Nagła odwilż, niepewne rzeki
(Zam: 06.02.2013 r., godz. 10.30)- Rzekę sprawdzamy cały czas. Referat obrony cywilnej i zarządzania kryzysowego w powiecie, jak również wójtowie, zaczynając od gminy Brańszczyk poprzez Wyszków, Zabrodzie i Somiankę cały czas dbają o monit wody na terenie gmin – zapewnia Zdzisław Bocian, wicestarosta powiatu wyszkowskiego. Po tygodniach obfitych opadów śniegu przyszła odwilż. Jak samorządy są przygotowane na wypadek ewentualnych podtopień?
– Rzeka Bug na odległości ok. 5 km jest poza obszarem chronionym Natura 2000. Są czynione starania, aby była pogłębiana na tym odcinku, jak i w innych miejscach – informuje wicestarosta Bocian.
Na dzień dzisiejszy zagrożenia powodziowego nie widać.
– Wodowskaz podaje stan wody na rzece 3,02 cm. Jeśli woda dojdzie do 4 m, ogłaszany jest stan ostrzegawczy. Stan alarmowy następuje przy 4,5 m. Padał co prawda deszcz, ale jak na razie brakuje 1,5 m do ogłoszenia stanu alarmowego, a ten nie jest jeszcze zagrożeniem dla mieszkańców – przekonuje wicestarosta. – Woda rozmywa lód, który jest na rzece, od spodu i od góry, ale na dzień dzisiejszy zagrożenia powodziowego nie ma – zapewnia.
W warunkach nagłej odwilży sytuację na rzece trudno przewidzieć. Gdy tworzy się zator powinno się go rozbić, w przypadku śliżu (drobne, zbite grudki śnieżne) tego zrobić się już nie da. Jedynym i najlepszym sposobem ochrony terenów w powiecie wyszkowskim pozostają wały powodziowe.
– Są to inwestycje czasochłonne i kosztochłonne. Znając obecne realia gospodarcze pewnie przyjdzie nam jeszcze na nie długo poczekać – mówi wicestarosta Bocian.
Rokowania?
– W przypadku stanu alarmowego podajemy taką wiadomość do informacji publicznej. Obecnie prowadzone są dyżury, do godziny 20.00 każdego dnia. W stanie alarmowym dyżur trwa całą dobę, poza tym podajemy informację do prasy, gmin, sołtysów – informuje wicestarosta. – Nasze działania nie ograniczają się tylko do powiatu. Dodatkowo monitorujemy rzekę w górze, w Małkini, dzięki czemu wiemy, co może nas czekać w ciągu najbliższych godzin – dodaje.
Mądrzejsi o doświadczenie
W gminie Wyszków, mieszkańcy nauczeni doświadczeniem lat ubiegłych, nie chcą powtarzać przykrych zdarzeń.
– Nasyp już przygotowaliśmy. Wszystko wskazuje na to, że ma być spokojnie – uspokaja Bogusław Frąckiewicz, sołtys Drogoszewa. – Póki co, poziom wody się nie powiększa, ale jak będzie dalej nie wiadomo – podsumowuje.
Gmina Wyszków, w ramach doraźnych sposobów zapobiegania podtopieniom, zbudowała nasyp ziemny w Rybienku Leśnym. Samorząd wprowadził też system ostrzegania sms o zagrożeniach, awariach, sytuacjach kryzysowych. Każdy kto chce z niego skorzystać powinien wysłać sms o treści „ZAGROZENIAWYSZKOW” na numer 664 079 191 (opłata według cennika operatora telefonii komórkowej). Użytkownik ponosi tylko koszt wiadomości sms, przy pomocy której rejestruje się lub wyrejestrowuje z systemu. Wiadomości o zagrożeniach wysyłane przez gminę są bezpłatne. Więcej informacji na temat systemu na stronie www.wyszkow.pl.
Pogotowie dla dwóch gmin
W piątek 1 lutego starosta powiatu wyszkowskiego ogłosił pogotowie przeciwpowodziowe dla gmin Długosiodło i Rząśnik oraz wprowadził dyżury Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Przez weekend sytuacja na rzece Narew na tyle się unormowała, że w poniedziałek 4 lutego starosta odwołał od godz. 8.00 pogotowie.
M.P.
Komentarze
My na Rybienku jesteśmy bezpieczni, mamy kawał WAŁA! :)
Bocian, znawca od wszystkiego lepiej niech się nie wypowiada, dwa lata temu zagrożenia nie widział, a ludziom domy pozalewało.
Popadło i jest ciepło a ma jeszcze padać. Wody będzie coraz więcej. Ten rybienkowski nasyp, na prawdziwa wodę moze okazać się niewystarczający. Oglądałem go latem i widziałem, że nawet nie był dla wzmocnienia solidnie obsiany...
Sam nie byłeś solidnie obsiany, znawcą.
To Pan Wicestarosta jest od powodzi? Myślałam, że inny zakres nadzoru ma. Może należy zapytać fachowca o opinię na temat ewentualnego zagrożenia powodziowego. Idąc w lakierkach nad Bug nogę można sobie złamać. Lepiej uważać i badanie poziomu rzeki zostawić innym - fachowcom.
Po trzech dniach względnie łaskawej pogody (nie pada), na ulicy Nadgórze nadal utrzymuje się zbita masa śnieżna, z której nocne przymrozki zrobiły lodowisko. W piątek ok. południa nocny opda śniegu został odgarnięty, ale ulica ani piaskiem, ani solą nie została posypana. Gdzie ulice na całym mieście są już "czarne" , na Nadgórzu mamy białe "jajko".
Znalazłoby się więcej takich nieposypanych ulic. Cały grudzień i połowę stycznia firma robiła miasto w rogi, tłumacząc, że uczy się tras. Ledwo sypali albo wcale, a teraz pewnie płaczą, że nie mają już towaru. Sytuacja jak z fontanną przy markietach. Pod koniec sierpnia przestała działać. Halo tam panie Mikołajczyk, nowy sezon za pasem, zacznie pan kręcić do tego Wołomina, może w końcu ktoś odbierze.
Dodane przez Zonk, w dniu 11.02.2013 r., godz. 16.25
Pensja Mikołajczyka POwinna zależeć od wfektów jego pracy. A dziś na dzień dobry Powinna zostać zmniejszona o 22% Dla Poprawienia motywacji. Ludzie Nowosielskiego się nie sprawdzają, jak on sam. Nepotyzm to jego drugie nazwisko!
Na ul. 1 Maja, jest to samo. Popadał śnieg a pod spodem nieposypany niczym lód.
Dodane przez Ogródki, w dniu 13.02.2013 r., godz. 07.39
firma odśnieżająca nie odkryła jeszcze Nadgórza i Ogródków - gps tam się zawiesza ...
Ogródki dla naczelnika nie istnieją, a wybory są na jesieni, co cztery lata... Wtedy wszyscy sobie o nich przyponinają.
przed wyborami wielu przypomni sobie o ogródkach
Na planie całegp Wyszkowa jest wiele takich "Białych plam"
Partyzantów, gdzie dwie górki najmniej ważna. Stolarska "kolegi" to jest priorytet!
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl