Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 29 marca 2024 r., imieniny Eustachego, Wiktora



Równe prawa?

(Zam: 07.03.2013 r., godz. 10.30)

Sprzedawcy chcący prowadzić handel na targowisku muszą spełniać kilka podstawowych warunków – rozpocząć działalność gospodarczą i uiścić wymagane opłaty związane z prowadzeniem handlu. Przede wszystkim prowadzić handel w miejscach administracyjnych targowiska. Czy w Wyszkowie, wszyscy handlujący spełniają te wymogi?

W mieście targi odbywają się w każdy wtorek i piątek. Na terenie wyszkowskiego targowiska kupcy mają udostępnione bloczki targowe oraz miejsca do handlu, tzw. miejsca placowe. Na co dzień w dzierżawionych bloczkach sprzedają polscy kupcy, którzy skarżą się na bezprawne korzystanie z targu przez obcokrajowców, którzy, według ich relacji, nie uiszczają opłaty targowej, ani nie handlują w wyznaczonych miejscach.

Prawo do handlu
– Jeżeli ktoś handluje poza targowiskiem, to trzeba go ukarać. Takie czynności podejmujemy, bez różnicy czy to obcokrajowiec, czy Polak – mówi Mirosław Wysocki, komendant Straży Miejskiej w Wyszkowie. – Handlujący na wyszkowskim targu muszą mieć pobyt stały w Polsce i umowę o pracę podpisaną z polskimi firmami. Kupują ten sam towar, który nabywają polscy kupcy – zaznacza.
Jak podkreśla M. Wysocki, każdy kupiec musi dokonać u inkasenta opłaty targowej. Sprawa jednak inaczej się przedstawia, kiedy ktoś handluje poza strefą targową. Kupcy skarżą się, że obcokrajowcy rozstawiają całe stragany w wejściu na targ, czasami nawet handlują na chodniku przy ulicy Sowińskiego. W takich sytuacjach, na korzystającego z chodnika kupca, zostaje nałożony mandat.
– Przejście na targ od strony Sowińskiego jest terenem prywatnym i właściciel obszaru za nie odpowiada – kontynuuje M. Wysocki. – O ile mi wiadomo, właściciel terenu nie rości sobie pretensji do opłat za korzystanie – dodaje. Kupcy płacą za dzierżawę miejsca targowego, a obcokrajowcy nie uiszczają wymaganej opłaty. Zdarzają się sytuacje, że płacą za miejsce.
– Nie zawsze jesteśmy w stanie wszystkie sprawy załatwić po myśli kupców, którzy uważają, że każdy obcokrajowiec jest tu nielegalnie – mówi komendant Wysocki. – W tym roku nałożyliśmy jeden mandat, w zeszłym roku było ich 6 – dodaje.

Zdrowa konkurencja?
Kupcy zastanawiają się, na jakich zasadach obcokrajowcy prowadzą handel. Zgodnie przyznają, że każdy ma prawo do handlu, ale władze miasta nie traktują wszystkich handlujących w taki sam sposób.
– Jeśli posiadam zezwolenie na handel, to muszę sama prowadzić sprzedaż – mówi jedna ze sprzedających. – My musimy mieć faktury za towar, wszystkie potrzebne rachunki, zezwolenie na handel. Dlaczego tego nie wymaga się od innych? – dodaje.
Zdaniem naczelnika wydziału gospodarki komunalnej, mieszkalnictwa i rolnictwa Urzędu Miejskiego Zdzisława Mikołajczyka, jeżeli sprzedaż odbywa się legalnie, to obcokrajowcy mają do tego prawo na targowisku w Wyszkowie.
Według kobiety handlującej przy ul. Dworcowej straż miejska nie egzekwuje wszystkich praw, jakich powinni przestrzegać obcokrajowcy.
– Straż miejska ode mnie by chciała całą książkę ze wszystkimi zezwoleniami, a urząd skarbowy rachunki na towar – kontynuuje. – U nich zezwolenie jest wystawione nie wiadomo na kogo, nie mają potrzebnych rachunków – zaznacza. – Oni taniej sprzedają tutaj niż my kupując w hurcie – dodaje.
Kobieta opowiada jak przedstawia się sytuacja z kupnem towaru. Bluzki, które kupują w hurcie kosztują 12 zł. Dodatkowo biorą fakturę, co automatycznie podnosi cenę.
– Oni taką samą bluzkę sprzedają po 10 zł – mówi kolejna kobieta, handlująca na targu. – Skąd oni to mają, nie wiem – dodaje. – Często odbywają się kontrole z Białegostoku. W takich sytuacjach obcokrajowcy zostawiają towar i uciekają. Przed czym?
Dalej skarży się, że obcokrajowcy nie płacą placowego, a zawsze zostawiają bałagan.
– Kiedyś sprzedawali w Warszawie na Bakalarskiej – kontynuuje. – Teraz tu przyszli, zabierają nam klientów, a sama opłata targowa to duże kwoty – dodaje.

Według kupców „slumsy”
Kupcy skarżą się również na złe wykonanie miejsc targowych, w których znajdują się bloczki.
– Projekt zakładał kopułowe zadaszenie na filarach – podkreśla jedna z handlujących pań. – My siedzimy w takich „slumsach”, że aż wstyd. W taką pogodę jest najgorzej – dodaje. – Śnieg spada, a my nie mamy sposobu, by się uchronić – mówi.
Jak podkreślają kupcy, za użytkowanie miejsc targowych są podwyżki, ale nie ma żadnej poprawy warunków. Płacą za dzierżawę od nieruchomości, nie będąc przy tym właścicielami ani współwłaścicielami, ani użytkownikami wieczystymi.
– W tym roku mają być podjęte kroki w sprawie usprawnienia boksów targowych – zaznacza Zdzisław Mikołajczyk.
M.P.

Komentarze

Dodane przez Mieszko, w dniu 07.03.2013 r., godz. 10.02
Albo mandaty za handel poza targowiskiem są za niskie, albo też Straż Miejska udaje że kontroluje sytuację. Proponuję przyjżeć się sytuacji na parkingu przy ul. Dworcowej, przecież tam conajmniej 1/3 parkingu zajęta jest pojazdami z których jawnie prowadzi się handel. Strażnicy otwóżcie oczy, chodnikiem nie można przejść! Klienci natomiast parkują zastawiając wjazdy na posesje lub wyjazdy z pobliskich garaży. Co do handlu od strony ul. Sowińskiego, to proponuję zagrodzć przejście przez prywatną posesję i sprawa się rozwiąże...tylko co dalej? Czy pan Mikołajczyk ma jakieś pomysły...?
Mam pytanie
Dodane przez Turysta, w dniu 07.03.2013 r., godz. 12.35
Moze ktorys z czytelnikow wie gdzie mozna znalezc nocleg w Wyszkowie ? Nie w Bias czy Lesnym Dworku ale w samym miescie.
Nocleg
Dodane przez Gianfranco, w dniu 07.03.2013 r., godz. 14.01
@Turysta Bursa na 1 AWP
Straż
Dodane przez kn, w dniu 07.03.2013 r., godz. 16.56
Straż Miejska nie działała w tym mieście nigdy dobrze. Jak się czyta mętne wypowiedzi strażników to człowieka krew zalewa. Do przedszkola w dzień targowy nie można się dostać normalnie, wzywani strażnicy mówią że nic nie mogą zrobić, żle zaparkowane auta, strażnicy nic nie mogą zrobić, sąsiad pali liście i śmieci na działce strażnicy nic nie mogą zrobić. Przepisy te, albo inne uniemożliwiają im podjęcie działań. To w takim razie może wreszcie Pan burmistrz zastanowi się nad potrzebą utrzymywania takiej nieudolnej służby. Będzie taniej i tak samo. Wystarczy popatrzeć 3- jeździ na patrole samochodem po jaką cholerę nie wystarczy jeden a 2 innych mogłoby coś innego robić???????!!!!!!!
Dodane przez Zen, w dniu 07.03.2013 r., godz. 17.28
Kn - słuszne uwagi. Jeden w aucie nic nie zrobi, potrzebny drugi żeby pilnował samochodu. Ale wożenie się po trzech, albo czterech to przesada. Panowie za to świetnie się znają na obsłudze fatoradaru!
Dodane przez Grześ, w dniu 07.03.2013 r., godz. 22.03
A jak kupcy głosowali? Nowosielski zawrócił Wam w głowie komputerowymi wizjami boksów jak w Wersalu. Zrobił budy, nad którymi sami musieliście zrobić szmaciane zadaszenie, co raz POdnosi opłaty i nasyła strażników. Na kogo głosowaliście?
Ad Grześ
Dodane przez VincentKorczak, w dniu 07.03.2013 r., godz. 22.27
Wiadomo, że kupcy to rasa, która POtrafi wszystko sprzedać, ale też wiadomo, że to rasa, którą najłatwiej kupić. Bedą biadolić upadać, ledwo cipać i znów uwierzą jak kiedyś Chodkowskiemu. Ten się u żłoba dobrze trzyma i szybko zapomniał o kupieckiej solidarności. Goli was razem z Nowosem. Ale przyjdzie niedługo, rzuci Wam ochłap z pańskiego stołu i co zrobicie, znów uwierzycie i się sprzedacie?
Dodane przez Bożena, w dniu 07.03.2013 r., godz. 23.36
Jakiś czas temu dałam się nabrać na żebraczkę. Chciałam spełnić swój chrześcijański obowiązek dać biednej jałmużnę, siedziała skulona z twarzą niemal w ziemi, zlitowałam się. Wracając patrzę a ta wstaje. Dziwa zdrowa i większa ode mnie. Zarzuca włosy do tyłu i idzie zadowolona do reszty swoich. Dwoje handlowało przy prowizorycznym straganie a kilkoro robiło to z ręki. Ta swoje uciułała żebrząc. Zła na siebie byłam, bo są naprawdę potrzebujący wsparcia ludzie.
Dodane przez Wlad, w dniu 08.03.2013 r., godz. 19.16
Nowosielski najchętniej sprzedałby targowicę deweloperowi z sąsiedztwa. Bedzie do tego dążył poprzez bierną postawę straży miejskiej w stosunku do waszej nieuczciwej "zagranicznej" konkurencji, a także ciągłym POdnoszeniem opłat targowych. Może w końcu nauczycie się, że układy to się zawiera z ludźmi honoru, którzy swoja kulturą osobista gwarantują dotrzymywanie umów.
handel
Dodane przez kasia, w dniu 08.03.2013 r., godz. 22.44
jak to wszystko czytam to smiech mnie bierze bo ucciwi ludzie jak han dlują to mają kasy fiskalne i sanepid na karku kilka krotnie w roku przy byle jakim hadlu spożywczym badanie wody CAPAP iinne wymogi o których nie wspomnę a na targu jajka ryby ciasto i wiele innych artkułów temperaturach od ninus do plus latem nawet 25 stopni iwięcej bez żadnego zabezbieczenia przed kurzem i wszystkimi ludzmi kaszlącymi i innymi zarazkami gdzie tu kultura sprzedaży gdzie sanepid urząd skarbowy i inne władze na to patrzące również a handel na chodnikach oraz na obrzydliwą wizytówkę handlujących koło banku PKo centrum miasta a efekt niezbyt ....... czy władze to widzą ? , a może jeszcze kilka dużych MARKIETOW to targowiska i mały handel będzie nie potrzebny
Dodane przez infos, w dniu 08.03.2013 r., godz. 22.52
Kasiu jak zaczniesz kogoś wyśmiewać to rób to poprawną pisownią.
sowinskiego parkowanie
Dodane przez on, w dniu 10.03.2013 r., godz. 10.37
a co sie dzieje przed wejsciem do galeri od sowinskiego na zakazie stoja samochody. Dzien w dzien to samo Straz Miejska nie kontroluje nic dosłownie nic.!
Dodane przez klm, w dniu 10.03.2013 r., godz. 20.31
infos i inni !!! Treść i informacja się liczy a nie ortografia.Kaśka pisz co Ci na wątrobie leży.
Dodane przez 13, w dniu 12.03.2013 r., godz. 14.32
ja handluje i powiem ze czego jak czego ale skarbowki na targu az za duzo w icagu tamtego roku bylam 6 razy kontrolowana a w tym roku 2 sanepid tez czesto chodzi w obecnych czasach nielegalnie handluja tylko obcokrajowcy oni 5 minut i juz ich niema jak chodzi skarbowka

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta