Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 28 marca 2024 r., imieniny Anieli, Sykstusa



Policjant ma się kojarzyć z pomocą, a nie strachem

(Zam: 12.03.2014 r., godz. 16.51)

– Najprościej jest do nas po prostu zadzwonić, bo jesteśmy od tego, żeby sprawę załatwić – mówi młodszy inspektor Szymon Herman, który od połowy grudnia ubiegłego roku dowodzi wyszkowską policją. – Policjant powinien kojarzyć się z pomocą, a nie ze strachem.

 
Młodszy inspektor - Szymon Herman
– Policja wychodzi z założenia, że jeśli zrobi coś dobrze, to w następnym roku stara się to zrobić jeszcze lepiej – mówi Szymon Herman podsumowując dane statystyczne za ubiegły rok. – W 2013 roku na ulicę zostało wysłanych ponad trzystu policjantów więcej niż w 2012. Wartości oczekiwane są jeszcze wyższe, dlatego w tym roku będziemy chcieli jeszcze bardziej podnieść statystyki, zabezpieczyć przed popełnianiem przestępstw i zwiększyć społeczne poczucia bezpieczeństwa.
Jak zaznaczył komendant, wyszkowska policja wykonując codzienne obowiązki współpracuje ze strażą miejską, żandarmerią, strażą leśną, a także strażą kolei. To wszystko przekłada się na wyniki. W 2013 r. zmalała liczba przestępstw – z 2 274 przypadków w 2012 r. do 2 163. O 1,8 proc, zwiększyła się ogólna wykrywalność przestępstw. Poprawiła się szybkość reakcji funkcjonariuszy. Założono, że w mieście policja powinna znaleźć się na miejscu zdarzenia w ciągu 7,23 min. – ten czas w 2013 r. udało się skrócić do średnio 5,46 min w porównaniu do 8 minut osiąganych w 2012 r. Na wsiach średni czas reakcji to 13,48 min. (w 2012 r. – 18,54 min.).
W tym roku policja zamierza położyć większy nacisk na zwalczanie wykroczeń. Według badań statystycznych najbardziej uciążliwe dla społeczeństwa są zachowania takie jak: zakłócanie spokoju i porządku publicznego, kradzież lub przywłaszczenie przedmiotu, niszczenie cudzej rzeczy, zaśmiecanie miejsc publicznych i spożywanie alkoholu w miejscach zabronionych. Jeśli chodzi o wykroczenia, to w ubiegłym roku policja interweniowała ponad 1 800 razy.
Mało aktywni dzielnicowi – to coraz częściej zarzucają policji mieszkańcy. Sz. Herman odpiera te zarzuty.
– Dzielnicowi powinni być w terenie, spędzać czas między ludźmi. I tak jest – mówi komendant. – Dodatkowe obciążenia dzielnicowych są również duże. W 2013 roku dzielnicowi przeprowadzili 4250 interwencji, wywiadów, opinii o licencje na broń, oznacza to, że średnio codziennie, łącznie z sobotami i niedzielami, dzielnicowy taką czynność wykonał. Ponadto, średnio dwa razy dziennie jeden dzielnicowy spotykał się z przedstawicielami społeczeństwa, samorządów lokalnych, odwiedzał rodziny.
Co ciekawe, w ubiegłym roku policjanci patrolowo-interwencyjni wylegitymowali blisko 28 tysięcy osób.
– Te dane pokazują aktywność policjantów – uważa Sz. Herman. – Ludziom się czasami wydaje, że policja ot, tak sobie jeździ. Nieprawda. Policja pracuje – sprawdza, czy ktoś jest poszukiwany i co robi w danym miejscu i czasie.
Działania zmierzające do poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym to stały priorytet w pracy policji. Dane wskazują, że w ciągu ostatnich trzech lat roczna liczba wypadków w powiecie wyszkowskim systematycznie spada – w 2011 r. doszło do 122 wypadków, w 2012 r. do 115, w ubiegłym roku zarejestrowano zaś 98 zdarzeń tego typu. Zmniejsza się też liczba rannych i osób, które poniosły śmierć. Najczęściej odpowiedzialność za wypadek spoczywa na kierującym pojazdem – tak było w 83 przypadkach, i głównie z powodu niedostosowania prędkości do warunków panujących na drodze. W ubiegłym roku do wypadków najczęściej dochodziło na drogach powiatowych i gminnych, jednak to na tzw. krajówkach zginęło najwięcej osób. Miejsca szczególnie niebezpieczne na naszym terenie znajdują się między innymi w miejscowościach: Poręba, Deskurów, Głuchy, Trzcianka, Tumanek, Skuszew, Kręgi.
Niestety, w dalszym ciągu bolączką policji jest niedostatecznie liczna kadra. Obecnie wyszkowska komenda ma obsadzonych 146 etatów policyjnych i 25 cywilnych, do tego ma 10 wakatów.
– Problem leży trochę w lokalizacji Wyszkowa. Okoliczne jednostki – warszawskie czy okołowarszawskie oferują lepsze warunki finansowe – tłumaczy komendant. – Do tego procedura przyjęcia do policji nowych funkcjonariuszy jest skomplikowana i długotrwała, ponieważ staramy się jak najlepiej zbadać kandydata, by odpowiadał wymaganiom fizycznym i psychicznym oraz posiadał pewien poziom wiedzy.
W tym roku policja planuje między innymi kolejne zdecydowane działania w walce z przestępczością i nietrzeźwymi kierującymi. Zamierza też wprowadzić na ulice większą liczbę patroli i dalej prowadzić systematyczną pracę z młodzieżą za pomocą spotkań profilaktyczno-edukacyjnych. Będzie chciała również zorganizować społeczne debaty o zasięgu gminnym, szczególnie w tych gminach, gdzie nie ma posterunków policji.
A.B.

Komentarze

Dodane przez Lokis, w dniu 12.03.2014 r., godz. 17.33
I niech pan komendant nie zapomina, że ma się również kojarzyć z tzw. kulturą osobistą, bo kiedy zwraca się taki na "per ty" do starszego od siebie, to nic jak zapytać, czy chodziło się razem na pijawki? Przedstawianie się z imienia i nazwiska oraz stopnia to też w Wyszkowie zbyt często omijany przez pańskich podopiecznych obowiązek.
Dodane przez O.N.A., w dniu 12.03.2014 r., godz. 19.00
Pewnie komendant wie, że w Wyszkowie z tej posadki zwalnia sam ex policjant i detektyw Rutkowski. Polega to mniej więcej na tym, że kiedy dla marnych nic nie znaczących dla społeczności statystyk skupiał się pan będzie na ganianiu za młodzieżą po krzakach pijącą piwo, a naprawdę ważne sprawy będą zaniedbywane, wtedy spektakularnie do akcji wkracza detektyw Rutkowski i robi za was robotę. Po trzech takich występach u nieudolnego komendanta, nagle odzywają się wtedy te przez lata ciężkiej pracy zaniedbywane dolegliwości, i okazuje się, że nie pozwalają mu one na dalsze sprawowanie funkcji. Odchodzi na emeryturę. Życzę powodzenia, bo zależy mi żeby wszystko było w jak najlepszym porządku.
Dobre!
Dodane przez Anonim, w dniu 12.03.2014 r., godz. 19.14
Tu komendantów zwalnia sam Rutkowski. Ale spójrzmy prawdzie w oczy, ludzie w desperacji sami zgłaszają się do detektywa o pomoc. Z czegoś to musi wynikać.
Dodane przez Mieszkanka, w dniu 12.03.2014 r., godz. 21.17
A czy przypadkiem z komendantami nie jest tak jak z proboszczami? Żaden proboszcz w nagrodę nie przychodzi do podlejszego miasta niż był poprzednio.
Dodane przez Ela, w dniu 13.03.2014 r., godz. 10.05
Nowy komendant przynajmniej się nie okopał w swoim gabinecie i potrafi pokazać się ludziom. Krzemiński nazywany był Yeti, bo jak to legendarne zwierzę był znany tylko nikt go nigdy nie widział. Nowemu komendantowi życzę prawdziwych sukcesów. Nie statystyk.
Dodane przez Sąsiad, w dniu 13.03.2014 r., godz. 18.32
A co ze skradzioną ciężarówką pełna kosmetyków, o której Wyszków trąbi a komenda dziwnie milczy? Tu podobno i sam Rutkowski popuścił.
Dodane przez Anonim, w dniu 13.03.2014 r., godz. 20.58
A dreski od razu zaczęli ładniej pachnieć.
poborcy
Dodane przez Rostowski, w dniu 13.03.2014 r., godz. 21.07
policjant coraz częściej kojarzy się z poborcą podatkowym. Niestety tak to wygląda. Zbierając mandaty za przechodzenie nie po pasach (robienie przestępców ze zwykłych mieszkańców) owszem, rośnie statystyka czyli ILOŚĆ (i wpływy dla min. fin.,) ale spada JAKOŚĆ pracy policji.
Dodane przez komendant, w dniu 13.03.2014 r., godz. 21.51
A co statystyki mówią o umorzeniach z powodu niewykrycia i jakie to są sprawy?
Dodane przez nana, w dniu 14.03.2014 r., godz. 09.04
a co policja na oskarżenia Marcina K.o pobicie na komendzie sprawa dziwnie ucichła?
Dodane przez Pies, w dniu 14.03.2014 r., godz. 13.45
Ucichła a za chwile dowiecie się, że to wy byliście agresorem w stosunku do policji i to wy ja pobiliście. Stara POlicyjna sztuczka.
Tabu?
Dodane przez Asia, w dniu 14.03.2014 r., godz. 16.38
Zastanawiam się czy umknęło mi, czy też pan komendant w ogóle nie wspomina o skali wielkości skarg i zażaleń na policjantów? Czyżby był to temat niezbyt wygodny dla komendy? Jak już zdobyliśmy się na występ, to bądźmy szczerzy do końca.
Dodane przez hajke, w dniu 14.03.2014 r., godz. 21.57
Jutro mam nadzieję, że wszystko przebiegnie w miarę normalnie. Nie chciałabym żeby o Wyszkowie było głośno w tym temacie z czyjejkolwiek winy - policji czy kibiców.
Jaka tam policja.
Dodane przez Erwin, w dniu 15.03.2014 r., godz. 11.21
Ja w swoim dość już długim życiu byłem wielokrotnie okradany. A to włamanie do mieszkania, a to skradziony sprzęt ogrodniczy z dzialki a to wyrwane przęsła ogrodzeniowe i sprzedane w punkcie skupu złomu przy ul I armii W.P. i jeszcze trochę innych spraw. Zgłaszałem na policji, czasem wskazywałem sprawców ale nigdy policji nie udało się im cokolwiek udowodnic choć sprawa była oczywista. Sprawę uamrzno itd. . Dzielnicowego od kilku lat nie widziałem na mojej ulicy, nawet nie znam jego nazwiska. Czy tak działa policja w porządnym kraju - chyba nie. Po co mi taka policja. Gdyby tak wzorem zachodnich demokracji komendant policji i prokurator był wybierany w wyborach powszechnych sytuacja byłaby inna. Teraz policja jest do ochrony wladzy a nie społeczeństwa a pana gadka panie komendancie jest bez znaczenia.
Dodane przez Klops, w dniu 15.03.2014 r., godz. 12.56
dziś w Wyszkowie (sobota 15 marca) mamy próżna demonstrację siły. Policyjnych samochodów dużo, nawet armatka wodna. A wszystko dla garstki kibiców, rzekomych największych w kraju złoczyńców. ja uważam, że policja robi sobie z tego zastępcze tematy. ile będzie nas to kosztowało?
Dodane przez Obywatel, w dniu 15.03.2014 r., godz. 16.44
Ten Wyszków panie komendancie, uważa pan za nagrodę czy karę?
Dodane przez Podatnik, w dniu 15.03.2014 r., godz. 18.50
Jak myślicie, detektyw Rutkowski będzie miał teraz mniej roboty w Wyszkowie?
Dodane przez Motylem jestem, w dniu 16.03.2014 r., godz. 10.22
Panie Herman, ile ta pańska policyjna imprezka kosztowała? Śmiało, proszę się nie wstydzić...
Dodane przez Anonim, w dniu 16.03.2014 r., godz. 17.05
Poprzedni był jak Yeti, ten może być głuchy jak "pomidor"
Dodane przez ..., w dniu 16.03.2014 r., godz. 20.26
Marcin K.? Jak to dziwnie się składa, kogo to ta policja zawsze pobije, albo wtargnie na spokoją imprezę rodzinną. Nikogo z moich znajomych niedobra policja nigdy nie pobiła, nikomu też nie zniszczyła sprzętów w domu, nikomu nie wypisali za nic mandatu. Ciekawe dlaczego?
Dodane przez ..., w dniu 16.03.2014 r., godz. 20.59
Czy wcześniej zdarzały się skargi na policję? Czy to pierwszy tego typu przypadek. A może by tak ogłosić apel, aby ludzie, którzy mieli doczynienia ze sfrustrowanymi stróżami prawa, którzy "byli w stresie" jak Czajka, zgłaszali się do wyszkowskich redakcji i przedstawiali swoje doświadczenia. Sposób załatwiania podobnych spraw... Pewnie byłaby ciekawa z tego lektura...
Dodane przez stary kierowca i trzeźwość, w dniu 17.03.2014 r., godz. 07.15
pewnego jesiennego poranka ok. 5 na rondzie przy moście młody Pan Policjant wyciągnął w moim kierunku swoją żółtą pałkę i głosem nie znoszącym sprzeciwu rozkazał - dmuchaj tu ! Dmuchnąłem oczywiście, bo cóż miałbym robić, ale pewien niesmak pozostał, bo Pan Policjant pewnie miał mniej lat niż ja prawo jazdy, a jakieś podstawowe zasady dobrego wychowania powinny jednak obowiązywać.
Dodane przez A. Z., w dniu 17.03.2014 r., godz. 08.03
Do Marcina K...? Ano tak się dzieje bo ty jestes policjanetem, lub kimś z nimi związanym.
Do A.Z.
Dodane przez ..., w dniu 17.03.2014 r., godz. 18.34
Nic z tego co mówisz nie jest prawdą. Po prostu nie piję w parku, nie biorę udziału w pijackich burdach, stosuję się do przepisów ruchu drogowego, staram się pamiętać o tym, że ktoś za ścianą nie musi lubić słuchania mojej muzyki na cały regulator. Proste, ludzkie, empatyczne.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta