Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 29 marca 2024 r., imieniny Eustachego, Wiktora



Pamięć o przeszłości i odpowiedzialność za teraźniejszość

(Zam: 28.11.2012 r., godz. 10.30)

O tym, czym jest patriotyzm, jak kochać ojczyznę w obecnych czasach oraz ile zawdzięczamy minionym pokoleniom, budującym naszą kulturę i walczącym o wolność, mówiono podczas obchodów Święta Niepodległości.

Uroczyste obchody rozpoczęły się mszą świętą, którą otworzył hymn „Boże coś Polskę”. Zgromadziła władze gminy, mieszkańców, przedstawicieli szkół, obecny był również starosta Bogdan Pągowski, prezes Związku Piłsudczyków RP Konrad Wróbel oraz Mieczysław Joniuk. O oprawę nabożeństwa zadbała orkiestra OSP. Po wprowadzeniu pocztów sztandarowych szkół i instytucji z terenu gminy zebranych powitał ks. Paweł Stachecki. Przytaczał wspomnienia i zapiski z 1918 r., świadczące o tym, że dla narodu był to czas wielkiej radości. Krótko przypomniał historię Święta Niepodległości. 11 listopada Niemcy skapitulowały na froncie zachodnim, tego dnia też miały miejsce inne wydarzenia w kraju: Rada Regencyjna przekazała władzę wojskową Józefowi Piłsudskiemu (został Naczelnym Dowódcą Wojsk Polskich), wojska niemieckie zaczęły wycofywać się z Królestwa Polskiego, w nocy rozbrojono niemiecki garnizon stacjonujący w Warszawie. Datę tę oficjalnie wyróżniono dopiero w 1937 r., ale już od 1926 r. był to dzień wolny.
– Powinniśmy być dumni z tego, że jesteśmy Polakami – Konrad Wróbel mówił o dumie narodowej, następnie przybliżył postać Józefa Piłsudskiego, „architekta niepodległości”, jak go określił. Wspomniał o jego atencji do Matki Boskiej Ostrobramskiej, której wizerunek przy sobie nosił. Prezes w imieniu Związku Piłsudczyków wręczył ks. Stacheckiemu dyplom w podziękowaniu za przychylność i pełnioną w Okręgu Nadbużańskim funkcję kapelana, przekazał mu również obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej. Po wygłoszeniu przez Mieczysława Joniuka okolicznościowego wiersza głos zabrał ks. Robert Ratomski.
– Miłość ojczyzny to pamięć o tych, którym wiele zawdzięczamy. Dziś wspominamy wielką ofiarę i daninę krwi pokoleń Polaków – mówił. – Ale ta miłość to nie tylko szacunek dla przeszłości, to również odpowiedzialność za obecny kształt, każdy na swoim miejscu powinien troszczyć się o to. Dziś nie trzeba przelewać krwi, tylko pot w codziennej pracy i wykazać się mądrością i wartościami duchowymi.
W podobnym tonie wypowiedział się wójt Mieczysław Pękul, zwrócił uwagę, że święto jest dobrą okazją do refleksji nad sobą, co można zrobić, by niewola i wojny więcej nie dotykały Polski, zaś przyszłe pokolenia ustrzegły się przed losem tych, które są wspominane. Przekazał płonące znicze przedstawicielom szkół i instytucji, którzy przeszli na Plac Jana Pawła II i tam je postawili jako symbol wdzięczności i pamięci.
E.E.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta