Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 24 kwietnia 2024 r., imieniny Grzegorza, Horacego



Camper postraszył lidera, kontuzja Kacprzaka

(Zam: 23.01.2013 r., godz. 10.30)

Zapowiedzi trenera Jana Sucha, który przed spotkaniem z liderującym w I lidze BBTS-em Bielsko-Biała, głośno mówił, ze Camper jedzie na Śląsk po punkty, okazały się niebezpodstawne. Wyszkowska drużyna była o krok od niespodzianki, prowadząc z faworyzowanym przeciwnikiem już 2:0 w setach. Ostatecznie jednak spotkanie na swoją szalę przechylili gospodarze, odwracając losy spotkania i wygrywając 3:2.

Mecz został rozegrany w sobotę 19 stycznia. Podopieczni trenerów Sucha i Chrzczonowskiego rozpoczęli go w składzie: Konrad Woroniecki, Sebastian Wojcik, Kamil Kacprzak, Waldemar Świrydowicz, Dariusz Szulik, Łukasz Kaczorowski, Jacek Obrębski (libero). Początek premierowej odsłony był wyrównany do stanu 6:6. Potem na dwa oczka odskoczyli wyszkowianie. Skuteczne ataki Świrydowicza oraz Kacprzaka pozwoliły Camperowi na utrzymanie skromnego prowadzenia przez dłuższy czas. Rywale zerwali się do walki w środkowej fazie seta i zdołali doprowadzić do remisu przy stanie 17:17. Emocjonująca końcówka należała jednak do Campera. Ataki Wójcika i Kaczorowskiego dały wyszkowianom piłkę setową przy stanie 24:22. W następnej akcji kontuzji doznał niefortunnie Kamil Kacprzak. Wyszkowski przyjmujący spadł po bloku na stopę rywala i skręcił kostkę. Według wstępnej diagnozy jego pauza w grze potrwa około miesiąca. Z pewnością przysporzy to bólu głowy trenerowi Suchowi. Przyjmujący Campera od początku tego sezonu są bowiem regularnie dziesiątkowani przez kontuzje. Tymczasem jednak uwaga wszystkich wróciła do trwającego spotkania. Po przerwie i opatrzeniu Kacprzaka, na boisku w jego miejsce zameldował się Paweł Kaczorowski. Już w pierwszej akcji po wznowieniu gry Camper zdołał zakończyć seta, wygrywając po efektownym bloku 25:22.
Drugi set miał bardzo podobny początek do poprzedniego. Po okresie walki punkt za punkt na prowadzenie wyszedł Camper. Dzięki masie błędów, które popełniali bielszczanie, goście na półmetku partii prowadzili już 16:11. W szeregach wyszkowian tradycyjnie już prym w ataku wiódł Łukasz Kaczorowski. Na finiszu seta rywale nieoczekiwanie zdołali się podnieść i odrobić część strat (20:22). Finałowe wymiany padły jednak łupem Campera, który powtórzył wyczyn z pierwszej partii i ponownie wygrał 25:22.
Dzięki dwóm wygranym partiom, siatkarze Campera zapewnili swojemu zespołowi przynajmniej jeden punkt do tabeli. Wyszkowianie mieli jednak ewidentnie apetyty na wywiezienie z Podbeskidzia kompletu punktów. Przez pierwszą połowę trzeciej odsłony, goście potwierdzali to swoją dobrą, równą grą. Bielszczanie nie zamierzali jednak skapitulować. Na półmetku partii wykorzystali kilka niewymuszonych błędów ze strony Campera i szybko wyszli na wyraźne prowadzenie. Z podopiecznych trenera Sucha ewidentnie zeszło powietrze, BBTS bez większych problemów dowiózł swoje prowadzenie do końca wygranego ostatecznie 25:20 seta.
Gospodarze z animuszem rozpoczęli również czwartą partię. Kontaktowy set wyraźnie dodał im skrzydeł, słabo spisywali się również wyszkowianie. Trener Such próbował ratować sytuację wymianą obydwu swoich przyjmujących. Ani Igor Kozłowski, ani Dominik Zalewski nie potrafili jednak zmienić oblicza swojego zespołu. Camper wyraźnie odstawał od rywali, których gra zaczęła wyglądać jak na liderów I ligi przystało. Ostatecznie po zepsutej zagrywce Świrydowicza Camper przegrał czwartą partię 17:25.
Zwycięzcę miał więc wyłonić tie-break. Rywale zaliczyli w nim dobry początek, szybko wychodząc na trzypunktowe prowadzenie. Chwilę po zmianie stron wyszkowianie zdołali po raz ostatni w tym spotkaniu zerwać się do walki, doprowadzając po ataku Kaczorowskiego do remisu 8:8. Samą końcówkę wygrali jednak bielszczanie. Błędy po stronie Campera oraz skuteczne ataki siatkarzy BBTS-u, dały tym ostatnim pierwszą piłkę meczową już przy stanie 14:10. Wyszkowianie zdołali obronić dwa meczbole, potem jednak zagrywkę popsuł Bartosz Zrajkowski. Ostatecznie Camper uległ więc w decydującym secie 12:15, a tym samym 2:3 w całym spotkaniu.
Mimo porażki, siatkarze Campera zasługują na pochwałę za postawę w sobotnim spotkaniu. W jego drugiej części niestety, wyraźnie zabrakło pola manewru na przyjęciu. Żaden z trójki dotychczasowych rezerwowych, Zalewski, Kozłowski ani Kaczorowski, nie prezentuje obecnie takiej formy, przy której mógłby w stu procentach pokryć lukę powstałą po kontuzji Kacprzaka. W kratkę gra również Wójcik. Miejmy nadzieję, że sztab szkoleniowy Campera, mimo wszystkich piętrzących się przeciwności, znajdzie w kolejnych kolejkach receptę na I-ligowych rywali.
BBTS Bielsko-Biała – Camper Wyszków 3:2 (22:25, 22:25, 25:20, 25:17, 15:12)
Camper: Konrad Woroniecki, Sebastian Wojcik, Kamil Kacprzak, Waldemar Świrydowicz, Dariusz Szulik, Łukasz Kaczorowski, Jacek Obrębski (libero), a także: Paweł Kaczorowski, Bartosz Zrajkowski, Dominik Zalewski, Igor Kozłowski, Maciej Główczyński.
W najbliższej ligowej kolejce Camper podejmie we własnej hali KPS Jadar Siedlce. ,Derby Mazowsza zostaną rozegrane w sobotę 26 stycznia, początek o godzinie 18.00. Wszystkich kibiców serdecznie zapraszamy na halę WOSiR, emocje podczas spotkań z drużyną z Siedlec – gwarantowane.
Wyniki poszczególnych spotkań rozegranych w tej kolejce:
Cuprum Lubin – AZS UAM Poznań 3:1
MKS Będzin – Stal Nysa 3:1
Pekpol Ostrołęka – Kęczanin Kęty 3:0
Energetyk Jaworzno – Czarni Radom 0:3
Jadar Siedlce – Ślepsk Suwałki 1:3
Turu

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta