowej poinformował mieszkańców o „przerwie technicznej” w funkcjonowaniu punktu związanej ze zmianą jego lokalizacji. Według naszego Czytelnika, który zadzwonił do redakcji, to zbyt późno upubliczniony komunikat zważywszy, że sam prowadzi budowę i ma do wywiezienia duże ilości gruzu.
– Co mam z nim teraz zrobić? – zastanawiał się.
Okazuje się, że nawet przy funkcjonowaniu punktu nie będzie już to takie proste, bo burmistrz wprowadził regulamin PSZOK-u, a w nim m.in. limity ilości przyjmowania niektórych odpadów: dla odpadów budowlanych i rozbiórkowych z remontów prowadzonych samodzielnie oraz opadów ulegających biodegradacji i zielonych – metr sześcienny rocznie na osobę, zużyte opony z samochodów o dopuszczalnej masie do 3,5 tony – cztery rocznie na osobę. Śmieci będą przyjmowane po przedstawieniu dowodu uiszczenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi za ostatni okres rozliczeniowy. Mieszkańcy bloków powinni zachować pisma ze spółdzielni – dokumentem potwierdzającym uiszczenie opłaty jest wymiar czynszu określający jej wysokość oraz dowód jej uiszczenia. Poza odpadami, dla których są limity, wszelkie inne PSZOK odbierze w każdej ilości, są to: papier i tektura, tworzywa sztuczne, metale, szkło, opakowania wielomateriałowe, zmieszane odpady opakowaniowe, zużyte baterie i akumulatory, zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny, meble i inne odpady wielkogabarytowe, opakowania po nawozach sztucznych, opakowania po farbach i lakierach.
W regulaminie jest też zastrzeżenie, że odpady komunalne mogą być dostarczane jedynie pojazdami o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 tony, a gruz powinien być załadowany do odpowiedniego pojemnika przeznaczonego na tego typu odpady (taki pojemnik można odpowiednio wcześniej w ramach bezpłatnej usługi zamówić u prowadzącego PSZOK).
Każdy, kto dostarczy odpady dostanie pisemne potwierdzenie tego faktu. PSZOK nie będzie przyjmował odpadów: zmieszanych komunalnych, budowlanych zawierających azbest (a także wełny mineralnej, styropianu budowlanego z ocieplania dachów), od osób fizycznych pochodzących z innego źródła niż gospodarstwo domowe, od podmiotów prowadzących działalność gospodarczą, nieodpowiednio zabezpieczonych (dotyczy odpadów niebezpiecznych) lub takich, których nie można zakwalifikować w prosty sposób do żadnej grupy z przyjmowanych odpadów. Nie możemy też do punktu przywieźć części samochodowych, folii używanych w rolnictwie (np. po sianokiszonkach).
Skąd pomysł wprowadzenia regulaminu po ponad pół roku funkcjonowania PSZOK? Jak mówi naczelnik wydziału gospodarki komunalnej Zdzisław Mikołajczyk, ten czas pozwolił na poczynienie przez wykonawcę i gminę pewnych obserwacji dotyczących działania punktu i sformalizowanie dotychczasowych zasad działania. Jednym z ich skutków jest wprowadzenie limitów dotyczących odpadów zielonych, opon i gruzu.
– Nie może być tak, że ten sam mieszkaniec w ciągu roku przywozi dziesięć, dwadzieścia opon, bo jeśli ma samochód i zmienia opony, to na pewno nie tak dużą ilość – zaznacza Z. Mikołajczyk. – Jeśli dokonuje się rozbiórki samodzielnej w mieszkaniu, czy domu to przyjęliśmy, że w ciągu roku można oddać metr sześcienny gruzu, czyli w granicach 700-900 kg. Ze zwykłego koszenia trawnika przed domem nie mogą wyjść takie ilości trawy, żeby jedna osoba przywoziła je tonami – dodaje.
Według naczelnika, limity zatem to próba wyeliminowania nadużyć, bo ilości oddawane do PSZOK-u powinny wynikać z funkcjonowania gospodarstwa domowego, a nie np. działalności gospodarczej. Naczelnik zapewnia, że dla przeciętnego mieszkańca wyznaczone dopuszczalne ilości są w zupełności wystarczające.
Umowę na dalsze prowadzenie punktu gmina chce podpisać z MPK z Ostrołęki (wygrała przetarg), która teraz odbiera śmieci od mieszkańców gminy.
J.P.
Komentarze
Dodane przez A, w dniu 09.04.2014 r., godz. 18.50
Według naszego Czytelnika, który zadzwonił do redakcji, to zbyt późno upubliczniony komunikat zważywszy, że sam prowadzi budowę i ma do wywiezienia duże ilości gruzu... - Przy pierwszym zjeździe na Latoszek miasto zorganizowało zwałkę. Gruz będzie tam mile widziany, bo do tej pory w większości są to zwykłe śmieci.
Według naszego Czytelnika, który zadzwonił do redakcji, to zbyt późno upubliczniony komunikat zważywszy, że sam prowadzi budowę i ma do wywiezienia duże ilości gruzu... - Przy pierwszym zjeździe na Latoszek miasto zorganizowało zwałkę. Gruz będzie tam mile widziany, bo do tej pory w większości są to zwykłe śmieci.
Dodane przez Anonim, w dniu 09.04.2014 r., godz. 20.51
Znowu nie odebrali mi posegregowanych śmieci.Oferma a nie reforma.
Znowu nie odebrali mi posegregowanych śmieci.Oferma a nie reforma.
Dodane przez Mieszkaniec, w dniu 09.04.2014 r., godz. 23.37
Ha, to ciekawe z tymi limitami. Np zielone odpadki- podcinałem i wyrównywałem żywopłot z tui, wyszło 20 worków, musiałbym je zwozić z pięć lat ! Zielone odpadki to nie tylko trawa, to liście , podcinane gałęzie i inne. Mamy je palić ?!
Ha, to ciekawe z tymi limitami. Np zielone odpadki- podcinałem i wyrównywałem żywopłot z tui, wyszło 20 worków, musiałbym je zwozić z pięć lat ! Zielone odpadki to nie tylko trawa, to liście , podcinane gałęzie i inne. Mamy je palić ?!
Dodane przez Lokis, w dniu 10.04.2014 r., godz. 11.18
Chyba ktoś niezorientowany wziął na siebie odbiór takiego towaru w nieokreślonych ilościach za tak niska cenę. Znając potrzeby wyszkowian można się było domyslić, że zrobią sobie z tego darmowe wysypisko.
Chyba ktoś niezorientowany wziął na siebie odbiór takiego towaru w nieokreślonych ilościach za tak niska cenę. Znając potrzeby wyszkowian można się było domyslić, że zrobią sobie z tego darmowe wysypisko.
Dodane przez HcV, w dniu 11.04.2014 r., godz. 22.09
Jak nie legalnie, to do lasu.
Jak nie legalnie, to do lasu.
Dodane przez ji, w dniu 12.04.2014 r., godz. 09.59
Jak wycenisz robotę zbyt tanio to nie płacz pózniej, że się nie opłaca. A gmina powinna bardziej kontrolować te punkty, bo cuda sie tam dzieją. Od nie przyjmowania odpadów do palenia styropianów i śmierci.
Jak wycenisz robotę zbyt tanio to nie płacz pózniej, że się nie opłaca. A gmina powinna bardziej kontrolować te punkty, bo cuda sie tam dzieją. Od nie przyjmowania odpadów do palenia styropianów i śmierci.
Dodane przez ic, w dniu 13.04.2014 r., godz. 11.03
Jeżeli mam 0,7ha działkę w mieście to gdzie mam zawieźć trawę, do lasu czy do punktu. Podobnie jak mam większy remont, co zrobić z gruzem, wełną, styropianem. Proszę o bardziej precyzyjne informacje.
Jeżeli mam 0,7ha działkę w mieście to gdzie mam zawieźć trawę, do lasu czy do punktu. Podobnie jak mam większy remont, co zrobić z gruzem, wełną, styropianem. Proszę o bardziej precyzyjne informacje.
Dodane przez G7, w dniu 13.04.2014 r., godz. 17.10
Burmistrz poległ nba tych śmieciach. Od pocatku szedł przeciw mieszkańcom zawyżając cenę, z której się później pod ich presją wycofał rakiem. To jest efekt, kiedy rozbuchana szałajda chce coraz więcej żreć, a nie ma skąd na to brać. Najłatwiej robić podwyzki i nakładać kolejne podatki. jak się wam to podoba, to pójdziecie na niego zagłosować, tylko uwazajcie, bo któregoś dnia obudzicie się w Wyszkowie z trującą cynkownią, spalarnią śmieci, wiatrakami i bólem głowy.
Burmistrz poległ nba tych śmieciach. Od pocatku szedł przeciw mieszkańcom zawyżając cenę, z której się później pod ich presją wycofał rakiem. To jest efekt, kiedy rozbuchana szałajda chce coraz więcej żreć, a nie ma skąd na to brać. Najłatwiej robić podwyzki i nakładać kolejne podatki. jak się wam to podoba, to pójdziecie na niego zagłosować, tylko uwazajcie, bo któregoś dnia obudzicie się w Wyszkowie z trującą cynkownią, spalarnią śmieci, wiatrakami i bólem głowy.
Dodane przez kabaret, w dniu 16.04.2014 r., godz. 13.13
Ciekawe czy Burmistrz będzie teraz latał po lasach zbierał śmieciuchy hahahahaha. :)
Ciekawe czy Burmistrz będzie teraz latał po lasach zbierał śmieciuchy hahahahaha. :)
Dodane przez Czytelnik który zadzwonił do redakcji, w dniu 23.04.2014 r., godz. 08.27
1. A co mamy robić z odpadami których nie można oddać do PSZOK-u? 2. A co po przekroczeniu limitów? 3. "Śmieci będą przyjmowane po przedstawieniu dowodu uiszczenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi za ostatni okres rozliczeniowy."- Czy to znaczy, że mam drukować potwierdzenie elektronicznego przelewu?
1. A co mamy robić z odpadami których nie można oddać do PSZOK-u? 2. A co po przekroczeniu limitów? 3. "Śmieci będą przyjmowane po przedstawieniu dowodu uiszczenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi za ostatni okres rozliczeniowy."- Czy to znaczy, że mam drukować potwierdzenie elektronicznego przelewu?
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl