Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 29 marca 2024 r., imieniny Eustachego, Wiktora



Rowerowe pielgrzymowanie

(Zam: 28.08.2013 r., godz. 10.30)

Pielgrzymować można na wiele sposobów. Pieszo, autokarem, konno. Wyszkowianie budują tradycję pielgrzymowania na rowerach. W tym roku ponad 70 osób wzięło udział już w IV Wyszkowskiej Rowerowej Pielgrzymce na Jasną Górę.

Zaczęło się od wspólnej pielgrzymki rowerowej wyszkowian i rowerzystów z Wysokiego Mazowieckiego trzy lata temu. Pomysł na rowerowe pielgrzymowanie zaszczepił wśród parafian św. Wojciecha ks. Dariusz Kuligowski, który przed przyjściem do Wyszkowa pełnił swą kapłańską posługę w Wysokiem Mazowieckiem. W kolejnych latach ks. Kuligowski wspólnie ze Sławomirem Wiśniewskim, Wiesławem Kowalskim i Arturem Laskowskim prowadzili już samodzielne wyszkowskie pielgrzymki rowerowe na Jasną Górę. W tym roku kontynuując tradycję trudu organizacji IV Wyszkowskiej Pielgrzymki Rowerowej na Jasną Górę podjęli się Sławomir Wiśniewski, Roman Gołębiewski, Jerzy Jabłoński, Wiesław Kowalski i Artur Laskowski. Ich dziełu pobłogosławił ks. Roman Karaś, proboszcz parafii św. Wojciecha, i wyznaczył na przewodnika duchowego pielgrzymki ks. Zbigniewa Borawskiego.
W drogę do Częstochowy na rowerach wyruszyło w tym roku 72 pątników. Mieli do pokonania ponad 400 km w ciągu 5 dni – od 9 do 13 sierpnia. Dziennie trzeba było przejechać od 60 do 100 km. Jechano w 5 grupach liczących do 15 osób oddalonych jedna od drugiej o ok. 200 m. Co 15-20 km odpoczywano. Każdy dzień pielgrzymki rozpoczynał się od Godzinek i mszy świętej. Na postojach odmawiano Różaniec, Koronkę, słuchano minikonferencji księdza Zbigniewa. Dzień kończył się modlitewnym podsumowaniem i Apelem Jasnogórskim.
Postoje przypadały w różnych miejscach – na przydrożnych, leśnych polanach, na rynkach miasteczek, przy kościołach. Gdy stawano przy kościołach najczęściej witał pielgrzymów i błogosławił ich na dalszą drogę proboszcz danej parafii. Najuroczyściej odbyło się to pierwszego dnia pielgrzymki w parafii Świętego Jana Chrzciciela i Świętego Wojciecha Biskupa Męczennika w Poświętnem. Proboszcz ks. Zdzisław Konkol nie tylko wyszedł naprzeciw wyszkowianom z dobrym słowem i błogosławieństwem, ale nadto zorganizował swoich parafian, którzy zgotowali pielgrzymom prawdziwą ucztę. Wspomnienie serdecznego przyjęcia i przekazane w darze pożywienie ułatwiało pielgrzymowanie przez kilka kolejnych dni.
Parafianie z Poświętnego dołączyli do grona dobroczyńców wyszkowskiej pielgrzymki, wśród których od początku nieodmiennie szczególne miejsce zajmuje pan Andrzej Ruciński i Zakłady Mięsne w Somiance. Dzięki panu Rucińskiemu pielgrzymce towarzyszył samochód przewożący bagaże i żywność dla pielgrzymów. Sam dobroczyńca też wsiadł na rower i ramię w ramię z pozostałymi przemierzył szlak pielgrzymkowy na Jasną Górę. Koszty powrotnej podróży z Częstochowy sfinansował Urząd Miejski w Wyszkowie, a powrotny transport rowerów dofinansowało Starostwo Powiatowe w Wyszkowie.
Wszystkich pielgrzymów udających się na Jasną Górę łączyła wiara katolicka, cześć do Matki Bożej i przywiązanie do ziemi wyszkowskiej, które manifestowali przemierzając na rowerach blisko 400 km z Wyszkowa do Częstochowy. Wkraczali na wzgórze jasnogórskie ubrani w koszulki gminy Wyszków i odblaskowe kamizelki z oznaczeniem pielgrzymki.
Wyszkowska pielgrzymka nie tylko tym zwraca na siebie szczególną uwagę. Także liczebnością i kulturą organizacyjną. Z powiatu wyszkowskiego liczącego niespełna 73 tys. mieszkańców wyruszyło w tym roku na Jasną Gorę ponad 70 rowerzystów. Z blisko 2-milionowej Warszawy – około 400. W tym roku wszyscy pielgrzymi wyruszyli w trasę mając w ręku informatory. Trasa pielgrzymki, miejsca postojów, noclegów zostały wcześniej starannie dobrane, wyznaczone, odwiedzone i uzgodnione – oczekiwano i przygotowano się na przyjazd pielgrzymów. Nad zdrowiem pielgrzymów czuwała pielęgniarka Anna Deluga. Awarie techniczne rowerów usuwał Łukasz Prosiński.
Tegoroczna trasa pielgrzymki wiodła m.in. przez Sanktuarium Matki Bożej w Gidlach i Sanktuarium Św. Ojca Pio na Przeprośnej Górce. W pierwszym z wymienionych w kaplicy cudownej Figurki Matki Bożej Gidelskiej pielgrzymi mieli możliwość wysłuchania historii sanktuarium i uczestniczenia we mszy razem z pielgrzymami rowerowymi ze Skarżyska Kamiennej. W drugim przyjął ich i opowiedział o sanktuarium jego kustosz, ojciec Zbigniew Bańkowski.
Pielgrzymowanie na rowerach ma innych charakter niż piesze, ale też jest pielgrzymowaniem i wymaga od jego uczestników wiele samozaparcia i trudu. Daje możliwość włączenia się do pielgrzymkowej braci osobom, które ze względów zawodowych, rodzinnych czy zdrowotnych nie mogą iść dłużej pieszo albo jeszcze nigdy dotąd nie pielgrzymowali i chcą spróbować swoich sił. Poza aspektem religijnym rowerowe pielgrzymowanie to wspaniały sposób na aktywne spędzenie czasu w gronie życzliwych i serdecznie do siebie nastawionych ludzi. Kilka dni spędzonych razem na rowerach bardzo zbliża do siebie ludzi. Tworzą się więzy, buduje wspólnota, która – oprócz sierpniowego wyjazdu na Jasną Górę – ma okazję widywać się częściej. Organizowane są krótsze pielgrzymki i okolicznościowe spotkania. Najbliższa pielgrzymka rowerowa do Wąsewa już 8 września. Mogą wziąć w niej udział wszyscy chętni. Zbiórka o godz. 7.00 przed kościołem parafii św. Wojciecha.
Artur Laskowski

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta