Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 28 marca 2024 r., imieniny Anieli, Sykstusa



Bug podniósł się z kolan i pokonał Wisłę

(Zam: 21.08.2013 r., godz. 10.30)

Kibice nie widzieli takiego spotkania na stadionie w Wyszkowie już od bardzo dawna. Wachlarz emocji, grad bramek i co najważniejsze, wszystko to zakończone happy endem – tak w skrócie można opisać mecz, w którym Bug Wyszków pokonał Wisłę II Płock 3:2, chociaż do przerwy przegrywał 0:2.

Spotkanie zostało rozegrane w sobotę 17 sierpnia. W upalnej aurze na boisko wybiegli piłkarze trenera Krzysztofa Ogrodzińskiego i trenera Artura Serockiego z Płocka. Złożony z bardzo młodych piłkarzy zespół Wisły (wszyscy z roczników 1991-1996), na pierwszy rzut oka wydawał się niegroźny. Wszystko jak zwykle zweryfikowało jednak boisko. Pierwsze 10 minut premierowej odsłony należało do Bugu. Pierwszy strzał na bramkę gości oddał w 3. minucie Jakub Rejnuś, jednak bramkarz rywali zdołał obronić na raty uderzenie zza pola karnego. Inicjatywę Bugu, wyszkowscy piłkarze podsumowali przepiękną akcją z 11. minuty. Karol Skoczeń i Łukasz Kowalczyk wymienili kilka podań na jeden kontakt na lewym skrzydle, po czym ten ostatni mocno uderzył na bramkę rywali. Golkiper z Wisły zdołał jednak sparować piłkę na rzut rożny. Od tamtego momentu inicjatywę zaczęli przejmować goście. Pierwszym ostrzeżeniem był mocny strzał z linii pola karnego, który z największym poświęceniem obronił dobrze dysponowany Łukasz Derejko. Chwilę później wyszkowski bramkarz był już jednak bez szans. Po świetnej kontrze zespołu z Płocka potężnym uderzeniem popisał się obrońca Wisły, Eryk Padzik. Piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki Bugu. Gol dodał skrzydeł przyjezdnym, wcześniej podcinając je gospodarzom. Kwadrans później było już 2:0. Rywale przeprowadzili składną akcję prawą stroną, którą wykończyli kolejnym mocnym uderzeniem. Piłkę zdołał sparować Derejko, jednak po zaledwie kilkunastu sekundach w niemal identycznych okolicznościach padł strzał, którego wyszkowski golkiper nie miał szans zatrzymać. Do ostatnich minut pierwszej połowy Bug przysłowiowo „bił głową w mur”, rywale natomiast raz po raz wystawiali defensywę gospodarzy na ciężką próbę. Odmiana przyszła w samej końcówce. W 40. minucie ładnym, technicznym strzałem na bramkę gości popisał się Piotr Augustyniak, jednak futbolówka minęła spojenie słupka z poprzeczką po niewłaściwej stronie. W odpowiedzi rywale przeprowadzili akcję, po której jeden z nich znalazł się sam przed Łukaszem Derejką. Bramkarz Bugu wygrał jednak pojedynek, dając z kolei sygnał do ataku swoim kolegom z drużyny. W doliczonym czasie gry mogły paść dwie bramki dla Bugu. Najpierw w sytuacji sam na sam z bramkarzem, Rejnuś minął golkipera i posłał piłkę do pustej bramki, jednak w ostatniej chwili wślizgiem poza końcową linię wybił ją jeden z obrońców Wisły. Do piłki dośrodkowywanej z rzutu rożnego przez Damiana Gałązkę najwyżej wyskoczył z kolei Alan Wróbel. Kapitan Bugu strzelił jednak głową minimalnie obok słupka. Chwilę później sędzia odgwizdał zakończenie pierwszej połowy. Obiektywnie podsumowując – pierwsza odsłona poza początkowymi i końcowymi minutami należała do świetnie zorganizowanych przyjezdnych, którzy zdobyli dwie zasłużone bramki. Bug miał swoje szanse, jednak zabrakło skuteczności.
W przerwie wyszkowscy piłkarze musieli usłyszeć w szatni kilka cierpkich słów od trenera Ogrodzińskiego, bowiem w drugiej połowie drużyna całkowicie zmieniła oblicze swojej gry. Tak zdeterminowanego zespołu na wyszkowskim stadionie nie widziano od bardzo dawna. Wyszkowianie zaczęli od huraganowych ataków na bramkę gości. Już w 46. minucie sędzia powinien odgwizdać rzut karny dla Bugu, ponieważ jeden z obrońców Wisły zatrzymał dośrodkowywaną przez Karola Skocznia piłkę ręką w polu karnym. Arbiter nie podjął jednak żadnego działania, a spotkanie toczyło się dalej. W 47. minucie z prawego skrzydła dośrodkowywał Kamil Kaput, na bramkę gości uderzył Tomek Cichocki, jednak bramkarz odbił piłkę na róg. Rozpoczęło to serię rzutów rożnych, z którymi wyraźnie nie radzili sobie przyjezdni. Po trzecim dośrodkowaniu z kornera z rzędu w końcu padła wyczekiwana przez wyszkowskich kibiców bramka. Jej autorem był Piotr Augustyniak, który pokonał golkipera Wisły precyzyjnym strzałem głową przy słupku. Zaraz po wznowieniu gry, Bug ponownie przejął piłkę i przez kolejny kwadrans właściwie nie wypuszczał rywali z ich połowy. Młodzi piłkarze Wisły zaczęli stopniowo „pękać” pod huraganowymi atakami gospodarzy. W 58. minucie padła bramka wyrównująca. Jej autorem był Łukasz Szala, który wykorzystał zamieszanie w polu karnym i mocnym strzałem umieścił piłkę w siatce. W 62. minucie ten sam zawodnik był bliski podwyższenia wyniku, jednak piłka po jego strzale głową odbiła się od poprzeczki. W tym momencie Bug mógł nadziać się na bardzo groźną kontrę gości, jednak ofiarnym wślizgiem całą sytuację uratował na przedpolu bramki gospodarzy Tomasz Cichocki. Chwilę później wyszkowski stadion oszalał. Karol Skoczeń i Damian Gałązka przeprowadzili koronkową akcję, po której ten ostatni skierował piłkę do bramki obok bezradnego golkipera Wisły. Po objęciu prowadzenia wyszkowianie nie zwalniali tempa. W 66. minucie Gałązka ładnie dośrodkował z rzutu rożnego wprost na głowę Mateusza Maciaka, jednak piłka po strzale stopera Bugu poszybowała minimalnie ponad poprzeczką. W drugiej fazie odsłony rywale zaczynali powoli dochodzić do głosu. Stopniowo walka zaczęła cofać się spod ich bramki w okolice linii środkowej boiska. W 86. minucie goście mieli najlepszą okazję do uratowania remisu w tym meczu. Idealnie dośrodkowana z rzutu rożnego futbolówka trafiła do niepilnowanego piłkarza z Płocka, który mocno uderzył głową pod samą poprzeczkę. Coś w tej sytuacji miał jednak do powiedzenia również Łukasz Derejko. Wyszkowski bramkarz po fantastycznej paradzie zdołał wybić piłkę właściwie z linii bramkowej. Lekko oszołomieni sytuacją na boisku goście nie zdołali już poważnie zagrozić bramce Bugu. Zespół trenera Ogrodzińskiego po fantastycznym powrocie wygrał zasłużenie 3:2.
Piłkarzem meczu można bez dwóch zdań uznać Łukasza Derejkę, który wielokrotnie ratował zespół przed stratą bramki. Bardzo solidnie zagrali Piotr Augustyniak i Karol Skoczeń. Warto przypomnieć również o przebudzeniu się w drugiej połowie Kaputa, Gałązki i Szali. Niestety, bardzo przeciętnie zaprezentował się blok defensywny, chociaż można to usprawiedliwić eksperymentalnym ustawieniem. W spotkaniu nie obyło się również bez urazów. Już w pierwszej połowie boisko po starciu z jednym z rywali opuścić musiał Łukasz Kowalczyk. W drugiej odsłonie ta sama sytuacja spotkała Łukasza Damętkę i Alana Wróbla. Miejmy nadzieje, że urazy tych zawodników nie są poważne.
Bug Wyszków – Wisła II Płock 3:2 (0:2)
Bramki dla Bugu: P. Augustyniak 47., Ł. Szala 58., D. Gałązka 64.
Bug: Ł. Derejko – K. Kaput, M. Maciak, A. Wróbel (86. – M. Gołębiowski), Ł. Damętko (75. – R. Nogaj) – D. Gałązka, J. Rejnuś (90+4. – M. Rosiński), P. Augustyniak, K. Skoczeń – Ł. Szala, Ł. Kowalczyk (40. – T. Cichocki).
W następnej kolejce Bug rozegra kolejne spotkanie u siebie. Wyszkowski zespół zmierzy się z drużyną KS Łomianki. Mecz zostanie rozegrany w sobotę 24 sierpnia, początek o godz. 15.00. Wszystkich kibiców serdecznie zapraszamy!
Z zespołem z Łomianek związany jest również szeroko komentowany w ogólnopolskich mediach skandal. W ostatniej kolejce drużyna reprezentująca północną dzielnicę Warszawy zmierzyła się ze stołeczną Polonią. W 35. minucie, przy dwubramkowym prowadzeniu „Czarnych Koszul”, sędzia zakończył spotkanie z powodu awantur na trybunach. W pewnym momencie grupy tzw. „kiboli” wtargnęły nawet na murawę boiska. Zadymy z udziałem pseudokibiców trwały jeszcze przez długi czas po spotkaniu. Mecz prawdopodobnie zostanie zaliczony jako walkower na korzyść Polonii Warszawa.
Wyniki pozostałych spotkań rozegranych w tej kolejce:
Wkra Żuromin – Bzura Chodaków 1:0
Błękitni Raciąż – MKS Przasnysz 2:0
Naprzód Skórzec – Narew Ostrołęka 3:2
MKS Ciechanów – Ostrovia Ostrów Mazowecka 3:1
Amator Maszewo – Błękitni Gąbin 1:1
Korona Ostrołęka – Mazur Gostynin 2:1
Czarni Węgrów – Mławianka Mława 0:2
Turu

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta