Pokazywał, jak godnie można znosić cierpienie
(Zam: 09.10.2013 r., godz. 17.00)– Umiera się nie po to, by przestać żyć, ale żeby żyć inaczej – mówiła podczas mszy żałobnej żegnając zmarłego Józefa Biernackiego radna Elżbieta Piórkowska. Przewodniczący Rady Miejskiej 7 października spoczął na miejskim cmentarzu.
– To jest dowód na naszą solidarność, miłość, wdzięczność za to dobro, które było udziałem świętej pamięci Józefa. Dobro, którego doświadczaliśmy dzięki jego ofiarnej pracy, służbie naszej małej ojczyźnie – podkreślał.
Kazanie wygłosił proboszcz parafii Świętej Rodziny ks. Kazimierz Wądołowski.
– Opaczność Boża sprawiła, że musimy stanąć przy trumnie człowieka dobrze znanego, z którym nas wiele łączyło – poprzez więzy rodzinne, pracę. Na pewno wiele zawdzięczamy świętej pamięci Józefowi – mówił. – W obliczu śmierci wszystko w naszym życiu nabiera właściwych proporcji, zaczynamy rozumieć to, co jest najważniejsze – być dobrym dla innych, dla Boga. Mamy nadzieję, że Bóg policzy świętej pamięci Józefowi dobro, które czynił będąc wśród nas, w naszej pamięci pozostanie jako człowiek dobry.
Wspomniał o cierpieniu, które Józef Biernacki przeżywał w ostatnich miesiącach w związku z chorobą.
– Choroba, cierpienie, ból – to oczyszcza człowieka, przybliża do Boga. Przez cierpienie i ból Chrystus zbawił ludzkość, oddał swoje życie, byśmy mogli żyć – zaznaczył.
Zmarłego wspominał burmistrz Grzegorz Nowosielski.
– Zaglądał do Biura Rady Miejskiej, spokojnie opowiadał o chorobie, z którą walczył. Dziś jego miejsce w sali obrad Rady Miejskiej będzie puste – powiedział. – Wierzyliśmy, że musi się udać, że pokona chorobę. Starał się być aktywny mimo niej.
Burmistrz wspominał Józefa Biernackiego jako serdecznego, zjednującego ludzi człowieka, obdarzonego pogodą ducha.
Radna Elżbieta Piórkowska podkreśliła wsparcie, jakiego udzielali walczącemu z chorobą Józefowi Biernackiemu radni, znajomi, współpracownicy.
– Gdy tylko czuł się lepiej, wracał do pracy, pokazywał jak godnie można znosić cierpienie – mówiła. – Są jednak w życiu chwile, gdy trzeba walczyć i trzeba pogodzić się z losem.
Po mszy żałobnicy udali się na miejski cmentarz przy ul. Pułtuskiej.
J.P.
Komentarze
Niechaj spoczywa w spokoju.
Piękny pogrzeb, gdyby nie pora i poniedziałek również bym Pana Józefa odprowadziła. Świeć panie nad jego duszą.
-Radna Elżbieta Piórkowska podkreśliła wsparcie, jakiego udzielali walczącemu z chorobą Józefowi Biernackiemu radni, znajomi, współpracownicy. - miała pani na myśli, że zdążyliście zrobić urzędnika z syna pana Józefa. Wielu by tak chciało. Ale cóż, wy uważacie, że rączki macie czyste.
Święty odpoczynek racz mu dać Panie. Proszę podać, kiedy będzie odprawiona msza za ś.p. zmarłego. Kto nie mógł być na pogrzebie Pana Biernackiego może zechce przyjść i pomodlić się w Jego intencji. Rodzinie i wszystkim pogrążonym w bólu składam szczere kondolencje. Bóg z Wami!
Tyle patosu a prawda jak zwykle ma dwa oblicza. Było tak i siak.
Było różnie, to prawda. W końcu kierował Radą, która na równi z burmistrzem dopuściła się wielu nadużyć. Referendum miało być również za jej odwołaniem.
De mortuis nihil nisi bene.
Niech spoczywa w spokoju. Pokój Jego Duszy!
Składam szczere kondolencje rodzinie i wszystkim, który brak dziś Józefa Biernackiego. Zapisał dobrą kartę życia, i takim Go zapamiętajmy.
Dodane przez Samson, w dniu 11.10.2013 r., godz. 09.03
Cokolwiek robisz pamiętaj o śmierci
...grzechów odpuszczenie, ciała zmartwychwstanie, żywot wieczny amen
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl